Ogólnie mogł to byc super serial i byl do 3 go odczinka. Gdy w gre weszly kobiety zaczelo sie :) Faministyczno/LGBT kino akcji. A wiec mamy dzielne zawsze majace racje kobiety - zawsze dowodcy i zagubionych facetow. Glówny wątek to LPG i jego prześladowanie a do tego zrobił się Na Wspólnej opowiadający losy samotnych kobiet i ich dzieci na ziemi. Mąż coś tam kopie na księżycu ale to nieważne. Ważniejsza jest "walka" dwóch lesb o równouprawnienie. Z czasem coraz trudniej się to oglada. Czekam tylko na połaczenie kobiety murzynki + żydówki + muslima + lesby zdobywającej Marsa. Choć znając obecne trendy to wcale nie jest to takie niemożliwe.
Owszem cokolwiek irytujace i smieszne jest to, ze w malutkiej grp super kobiet mogacych dorownac facetom w jakims skrajnym wyzwaniu akurat trafila sie lesbijka - to jak w totku, tak wiem, homo ludzie sa, istenieja, byli i... moze beda, zalezy czy znajdzie sie przyczyne kiedys takich zmian w rozwoju plodowym i bedzie umialo je odwrocic - tyle, ze podobno to realnie i statystycznie mniejszosc w populacji, nie wiekszosc, wiec jest to bardzo nierzeczywiste i tylko dla zasady. Pokazuje tez te grupe w sumie w zlym swietle. To sugeruje, ze po pierwsze musi to byc jakas osoba z zawirowaniami spolecznymi, emocjonalnymi, odstajaca od innych, nieakceptowana przez srodowisko, nawet jezeli nie zna jej preferencji. Po drugie myslaca przyrodzeniem jak nawet gorzej niz facet, ktora moze z powodu uczuc zabic ludzi na misji... Hetero wypadaja madrzej i na bardziej skupione, traktuja dana im szanse smiertelnie powaznie jako zadanie, a nie tylko na szanse do bojowkaarskiego zablysniecie w danym momencie o slusza sprawe. Wypada to w tym momencie zle i osmiesza, a mialo pomoc. Oczywiscie nie ma Azjatki, niby zrozumiale, bo po wojnie niechec, ale to alternatywna wersja i juz lata 70, to by mogli... Poza tym to nieco rozczarowujace, ze tak malo sie ta alternatywa rozni od naszej, przeciez mogli zaszale i zrobic wrecz lustrzany swiat, hetero przesladowanymi, heh. Ale tworcy maja u mnie plus, ze po pierwsze zrobili plot twist z tym kto jest kto, a po drugie wreszcie postac les jest ladna, zadbana, faktycznie nie ma wypisane na czole preferencji i mozna uznac, ze prosze tak to powinno wygladac, to normalny czlowiek ze swoim zyciem, zyje tak samo jak hetero, sprawy lozkowe to jego sprawa w domu, a nie calego swiata. Niestety chyba dalej bedzie jak zzwykle bojowkarsko z tematem? No i nie, jednak uwazam, ze do przesady Netflixa im daleko poki co. Nic mnie tam z babincem nie razilo, faceci nawet sa pokazzywani w sposob uladzony w stosunku do realiow tamtej epoki z szowinizmem, jest nawet kobitka, ktora tez ciezko nie moze sie pogodzic z tym, ze kobiety probuja by rowne facetom z takimi rzeczami, ze sie nie nadaja i nie potrafia. Zgadzam sie, ze sa roznice fizyczne i umyslowe, ale na zasadzie uzupelniania sie. Innego poejscia o problemu, innej wytrzymalosci w czasie i na inne rzeczy, a nie w zestawieniu gorszy lepszy. Odcinki ze szkoleniem podobaly mi sie, nie bylo jakiegos szarzowania i epatowania my jstesmy lepsze, wy jestescie glupsze. Lekkiee utarcie nosa w barze bylo zabawne i nie jakies chamskie, po prostu dogryzka na sugestie, ze nie ma kwalifikacji i ma ladnie pachniec i tyle. Mam jednak zarzut, ze ta ladna i tracy przeszly, mimo ewidetnie przekroczenia czasu na pustyni... No i serio, o meza sie musiala uczy jako pilotka kurcze takiej prostej rzeczy, ze trzeba leb okutac materialem i co robi jedwab? To juz bylo glupie i chyba wlasnie to facet napisal, bo baby wiedza taakie rzeczy lepiej od nich :)
przeczytał sobie historię astronautki Sally Ride, możesz się nieźle zdziwić XD
Ze byla jedna z duzo, duzo wiekszej puli niz te 10 w serialu? I ze dorobiono jej bycie w sumie les, zamiast bi juz po jej smierci, kiedy nie mogla tego zdementowac? No, ale moze cos w tym jest, ze wieksza szanse maja te kobiety, ktore wykazuja bardziej zachowania meskie, maja zapewne bardziej scisly mozg i lepsze parametry fizyczne, co zreszta serial tez przeciez kopiuje. I ktore koncentruja sie na celach, a nie ze im przechodzi bo jednak rodzina, dzieci... Ale dlugie te kariery tez nie sa. Poleca 2-3 razzy i tyle, w serialu to jakies kolosy kariery i przebijania sufitow. Swoja droga, dziwne jest to tlumaczenie, ze Sally byla skryta i takie tam. Dozyla czasow kiedy mogla swobodnie mowic o tym kim jest, jednak jakby sie wstydzila tego, tak wiec dla mnie to nie do konca taka sztandarrowa les, ktora mogli sobie na plakaty wziac dzialacze.
Nie interesuje cię, to nie musisz oglądać, natomiast to plucie jadem na homoseksualizm był już zbędny.
