Zdecydowanie się zgadzam, dla mnie top 3 na pewno najlepszych odcinków w historii Flasha, a nawet bym się pokusił o stwierdzenie, że najlepszy. Każda minuta była rewelacyjna. Jedyną dla mnie wpadką jest konfrontacja Joe z villanem odcinka, tyle policji dookoła a tylko on tam stał. No ale pomijam to, bo nie miało większego wpływu na odcinek.
Poza tym rewelacja, Zoom fenomenalnie przedstawiony, każdy jego występ to ciary na plecach. Oby więcej takich odcinków!
Kontrast postaci z Earth 1 i Earth 2 świetny.

Dla mnie trochę niepotrzebne pieprzenie (!) z Iris i Joe (wątek Janko Muzykanta) ale scena z telefonem do matki- super.Właśnie za to kocham ten serial, że od tej strony pokazuje sporo emocji.W Arrow nigdy czegoś takiego nie było.Relacja Olivera z ojcem była taka bardziej kumpelska, zero emocji, ale ja nie o tym.Przyznam się, że czekałem na ten odcinek i na Killer Frost.Fajna babka, nie ma co.To nie nudna Caitlin.Spodziewałem się raczej, że zobaczymy ją na dłużej i to na Ziemi 1, ale dobre i to na początek.Zawsze Caitlin może stać się taką "dobrą" wersją Killer Frost, wszystko jest możliwe i to by było bardzo ciekawe.No i Cisco.To mi przypominało bardzo wątek z pierwszego sezonu Herosów.Ciapowaty "młody" Hiro Nakamura vs. "przyszły Hiro" gość, który jak trzeba, to zaciuka mieczem kogo trzeba.Komuś się może nie podobać takie szastanie postaciami i mieszanie obu światów, ale ja jestem za, bo to świetne pole do popisu dla aktorów, którzy już raczej oswoili nas ze swoimi rolami, a tu nagle mamy zwrot o 180*. Przynajmniej w przypadku Caitlin i Ronniego.
Edit: A nie, sorry, pomyliłem się.Była jedna scena w podobnej tonacji w Arow.Gdy Moira powiedziała "Oliver, i know" Bardzo krótka, ale poziom emocji był taki sam, jak rozmowa Barrego z umierającą matką z końcówki pierwszego sezonu.
Gdyby ktoś nie wiedział, chodzi o scenę, gdzie Moira zasugerowała Oliverowi, że od dawna wiedziała o jego "podwójnym życiu" i dała mu swoiste błogosławieństwo.

Mi podobał się najbardziej moment z telefonem a szczególnie smaczek od twórców w postaci imion które widniały na telefonie, mianowicie Bruce, Hal i Diana takie małe nawiązanie do ligi :)

Też to zauważyłem.

Mi sie Cisco 2 ze swoja fryzura soojarzyl z indianinem

Wydaje mi się ,że używał alfabetu morsa ,ale nie potrafię odgadnąć co.Możne ktoś bardziej zaznajomiony z tym by potrafił?

Na reddicie rozgryźli, że to "ZOOM-IS-C----".

Możesz rzucić linkiem? Nie ogarniam tego całego reddita i nie wiem jak znaleźć tę rozkminę o Zoomie.

Jest teraz tyle tych tematów, że ciężko ogarnąć. Gdzieś tu powinien być.
https://www.reddit.com/r/FlashTV/

Dzięki.

Zoom is coming...

Odcinek jeden z lepszych, jednak było w nim wiele błędów i niedociągnięć. Jeden bardzo łatwy do wyłapania: Flasha nie ma niecałą dobę, a badguy na earth-1 mówi iż od klilku dni wywołuje trzęsienia w mieście aby go zwabić lecz flasha nie ma.
Błędy z metaludziowykrywaczem podobnie. Nie zareagował gdy w pobliżu był Cisco.

Zgadza się, bardzo dużo błedów logicznych i zwykłych niedociągnięć - ale ten epizod pokazuje jak powinny wyglądać nowoczesne seriale o superbohaterach - dużo akcji, mniej gadki o byle czym i nudy na ekranie. Pierwszy właściwie odcinek, który pod względem akcji jest dokładnie tym, czego oczekuje widz.

