usiłuję sobie bezskutecznie przypomnieć, ale czy Snow się przypadkiem nie oparzył broniąc Mormonta ogniem przed zombiakami?

Oj chyba tak...

Może, ale mwie o tym, że jego ciała nie dało się spalić tylko nadpalić. BTW, Danny tez teochę osmolona wyszła ze stosu. Czuje ogień ale, nie krzywdzi ją. Może Jona też

Ale ogień jak najbardziej krzywdzi Danke, ta sytuacja z paleniem Droga była wyjątkiem za sprawą magii. Słowa samego Martina.

Tak jest, Daenerys nie jest ognioodporna. Przecież odparzyła sobie udka podróżując na koniu do Vaes Dothrak.

Nie odparzyła tylko obtarła sobie uda od długiej i męczącej jazdy do Vaes Dothrak.

Kogo obstawić jako Azora Ahai...
Dany, Stannis, Jon Snow lub Victarion

Ps stawiam na Dany potwierdził to Aemon Targaryen, kapłan R'holla z Volantis i mag z cytadeli. (nie mam głowy do imion, mógłby mi ktoś przypomnieć kapłana i maga??)

Przepowiednia ,,mówi'':
,,Gdy popłynie krew czerwonej gwiazdy i zbiorą się ciemności, pośród dymu i soli Azor Ahai narodzi się na nowo jako książe, którego obiecano, jego pieśń będzie pieśnią lodu i ognia, a celem obudzenie śpiących w kamieniu smoków."

Gdy popłynie krew czerwonej gwiazdy... zgadza się pojawiła się kometa kiedy Dany oddała się płomieniom.
zbiorą się ciemności... Dany weszła w ogień w nocy
pośród dymu i soli... zgadza się pojawił się dym... ale czy na pustyni jest sól.. chyba tak ale nie jestem pewien.
...a celem obudzenie śpiących w kamieniu smoków... to też się zgadza!!!

zastanawia mnie jedna kwestia...
http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/Wizje+Deanerys+i+ ich+interpretacje,2221147
chodzi o 2 wizję. starzec powiedział że Aegon ma pieśń, ,,Pieśń lodu i ognia'' czyli oznacza że to może on jest Azorem Ahai.

Dany jest Azorem Ahai ponieważ pojawiła się kometa po wejściu Dany w ogień.

książe, którego obiecano, sorry ale Danka się kuśki jeszcze nie dorobiła , chyba że jest w zmowie z Boltonem i sprezentował jej ptaszka Theona. Książę jak sama nazwa wskazuje to facet :P

Właśnie rzecz w tym, że Maester Aemon uznał, że źle przetłumaczono przepowiednią - ze starovalyriańskiego zdaje się - jako księcia, podczas gdy w oryginale jest to sformułowanie nieokreślające płci.

Mi się najbardziej podoba teoria, że AA i PTWP to dwie różne osoby - AA jest Jon, a "księciem" obiecanym - Danka.

Krzywdzi. Jon w książce często narzekał na piekącą rękę, skórcze i blizny po oparzeniu. Myślę jednak podobnie jak Ty. On jest wybrańcem. Narodzi się wśród dymu (pocałunek pana światła/ Melisandre) i soli (mur jest zbudowany między innymi z bloków morskiej wody:). Chociaż to takie gdybanie, będzie tak jak Martin napisze :)

Szczerze mówiąc mam olbrzymią(choć pewnie płonną) nadzieję, że to nie będzie Jon Snow. To by było okropnie przewidywalne i musiałbym zmienić swoje zdanie o tej sadze na gorsze.

Już teraz od dwóch tomów praktycznie Martin stał się groteskowo wręcz przewidywalny w niektórych momentach, mamy trójkę mesjaszów - Jona, Danny której nie znoszę i Tyriona. Co by się nie działo złego, oni zawsze, od początku sagi wychodzili niemal bez szwanku. Ewidentnie widać, że Martin włączył im god mode, bo ma dla nich jakieś bardzo ważne zadania przez co zupełnie nie ma poczucia nieprzewidywalności w nowych książkach(Taniec był najgorszy pod tym względem).

