PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 410 tys. ocen
8,7 10 1 409587
7,9 69 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Nie wiem dlaczego nikt nie dodaje nowych tematów do bieżących odcinków (mówię o normalnych tematach, nie o ankietach). No ale trudno. W takim razie ja zacznę :D

Odcinek FANTASTYCZNY! Bezapelacyjnie najlepszy w tym sezonie. Ostatnią scenę oglądałam zasłaniając oczy...ale o tym na końcu. Po kolei:

Arya...wątek średni. Trochę za długo to trwa. Ja rozumiem, że proces stania się "nikim" zajmuje dłuższą chwilę, bo tu w końcu chodzi o wyrzeczenie się własnego "ja", ale zaczynam mieć dość tego mycia zwłok przez Aryę. Powinna uczyć się walczyć (co na pewno nastąpi, ale już się niecierpliwię ;)

Tyrion...nigdy nie wątpiłam w jego spryt! Zawsze znajdzie sposób, żeby zachować swoją głowę dokładnie tam gdzie jest. No i nie tylko głowę ;)

Lord Baelish...i jego rozmowa z Cersei. Jeszcze nigdy nie udało mi się rozszyfrować tego człowieka i pewnie mi się nie uda. Mam jedynie cichą nadzieję, że cały czas stoi po stronie Sansy, niezależnie od tego co powiedział naszej kochanej królowej. Bo to że ma plan - w to nie wątpiłam nigdy. Nie wiem tylko czy nasza Starkówna przetrwa przepychanki Cersei i LB.

Żmijowe Bękarcice...nie powaliły mnie na kolana. A jak jedna z nich rzuciła się na Bronna z zaciśniętymi piąstkami to wyglądała jak mała rozzłoszczona dziewczynka. Poza tym myślałam, że Ellaria ma jakiś sensowny plan. Na pewno nie taki, który by przewidywał przejęcie księżniczki w biały dzień, przy świadkach i to w jakimś ogrodzie (co raczej nie jest ustronnym miejscem).

Cersei...i rozmowa z Lady Olenną i ogólnie cały proces. Do tego momentu w sumie doszłam w książkach, do momentu, w którym Cersei włada całym królestwem i manipuluje swoim synem. Widać w jej metodach szaleństwo. Pojmanie młodej królowej? Błąd. Ona potrzebuje wsparcia Tyrellów, chociaż uważa zupełnie inaczej. A to już błąd nad błędami. Dała zbyt dużą władzę tym całym świętym (wróblom? jak żyje, nie pamiętam). I czuję w kościach, że jej się to odbije dużą czkawką. I ten proces Lorasa...żeby przypadkiem nie obrócił się przeciwko niej i nie stał się jej własnym procesem. Bo jej przewinienia są duuużo większe nic Lorasa.

I na końcu biedna, BIEDNA Sansa! To że Ramsey ma nie po kolei w głowie to wiemy już od dawna. Ale nie spodziewałam się, że nie będzie tego jakoś szczególnie ukrywał. Ostatnio poniżył Sansę przy obiedzie (tu mnie zdziwiło, że miłosierny ojczulek nie zareagował), a teraz to? Już pomijam fakt tego całego ślubu. NOC POŚLUBNA. Kazał Fetorowi zostać? Huh? W momencie jak Sansa się zaczęła rozbierać to mnie uderzyło jedno. Jak Theon i Sansa doszli to tego miejsca w swoim życiu? Jeszcze niedawno Theon był podopiecznym Neda, Sansa miała szczęśliwe dzieciństwo w Winterfell...a teraz? Theona nie ma, jest okaleczony Fetor, traktowany gorzej jak zwierzę (OK, trochę sobie na to zasłużył, ale znowu wszyscy wiemy z jakich pobudek zrobił to co zrobił). I Sansa. Po Joffreyu Tyrion (tu akurat go nie doceniła), tułaczka, Baelish i wylądowała u boku Ramseya praktycznie zgwałcona w własną noc poślubną . Tak, wiem, że wyszła za niego świadomie. Ale czy Fetor musiał tam być? Czy Ramsey musiał jej rozerwać suknie? Nie można było tego wszystkiego zrobić inaczej? Okrzyki Sansy nie były raczej okrzykami przyjemności. Mam nadzieję, że Sansa przetrwa to wszystko i na końcu będzie największym wygranym. Bo jak na razie to jest w tej grze przegrana na całej linii.

villagepeasant

Jaqen ZAWSZE na plus :D Pal licho książkowe teorie xp

ocenił(a) serial na 9
MorticiaAddams

Odcinek generalnie słaby imho , sezon jak do tej pory też raczej słaby (może za wyjątkiem 4-tego epizodu). W 6-stym na plus: klimatyczny wątek w Domu Czerni i Bieli i...to chyba tyle. Podzielam zdanie co poniektórych, że historia Sansy tak obiecująco kończąca się w 4-tym sezonie, w obecnym jest jednak niespójna i podąża w dziwnym kierunku.

ocenił(a) serial na 5
MorticiaAddams

Cóż.

Pomimo najszczerszych chęci nie jestem w stanie powiedzieć zbyt wiele dobrego o tym odcinku. Nawet o tym sezonie. Tak na dobrą sprawę, to niewiele się tutaj dzieje. Jesteśmy bliżej końca tego sezonu, niż początku - a tu dopiero za nami ślub Sansy z ważniejszych zdarzeń i pojmanie Margery wraz z Lorasem. No i co poza tym?

Mam wrażenie, że się nic nie dzieje. Tyrion, Bronn, Jaime, Jorah = podróż. A jak podróż to wiadomo - długa i tak naprawdę o niczym. Fajnie się to ogląda, ale kuwra nic nie wnosi.

