Zastanawia mnie zakończenie. Myślicie, ze została w Rosji? Na początku miała taki plan, gdy dowiedziała się że szachiści w ZSRR dostają wynagrodzenie etc. W końcu czyła się rosyjskiego...
Myślę, że nie. Nikt o IQ wyższym od IQ pantofelka nie zamieniłby Stanów na ZSRR.
Niby racja, ale z drugiej strony gdyby jej życie składało się głównie z picia alkoholu i grania w karty ( jak było to ukazane przez większość filmu) to ZSRR całkowicie wychodziłby na wprost jej potrzeb ^^. Może wcale by nie odczulaby braku swobód obywatelskich ^^
W sumie to wszystko jedno. Od połowy ten serial to farmazon więc cokolwiek by wybrała to i tak nie ma znaczenia :)
Raczej nie. Po prostu urzekło ką podejście Rosjan do szachów, co było świetnie zilustrowane w ostatnim odcinku: dla nich to gra narodowa, jak dla Amerykanów baseball, to styl życia, natomiast w USA, szachy to taka ciekawostka uniwersytecka, takie kręgle dla nerdów. Powiem szczerze, że dla kogoś kochającego szachy, ostatnia scena filmu była niezwykle wzruszająca.
"Powiem szczerze, że dla kogoś kochającego szachy, ostatnia scena filmu była niezwykle wzruszająca." - raczej przewidywalna i przekombinowana z braku pomysłu na zakończenie.