Odcinek fenomenalny. Cisco z Earth-2 był świetnym złoczyńcą, szkoda, że już nie żyje. Powrót Ronniego także na plus. Jako Deathstorm spisał się dobrze. Zoom jak zwykle wymiata. Pokazał na co go stać. Końcówka świetna. Liczyłem na to, że zdejmie on tą swoją maskę i w końcu dowiem się kto to jest.

Ale największym plusem była dla mnie Killer Frost. Danielle grająca Catelyn z Earth 1 i 2 jest świetna. W zasadzie grała dwie postacie o zupełnie przeciwnych charakterach i wyszło jej to fenomenalnie. Zwłaszcza w pierwszej scenie z nią i podczas akcji w restauracji. Po prostu bomba.

Minusem odcinka była akcja ze złoczyńcą na Ziemi-1. I drobny fakt, że Barry dopiero co trafił na Ziemię-2 a już Ronnie, Cisco, Joe a nawet Lawton (Deadshot) zginęli,

Bardzo byłem zaskoczony gdy zobaczyłem Deadshota. Flash to ostatni serial w jakim spodziewałem się go zobaczyć, zwłaszcza po jego śmierci w 3 sezonie Arrow. Ale jak widać wszystko jest możliwe.

Podsumowując 8,5/10

Lawton, to taki prezencik na otarcie łez i chyba swoiste pożegnanie, bo w Arrow nie widzieliśmy definitywnej śmierci, więc pewnie chcieli przez to powiedzieć "Tak, Lawton nie żyje, nawet na Ziemi 2 i wszystkich innych i nigdy już nie zobaczycie go w serialu" Ale nie spodziewałem się go zobaczyć, miła niespodzianka i świetna odmiana, widzieć go w roli, co tu dużo pisać, gamonia.A Killer Frost super, czekałem na to długo.Zły Cisco też niezły.Długo się nie nażył, ale uświadomił nieco "naszego" na co go stać.

Bez przesady. Odcinek był dobry, ale były już w tym serialu lepsze odcinki, chociażby s01e15. Jeśli chodzi o s02e13, myślę że twórcy nie uniknęli kilku wpadek, które trochę popsuły ostateczny efekt

Flash który wiecznie się martwi że naraża ludzi żyje se życiem Barego2 by zdobyć informacje o Zoomie i ... nic nie zdobył przez cały odcinek brawo. Odcinek dobry ale masa błędów psuje efekt końcowy.

i jeszcze Joe2 przez niego zginął :D

Kilkakrotnie przewijałam scenę wejścia bohaterów do STAR Labs - selfie Barry'ego i Cisco oraz ich reakcja na widok Hawitta. Uśmiałam się do łez :)

Mega odcinek jak dla mnie 10 / 10 . te 40 min. z hakiem upłynęło mi jak 5 min i chyba ani razu nie oderwałem wzroku od monitora . tak jak pisali poprzednicy gdyby nie ten złoczyńca ziemi 1 to byłby to najlepszy odcinek od początku . mega zabawne sceny z Cisco jak ta z selfie albo tuż przed skokiem mówi że nie ma śliny :) powrót Firestorma i Killer Frost po raz pierwszy obłęd . szkoda tylko że nie zostawili takiego mega odcinka na finał chyba że zrobią jeszcze lepszy w co gorąco wierzę . już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka :) w tym tygodniu nawet LOT trzymało poziom jeszcze Arrow ale pewnie będzie wiało nudą , ale i tak zobaczę :)heh

Zgadzam się w 100%!!
Firestorm i Killer Frost świetni! Miło znów widzieć R Amella;)
Cisco na Earth2 rewelacja!
Zoom jak zwykle robi wrażenie, do tego ten więzień!
Barry i Iris w innych stylizacjach bomba!
Można było się pośmiać i przerazić.