Littlefinger - nie będę komentował. Strateg jak z koziej dupy trąba.
Wątek Sansy - było w nim sporo potencjału, ale widać, że Sansa jak to Sansa, jest w tym serialu tylko po to żeby dostawać po pysku. Mweh. Tak jak już ktoś pisał - stoi w miejscu, nie rozwija się i to już powoli człowieka drażni. Przy okazji Sansy - Theon bardzo dobrze zagrany. Co nie zmienia faktu, że wątek Winterfellski jest cholernie nudny.

Arya... no naprawdę... jeszcze dłuższe ujęcia na namiętne wpatrywanie się w trupy, jeszcze dłuższe ,,sceny klimatyczne"... tak aby jak najmniej właściwej treści upchnąć w tym sezonie. Może i są nastrojowe, ale znowu MAŁO CO WNOSZĄ. Gdyby te sceny były książką to byłby to najpewniej rodowód piastów śląskich w pięciu tomach i to po niemiecku!

Wężowe bękarty [bękarcice?] - no żenada... widać, że Oberyn za dużo czasu z córkami nie spędził, bo jedna nie umiała sobie poradzić z kaleką, a dwie pozostałe z jednym gościem. O przepraszam! Udało się im go zadrasnąć. Znowu zmarnowany potencjał, postacie praktycznie nic nie wnoszące. Nie wiem po co one tu zostały wepchnięte? Chyba tylko dla patetycznych przemówień.

Jedyne co mi się podoba - w tym odcinku WRESZCIE zaczęło się coś dziać w Królewskiej Przystani. Fakt, już wcześniejsze powstanie ,,wiary" było ciekawe, ale teraz widać, jak bardzo chłopaki namieszali. I w tej chwili szczerze mówiąc - zaczynam kibicować Tyrellom, a zwłaszcza staruszce - Olennie.

Swoją drogą - tytuł odcinka... NO NAPRAWDĘ DZIEWCZYNY BYŁYŚCIE TAK BARDZO UNBOWED I UNBROKEN że aż was murzyn zOWNEDował. Pozdro 600, Xena wojownicza księżniczka skopałaby wam dupy.

Reasumując - jestem mega zły na ten sezon, bo go strasznie rozwodnili. Niektóre wątki się niemiłosiernie dłużą (Arya szósty odcinek myje trupy, no kuwa! ILE MOŻNA?) , a inne zostały tak soczyście spieprzone, że aż się odechciewa oglądać (bękarcice, Sansa w Winterfell [generalnie wątek z dupy, ale no myślałem, że zostanie wykorzystany idący za tym potencjał]).

A ja głupi myślałem, że to II sezon był taki nieco dłużący się. I tak jeszcze na zakończenie dodam jedno (spoiler):
gdzieś w internecie przecytałem, że najprawdopodobniej w tym odcinku na scenę powróci Lady S. I to byłby zwrot akcji, za który odpuściłbym twórcom wszystkie grzechy. Nagły, niespodziewany a do tego o cholernie dużym znaczeniu. No, ale niestety - internetowym plotom nie warto ufać.

Szkoda, szkoda, szkoda. Żółta kartka dla Gry o Tron. Zobaczymy co dalej - bo jak chłopaki nie podkręcą obrotów o 100% to będzie to najgorszy, dotychczasowy sezon.

PS. W sumie to propsuję Piastów Śląskich. Tamto wyżej to tylko takie porównanie.

ocenił(a) serial na 7
AndrewGrabos

Zgadzam się w 100% xD Mało co mi się w tym sezonie podoba (jako czytelniczce btw.) PS. Piastowie śląscy, heh. Mniej śmieszni na rozszerzeniu z historii xD (boję się klasy maturalnej...) Ale w sumie większość miała większe (masło maślane, ale jestem tak wkurzona jak piszę o GoT, że musisz mi wybaczyć) jaja niż postacie z serialu. PS. co do L. S. - ja właśnie słyszałam, że jej rola jest już w 100% zakończona. Aktorka chyba nawet się już zaangażowała w co innego. Swoją drogą, bardzo to podobne. Powycinać najlepsze wątki (L. S., Gryff) lub spieprzyć te dobre i powstawiać jakieś bezużyteczne typu love story Grey Worma i Missandei (!)...

ocenił(a) serial na 7
martis999

Kurde, ile ja tam błędów zrobiłam... Dobra, nieważne, twórcy Gry o Tron robią więcej, tych logicznych zwłaszcza xD

ocenił(a) serial na 5
martis999

,, ile ja tam błędów zrobiłam... Dobra, nieważne, twórcy Gry o Tron robią więcej"
Pozamiatane XD

To ja mogę odbić piłkę i dla odmiany dodać, że TEŻ SIĘ ZGADZAM W 100%. A jeżeli w serialu zostanie pominięty wątek LS... To jest tak durne, że aż nie mam siły. Z Gryfem identyczna sytuacja. Reszta niech będzie milczeniem.

