Od strony technicznej dobry, plus za Dorocińskiego ale historia mocno naciągana i niedostowana do realiów...
bajki. Dziewczyna po średnio wytężonej pracy nad szachami z dozorcą w piwnicy zaczyna jezdzic po turniejach rozbijając wszystkich po kolei, dopiero zatrzymuje się na radzieckim mistrzu świata. I jeszcze te radzieckie tłumy oblegające turniej aby dostać autograf od szachistki, litości