Jakie są Wasze typy odnośnie nadawcy listu? Jak narazie wszystko wskazuje na policjanta albo Paula ale byloby to zbyt latwe. Być może pojawił się jakiś dawny stary znajomy;) Ale jak narazie mi nie przychodzi nic do glowy:/ a Wasze podpowiedzi?? Kto z Was okaze sie najlepszym detektywem;) Pozdrawiam
http://www.filestube.com/23d8f22bd7496b7503eb/go.html
A tak na przyszłość: wystarczy w google wpisać "Desperate housewives (numer sezonu)x(numer odcinka) download". Reszta sama jakoś pójdzie.
@michu po co te nerwy. Nie chodzilo mi o namiary na nowy odcinek ale o to czy macie po nowym odcinku namiary na adresata listu do Bree ;)
Jakie nerwy? Nie użyłem wykrzyknika ani caps locka w pisanie dlatego jakie nerwy. Nie wmawiaj mi, że to co napisałem jest w nerwowym tonie. Po drugie to nadal podejrzewam, że to Orson bo odcinek 8x14 zdradza to, ze dziewczyny wcale do niego nie dzwoniły. Przynajmniej nie wszystkie i może się okazać, że tylko Lynette się z nim skontaktowała.
Ja zaczęłam podejrzewać Orsona :) Ale byłaby wielka szkoda, gdyby okazał się takim draniem, bo świetnie pasują do siebie i chciałabym żeby ostatecznie do siebie wrócili :))
a oprócz Orsona biorę jeszcze pod uwagę Katherine Mayfair -- więc albo on albo ona
Najpierw, ja tak uważam [co nie oznacza, żebyście się do tego stosowali], że trzeba by było ustalić co miał na myśli nadawca pisząc list. O jaką tajemnicę miał na myśli bo każdy teraz sądzi, ja również, że chodzi o Alejandra. Gdy to będziemy wiedzieć, krąg podejrzanych się zawęzi, bo jest ich zbyt wielu...
A może ten list nie był groźbą, ale próbą zwrócenia uwagi na to co stało się z Mary Alice..twórcy obiecywali że ma ona wiele nieodkrytych tajemnic, więc może ten list był czymś w rodzaju: "Pamiętasz ją? Wcale nie znasz wszystkich jej sekretów". Więc może to rzeczywiście Zack...
"Pamiętasz ją? Wcale nie znasz wszystkich jej sekretów" jest GENIALNYM hasłem reklamowym. Było by też nim gdyby uwzględniono Brendę Strong na okładce ósmego sezonu serialu. Dobra i logiczna teoria poparta faktami i zapowiedziami.
Nie no, coś musi być z Benem. To nowa postać, po coś go tam dali. Myślę, że coś z nim się wyjaśni w najbliższym czasie. A Orson.. hm.. mogli go dać. bo powodem jest ciężki okres Bree - tak stwierdził on sam, jednak to by było za proste. Podobno ma się pojawić jeszcze Katherine. Bez powodu raczej też jej nie wprowadzą, więc może być w to jakoś zamieszana
Wszystkiego można się spodziewać. Beth Young w poprzednim sezonie też była dana tylko po to, by za chwilę zginąć.
no tak, ale miała swoje "zadanie". A Ben jakoś jeszcze nie odegrał wielkiej roli.
Przyszła mi zwariowana teoria do głowy - może to list do Orsona, który np. udaje, że nie może chodzić. Nie pamiętam jakie były diagnozy lekarzy? Czy mówili, że Orson nigdy nie wstanie z wózka?
Ech... Powtarzam to po raz N-ty. W odcinku 6x12 Bree powiedziała: "Lekarz mówi, że przy odpowiednio ciężkiej pracy możesz kiedyś zacząć chodzić". Od tego momentu minęło dwa lata [rok od 6x12 do 7x12 i drugi od 7x13 do 8x13]. Dlatego sadziłem, że Orson od razu będzie chodzić. Nie wpadłem jednak na to, że teraz może udawać...
No właśnie uszło to mojej uwadze :)) Czyli jednak nadzieja była! Byłoby to ciekawe rozwiązanie, prawda? ;)
Ciekawym zabiegiem by było gdyby w finale okazało się, że to Orson za listem stoi.. aby nagle po prostu wstał z wózka.. a do tego czasu jeździł wyłącznie aby odwrócić od siebie uwagę.
