To całkiem ciekawy i dobrze zrealizowany serial. Czerpie z literackich wzorców, nie aż tak wiele jakby mógł ale mimo to. Sporo mutacji w przesłaniu, za dużo tutaj duchowości i mistyki ale , o dziwo, całkiem to nawet niezgorzej działa. Za to, znowu, natrętna, hollywoodzka propaganda nie tylko kłuje w oczy (znaaaamy to...
więcej
Nie czytałam książek, ale chyba to zrobię ponieważ to co widzę w drugim sezone jakoś tak wypaliło mi chyba dziurę w głowie. Mam wrażenie, że scenarzyści mają za idiotów widzów.
Pierwszy sezon mnie zaintrygował, co prawda dopiero jakoś od 4 odcinka, ale zawsze coś. Drugi sezon, a zwłaszcza 2 odcinek - miałam wrażenie...
O naiwni i marudzący. Kiełbasę robi się tak by ją sprzedać. Nikt nie powiedział że ma być ( tylko ) z mięsa. Ekranizacje również. Bierze się to co się ekranizuje. Zachowuje się z tego parę elementów żeby kojarzyło się z oryginałem. A potem przechodzi się do "robienia kiełbasy" czyli zwiększamy widownię poprzez chwyty...
więcej
Ten serial ma wspaniały potencjał, ale widać, że scenarzyści romansują z młodszą widownią i niektóre sceny są jak z tanich romansideł i filmów klasy B. W porównaniu do sezonu pierwszego jest za dużo głównych postaci i za dużo wątków.
Zdecydowanie za mało jest tu postaci Hubera Malowa i brata Constanta, których...
U Asimova "Fundacja" była faktycznie s-f.
Natomiast tutaj już w końcówce pierwszego sezonu, a jeszcze bardziej w całym drugim, wszystko dryfuje w kierunku jakichś mocy nadprzyrodzonych.
Jeśli nie zostanie to jakoś sensownie osadzone w stanie splątanym https://pl.wikipedia.org/wiki/Stan_spl%C4%85tany (bo niby...
Czy ktoś może mnie oświecić, do którego tomu kontynuować czytanie, aby sobie nie zaserwować spoilerów w trzecim sezonie (i ewentualnych dalszych)? Tak, wiem, że serialowa fabuła się bardzo rozjeżdża z książkową, ale może jest jakieś przełożenie pierwszy sezon = pierwszy tom, drugi sezon = drugi tom?
No i nie bijcie...
Pierwszy sezon zaserwował ciekawy świat oraz idee, które trzymały się jako tako całości i sensu. Niestety drugi sezon to istne rozczarowanie bowiem wchodzimy w sferę a'la mocy jak z gwiezdnych wojen i ich motywów, szczególnie jak się popatrzy na serial Rebelianci, czy Wojny klonów. Wygląda to tak jakby scenarzystom...
spodziewałem się przynajmniej nawiązania do głównych zarysów akcji serii Fundacja, ale po pierwszym odcinku mam dość. To, co u Asimowa było nieistotnym tłem tu wyrasta na plan pierwszy, w wyniku czego powstało coś na podobieństwo mixu Gwiezdnych wojen + wokeizm. Jeśli ktoś szuka ekranizacji cyklu książkowego, nie ma tu...
więcej