BTW. Klasa maturalna to super czas :D Zresztą z tego co wiem, macie troszkę wygodniej na maturze z historii bo dostaniecie temat z każdej epoki ;) Wszystko jest do przeskoczenia. Powodzenia!

ocenił(a) serial na 7
AndrewGrabos

No raczej tego wątku nie będzie :/ Zamiast tego dajmy love story Missandei i SR (kurde, przecież jego wychowywali na nie-mężczyznę, i za takiego się uważał całe życie, a ludzie nie doznają takich gwałtownych przemian po co najmniej 15-20 latach i to na widok pary cycków - i w ogóle ta walka Nieskalanych z Synami Harpii, w której zginął sir Barristan... Nic nie mówię, ale Unsullied, WALCZYLIŚCIE JAK TOTALNE CIOTY BEZ JAJ... A, sorrka, zapomniałam... :v )... *sarkastyczny kciuk w górę*
Na to, że wprowadzą A.T. to do tego 6 odcinka liczyłam, teraz to raczej straciłam nadzieję, bo pewnie Tyrion z Murzynami prosto do Zatoki Niewolniczej popłyną, a Jona C. zastąpili Jorahem, także... Nie żeby to był w sumie najważniejszy wątek Tańca, bo zmienia całe spojrzenie na prawa do Tronu (czytający wiedzą, o co chodzi), ale "uprawiać brutalny stosunek seksualny" książki...

ocenił(a) serial na 7
AndrewGrabos

PS. Jeszcze nie jestem w klasie maturalnej (stresuję się z wyprzedzeniem) ale i tak dzięki za słowa otuchy xD

ocenił(a) serial na 8
MorticiaAddams

Błagam, logika tego serialu stała się żałosna. Jaime z Bronnem dociarają do Martellów i co? "Przyłazimy, bierzemy Myrcellę i spadamy, nie? Genialny plan!". To samo u bękarcic - "Za Oberyna! Do przodu, po Myrcellę!". Oczywiście spotykają się w tym samym czasie. Dosyć żałosną walkę przerywa - jak ktoś tu już ładnie ujął - Mario Ballotelli. Pozostaje tylko zacytować po tej scenie Siarę - "no i cały misterny plan w pi***"

Cersei choć nigdy bogiem intelektu nie była - to też jest głupsza niż ustawa przewiduje. "Przypadkiem" Littlefinger znajduje Sansę w Winterfell, a Cersei wciąz mu bezgranicznie ufa. Nawet nie przyszło jej na myśl, aby zapytać kto stał za jej ucieczką z Królewskiej Przystani.

Reszta to mniejsze lub większe nudy. Ci religijni fanatycy to widać, że tak z braku laku wzięci. Arya - zieeeeeew, niech już więcej nie pokazują w tym sezonie.

Rozdziewiczeniem Sansy jestem mocno zniesmaczony, ale rozumiem - miały być emocje i były. Tym bardziej mile będę oglądał śmierć Ramseya, oby w okrutnych męczarniach.

Tyriom i Jorah to jedyny wątek w tym odcinku, który nie zawiódł. Choć też jest głuio poprowadzony ze względu na Varysa. Bo cóż się z nim dzieje? Cały czas siedzi w Volantis? Czy może olał Tyriona?

Beznadziejny odcinek, po którym mam ochotę tylko powiedzieć - dawać Stannisa! Jedyny jasny punkt w tym sezonie.

gawlacki

Jak sam napisałeś, Cersei jest idiotką. LF miałby mieć problem z oszukaniem jej? To dla niego dziecinna zabawa, a teraz musi przekonać lordów w dolinie do ruszenia na północ. Gdy to zrobi, pozostanie mu zniszczenie wykrwawionego zwycięzcy starcia Stannis vs Bolton i zapanuje nad północą jako namiestnik. Może nawet poślubi Sansę. Wówczas będzie kontrolował dwa z siedmiu królestw i kto wie, może nawet zdobędzie Żelazny Tron? Btw. ciekawe jak się sprawdzi jako dowódca.

ocenił(a) serial na 10
MorticiaAddams

Dobry odcinek najlepszy ten czarnuch i Tyrion xD. I Theon sie popłakał bo konia se nie mógł zbić hehe

ocenił(a) serial na 10
MorticiaAddams

Muszę pierwszy raz napisać w tym sezonie, że odcinek męczył - nie było rewelacji.
Zabrakło mi Dany i smoków - jedynego ciekawego wątku.

Zaczynam od minusów:
-Ogrody - "istny debilizm w biały dzień" - tak powinien nosić tytuł odcinka, oczywiście wszyscy sobie powchodzili do ogrodów niczym na zwiedzanie już nie mówiąc o jednorękim i jego kumplu.. - z pewnością wiedzieli gdzie szukać młodych i w którym momencie wbić na kisski i lovki ( telenowela ) .
-Bękarcice również niczym rozwścieczone małe 10-latki -słabe i tak ich walka...
-Sansa - ruda pipa jest głupia jak belka drewna, "Jestem Sansa Stark i jestem w swoim domu" same słowa niczego nie załatwią powinna się chociaż tyle nauczyć od LF. Mam mieszane uczucia co do jej wątku, bo pomimo ze jej nie trawię, to gwałt Ramseya zrobił na mnie niesmaczne wrażenie (wtf?). Starki i tak już zostali pogrążeni i zmieszani z błotem, to teraz Salsa musi tego psychola znosić? Nie mam pojęcia co sobie myślał LF, bo myślałam że zależy mu na rudej, i nie zostawi jej samą jak palec, a Boltonowie nie owijają w bawełnę tylko przechodzą do czynów, kolejne WTF.