Fakt, postacie drugoplanowe umierają i są roszady, ale główni bohaterowie? Gdzie tam.

Najlepsze co, według mnie, mógłby Martin teraz zrobić, to zabicie Jona raz na zawsze. Oczywiście fanom cukierkowego lalusiowatego bękarta z północy by się nie spodobało, ale prawda jest taka, że znowu czytelnik by się nie czuł "bezpiecznie" gdy spodobałaby mu się jakaś postać a martin by przypomniał, że nawet najbardziej lubiani mogą przegrać. Tak, jak było z Nedem - taki kubeł zimnej wody prosto w twarze czytelników.

Ale co się oszukuję, pewnie Melisandre go wskrzesi, on obudzi smoki, okaże się być Azor Ahai a przy okazji bratankiem Daenerys i się pobiorą, bo przecież u Targaryenów to normalne i będą cukierkowo rządzić siedmioma królestwami..! Niech Jon zdechnie a Euron zarżnie Danny i odbierze jej smoczątka swoim valyriańskim rogiem - przy takim obrocie spraw uznałbym Pieśń za sagę fenomenalną, bo teraz poziom spada według mnie.

Ciekawe tylko jaką rolę odegra Wiara.

+1

Ja myślę że Azorem Ahai jest Daenerys, przecież wszyskie wydarzenia które piszą w przepowiedni sprawdziły się jednocześnie. SMOKI się budzą pojawia się w NOCY KOMETA a wszystko się dzieje posród dymu i soli czyli na pustyni. DYM od spalonego stosu a sól tak myślę że albo na pustyni jest albo Daenerys była spocona a w pocie też znajduje się sól.
Pozdrawiam serdecznie. :)

bez szwanku?Tyrionowi odrąbali nos i musiał uciekac z Westeros,Jona zabili(chyba)a Dany...cóż,tu masz racje...ale w końcu to Martin...

Osobiście lubię postać Jona i nie chciałbym żeby zginął teraz. Jak już gdzieś pod sam koniec i nie zasztyletowany przez własnych ludzi ale w jakieś epickiej walce z Nocnym Królem np.
Co do teorii, że to Azor Ahai, było wspomniane, że Rhaegar uważał, że to jego syn nim będzie. Niektórzy uważali, że będzie nim Rhaegar, ale przy narodzinach jego syna coś ważnego się stało zgodne z proroctwem (jak ktoś pamięta mógłby przypomnieć :)
Więc Azorem najprawdopodobniej może być Aegon albo właśnie Jon o ile to syn Lyanny i Rhaegara. Co do posiadacza Pieśni Lodu i Ognia. Starkowie i Targaryenowie połączeni w postaci Jona ... lód i ogień ...
Azor Ahai pierwotnie zabił swoją ukochaną Nissę Nissę. Daenerys zabiła Droga na koniec, ponieważ był tylko skorupą. Spaliła go a z tego narodziły się smoki, a z Nissy Światłonośća.
Jak by się ktoś uparł, Jon też poświęcił Ygritte dla wyższej sprawy ... tyle że jak ją spalił to się raczej nic nie wydarzyło ...

Historię pierwotnego Azora Ahai i jego Nissy Nissy, może powinniśmy traktować dosławnie. Losy Deanerys i Jona muszą się jakoś złączyć. Jeżeli zapałąją do siebie uczuciem, to kto wie, może właśnie oni będą nowymi Azorem Ahai i Nissą Nissą. To byłoby dość epickie.

zdecydowanie :)
To byłby ciekawy obrót spraw. Ale na razie czekam na 6 tom żeby dowiedzieć się co z Jonem, a potem się zobaczy ... ;)

Jestem za :-)

Możliwe też, że ożywiony Jon stanie przeciwko smokom Dany i to będzie Pieśń Lodu i Ognia.

lekko żałuję że tu wszedłem, ale z drugiej strony nie jest do końca powiedzione że umarł.

Odpowiedziałaś na pytanie : "Azor Ahai narodzi się ponownie pośród dymu i soli, by obudzić śpiące w kamieniu smoki'."

Deanerys narodziła się ponownie po utracie męża i dziecka na dogorywającym stosie razem ze smokami z kamiennych jaj.