Nie jestem przekonana do teorii <Karen/ Poul/Sam/Chuck (myślę,że odpada całkowicie)> Bardziej orócz listu z pogruszkami intryguje mnie następna wiadomość, po potrąceniu i śmierci detektywa- 'nie ma za co'. hmm ktos wiedzial o brudnym sekrecie Bree ale jednak uratował ją od więzienia. To musi być ktoś inteligentny i przebiegły, w końcu musiał zaplanowac potrącenie Chucka. Zack? No nie wiem...po co mu takie problemy skoro dopiero co mial problemy z narkotykami. Poul? myslę, że się zmienił i nie zrobił by czegoś takiego przyciaciołce Susan, po tym jak uratowała mu zycie. Andrew? Raczej nie...nie skłoniłl by teraz matki do samobójstwa, w końcu ostatnio mu pomagala z alkocholizmem.Ben? Podejrzany typ...może ma coś wspólnego z tą sprawą ale chyba ma jakis włąsny sekret, który niedługo się rozwikła.Orson? kocha Bree wrócił nagle ...jak rycerz, by uratować swoją najdroższą , (z paralizatorem itd), jest inteligentny i poradził by sobie z wysledzeniem Chucka...no ale ten samochód, elagancki, czarny- czyli ktoś bogaty.No włąsnie Sam nakłoniłl Bree do oddania swojej firmy i wiedział o zabójstwie matki Carlosa, może dowiedział się czegoś więcej. No ale dlaczego ktoś najpierw pisze 'wiem co zrobilas it makes me seek' a potem 'nie ma za co'. To chce jej tragedii czy nie?Jejku, te wszystkie zagadki...nie moge się doczekać kolejnego odcinka ;D
Ja podejrzewam, że listy są od dwóch innych osób. O Samie też już myślałam - że w jakiś dziwny sposób chciał się zrehabilitować i zabił Chucka. Ale to znaczyłoby, że wiedział o wszystkim... Podoba i się ten sezon - nic nie jest proste :)
Hm...o tym nie pomyślałam, byc moze jest w to zamieszane kilka osób, skomplikowana sytuacja ;)
Przyszło mi teraz do głowy, że to faktycznie Orson obserwuje Bree od jakiegoś czasu. Potrącenie mogło być przypadkowe lub ew. zagraniem Sama (+ list "Nie ma za co"). Natomiast pierwszy list mógł wysłać ktokolwiek - przypomnę moje wcześniejsze teorie:
większość podejrzewa, że list dot. sprawy Alejandra (M.A. Young też skojarzyła list z tym, co miała na sumieniu, podczas, gdy chodziło tylko o "uprowadzenie" Zach'a). Bree ma niemało tajemnic - nie wezwała karetki dla George'a; wiedziała, że Orson zaniósł sparaliżowaną matkę pod dom Almy i znalazł zwłoki tamtej nikogo nie powiadamiając; śmiertelny wypadek z Juanitą Solis, który spowodował Andrew; zostawienie syna na pastwę losu etc., itd. Swego czasu podejrzewałam już Sama (Danielle to papla;) a nawet byłego już chłopaka/ męża (?) Andrew, któremu ten mógł się zwierzyć. Ben jest tajemniczym typkiem, jednak byłoby to zbyt proste. Kathrine z kolei zbyt wiele zawdzięczała Bree.
Orson powraca więc może on? Chociaz nie potrafię sobie przypomnieć czy Bree w 4,5,6 sezonie coś mu napomknęła o liście...
No to już wszystko wiadomo, szkoda, że tak wcześnie...
SPOJLER
List podrzucił Orson i to on obserwował Bree od końca sezonu siódmego i ... śledził grupę zakopującą ciało :)
Padła już taka teoria, nie moja, że Orson udaje, iż jest na wózku i po drugie Koziorozec3 obejrzał odcinek a nie sądzę by zmyślał.
Wielbię, kocham i wyznaję mrocznego Orsona który ma zaburzenia psychiczne- III sezon się kłania :)
Dokładnie. Wszystkie, 15 pierwszych odcinków trzeciego sezonu. Nadali Orsonowi tajemnicą aurę na nowo. JUPI!