Cieszę się że serial trzyma poziom!:-)

Moim zdaniem The Man in the Iron Mask co więził go Zoom to Wally West z Earth 2 wystarczy popatrzeć na jego ciemnoskóre dłonie. A sam Zoom będzie Henry Allenem ale to tylko moja hipoteza. Odcinek jeden z lepszych , może dlatego że nie pamiętam już za bardzo odcinków z pierwszego sezonu. Trochę dziwnie się ogląda serial że aktor grający jakąś rolę wciela się w 2 postacie , a gra aktora niczym się nie różni mowa tu np o Iris , bo Caitlin w tym odcinku wymiata. Śmierć Joego naciągana , dobra była śmierć Sobowtóra Cisco z E2 (Reverba) ? Przypominała jak zginął Cisco z E1 z rąk Reverse Flasha w jednym ze wspomnień .

Też od razu pomyślałem, ze ten gość w masce to moze być Wally West. Henry jako Zoom to tez chyba najmadrzejsze rozwiązanie.Jakoś nikt inny w tym momencie nie pasuje zarowno z Earth 1 jak i 2. Chyba, ze Eddy Thawne, pamietacie co sie stalo z jego ciałem,nie wpadło do tej czarnej dziury
?

Tylko co miałby wspólnego Eddie z Wallym , Barrym i córka Harrisona Wellsa ? Niby aktor ma się pojawić jeszcze w serialu ale śmiem wątpić ze Zoom to właśnie Eddie . Zresztą Eddie nie był jakoś znaczącą postacią w 1 sezonie dopiero pod koniec dowiadujemy się o pokrewienstwem z Theobardem ale przecież to nie Wells .

z Barrym? najszybszy człowiek na E1
z córką Wellsa? jest córką jedynej osoby która mogła mu zagrozić na E2.

A może to być Eddie na zasadzie kontrastu, na E1 w przyszłości został zapomniany. To może na E2 on jest Zoomem ;p

A Henry nie został zapomniany? Zniknął nie wiadomo kiedy , i pewnie w jakiś banalny , głupi sposób.

Pewnie jeszcze lowi ryby

Hmm w sumie jako ten zamaskowany pasuje mi Waly West, niewielu w serialu mamy czarnoskórych aktorów a myślę że nie dadzą zupełnie nowej postaci i aktora. Nie zdziwiłbym się gdyby Zoomem okazał się Eddy, taki totalny boom! :D Wszyscy w szoku. A co miałby wspólnego Eddie z Wallym? Konflikt interesów, Wally może chciał walczyć z Zoomem i przegrał :p Zostaje czekać na nowe odcinki :D

Mozliwe w sumie, ze to moze byc Wally. moze jakoś nawiązaliby tym o komiksów?

Zoomem będzie Jay Garrick tak mi się wydaję, dziwne rozwiązanie z tym lekiem, przez który niby utracił moce

no i chciałbyć szybszy dzięki temu lekowi, Zoom też pragnie być szybszy

Jay nie może być Zoomem. Przecież jest na E1, a Zoom na E2

Popieram. Zoomem będzie "Jay Garrick" a prawdziwym Jayem koleś w blaszanej masce przetrzymywany przez Zooma.

Kurczaki, właśnie jak w odc 14 wystukał "Jay" i tak jakoś pomyślałam... tylko jak on przeskakiwał z E1 na E2 i zmieniał błyskawice na niebieskie? I jeszcze jest Jay Garrick na E1, ten z ławki w parku... to co? Zoom-Jay Jay-Flash, Jay z parku i Jay z kaskiem na głowie? Zgłupieć można :P

SPOILER A no i jeszcze po końcówce odc 14 Jay odpada. Chyba dosłownie...

Może Zoom nie potrzebuje wyłomu, żeby podróżować między Ziemiami. Myślę, że Jay i Jay z "ławki" nazywają się tak naprawdę Hunter Zolomon. Prawdziwy Jay siedzi w puszce u Zooma. Zresztą pod koniec odcinka "Jay" podszedł do wyłomu jakby chciał być wciągnięty przez Zooma. A to, że Zoom przełożył przez niego rękę, nie oznacza, że go zabił. Zresztą, gdy Geomarcer wpadł do Starlabs Jay nie interweniował bo go pewnie nie było na E1 (drzemka tylko była ściemą, żeby się udać na E2). Taka moja teoria. Zresztą w pierwszym sezonie tez się pewnie większość zastanawiała jakim cudem RF spuścił łomot Wellsowi w pułapce, skoro było wiadomo, że to ta sama osoba. Myślę, że niebawem doczekamy się wyjaśnienia jakim cudem "Jay" przebywał na obu Ziemiach w tym samym czasie ( a może to wcale nie był ten sam dzień).

