Ale chyba urzadzenie tachion sie rozdupilo podczas wybuchu :\

Ta rozpierducha to trochę wygląda jak ta z drugiego sezonu Arrow kiedy żołnierze Deathstrocka wpadli na miasto :)

Zdjęcia promujące odcinek 2x22 "Invincible":
http://imgur.com/a/D1rZu

Wróci Reverb i Killer Frost. Zapewne w jakichś retrospekcjach. Skoro Black Siren będzie dowodzącą armii Zooma, pewnie pokażą jej genezę tym bardziej, że na promo widać, że chyba byli ze sobą dosyć blisko.

Flash siedzący w samochodzie obok Wally'ego. Jeżeli po tym nie załapie, że Flash to Barry, to ja już nie wiem...

Zoom oglądający tablicę Barry'ego. Ciekawe czy coś z tym zrobi, w końcu jest tam sporo informacji na temat jego życia - Henry, RF itd.

Ostatnie zdjęcia pokazują Joe, Barry'ego, Kapitana oraz kogoś w tle w budynku CCPD, więc wygląda na to, że Barry wykurzy stamtąd Zooma i jego wesołą gromadkę.

Czy tylko mnie dziwiło że Barry wraca w kostiumie ze speed force? :D

Według tego odcinka Speed Force to rodzaj bytu, bóstwa, które było podczas samego powstania świata i będzie podczas jego końca, a Ciebie dziwi tylko to, że to mityczne "stworzenie" wyczarowało Barry'emu kostium? ;)

W komiksach za pomocą Speed Force Barry generuje sobie strój.
Za pomocą Speed Force można tworzyć nie tylko kostium a kontrolować starzenie i takie inne bajery.

Barry? A nie Wally?

Barry też

W związku z wydarzeniami z ostatniego (15) odcinka Legends of Tomorrow, Wentworth Miller (Captain Cold) odchodzi z regularnej obsady serialu. Jednak jego nowy kontrakt uczynił go regularna postacią w całym Arrowverse. Oznacza to, że zobaczymy trochę więcej Snarta w kolejnym sezonie. Czyżby potwierdzała się moja teoria co do Rouges War w przyszłym sezonie?

Na czym ta teoria Rouges War polega? Nie czytałem komiksów, a mój ang jest cienki :/

Może nie tyle teoria co bardziej spekulacja. Wraz z dużą ilością Rouges, którzy obecnie pojawiają się w serialu mogłoby dojść do walki o kontroli nad miastem. W komiksie było to 3 grupy Rouges: Rouges Captaina Colda (złodzieje), Rouges The Topa (psychopata) i Rouges Trickstera (pracujący dla FBI). Po wydarzeniach z LoT podział ten widział bym tak: Cold i Heat Wave jako ci dobrzy Rouges, Mirror Master którego debiut został przeniesiony na 3 sezon poprowadził by Rouges złodziei, a 3 drużynę Rouges mógłby poprowadzić Trickster. Byłoby to ciekawe urozmaicenie kolejnego sezonu, wpasowałoby się w zwiększoną liczbę członków w Team Flash (Jesse Quick i później Kid Flash), pozwoliłoby także rozwinąć i lepiej przedstawić koncept Rouges. Poza tym, ile można w wałkować speedsterów?

Coraz bardziej przekonuje się do Rogues, ale musi tam być Mirror Master i będą musieli się naprawdę postarać, żeby nie zanudzić widzów.
Bo jak się tak zastanowić, Rogues rozłożone na te około 20 odcinków, nawalające się o miasto nie brzmi wcale tak ciekawie, więc nie mam pojęcia co by musieli zrobić, żeby to miało ręce i nogi.

Z drugiej strony pokazanie najpierw Mirror Mastera, który dopiero po kilku-kilkunastu odcinkach kompletuje swoją grupę Rogues będzie wiało trochę odgrzewanym kotletem z końcówki obecnego sezonu, kiedy to Zoom skompletował swoją armię.

Speedster nie byłby taki zły, gdyby przedstawili go od razu w konkretny sposób zamiast bawić się w jakieś zgadywanki i idealizować go do granic możliwości jak było z Zoomem czy potem Vandalem Savagem, którego w crossoverze przedstawili jak jakiegoś Boga. Wyglądał potężniej w roku 2015 niż 2166, kiedy zrównał cały świat z ziemią.
Z Zoomem też zaczęli od łomotu w 6. odcinku, żeby potem pokazywać go sporadycznie, zdradzić jego tożsamość w 14. odcinku i znów dać oklepany wątek, że od początku był wśród nich jako ktoś inny. Kolejny raz taki myk nie przejdzie.

