Nadzieja względem tego serialu przeszła płynnie od wysokiej na początku pierwszego odcinka, do średniej pod jego koniec, i to tylko po to bym darował sobie przy części 5.Pomysł z Gnostyczną sektą był ciekawy, niestety wszystko co mogło pójść źle, poszło źle.W horrorach boimy się tego czego nie znamy, lub sami musimy sobie wyobrazić. Nie dość, że serial bardzo szybko przedstawia nam jak na tacy główne zagrożenie, to jeszcze w formie wykładu nam je wyjaśnia.O wcielonym źle, niszczycielu światów, panu ciemności, wielkim przedwiecznym "Kitku" już dość tu napisano.Niekonsekwencje widać na całej długości fabuły. Np. Zarówno kompetencja policji w pilnowaniu dziewczyny, jak i level w wudu sekciarzy, gdy ci chcą ją dorwać, zmieniają się w zależności od wymagań scenariusza.Najbardziej rozbawił mnie Grande Finale wątku lesbijskiego (który btw nie prowadzi donikąd). Gdy miasto modli się za zdrowie niedoszłego samobójcy, Sofia (tak, ta która go w to wszystko wmieszała) z ambony wydziera się na nich, że są hipokrytami, bo jeszcze nie dawno z niego szydzili. Mimo że sam serial pokazuje jedynie, jak ci sami ludzie współczują mu i oferują pomoc.
Reasumując, nie polecam i ciągle czekam na dobry mariaż kryminału z horrorem.