Plusy:
+Watęk Tyriona i Joraha był znośny, i czasami ciekawił.
+Lecz i tak odcinek należał do Babci kwiatu, Olennki. Jej teksty są mega, i sądząc po jej minie zemści się na Cersei, napewno nie zostawi Lorasa a tym bardziej Marg w więzieniu.
+ na plus mogę zaliczyć wątek Aryi- może nie było żadnego wow ale z jednej strony wątek nawet ciekawy.

ocenił(a) serial na 7
Diablicaaa

Zgadzam się prawie w 100% :D Osobiście wątek Dany mi się nie podoba - zachowuje się jeszcze bardziej idiotycznie niż w książce - reszta: niestety masz rację... PS. Olenna <3 Uwielbiam tę rolę, aktorka jest świetna! PPS. Mi się jeszcze wątek na Murze podoba ;) Niby nic, ale Jona lubię. Tylko te próby "zaliczenia" go przez Melisandre... Że co urwa?!

ocenił(a) serial na 9
MorticiaAddams

Na myśl przychodzą mi wszystkie przekleństwa jakie znam w języku polskim i nie tylko. :(((Nie powiem co mam ochotę zrobić D&D. Co z której części ciała im porywać i takie tam.

Po prostu już rzygam tym co robią moim ulubionym postaciom. Do końca naiwnie wierzyłam że do ślubu z Ramsayem jednak nie dojdzie. A jeśli nawet to nie TAK SZYBKO. Że wcześniej okoliczności się odmienią i dedeki nie zrobią z Sansy całkowitą Jeyne Poole. Jedyny pocieszenie że nie pokazali szczegółów i te sceny były jakby to powiedzieć..."delikatne", jak na GoT oczywiście.

W wywiadzie "odcinek o środka" scenarzyści powiedzieli że serialowy Littlefinger RZECZYWIŚCIE nie miał pojęcia że Ramsay to zwyrol. Sadystyczne skłonności bękarta Boltona ( o dziwo) nie są znane szerszemu gronu.
Oczywiście mało kogo będzie to obchodzić przy odbiorze (zwłaszcza że niewiele osób ogląda jakieś "odcinek od środka"). Powiedzą że LF ma Sansę gdzieś albo jeszcze że specjalnie dał Boltonowi eh :(
Rzygam już tym bo znowu LF wyjdzie na największą szuję i również wina za gwałt którego dopuścił się Ramsay spadnie nie na samego Ramsaya a na Palucha. Typowe:/
No i sam Sansiaczek:( Co to ją obejdzie że baran LF nie wiedział. Tragedia się stała.
LF ty idioto, na kolanach do Częstochowy:/

Wkurza mnie na maksa że robią z niego głupka a z Sansy worek do bicia. I gdzie niby te jej manipulacje?? Czyżby dedeki sądziły że gwałt da jej tyle co Dance? Bądź co bądź Drogo ostatecznie okazał się spoko gościem ale to Ramsayowi nie "grozi". Do samego końca wierzyłam że Sansiak wyciągnie nóż, albo Theon walnie Ramsaya w łeb a tu nic. DEDEKI JA WAM NIGDY NIE ZAPOMNĘ TEGO. NIGDY!
O reszcie napisze póżniej jeżeli w ogóle bo jestem załamana. :( TAKIE COŚ.
W sumie nie powinnam się dziwić tym okropieństwom, ale ZNÓW SANSIAK. CZEMU ZNÓW ONA???

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

Biedna Sansa. Szkoda, że nie było tym razem w poblizu Ogara.

ocenił(a) serial na 9
acidghost

A po co jej Ogar? Następny przyjemniaczek który groził jej śmiercią?
Nie wierzę że to piszę ale Brienne w pobliżu byłaby najlepsza.

ocenił(a) serial na 6
WhiteDemon

Raz już ją uratował od gwałtu. Fajnie byłoby popatrzeć jak wypruwa Ramsayowi flaki.

ocenił(a) serial na 9
acidghost

A to fakt^^ ktoś musi.

ocenił(a) serial na 7
WhiteDemon

Ja też jestem załamana :/ PS. Zajebisty post, rozbawił mnie, mimo tej rozpaczy xD Propsuję i wspieram w cierpieniu :C

ocenił(a) serial na 9
martis999

Piąteczka. I dzięki, jakoś musimy się trzymać...Bo to zwykła masakra co oni wyrabiają:(

ocenił(a) serial na 8
MorticiaAddams

Oberyn powinien zrobić bękartom takie paranormal activity, że aż zdechną ze strachu. Hańba dla rodu Martell.

ocenił(a) serial na 9
KarmazynowyKokos

XD Fakt, Bękarcicie są straszne. To już power rangers mieli większą klasę^^.
Bo Xeny nawet nie będę obrażać porównaniem^^.

KarmazynowyKokos

Właśnie, w PLiO Martellowie to był świetny ród. A tutaj? Banda idiotek, tylko Doran jest w porządku, ale narażenie Myrcelli na takie niebezpieczeństwo w jego ogrodzie nie świadczy o nim dobrze.

ocenił(a) serial na 8
NikKlik

Nad wszystkim czuwał Balotelli. Nie było żadnego zagrożenia.

ocenił(a) serial na 7
MorticiaAddams

Najlepszy? bosze ten serial sie robi prosty jak budowa cepa. Jeszcze sezon, a będzie to kolejne szambo w stylu "miecz prawdy". Dno i tona mułu. Każdy wątek jest tu sknocony.
- arya myje zwłoki fantastycznie, obejrzałbym raz jak je myje od początku do końca nawet , ale gdyby serial miał 20 odcinków , wtedy jest szansa pokazania większości wątków z książki. A tak? Po co mi te zapychacze czasowe?
- cersei ? zapychacz minut jak powyzej
- super akcja ratunkowa bronna i jaimiego
- krasnal i jego kolejne przygody z wackiem jak nie w burdelu to w inny sposób fascynujące
- no i jazda na sansie u boltonów
Pomijam, że idą na skróty przez ksiązkę, ale niech robią to w sposób ciekawy i wciągający. Jedynie co przykuło moją uwagę to Jon i Stannis. Szósty odcinek sezonu czyli poza połową już i nic kompletnie się nie dzieje.
Czytam książkę i jestem równocześnie i chcę wiedzieć co będzie kartkę dalej. Tu oglądam i patrzę kiedy koniec. Widać coraz bardziej , że to jedzie po wyrobionej marce książki Martina.