W 5 tomie było napisane, że w Murze jest prawdopodobnie zaklęty smok. To właśnie od niego pochodzi magia która nie pozwala przejść Innym przez Mur. Więc może być tak, że Jon Snow jako Azor Ahai uwolni tego smoka zaklętego w Murze, będzie pasować do przepowiedni: "by obudzić śpiące w kamieniu smoki".

Tego nie pamiętam, pamiętam teorię o smoku śpiącym pod Winterfell, któremu miałoby ono zawdzięczać ciepłe źródła ogrzewające zamek... ale smok w murze? niekoniecznie....

Z tego co wiem'' smoki to liczba mnoga'' a ''smok liczba pojedyńcza'' a więc nie może obudzić smoków tylko smoka. Prosta logika.
Uważam że Jon Snow nie jest Azorem Ahai a potwierdza to również twoja wypowiedz.
Pozdrawiam serdecznie. :)

Mur został zbudowany dawno i ludzie mogą teraz nie wiedzieć ile tych smoków było dokładnie, jeden czy więcej. Z resztą może ten Róg Joramuna działa tak, że gdy się w niego zadmie to się przebudzi te smoki, wylecą i przez to Mur runie.

Tak jak kolega wyżej powiedział Dany zbyt dokładnie pasuje do przepowiedni żeby to był ktoś inny, a Jon zapewne zostanie uratowany przez Mel ale to nie znaczy że od razu ma być AA może pomóc Dany ale to ona zastanie wybawiacielką dzięki smokom , bo Biali Wędrowcy są zbyt potężni żeby taki Jon dał im radę, a smoki owszem , potrafiły zabijać tysięczne armie więc i tu powinny sobie poradzić nie ma innego sposobu jak dla mnie chyba że Martin coś jeszcze wymyśli

Boże, tylko nie Jon i nie Daenerys, to by było nudne. I przewidywalne.

Nudne to jest takie pisanie, że czegoś nie będzie bo to jest zbyt przewidywalne. Gdyby np. Hodor został AA to byłoby to nieprzewidywalne, ale czy czułbyś się wtedy zadowolony? Czy to lepszy scenariusz niż Jon i Daenerys?

Owszem.

Nie napisałem, że któryś z nich nie będzie, bo będzie na pewno (niestety). Wolałbym Victariona. Albo kogoś, kogo nigdy bym się nie spodziewał.

xD

Dany albo Jon - Stannis od początku pasował mi raczej na "źle odczytane w płomieniach" przez Melisandre, która wielokrotnie<!> w książkach mawia, że "płomienie nie kłamią" aczkolwiek ludzie je odczytujący są śmiertelnikami i mają prawo się pomylić w ich odczytaniu <więc po prostu założyłem, ze ze Stannisem sobie źle odczytała przepowiednię - dopóki nie wyjdzie na jaw ktoś, kto nim naprawdę będzie>.

A swoja drogą jeśli już mowa o tym, kim będzie, to.. well, ja nie widzę sensu w rozpatrywaniu tego tak dosłownie - Azorem Ahai morze być każdy pod warunkiem spełnienia paru ogólnikowych kwestii <i, w głównej mierze, kiedy Czerwoni kapłani tak zdecydują, lol xP>.

Jeśli już gdybać: najbardziej oczywiste typy do opisu Azora Ahai pasują do Stannisa <przez, głównie, czerwoną kapłankę - no bo gdzie on się "narodził na nowo", no gdzie? xP Wiem, jej pewnie chodziło o to, ze nawrócił się w wierze i od razu 'odrodzenie', ale cóż.. xd> - notabene będę uważał, że Melisandre źle odczytała człowieka, który ma nim być; Jon i Dany, z tymże bardziej interesuje mnie chyba to, jak czerwona kapłanka zareaguje na dalsze wydarzenia, tj. dotyczące Jona albo kiedy dowie się o Daenerys <Aemon stwierdził co do proroctwa, że właśnie Dany pasuje do opisu i żeby powiedzieć o niej Melisandre>, a z drugiej strony mamy też silne przesłanki, że Jon nim może być - choćby sen, który mu się śnił, gdzie stał na Murze z płonącym mieczem naprzeciwko armii umarlaków>.