Ze speedsterów dobrym wyborem byłby Cobalt Blue jako Eddie Thawne.
Pokazują na początek Eddiego, wszyscy robią wielkie oczy, potem stopniowo odkrywają skąd on się wziął, jakie ma motywacje itd.
Aktor, który go grał miał potencjał na dobrego villaina i wg mnie wątek Eddiego nie jest jeszcze w tym serialu zamknięty. To Thawne, myślę, że coś tutaj konkretnego mogą mieć z nim w planach. Dzięki temu przybliżyliby nam właśnie trochę klan Thawne'ów. Tylko w tym serialowym wydaniu Eddie raczej nie mógłby być bratem Barry'ego, więc musieliby tu trochę pozmieniać, żeby nie zrobić jakiejś głupiej telenoweli.

Chciałbym też zobaczyć znów time wraith, jakieś zalążki pracy Barry'ego nad Gideon lub upychania stroju do pierścienia.
Tak w ogóle liczę, że w S3 Flash zmieni kostium na jaśniejszy, bo obecny zaczyna mnie już denerwować.

Comic preview 2x22:
https://i.imgur.com/ynwD6j8.jpg

Czyli Caitlin wróci do teamu i to by było chyba na tyle w temacie jej zdrady chyba, że coś wydarzy się jeszcze później w finale i ostatecznie stanie się ona Killer Frost, ale marne są na to szanse.
Jeżeli okazałoby się, że Caitlin wróciła do teamu, żeby szpiegować ich dla Zooma to byłoby tak naciągane, że chyba gorszej głupoty wymyślić już by nie mogli.
To całe "We loved her" jest żałosne. Widzieli ją może 2-3 razy, nawet nie wiem czy Caitlin ją w ogóle poznała. Nawet jeśli to po tylu spotkaniach już mówi, że ją kochali. Mocne.


Mem pt. "Zoom's Logic":
http://www.mememaker.net/static/images/memes/4513311.jpg

Trochę beki z Zooma nie zaszkodzi.

Supergirl została oficjalnie przeniesiona do CW, co oznacza pewnie (niestety) więcej crossoverów tego nudnego jak flaki z olejem serialu z Flashem lub Arrow.

Może w CW zrobią z tego serialu coś lepszego

Bardziej prawdopodobne jest to, że zdradzi w wyniku późniejszych wydarzeń, nić że jest szpiegiem Zooma. Zgadzam się co do tego "We loved her". Zamiast tego powinna powiedzieć, że była ich przyjaciółką, czy coś. A Supergirl wciąż jest na innej Ziemie, w związku z tym może nie będzie za wiele crossoverów (niech sobie robią z Arrow).

No chyba, że wróci po to, by zdradzić? Nie wiem... no przecież Wells nie może ich zdradzić.

Chyba już można powiedzieć, że znamy tożsamość Człowieka w masce.

Kevin Smith powiedział, że gdy poznał jego tożsamość, popłakał się i my też się popłaczemy.
Dobrym pytaniem jest na czym to się Smith nie popłakał, ale w sumie po tych słowach ja już nie mam wątpliwości, że jest tam Henry Allen aka Jay Garrick z E-2. Nie spodziewam się już żadnych twistów. Już parę tygodni temu Berlanti przekonywał, że finał będzie miał taki sam ładunek emocjonalny jak finał S1, a może nawet większy.
Bo niby przy kim mielibyśmy się rozpłakać? Barcie Allenie, którego nikt nie zna? Reverse Flashu? Eddie według mnie też odpada, choć jeszcze jakiś cień szansy jest, ale tak naprawdę wszystko wskazuje na Henry'ego.

Na E-2 Green Arrowem jest Robert Queen czyli ojciec Olivera. To Oliver zginął tam w tej katastrofie łodzi. Po co mieliby nam to pokazywać, dla samego smaczku? Być może, ale jest jeszcze więcej rzeczy, które za nim przemawiają.
Sam fakt, że nazwisko panieńskie jego matki to Garrick czy to, że nie widzieliśmy nigdy Henry'ego z E-2, a Nora w rozmowie z Barrym przez telefon brzmiała trochę dziwnie, nostalgicznie, kiedy wspominała o ojcu Barry'ego. Tak, jakby zaginął.