ocenił(a) serial na 10
Wolfman_PL

Dla mnie po 5ciu nudnych odcinkach, taki 6ty gdzie w ogóle się coś dzieje, to jak objawienie! Dlatego taki zachwyt u mnie :D W 4tym sezonie takie odcinki były na porządku dziennym. Ba! Lepsze! A tu trzeba brać co dają ;) Bo fakt faktem - ten sezon fabuły nie ma. Też czytam książkę, ale utknęłam na Uczcie dla wron. Dla mnie ta część jest nie do przejścia, męczę się niemiłosiernie. Dlatego odłożyłam ją grzecznie na półeczkę na święte nigdy. Tam się nic nie dzieje! I byłam świadoma, że w serialu będą musieli ulepić coś z niczego w tym sezonie.

ocenił(a) serial na 8
MorticiaAddams

Mogli dać Conningtona i wujów fetora. Napewno wyszłoby lepiej niż to co jest obecnie.

ocenił(a) serial na 7
KarmazynowyKokos

Właśnie! O Aegonie tylko mówię, że go nie ma, a gdzie jest qrde Victarion czy Wronie Oko?! Niech już im będzie, ten ostatni by mi wystarczył. Ciekawa postać. Przydałaby się w tym serialu...

ocenił(a) serial na 7
MorticiaAddams

Jak juz Martin opuścił plan to już wolna amerykanka. Wątki z Jonem Snow i Stannisem ratują to.
Klimat uleciał z tego serialu. Pierwszy sezon był naprawdę świetny. Pozostałe dobre, ale ten piąty. Szkoda czekania na to było.

MorticiaAddams

Czyli to nie do końca wina twórców, że w tym sezonie wszystko się tak niemiłosiernie wlecze? :D

ocenił(a) serial na 10
nutria_00

Dokładnie tak :D w Uczcie dla wron tylko się modlą do Utopionego Boga, no i podtapiają wzajemnie ("jakiśtam po trzykroć utopiony"), także szału nie ma. Twórcy próbują widzę ożywić fabułę za wszelką cenę, a raczej za cenę Sansy :D

ocenił(a) serial na 7
MorticiaAddams

Ok, super czytasz książkę. A coś mi ciągle w głowie huczy, czy przypadkiem nie zginął Barlistan Śmiały , a książkowy odpowiednik żyje?

użytkownik usunięty
MorticiaAddams

Uczta dla Wron to najlepsza część do tej pory. Mam wrażenie, że nie każdy rozumie, nawet tytuł jest symboliczny. To są powojenne refleksje, głównie w wątku Brienne i poznawanie Westeros, a nie akcja jak w Nawałnicy. Chociaż też dużo się dzieje, szczególnie w stolicy, w przeciewieństwie do serialu, gdzie wątek Cersei w ogóle się nie klei.

ocenił(a) serial na 5

Tutaj ni cholery tych wron nie widać. Jest po prostu nudno. Chociaż tytuł i klucz interpretacyjny zajebisty, propsy.

użytkownik usunięty
AndrewGrabos

Wron jest mnóstwo, wszędzie tam, gdzie zwłoki, których po wojnie nie brakuje.

ocenił(a) serial na 7
MorticiaAddams

Do ostatniej chwili wierzyłam, że do tego ślubu nie dojdzie. Ale przynajmniej Sansa wyglądała pięknie. :D Szkoda tylko, że taką smutną oprawę to wszystko miało... No cóż, dalej naiwnie wierzę, że to się dla niej jakoś dobrze potoczy.

Arya i jej wątek od dawna mnie nudzą. Scena z tą dziewczynką do bólu przewidywalna, ale mimo to mi się podobała.

LF wtf?! Nie tego się spodziewałam. Tak wprost że Sansa żyje, gdzie jest i co robi. Nie chce mi sie już gdybać co, jak i dlaczego, bo najwyraźniej tego nie kumam. Czekam na gotowe rozwiązanie, chociaż tak sie to wszystko powoli toczy, że chyba nie doczekam się w tym sezonie. :d

No i Cersei... czekam na to, aż ją wtrącą do lochu. Tak bardzo zasługuje na to. A Tommen taka mała piz*a. Może i nic by nie zdziałał, ale mógłby się chociaż odezwać, cokolwiek.

ocenił(a) serial na 10
MorticiaAddams

też mnie to zdziwiło, że nikt nie dodaje nowych tematów o odcinkach. Fajnie wyrazić własne wrażenia piśmiennie, nawet jeśli nikt tego nie przeczyta :-D
w tym odcinku świetne przypomnienie poprzednich-ujęli większość bohaterów co rzadko się zdarza.
natomiast odcinek niezbyt ciekawy- jak dla mnie zabrakło akcji. Rozwleczony wątek Arji(nie wiem czy to źle nagrali, czy w ksiązce był nieznośnie nużący) głupawe rozwiązanie z Dorne, nic nie wnoszący wątek Tyriona, trochę lepiej z Winterfell i z Westeros( Oleanna rządzi) tak wyglądają moje odczucia. Odcinek 6,5/10

MorticiaAddams

Odcinek zdecydowanie lepszy niż poprzedni. Właściwie wszystko wątki mi się podobały. No dobra, może u Aryi trochę przynudzają. No i nie podoba mi się jak CHOLERNIE wolno prowadzą Tyriona i Joraha. Słyszałam, że w książce było to jeszcze bardziej rozwlekane i nudne, to prawda?

