PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 407381
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Czy ktoś jak ja uważa, że Jaime Lannister to w sumie pozytywna postać?

HRA

Chciałem napisać kobieta, a napisałem człowiek. Zastanawiające.

HRA

Spoiler

Mam tylko nadzieję ,że w kolejnej części nie zostanie marionetką Littlefingera :) Ciekawie by było gdyby sama zaczęła myśleć o swoich trzech groszach w walce o tron :)

dadada

oczywiście mowa o Sansie :P

dadada

Spoiler

Ona jest taką marionetką od 4 tomu minimum (a też nie wiadomo czy nie od wcześniejszego czasu). Czasem ciężko stwierdzić kto jest marionetką Varysa a kto Littlefingera, jeśli nie obojga.

Dealric

Pamietaj,że każdy tworca marionetek, wcześniej czy pózniej żle na swoim tworzeniu wychodzi.

HRA

Jak dotąd to właśnie oni sobie w GoT radzą najlepiej.

Dealric

Prędzej czy później każda kosa trafia na większy kamień. Tak jest zawsze nie ważne czy to film, książka czy gra.

wismerin

O tym się dopiero przekonamy, ale sądzę, że akurat Varys jest w tym momencie najbezpieczniejszą postacią w całym Westeros, a Littlefinger usunął się w bok i dla większości i tak jest mało ważną postacią.

Dealric

Co do Varysa jest jedną z nielicznych postaci, która moim zdaniem ma szanse przeżyć tą sagę.
A co do Littlefingera na pewno jest jedną z tych postaci, która pociąga za sznurki w całej grze o tron.
Nie liczy się z nikim, wątpie także aby jego pobudkami była niby miłość do Catlyn a następnie do Sansy, którą najpewniej najzwyklej w świecie wykorzystuje z prostej przyczyny jako, że większość myśli iż jest jedyną pozostałością po Starkach.

littlefinger wydaję mi się być kreowany na postać z ogromnymi ambicjami, powoli wprowadza w życie swój plan. Dąży do władzy, wykorzystując innych a bardzo często własnie tacy ludzie kończą z nożem w plecach.

wismerin

Co do Varysa się zgadzam.
Co do Petyra to sądzę, że naprawdę kochał Cait i to miało istotny związek z jego późniejszym życiem. Wtedy mu pokazano jak niewiele znaczy i wtedy zaczął walczyć o pozycję. Sądzę, że ta miłość nie była później bez znaczenia także później. Oczywiście przede wszystkim chodzi o jego władzę. Zdobyć dolinę, żeby później jako lord doliny mógł małżeństwem zdobyć północ i dorzecze, a przez to większość królestwa.
Ale także to może oznaczać jego upadek. Varys tworzy królów, ale trzyma się w cieniu. Można powiedzieć, że jego ambicje są dalece większe.

Dealric

Cóż przeczuwam ,że Petyr też nie będzie się osobiście pchał do władzy, ma od tego Sansę - by wydać ją na tyle dobrze by zaczęła się liczyć.

Jeżeli Martin uzna ,że Littlefinger faktycznie kocha Sanse i zaczną się gmatwać sprawy uczuciowe względem tych dwojga - realnie będzie to koniec Petyra

Dealric

Z tym, że kiedyś kochał Cat to prawda ale problem w tym jak sam zaznaczyłeś został odtrącony, pozbawiony jakiejkolwiek nadziei.
To mogło go w jakiś sposób złamać, całkowicie zmienić na innego człowieka - bardziej bezwzględnego.

A co do Varysa to może nie tyle tworzył królów co przygotowywał królestwo na ponowne przybycie targayrenów (z tym nazwiskiem zawsze mam problemy :P)

UWAGA SPOILER SPOILER SPOILER

Z tego co pamiętam to on wyprowadził z westeros Aegona i dokonał zamętu aby podbój łatwiej mu szedł.
Z strategicznego punktu widzenia Robert postąpił bardzo nierozważnie ułaskawiając pająka.

wismerin

Tak to Varys jest odpowiedzialny za uratowanie Aegona i za ułatwianie mu podboju. Jest także odpowiedzialny za wyeliminowanie problemu Lannisterów, aktywnie pomaga Dany itp itd.
Akurat pająk jest tak przydatny, że zachowanie go było mądre. Dużo informacji itp. I pamiętajmy, że Varys za śmierć Roberta jest chyba najmniej odpowiedzialny. Ba chyba nawet odpowiadał mu taki król.

