Niestety umieszczony w równoległej rzeczywistości gdzie kobieta sierota nauczona przez woźnego, alkoholiczka i narkomanka wygrywa z arcymistrzem ZSRR. Poprostu bajka o kopciuszku...
Niby dlaczego bajka, skoro właśnie to te leki pomagały jej wygrywać, a jeżeli ktoś jest po prostu geniuszem i ma dar, a ona cały czas go pielęgnowała, ćwiczyła i stawała się lepsza, więc miała duże szanse na wygraną. W realnym świecie wiele jest przypadków niemożliwych a jednak to się dzieje.