W moim przekonaniu nic się nie zmieniło, Zoomem jest Jay, może ten z ławki w parku, a może też potrafi zrobić kilka wersji siebie, nie było pokazane że Jay został zabity przez Zooma, tylko wciągnięty do portalu. Dziwne jest tez to ze ten gościu w masce w klatce ma niby czarne dłonie, a pokazali tył głowy to miał blond włosy i biały kark, dziwne

ja tam wolę Iris z Earth2 :) uważam, że Zoom to Henry Allen, ale jak będzie to zobaczymy :)

Aktorka co gra Iris jest cienka. I ciagle mi sie z malpa kojarzy

z małpą ? ładna z niej kobieta a ty gadasz ze z małpą ci się kojarzy ...

Moze dlatego, ze jest czarna i przez dlonie. U kazdego czarnego widze małpie dłonie

Jak dla mnie jeden z nudniejszych odcinków w serialu, bo oferował bardzo niewiele ciekawych treści i przodował głównie świetną stylistyką i efektami (widać, że we "Flasha" idzie sporo kasy). Tak to dostajemy ziszczenie nudnych marzeń Barry'ego w postaci małżeństwa z Iris, która praktycznie jest nie do odróżnienia od Iris z pierwszej Ziemi i w 1. sezonie była najgorszą, najbardziej denerwującą bohaterką. Fantastycznie psuje ten epizod swoją zbędną rolą.

Trójkę złoczyńców, którzy na pierwszej Ziemi są przyjaciółmi Barry'ego, też mogli sobie darować. Tak jakby nie mieli żadnego pomysłu jak ciekawie przedstawić Firestorma, Caitlyn i Cisco, więc po prostu uczyniono z nich tych złych. Rozmowa Barry'ego z matką bardzo na plus, właściwie najlepsza scena odcinka. To, co się działo na pierwszej Ziemi, było zapychaczem, szczególnie że ścigany gość na pewno nie robił trzęsień ziemi przez kilka dni, bo Barry'ego nie było chyba z dobę dopiero - jak ktoś tutaj wyżej już zauważył.

Śmierć Joego strasznie słaba (i te niby pogodzenie się z Allenem... Tragedia, im naprawdę nie wychodzą dramatyczne momenty), Barry najpierw zwleka z użyciem swoich mocy, potem ostatecznie je używa, nie wspominając o tym, że marnuje czas, bo rzeczywiście powinien szukać Zooma, a nie łazić z Iris. Pozytywnym aspektem był głównie Deadshot - jedyna postać, na którą naprawdę mieli pomysł w tym odcinku.

Deathstorm* A mi się odcinek podobał, ale jak to we Flashu najciekawsze jest pięć końcowych minut serialu.

Przez chwile myslałem że to Wally przybiegł walczyć z tym meta z Ziemi 1 bo chwile wcześniej był na komisariacie. Z informacj dowiedziałem się że Wally jest Flash kiddem, ale czy jest nim ten z Ziemi 1 czy ten z 2 i czy może ktoś z was wie kiedy ma on się ujawnić z mocami ?

A flash miał w ogóle możliwość poznania Deadshota? Mieli jakieś spotkanie w Arrow? Wątek Barrego i jego rodziny tragiczny. Nie podobało mi się jak Barry włazi z butami w życie Barrego 2 i pośrednio rozpier*ala mu rodzinę. Tylko rozmowa z matką była fajna. BTW Zauważyliście że w tym tunelu leciała supergirl? To chyba taki smaczek z okazji tego że Barry ma wystąpić w kolejnym serialu.

i jeszcze jedno - kostium Jaya jest mega lamerski

Ja tez bym taki chciala

Seriously? Jay w tym hełmie wygląda jak kretyn.

A mi sie podoba. :) tylko troche dziwne, ze twarzy nie zaslania bo tak to kazdy go pozna

Uwielbiam jak wypowiadają się udzie nieznający pierwowzorów. Jay Garrick jako Flash po raz pierwszy pojawił się w komiksach w latach '40, dlatego ma taki design.