Pomóżcie mi i wytłumaczcie mi o co poszło z Townesem. O Rogera? Czemu to ona "załamała mu serce"?
Ofiarował jej swoją przyjaźń po całości, a ona nie dała mu ani wytłumaczyć, ani nic. Po prostu wyszła i nigdy więcej się nie odezwała. Wytłumaczył jej potem, że ani przez chwilę nie miał ku niej "niecnych:P" zamiarów. Przynajmniej tak to zrozumiałem.
Wygląda na to, że był gejem, w latach 60-tych nie mówiło się wprost o homoseksualiźmie i tak to też pokazano.
Jak to nie? Mówiło, a dokładniej zakazywało się tego wprost. Sodomia (rozumiana też jako homoseksualizm) była prawnie zakazana w całych USA, a kary - w zależności od stanu - sięgały nawet i dożywocia. Taki psikus. Nie mówiąc już o wywaleniu z pracy osoby o tak wątpliwej moralności.
I teraz gdyby taki D.L. chociaż wspomniał że sobie mieszka z przyjacielem, to urażona pannica (której dobrze nie znał i nie wiedział czego się po niej spodziewać) mogłaby polecieć wprost z donosikiem i zrobić mu kuku na resztę życia.