John Wesley Shipp w tym sezonie nie grał zbyt wiele. Zrobili z niego nagle ważną postać w ostatnich odcinkach, po co? Czemu akurat teraz? Nagle Henry wyjeżdża do Barry'ego ze słowami, że nigdzie się nie wybiera i ZOSTANIE TU NA DŁUŻEJ. Taaa... jakby ktoś nie znał tego typu seriali i nie wiedział, że po takich słowach najczęściej nie dalej niż 3 odcinki później dana postać jest już martwa.

Grunt pod pożegnanie przygotowany. Trailer 2x22 podgrzewa tylko atmosferę. Krzyk Barry'ego na końcu wskazuje, że ktoś umrze zabity przez Zooma lub kogoś z jego meta (może Black Siren?). Większość paczki Flasha można wykluczyć, pozostaje tylko Henry.
Do tego zdjęcia z planu finałowego odcinka, które jakiś czas temu wyciekły były robione na cmentarzu.
Trochę poszlochają, a w finale po zdjęciu maski zobaczymy, a jakżeby inaczej - Henry'ego, który będzie kluczową postacią w S3 dla team Flash, albo pozostanie na E-2, by bronić swojej Ziemi, swojego Central City. W końcu ktoś będzie musiał pilnować tam porządku, chyba że wyjdą z założenia, że po pokonaniu Zooma i jego armii, tamtej Ziemi już nic nie zagraża.

Byłem przeciwnikiem teorii o Henrym, bo wydawała się zbyt oklepana, ale co poradzić.
Co do villaina w S3 tu też jestem na jakieś 80% pewien, że będą nim Rogues. Po stronie jednej z grup stanie pewnie Mirror Master, może pojawi się też Abra Kadabra, ale pewnie wszystko będzie kręcić się wokół Rogues.

Ja jakoś do tego przekonany nie jestem..
Tak samo było z Zoomem - obstawialiśmy na henrego, na klona Jaya, na eddiego...
A tu bęc Jay.. - Hunter

No ale patrz, że było dużo spekulacji że Zoom to Jay. Jay pokazał Caitlin Huntera Zoolomona z ziemi 1. Miał taki sam wygląd, a w komiksach to hunter zooloman był zoomem z ziemi 1. Według mnie, gdyby nie scena jak Jay umiera to większość by pokapowała się że to zoom.

Podoba mi się pewna teoria z reddit.
Co jeśli zdrajcą jest Cisco?
Nikt go nie obstawia, bo kto jak kto, ale on? Taki sympatyczny gość, którego wszyscy uwielbiają? No właśnie. Może o to w tym wszystkim chodzi. Mamy się tego nie spodziewać.

Widzieliśmy już złą wersję Cisco z E-2. W roli villaina wypadł nadzwyczaj dobrze, sądząc po słowach jego doppelgangera jego moce są naprawdę potężne, a Cisco boi się swoich mocy.
Pierwszy raz, kiedy się wahał to był początek S2. Harry go zdradził, że jest metahumanem, a Cisco tłumaczył się, że skoro otrzymał moce od Reverse Flasha, obawia się, że po pewnym czasie stanie się jak on.
Caitlin wtedy wyskoczyła z tekstem, że nikt z nich nie stanie się zły, bla bla bla. Do tej pory obstawiałem ją, ale Cisco też by tu pasował.
Niedawno zawahał się po raz drugi, kiedy uczył się otwierać wyłomy. Powiedział Barry'emu, że boi się, że przejdzie na ciemną stronę.

Nie chciałbym, żeby to był Cisco, bo naprawdę go lubię. To najmniej irytująca i najzabawniejsza postać w tym serialu, ale nigdy nie wiadomo co odwali Berlantiemu.

No właśnie też niestety obawiam się że to będzie Henry Allen z ziemi 2 jako Jay Garrick :( Dlatego jest sens gdy go brali do serialu, bo on grał Flasha z lat 90.

Szkoda, że to nie będzie Bart Allen, bo postać sama byłaby dużo ciekawsza.

W odcinku 14 s2 gdy człowiek w masce literuje imię Jay, i Barry mówi że żyje i jest na ziemi 2 to się wkurza człowiek w masce. Wydaje mi się, że wkurza się, bo właśnie pod niego podszył się Zoom.

Ale na telefonie było wyraźnie "Mom & Dad", a Barry dał im dwa bilety, poza tym "nostalgia w głosie" to dorabianie teorii ;) Ja osobiście już pisałem, że mam to w nosie i nieważne kogo nam dadzą sensacji nie będzie...