Kurczę, jestem zła. I nienawidzę Cersei. Jeny, serio nie ma i nie było i chyba nie będzie żadnej postaci w tym serialu której nienawidziłabym tak jak tego kur*wiszona. Już wolę Ramsaya, któremu zdarzają się przebłyski poczucia humoru przynajmniej. Tak, powiedziałam to...

A jeśli chodzi o Ramsaya to i muszę wspomnieć o naszej biednej Sansie. Jezusie i matko, nie wierzę że to znowu się dzieje. Ta dziewczyna przez tyle przeszła i na żadną z tych rzeczy nie zasłużyła. Od jednego tyrana do drugiego. Poważnie, jeśli te wydarzenia nie ukształtują jej w babkę ze stali to ja nie wiem co już mogłoby. To chyba postać, która jest najbardziej niesprawiedliwie traktowana i na każdym kroku musi doświadczyć jakiegoś okropnego gówna. Biedna Sansa, moje serduszko krwawi dla ciebie. Jeśli na koniec tego wszystkiego ona nie wyjdzie z tego w jakimś stopniu zwycięsko to... no po prostu będę zła i tyle. Biedne, biedne dziewczę :(
No i nie wierzę, że to mówię, ale prawie w takim samym stopniu jak biednej, pokrzywdzonej Sansy było mi szkoda Fetora. A tak pół żartem, pół serio to chyba bardziej podoba mi się jego obecna ''osobowość'', niż gdy był Theonem :P

Moje serduszko poruszyło jeszcze aresztowanie Mardżi i Lorasa przez tych głupich fanatyków psycholi. Maergery to moja ulubiona postać żeńska z tego serialu, wymiata i w ogóle i kategorycznie odmawiam, protect her at all costs!

A no i co do żmijowych bękarcic? Szczerze to żadnego wrażenia na mnie nie robią. Chociaż fajnie walczą. A no i nie ogarniam Petyra, wtf? To on się troszczy o Sansę czy zostawia ją samą sobie?

Cóż, moje ogólne przemyślenia i oczekiwania to takie, że mam nadzieję, że Sansa w końcu skopie dupę i jestem pewna, że babcia Olenka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i skopie dupę Cersei, porządnie. Serio, CHCĘ ŻEBY CIERPIAŁA. Możecie mi powiedzieć czy chociaż tego się doczekam? No i ogólnie to ten sezon ni ziębi ni grzeje, moim zdaniem słabszy niż 3 i 4.

nutria_00

"No i nie podoba mi się jak CHOLERNIE wolno prowadzą Tyriona i Joraha. Słyszałam, że w książce było to jeszcze bardziej rozwlekane i nudne, to prawda? "
E no, w serialu mają tempo ekspresowe, normalnie InterCity bo jakość zajebista :D Jak dla mnie same plusy w tym wątku, zmiany również.

"Tak, powiedziałam to... "
xD

"Poważnie, jeśli te wydarzenia nie ukształtują jej w babkę ze stali to ja nie wiem co już mogłoby."
Prawda :D Fajnie, że trzeźwo spoglądasz na ten wątek ale jak rozumiem nie doczytałaś już tych momentów, tak? Czy w ogóle? xP

"A tak pół żartem, pół serio to chyba bardziej podoba mi się jego obecna ''osobowość'', niż gdy był Theonem :P "
Jak dla mnie normalka, też tak mam. Jako Theon był taki se, po prostu.. był, dopiero jako Fetor jest interesujący (chociaż nie przeczę, że przy ponownym czytaniu sagi zwrócę uwagę bardziej na POVy Theona, bo przy pierwszym czytaniu olałem zwracanie uwagi na szczegóły jego rozdziałów jako Theona - dopiero jako Fetor przykuł moją uwagę i doceniłem, jak złożona to postać. Nawet śmiem twierdzić, ze jest najbardziej złożoną postacią w GoT/sadze (jest wiele takowych, ale on jak dla mnie jest numerem jeden).

"Możecie mi powiedzieć czy chociaż tego się doczekam?"
Olenny w książce na tym etapie nie ma, w ogóle wiele rzeczy jest inaczej, ale sądzę podobnie jak Ty, że babka nie bez powodu jest w KP w serialu :))) (np. może szepnie parę słówek o Cersei Wróblowi, tak dla odmiany skoro Cersei mówiła o Lorasie)

matiiii

Ja nie czytałam książek (oprócz pierwszej) i nie wiem jak tam było, ale nawet w serialu jeśli o mnie chodzi to wloką się oni niemiłosiernie, wolałabym zresztą żeby twórcy pokazali Varysa też :(

To Fetor będzie się rozwijał? W sensie, pomoże Sansie i będzie nabierał trochę swojej osobowości na nowo, wiesz o co mi cho? :P

Ja mam szczerą nadzieję, że ten babsztyl Cersei będzie cierpiała, bo jej się to należy, najwyższy czas :/

Ogólnie to muszę powiedzieć, że ten sezon podoba mi się średnio. Niby coś się dzieje, niby to wszystko do czegoś zmierza ale brakuje jakichś ważniejszych wydarzeń, jakiegoś uderzenia czy coś, bo serio na razie postacie tylko się wloką, moim zdaniem :P Czytałeś wszystkie ksiązki i powiedz mi, czy w nich było jeszcze gorzej i wolniej i w ogole? :P

nutria_00

W serialu zawsze się wlokło (może oprócz s4) więc akurat jestem zdziwiony tymi reakcjami.. dalej xd Natomiast w książkach na tym etapie, naprawdę, ciąąąągnie się niemiłosiernie. Ciężko w to uwierzyć, że w serialu jest tempo ekspresowe w takim przyrównaniu xP