Też mi się podoba powrót Orsona i jego wyraz twarzy jak w trzecim sezonie , która wyraża perfidny plan , który będzie wdrążał w życie komplikując przy tym życie innych :)
Plus za szybkie rozwiązani kto jest ojcem dziecka - jakoś ciąża Julie jest dla mnie zbędna ale jakoś musieli urozmaicić wątek Susan , która według mnie od wyjasnienia sprawy z rodziną Alejandro nic nie wnosi w serial.
Bardzo podobała mi sie scena Gaby / Roy zwłaszcza jak ustawiał dziewczynki " do pionu" przypomniało mi to scene z piątego sezonu ( 5 x 12 ) kiedy ogrodnik Gaby pomógł jej z dziewczynkami kiedy jej nie słuchały .
Podobała mi się również stara dobra Gaby , która mimo że wydoroślała znów postawiła swoje korzyści nad czyjeś - przez co uniemożliwiła pogodzenie Roya i Karen. Scena Karen smutna zwłaszcza jak mówi do lekarza-, że rozstała się z Royem ale to dobrze bo nie będzie musiał patrzeć jak jego druga żoną również umiera.
Porter postanowił zatrudnić prawnika i wychowywać córkę - ciekawa jestem co z tego będzie, fajnie jakby był z Julie ale jakoś nie wydaje mi się aby producenci tak to rozegrali.
Moją ciekawość głownie pochłonął rekin świata kredytowego ( Sal Landi ) w rozmowie z Rene - gdzie ewidentnie przejrzał jej życiorys ( w rozmowie powiedział , że wie iż była żoną Douga z Yankesów oraz , że ją zdradził i pewnie nie mała sumę uzyskała z rozwodu ) ewidentnie coś zamierza wobec niej .
Jedynie zabrakło mi Lynette i Franka , po ostatnim odcinku miałam nadzieję , że w tym też go ujrzę bo fajnie było zobaczyć szczęśliwa Lynette.
Odcinek bardzo mi się podobał i z niecierpliwością czekam na następny :)
Sory nie to to powinno byc !
Też mi się podoba powrót Orsona i jego wyraz twarzy jak w trzecim sezonie , która wyraża perfidny plan , który będzie wdrążał w życie komplikując przy tym życie innych :)
Nie mniej jednak jestem bardzo ciekawa dlaczego Orson ma taką obsesję na punkcie Bree.
Rozumiem kochał / kocha ją ale ona go zdradziła on ją miał " w czterech literach" pogodzili się nagle uznał , że "kocha" swoją rehabilitantkę . Potem zapragnął wrócić jednak ona była już szczęśliwa z Keithem , a następnie z Chuckiem.
Czyżby Orson wszystko robił w efekcie zemsty?
Za to , że zmusiła go aby poszedł do więzienia za potrącenie Maika , za zdradę , odrzucenie miłości ?
Jestem naprawdę ciekawa co on ma w głowie :)
Mnie przeraziło to, że teraz (jak wspomniałaś "nagle uznał , że "kocha" swoją rehabilitantkę . Potem zapragnął wrócić jednak ona była już szczęśliwa z Keithem , a następnie z Chuckiem.") pragnie być z Bree i w tym celu od samego początku sezonu sprowadzał ją na samo dno, by, gdy odcięli się od niej inni, wyciągnąć pomocną dłoń. Co za gest :/ To rzeczywiście obsesja, nie miłość. Raczej pamiętałabym jak wiele ich łączyło gdy kryli ciążę Danielle, gdy Orson namówił Andrew do powrotu. Wolałabym by taki Orson wrócił. Tworzyli tak zgrany duet, że teraz aż mi przykro :)
Wrócił mroczny Orson z 3 sezonu, ale z nutą tego intryganta z sezonu 5-6 :/
Uwielbiam go, ale co to za związek, w którym on oszukuje Bree.. Nie sądzę, aby długo to pociągnął. Zyskałby więcej gdyby nie kłamał na temat przyjaciółek etc.
nie wiem czy można to nazwać związkiem.
W odcinku 6x11 była scena która pokazywała co by było gdyby Bree związała się z Karlem- obsesja Orsona na jej punkcie :>
Znając życie wszystko się wyda. Ale szkoda. Wolałabym, aby wrócił jako prawdziwy przyjaciel, w któym miałaby oparcie.