Niby tak, ale równie dobrze mama Barrego z Ziemi 2 mogła być po rozwodzie z Henry Allenem. W telefonie Barrego Allena z ziemi 2 jest na telefonie ,,Mam i Dad'' oraz ,,Dad''. To może oznaczać właśnie że może być po rozwodzie.

Te drugie dad to Joe... - teść

Racja, jakoś nie wpadłem na to :D

Może przez podróż w czasie Zoom zrobił tak, aby akcelerator cząsteczek nie wpłynął na Henry'ego, który na przykład przed tą podróżą Zooma był Jay'em, ale Zoom wszystko pozmieniał tak, że Henry nigdy nie został speedsterem, ożenił się z Norą i żył długo i szczęśliwie, a Zoom sam został Garrickiem. W sumie to Zoom mówił, że on cofnął się w czasie, aby poprosić Huntera młodego, aby został Jay'em, więc mógł to wszystko zrobić w czasie tej jednej podróży.

Jeżeli chodzi o tą scenę, w której Barry rozmawia z matką, a na telefonie napisane jest "mam i dad" może to oznaczać, że oni są razem, ale gdy Zoom dowiedział się o mocy Flasha ze strachu, że Barry zniszczy mu cały plan na wszelki wypadek, gdyby Flash chciał pomóc Henry'emu kolejny raz zdobyć speed force, zamknął Henry'ego w żelaznej masce w tej swojej kryjówce.

Nora mogła brzmieć tak "nostalgicznie", bo próbowała ukryć to, że Henry został porwany, dla bezpieczeństwa swojego syna. Nie chciała, aby komuś jeszcze się coś stało, więc nikomu o tym nie powiedziała. Albo po prostu Zoom jej powiedział, że ma nic nikomu nie mówić o jego zaginięciu, bo inaczej zabije jej syna lub coś w tym stylu, co też jest możliwe.

Może w tej teorii są luki i nie jest ona najlepsza, ale jak na razie jest chyba taka najbardziej prawdopodobna :P

skoro Flash oddał moce Zoomowi (choć był od niego szybszy i Wally był bezpieczny), to nie ma co się wysilać na logiczne i prawdopodobne teorie ;)

W sumie racja :D

Tylko jeśli tak na to spojrzymy ;) JEŚLI weźmiemy pod uwagę, że z Barry'ego taki wielki naiwniak i niezależnie jak bardzo byłby szybszy od kogokolwiek to oddałby moc bo tak powiedział (lol), to nie będzie to nam psuło przyjemności od wymyślania 'logicznych' teorii. Trzeba tylko mieć na uwadze odchyły Barry'ego 'naiwniaka (wstawić cokolwiek)' Allena.

ostatnio mnie strasznie uderza ich ułomność i ciągle zdarzenia jak
- atak na Harrego (który na E1 przecież nie żyje) na jakimś wygwizdowie (człowiek, który nie żyje powinien tam być)
- Barry odwiedzający Arrowa na cmentarzu choć gdyby było synchronicznie (w poprzednim sezonie w miarę odcinki się zgadzały czasowo), to aktualnie nie miał mocy (tłumaczenie, że scena jest gotowa od pół roku jest naprawdę słabe)
- brak wzmianki o tym że Barry był na innej ziemi i spotkał Supergirl (skrócili do "jak długo mnie nie było")...

ale Barry oddający moce psychopacie, wielokrotnemu mordercy, to mój nr 1 tego sezonu.

Wg mnie to nr 1 wszystkich seriali - chyba ze świecą szukać drugiej takiej postaci.. (no chyba, że ktoś już się spotkał z taką 'patologią' - proszę wypisywać :D)

Co do kwestii emisji odcinków: twórcy coś tam tłumaczyli, dlaczego chronologia im nie wypaliła z Barrym odwiedzającym Olivera na cmentarzu (co oczywiście ich nie usprawiedliwia bo skoro się tym zajmują, to powinni to zrobić tak, jak należy i takiego babola nie powinno być), a brak wzmianki o Supergirl tłumaczę sobie jasno: do tamtego momentu były to seriale dwóch różnych stacji, prawdopodobnie w kontrakcie z crossoverem nie było mowy o tym, aby cokolwiek o jego wizycie wspominać (co wg mnie jest dziwne ponieważ o ile w serialu Supergirl była 'reklama' Flasha, o tyle we Flashu już reklamy serialu Supergirl nie było.. ale nie wnikam, po prostu nie widzę tutaj żadnej 'ułomności' gdy mowa o 2 różnych stacjach).