Co do Fetora: zobaczysz (o ile będzie cosik książkowo) :) :D

Najwyższy czas xP

Polecam Ci przeczytać te 5 dostępnych obecnie tomów - najlepiej po zakończeniu s5 i sama się przekonasz :)))

ocenił(a) serial na 9
MorticiaAddams

Zawiodłam się na tym odcinku. W końcu quest Jaimiego i Bronna. I co? Kończy się w jednej scenie i jeszcze od razu zamyka się temat Żmijowego Bękarcia. A ja liczyłam na dłuższą podróż, w której braliby udział beztroski Bronn, próbujący być dobrym ojcem "wujek" Jaime i obrażona na cały świat za zabranie jej od ukochanego Myrcella. A wątek skończyli zwykłym "drop your weapons" :/ Mogą oczywiście uciec, ale to już nie będzie to, czym byłoby porwanie księżniczki.
Loras i Margaery w szponach inkwizycji. Mam nadzieję, że nie spalą na stosie mojej ulubionej królowej. Loras ciekawie wyglądał w brodzie (tak trochę bardziej męsko ;)). Lubię go mniej niż siostrę, ale i tak szkoda rycerza. Może babcia coś zrobi. Bo na Tommena chyba nie ma co liczyć.. czasem patrząc na to, co ten dzieciak robi, a raczej nie robi, czasem tęsknię za Joffreyem.
Szkoda Sansy. Mogła przespać się z Tyrionem, jak miała okazję i jej pierwszy raz wyglądałby lepiej.
LF. Czy ktoś może mi powiedzieć, po czyjej on jest stronie? Oszukuje Cersei czy Sansę? Czy może obie? Ogarniam, że chce Północy, ale z kogo chce zrobić sprzymierzeńca, jak będzie już wystarczająco silny, by móc samemu wybierać?

LadyLannister

LF jest po swojej stronie :) A z Sansą to taki przypadek, że chyba widz ma się zastanawiać o co mu dokładnie chodzi. Jedno jest pewne: chciał ją wydać za mąż więc liczył się z tym, że zostanie rozdziewiczona (sam zachwalał zresztą Roose'owi, że jest dziewicą). Teraz bawi się z Cersei i Roosem co by zyskać namiestnictwo Północy. Sprzymierzeniec? Sądzę, że liczy na Sansę, która mu ufa (chociaż teraz, ta serialowa, nie jestem już tego pewny po obecnym odcinku).

MorticiaAddams

"Nie wiem dlaczego nikt nie dodaje nowych tematów do bieżących odcinków (mówię o normalnych tematach, nie o ankietach). No ale trudno."
Dzięki za założenie, też jestem zaskoczony, że nikt nie zakłada, ten sezon ludzi wystraszył :D

Odcinek bardzo dobry. Fakt, zdziwił mnie cliffhanger odcinka i co się w nim wyprawia ale z drugiej strony zakładałem, że Sansa straci dziewictwo prędzej czy później. Poza tym wiele się działo, wszystko wypisałem w temacie-ankiecie, ale co się nie zmieściło to dodaję:
brak Muru, wreszcie takowy odcinek :D
brak Stannisa, już się tak nie cieszę :(
brak również Dany (co to się wyprawia, już drugi odcinek brak Matki Smoków w tym sezonie, tego jeszcze nie było!)

Tak to podobała mi się również konstrukcja scen w tym odcinku: zaczynało się po cichu i wręcz powoli, ze spokojnymi scenami z Aryą i Jorahem-Tyrionem na przemian, co by w środku odcinka wprowadzić nowe wątki z Martellami-bękarcicami i Jaime/Bronnem/KP, i zakończyć sprawę z Boltonami. Teraz też zrozumiałem, że GoT faktycznie jest rozpisywany jako sezon bo gdy oglądasz hurtem wszystkie odcinki, dopiero wtedy doceniasz przewijane się wątki i ich kolejność :)

Jestem natomiast rozczarowany tempem sezonu. Ogólnie nie ubolewam nad tym, bo sezony (zwłaszcza) 1-3 miały podobną konstrukcje ale w wywiadach widział mi się bardziej sezon 4 w postaci sezonu 5, a nie powrót do korzeni czyli właśnie 3 pierwszych sezonów. Ale to tylko ja i teoretycznie dziwię się, że ludzie na tempo serialu nadal narzekają.

A teraz już jako książkowiec, teoretycznie brak spoilerów bo wątek Sansy jest inny w książkach:
czy tylko ja odniosłem wrażenie, że skoro Sansa jest w serialu rozdziewiczana przez Ramsay'a to w WoW czeka nas rozdziewiczanie Sansy przez Harry'ego Dziedzica? xD

matiiii

Jak wiadomo nie każdemu można dogodzić, to co się jednemu podoba, niekoniecznie musi się podobać drugiemu. Mi serial się podoba w szczególności za autentyczność, bo w życiu też zazwyczaj wygrywają Ci "źli". Do czego zmierzam, czytam tutaj dużo negatywnych komentarzy o serialu i rozwiązaniach, które Nam proponuje, czasem jest w to wmieszana wręcz nienawiść. Zadam więc pytanie do tych osób, szczególnie kobiety zbyt emocjonalnie podchodzą do serialu, traktując treść z niego płynącą jak rzeczywistość. Po co to oglądacie, po co się katujecie?. Ja jak coś mi się nie podoba, to tego nawet nie ruszam. Jak ktoś szuka na siłę wad, to po co ogląda?. Dla mnie jest to fenomen, że osoby, które tak srają na ten serial i tak nie potrafią odejść od ekranu kiedy on leci. Ja też dostrzegam niedoskonałości tego co Nam serwują twórcy, ale gdy oglądam, staram się odprężyć i nie mądrzyć, bo tak jak w życiu, zawsze można coś zrobić lepiej, zawsze może się znaleźć ktoś kto zrobi coś lepiej od Nas i Vice Versa.