Sądze, że AA to konkretna osoba. Dany, prawie pasuje. Dym jest, smoki są a gdzie sól? Moim zdaniem odrodzenie Jona jako AA następuje w końcówce TZS. Łzy symbolizują sól. Zgadzam się z PieczykM, przeciez sam mór jest z morskiej wody zbudowany

W sumie, jak już napisałem, dosłownie tego nie traktuje, więc nawet sól przeoczyłem xP ALE w takim razie gdzie ta sól u Stannisa przy jego 'odrodzeniu'? Melisandre popełniła by taki fatalny błąd, czy znów, chodzi o morze, które było na plaży gdzie przyjmował Pana Światła? Równie dobrze można powiedzieć, że Dany narodziła się podczas burzy na Końcu Burzy <o ile dobre pamiętam>: pełno soli w pobliżu xP

Stannis jest fałszywym prorokiem (jak to zabrzmiało!!!), a Mel błędnie odczytuje przepowiednie z płomieni. Przepowiednia mówi o ponownych narodzinach, a w Końcu Burzy Den urodziła się.

"Odrodzenie" Dany mogło nastąpić wraz ze spaleniem khala Drogo, a ona wychodzi z popiołów wraz z narodzinami smoków - też pasuje na ponowne narodziny.

Rozumiem, ale gdzie w ponownych narodzinach sól? Bo to o to chodzi. W ponownych narodzinach ma być dym i sól, a nie w pierwszych narodzinach.

Też prawda, mój błąd - w takim razie nie będę doszukiwał się soli w odrodzeniu Dany xP

A na paleniu Dany i Droga to ludzie nie płakali? Sól się zawsze znajdzie, jeśli tylko ktoś płacze w pobliżu. :D

Podejrzewam, że już wykraczamy poza granice dobrego smaku i doszukujemy się soli, dosłownie, wszędzie, haha xD

btw. gdyby <zakładam> jednak okazało się, że Dany byłaby Azorem Ahai, to jestem ciekaw tłumaczeń Martina w książce xd <chyba, że jak pisałem wcześniej, nie trzeba odbierać tego AŻ tak dosłownie, to też możliwe>

W takim razie ja się doszukam.
1. Dany po wyjściu z ognia była nieco mokra/ spocona a w pocie jest sól.
2. Na pustyni jest sól w piasku koło piasku jakoś tak. (tego nie jestem pewien ale może być)
3. Akcja działa się koło morza a w morzu jest SÓL.
Pozdrawiam serdecznie.

Wszędzie ta sól - aż sobie odświeżyłem tę dyskusję powyżej i widzę, że zbyt szybko się poddałem co do Dany i soli, przecie tyle możliwości xD

No a jak :) A myślisz, że moi poniżsi kandydaci to nie są z odrodzeniem i solą za pan brat? :P

Fune, poproszę o wyjaśnienia, elaborat, cokolwiek, co rozjaśni umysł takiemu chłopu ze wsi jak ja xD <wiem, piszesz teoretycznie w zasadzie, no ale.. jak już dyskutować to dyskutować>

No i owszem, tak że poszło ;)

Sprawdziłem,
1.na pustyni znajdują się w dużej mierze zasoby soli m. in. kopalnie soli.
2.Sól jest zmieszana z piaskiem na pustynii.

No raczej na pustyni musi znajdować się mnóstwo soli.

SPOJLER

Ja tam mam w dupie, Danke i Jona.
AEGON DZ*WKI! AEGON!

Podaj argumenty Dz*wko?

Hehehe. Kultura języka, synu. Lub córko. Muszę cię zasmucić trzy głowy ma smok, i cokolwiek azor jest postacią kluczowa całej pieśni a Aegon został wprowadzony zbyt późno zeby odegrać tak ważną role. Jeżeli juz bd, to jako jeden z trójki

O ile przeżyje oblężenie Storm's End. Ja obstawiam Snow'a , Daenerys , i Brana w formie warga. Oni dosiądą smoków. Dodam jeszcze, że za 6 lat odkopię ten temat i będę się napawał swoją przepowiednią ;)