W każdym odcinków LoT jest tyle absurdów, że ciężko je wyliczyć na palcach obu rąk, w Arrow z resztą podobnie. We Flashu i tak jest wysoki poziom.
Do dwóch pierwszych rzeczy czyli porwania Wellsa i sceny na cmentarzu jakoś bardzo bym się nie czepiał, a co do ostatniej to był jednostronny crossover.
Gdyby Supergirl była w CW, a nie CBS, to nie byłoby problemu, ale widocznie w kontrakcie mieli jakieś klauzule zabraniające CW wspominania o Supergirl.
W przyszłym sezonie jeżeli dojdzie do kolejnego crossovera (a pewnie niestety tak się stanie) już nie będzie problemu, żeby Barry wspomniał o SG, bo przechodzi ona do CW.

Ja tam jeszcze ostatecznie jestem w stanie zrozumieć oddanie mocy Zoomowi, na upartego można się tu jeszcze doszukać jakiegoś sensu i dzięki temu dostaliśmy scenę wyjętą z Flashpoint, potem Speedforce itd. czyli naprawdę zajebiste wątki i był to świetny zwrot akcji. Barry w jednej chwili jest The fastest man alive, a po chwili jest The normal guy.
Wystawił przez to E-2 na wiele złego ze strony Zooma i teraz przez to będzie cierpieć też i jego Ziemia, ale ogólnie nie ma jeszcze takiej tragedii.
Natomiast nie widziałem sensu w scenie, gdzie Barry pobiegł po telefonie Patty przed siebie, żeby ją ratować. To był mój top tego sezonu. Dał się zrobić jak dziecko.
Scena ze świątecznego odcinka jak te wszystkie bomby wylatują przez okna i lecą w stronę jakiegoś magnesu też była beznadziejna, żeby nie powiedzieć kiczowata.

Jeżeli porównamy najbardziej absurdalne sceny z trzech seriali czyli oddanie mocy Zoomowi vs. złożenie Bożka do kupy i wstawienie go do ładnej gablotki, żeby Merlyn mógł sobie wejść jak do siebie i go zabrać vs. wypuszczenie Vandala przez Ray'a, któremu zachciało się wejść do celi bez swojej zbroi, żeby dać mu po mordzie* i tak Flash wypada tutaj najlepiej.

* Pewnie w LoT była jeszcze głupsza scena od tej, ale było ich tak wiele, że ciężko je wszystkie spamiętać.

o LoT nawet nie będę podejmował dyskusji, cieszę się, że kończy się pierwszy sezon (choć scena z niezabijaniem Vandala, bo Carter ma wyprany mózg też jest spoko).
Co do Arrow się zgadzam :D zupełnie przypadkiem Diggle miał gdzieś na kredensie by jego brat sobie wziął...

we flashu ta scena z Patty mnie tak jakoś nie razi, coś ich łączyło, więc brak mózgu da się wytłumaczyć. Poza tym ponieważ Flash trzyma jakiś poziom, to błędy najbardziej bolą :D w Lot i Arrow można się już było przyzwyczaić

Oddanie mocy zoomowi nie jest takie głupie, jak spojrzy się pod innym kątem. Po pierwsze Barry nie chciał aby Wally zginął, a gdy zoom go przyniósł, to wcale bezpieczny przecież nie był. Zauważcie jak szybko Zoom potrafił uciec z pułapki Barrego z odcinka 18. Myślicie że zniknięcie Barremu i znalezienie Wallego to jakiś problem dla zooma? Po drugie Flash miał podobną szybkość co zoom, niby był szybszy od zooma, co wels mówi, ale na pewno nie byłaby duża różnica, i zwycięstwo w bezprośrednim starciu nie było 100%. A Barry miał nadzieję, że po odzyskaniu zdrowia zoom wróci do siebie i będzie w spokoju żyć. W sumie tak było, dopóki Cailtin nie ,,pomogła'' wpaść na pomysł aby podbić 1 ziemie :v

jest głupie pod każdym kontem, bo to jest wzięcie Wallego i oddanie całej E-2 dla Zooma (w Twojej teorii), a dopiero co Barry musiał otworzyć portal, bo tam cierpią ludzie terroryzowani przez Zooma :)

Oczywiście, że tej sceny nie da się w żaden sposób obronić. Najpierw Barry wygłasza moralizatorską mowę vol. 9000 o tym, jak to nie może zostawić innej Ziemi na pastwę Zooma i musi go powstrzymać, po czym mając już Wally'ego i Huntera przed sobą, zamiast od razu z zaskoczenia się na niego "rzucić" i stoczyć ostateczną walkę, to on oddaje mu moc. Przecież Zoom w tym momencie powinien w ułamku sekundy zabić wszystkich, porwać Catlin i absolutnie nikt nie mógłby mu w tym przeszkodzić.