AkitaInu

Jeżeli chodzi o sam odcinek, był bardzo ciekawy, a sam finał mimo wszystko zaskakujący (trochę, bo jednak myśli niektóre podpowiadały taki scenariusz). Jestem zdania, że na Nasze przeznaczenie wpływają pomniejsze, czasem wręcz z pozoru drobne i nieistotne decyzje. To one kształtują Nasze przeznaczenie. Co się rzuca w oczy. Sansa podejmuje złe i nieprzemyślane decyzje. Sama Sobie zasłużyła na Swój los, choć współczuję jej w tej katordze, którą przechodzi. Mogła zgodzić się przystąpić do Brien, która była zaprzysiężona przez jej Matkę. Tylko ona tak naprawdę mogłaby się w tej chwili o nią zatroszczyć. Pamiętacie jak Cat opierała się przed przycięciem jej ślubów?. To świadczy, że byle kogo nie przyjmowała. Mi by się zapaliła zielona lampka w głowie, bo przecież Matka nie zgodziła by się przyjąć na służbę kogoś niegodnego. Jednak po tylu przejściach, brak zaufania i ostrożność Snasy jest zrozumiała, ale niestety nie jest konsekwentna w tej nieufności i dała się łatwo zmanipulować LF. Możliwe, że Brien odegra istotną rolę w ratowaniu Starkówny.

Jeżeli chodzi o te odstępstwa od serialu, ba, tworzeniu nowej zupełnie historii, bardzo mi się to podoba. Przeczytałem oczywiście wszystkie do tej pory wydane książki i fakt, że dostanę inne rozwiązania jest świetny. Całkowicie oddzielam fabułę serialu od książki i traktuje je jako całkiem odmienne przygody,

użytkownik usunięty
AkitaInu

Może dlatego, że po sezonach 1-4 widzowie uważali ten serial za ambitny, a ten wyraźnie im nie dorównuje i ludzie krytykują? A czemu nadal oglądają? Może dlatego że przez te kilka lat przywiązali się do postaci, aktorów i chcą wiedzieć jak dalej potoczy się historia. Poza tym nie wszystkie wątki są złe. Kompletnie nie rozumiem co chciałeś nam przekazać tymi banałami w stylu "to co sie podoba jednemu nie podoba się drugiemu" LOOOL
Ogarnij, że jak dają żałosną scenę walki w Dorne to ludzie słusznie mają prawo krytykować. I bynajmniej nie chodzi o odstępstwa od książki, ani "całkiem odmienne przygody" :D:D

matiiii

czy tylko ja odniosłem wrażenie, że skoro Sansa jest w serialu rozdziewiczana przez Ramsay'a to w WoW czeka nas rozdziewiczanie Sansy przez Harry'ego Dziedzica? xD

Ja obstawiam, że Petyr sam zrobi Sansie dziecko, które oficjalnie będzie dzieckiem Harrego (bo Dolina).
Poza tym nie sugerowałabym się aż tak bardzo serialem już. Widać, że to fanfiki, a w książce można się będzie spodziewać czegoś innego.
Ciekawi mnie tylko jakim cudem 'efekt końcowy' ma być taki sam no ale cóż... to są D&D tego nie ogarniesz...

szepcik

Tak, D&D można wiele też zarzucić ale zdają się nie bez przyczyny robić niektóre misz-masze wątków i postaci. Podam przykład choćby jeden z nowszych z Jorahem i jego szarą łuszczycą. W książce, to raczej nie spoiler a różnica serial-książka, to Connington zostaje zarażony podczas akcji z Kamiennymi, Tyrion również leci pod wodę i się wybudza, i Jon jest osobą, która wspiera - teoretycznie - Targaryena. Co dostajemy w serialu? Jorah zostaje zarażony szarą łuszczycą, Tyrion również leci pod wodę i się wybudza, a kogo wspiera Jorah z braku laku czyli Aegona w serialu? Daenerys, czyli również Targaryena. Nie zdziwię się, jak również wątek oblężenia Końca Burzy będzie właśnie z Dany i Jorahem u jej boku, który złoży sobie przysięgę patrząc na szarą łuszczycę, aby mógł jej pomóc w zdobyciu tronu i aby łuszczyca go szybko nie załatwiła (parafraza słów Conningtona o tym, że chce wytrzymać jeszcze trochę aby pomóc Aegonowi spoglądając na swoje zakażenie). Stąd jak widzę, że w serialu Sansa jest rozdziewiczana założyłem, że w książce też tak będzie (choć możliwe, że zrobi to LF :D)

Efekt końcowy nie MUSI być taki sam: Martin sam już ostatnio powiedział, że w trakcie pisania wpada na nowe pomysły i to, co wiedzą D&D o zakończeniu wcale nie oznacza, że w książce będzie tak samo bo on co chwila sobie zmienia to i owo :)))

użytkownik usunięty
matiiii

"dziwię się, że ludzie na tempo serialu nadal narzekają"
Ja też. Różne rzeczy można powiedzieć o tym sezonie, ale nie że jest nudny i nic się nie dzieje. Zawsze było takie tempo.