Jakim jadem? Nazywam rzeczy po imieniu i czesto smieje sie z homoseksualistów bo .... są homoseksualistami :) Proste
Kolejny piękny wpis udowadniający twoją homofobię :).
Normalny człowiek nie czuje wstrętu, bo akceptuje człowieka niezależnie od orientacji seksualnej.
Jesteś idealnym przykładem, że homopropaganda działa. Rozumiem, że zaburzone psychicznie osoby walczą o jakieś urojone rzeczy ale ludzi twojego pokroju Lenin nazywał "pożytecznymi idiotami. Tak tak, zaguglaj sobie, to byli ci wszyscy na zachodzie, którzy dali się uwieść pięknej wizji życia w raju robotników i, niczym ty, zawzięcie komunizmu bronili, a w gorszych przypadkach kolaborowali z ruskimi.
Proponuje najpierw przeczytać to, co piszesz przed opublikowaniem, bo się zagalopowałeś do tego stopnia, że nawet nie zdajesz sobie sprawy, że zaleciałeś od homoseksualizmu do komunizmu, w którym to swoją drogą homoseksualizm był tępiony.
Homoseksualizm, sam w sobie kompletnie nieszkodliwy i mi obojętny, podałem jako przykład propagandy, którą osoby nie mające z nim nic wspólnego łykają jako normę i walczą o nią niczym zachodni intelektualiści o komunizm i radziecki styl życia. I o takim typie ludzi Lenin mówił jako "pożyteczni idioci".
Bliżej mi do 60 niż 50 i wiem, jak traktowano homoseksualizm w krajach totalitarnych. I uwierz mi, chociaż mam to w nosie, pewnie z 95% ludzi piszących o homopropagandzie ma, jak ja, kompletnie lgbt w nosie. Irytuje ich, i mnie, właśnie ta nadmierna propaganda we współczesnym kinie, polegająca na wciskaniu w każdą produkcję lgbt, silnych i superinteligentnych kobiet, dobrych i mądrych czarnych, złych białych mężczyzn, szydery z (wyłącznie) katolicyzmu oraz wszędzie gdzie się da zamiany postaci białych na czarne. I najlepiej wszystko razem w jednej produkcji i każdej produkcji, nawet bez umocowania w fabule.
A, że jest to już tak nachalnie powszechne zjawisko, ludzie zaczynają to zauważać i dawać odpór, mylnie przez was brany jako walka z lgbt zamiast walki z propagandą.
I tyle.
Ja kolejną osobę, która ma w nosie LGBT, to mocno cię ten temat poruszył. Osobiście natomiast nie ma nic przeciwko silnych i superinteligentnych kobietach w filmach/serialach tak samo, jak nie ma nic przeciwko męskim bohaterom w typie maczo. Co do niepotrzebnego wciskana jakiekolwiek rasy to też jestem na nie, ale niestety niewiele jako widz na to poradzę, co najwyżej mogę unikać tego typu kina, co też staram się robić.
Ja o nachalnej homopropagandzie a ty znowu o walce z lgbt, nic nie zrozumiałeś z mojego wpisu. Silne kobiety były i są w filmach ale niech to ma jakieś sensowne umocowanie w fabule a nie, że 50 kilogramowa panienka jak równy z równym 10 minut bije się ze 120 kg bykiem. Ripley w Alienach nie musiała takich głupot robić aby być silną postacią kobiecą. Na dodatek, w przeciwieństwie do obecnych produkcji, nie była jedyną inteligentną i pozytywną osobą w towarzystwie.
Odnosiłem się jedynie do twojego poprzedniego wpisu, gdzie ty dostrzegłeś wątki o walce LGBT? - Jeżeli chodzi o Ripley też mi brakuje tego typu bohaterek w kinie rozrywkowym.
niektorzy po prostu wszedzie szukaja innego koloru skóry aktora lub innej orientacji. Mienie problemu z takim kreowaniem obrazow np. w filmach okresla rasizm (problem na tle koloru skory) lub homofobia (problem na tle orientacji). Obie to patologie spoleczne.
pytanie z czym walczą homofobi i rasiści, bo na pewno nie z dążeniem do przezwyciezenia wlasnych ograniczen i brakow w wyksztalceniu. Ogolne retoryczne rzucam w dyskusji szerszej spolecznej.
Dlaczego przyjęłaś/przyjąłeś, że homofobi(homofobowie?) i rasiści mają jakieś ograniczenia oraz są niewykształceni?
bo to korelaty, a nie zalozenie. Budowlaniec nie pilotuje promu kosmicznego, tak samo jak rasista czy homofob nie wychodzi z ograniczen czy nizin spolecznych (okreslonego towarzystwa, szerzej), a incel się nie rozmnaża. W zasadzie bardziej logika pozwala odpowiedzieć na to pytanie niż obserwacja zachowań społecznych, no ale pytasz, wiec miło że moglem wyjaśnić. Oczywistych rzeczy się z reguły nie dowodzi, ale nie ma zakazu przypominania ich.
Mieliście swoje tysiąclecia, daliście nam teraz mieć główne bohaterki, nie tyłków melodramatach, masz jakiś kompleks czy coś, ze ci to przeszkadza?
o, dzieki za rekomendacje. Dopytam: czy są tam slabe postaci w serialu inceli, rasistow lub homofobow? Bo nie wiem czy chcieli dotrzec tez z przekazem do nizszych warstw spolecznych (z nizszym zasobem intelektualnym) czy bardziej niszowy serial bazujacy na uniwersalnych wartosciach? Nie chce ogladac od razu calosci, cenie rekomendacje wiec i opinie przed obejrzeniem probujac to jakos wywazyc