Wytłumaczenie jest prostsze... Henry z E-1 nie musi mieć metagenu tak jak Caitlin ;)

Jakiś gość pisze na reddicie, że zgarnął bana na oficjalnym profilu Flasha na FB po tym jak napisał, że Wally zdradzi Team Flash w finale i teraz rozpoczęła się rozkmina czy to oznacza, że tak rzeczywiście będzie :D

W sumie serialowy Wally jest źle przedstawiony. W komiksach Iris jest dla niego ciotką, a nie siostrą. Komiksowym bratem Iris jest Daniel West, który jest, a jakżeby inaczej, Reverse Flashem.

Na moje niezależnie od tego czy to prawda czy nie musieli go zbanować za sianie dezinformacji na oficjalnym profilu. A co do Wallego... jakby to miało być prawdą to, by szlag jasny mnie trafił, bo najpierw zrobiono z najlepszego Flasha black tokena, a potem zdrajcę...

Jakich dezinformacji? Każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania. Gość napisał, że według niego Wally zdradzi i wyrwał bana, więc dla mnie to trochę dziwne. Tym bardziej, że zanim przedstawili Zooma, pod postami na profilu Flasha było sporo tego typu spekulacji, że Zoom to Henry, Joe, Wally itd. i nikt za to banów nie dostawał.
Jednak wątpię, żeby coś było rzeczywiście na rzeczy i żeby z Wally'ego zrobili nagle Daniela. Mogli go od razu przedstawić jako Daniela i byłoby po kłopocie. Jak zrobią z niego Reverse Flasha to się mocno wkurzę.

Jeśli by tak było, to zastanawiam się co byłoby motywem aby to zrobić. W końcu dla niego Flash jest idolem. Możliwe że zdrowie rodziny, ale dla mnie brzmi zbyt prosto.

Szczerze wątpię, jakoby dostał za to bana. Pewnie się z kimś pokłócił i zaczęli się wyzywać (tak jak ja) i dostał za to bana (tak jak ja). Nie daliby bana komuś tylko za to, że zgaduje kto może zdradzić. Wcześniej nie banowali, a teraz mieliby zacząć? Poza tym byłaby to głupota z ich strony, bo byłby to czysty sygnał, że tamten gościu mówi prawdę.

Z najnoszego "promo" na FB Flasha wynika że Barry przyprowadzi do star labs Christinę McGee w urywku słyszymy barrego - Everybody cool here ?

Kto wie kogo jeszcze tam zbunkruje :d

Ooo kur... Ten odcinek to będzie sztos. Już wcześniej nie mogłem się go doczekać, ale teraz mam aż ciary.

Wygląda na to, że Wally nadal nie skapuje, że Barry to Flash skoro ten będzie przy nim maskował swój głos.
Ta pomoc Flashowi też nie będzie oznaczała, że ma moce, a właściwie nie mam pojęcia co on będzie tam robił poza kozaczeniem.
- To nie jest twoja bitwa, tylko moja.
- Nie, nas wszystkich.
Aha, szczególnie gościa, którego jak na razie jedyną mocą jest marudzenie.


Jesse już na nogach, ciekawe kiedy zacznie biegać. Christina McGee ściągnięta do Star LABS w sumie też ciekawe po co, a może to jakaś pozostałość po ostatniej podróży w czasie w 2x17. Skoro Pied Piper nagle stał się dobry i współpracował z Team Flash, może McGee tak samo.

Zoom był złowieszczy, ale teraz wygląda naprawdę świetnie. I jeszcze ten ryk na końcu...

McGee pewnie ewakuowali z Mercury Labs - pewnie Harry już o to się zatroszczył - sądzę że na E-2 to jego żona.

Poda ktoś link do tego fb oficjalnego? ;o

Tu masz ten trailer: https://youtu.be/DpD3_RtHxnU

kto to? https://scr.hu/63qMYO