Dealric

Na temat przydatności Varysa można dyskutować bez końca. Fakt był potężnym i na pewno użytecznym narzędziem ale i bardzo bardzo niebezpiecznym.
Taki super szpieg może wyrządzić ogromna ilość szkód a czy Robert mu odpowiadał?
Raczej wątpię, Varys nie jest głupi, widział co się dzieje z królestwem za rządów Baratheona, może nawet go wykorzystywał aby korona popadła w długi bo jakim królem był Robert kazdy wie. ;]
i nawet jeśli nie przyczynił się do jego śmierci prędzej czy później usunął by go w sposób taki aby wywołac wojnę.

wismerin

Ciężko to stwierdzić, bo bez wahania zgodził się na zabójstwo Dany (a warto dodać, że gdyby przypadkiem wiadomość nigdzie nie dotarła to nikt by się poza nim nie dowiedział).
I też nie sądze by królestwo bardzo go interesowało tak długo jak jego pozycja była absolutnie bezpieczna. A Robert może go nie lubił, ale wiedział jak użyteczny jest.
Co do długu. To przede wszystkim sam Robert któremu nikt nie odważył się przeciwstawić (w sumie bez zaskoczeń), a wiele z długu zapewne istniało i przed Robertem.

Dealric

Co do Dany, akurat Varysowi jej smierć była na rękę. Po prostu całe nadzieje na ponowne powstanie smoków pokładał w młodym Aegonie a Dany na tym etapie powiedzmy sobie szczerze była przestraszoną żoną Khala - małą dziewczynką, która mogła poprzez swoje potomstwo sprowadzić na Westeros hordę brutalnych wojowników z Khalasaru.
Nawet jeśli by nie wygrali (chyba był tu juz kiedyś temat dotyczący inwazji Khala Drogo) i tak pozostawili by krwawą ranę w siedmiu królestwach.
Myślę, że wtedy uważał Dany za dość groźny niechciany odpad.

Tak dług mógł istniec już przed Robertem w końcu wcześniej rządził szalony król po, którym można spodziewac się wszystkiego, ale to nie zmienia faktu, że gdyby nie wydarzenie z książki a młody smok był by gotowy do wyruszenia na Westeros, Varys zabiłby Roberta bez chwili wahania po to aby zaczęła się wojna o tron.
Krolestwa maja skłonnosci do obijania sobie nawzajem mordy co pająk potrafiłby bez problemu wykorzystać.
I właśnie doszło by do sytuacji niebezpiecznej dla Roberta, Varys miał być użyetcznym narzędziem a okazało by się, że jest całkowicie na odwrót.

Dealric

Dokładnie. Jak dotąd.

Zgadzam się w pełni. Osobiście też zdarza mi się wyrzucić jakieś dziecko przez okno, gdy mnie podgląda, jak posuwam własną siostrę, ale uważam się w sumie za dobrego człowieka :)
A tak w ogóle, to serwis o serialu, czy o książce? Jeśli przeczyta to ktoś, kto nie czytał książki, powinien rzucić na was spojlerowców porządną klątwę.

aklekot

I vice versa ;)

Lanisterowie to podstępny ród, są fałszywi jak mało kto, Jaime pieprzy się z siostrą, zabicie dziecka to dla niego pikuś, i do tego Królobójca. Pycha i cwaniactwo to jego główne cechy. Ja tam bym go skrócił o głowę.

melechesh

Poczekaj na fabułę z kolejnych tomów to zrozumiesz skąd taki pomysł.

melechesh

... kto wie ... spoYler ... może nawet "ojcobójca" ....

melechesh

To, iż Jamie zabił Aerysa było moralnie uzasadnione , zwłaszcza w kontekście tego co planował szalony król.

to on tak mówi

Akurat to jest prawda. Gdyby go nie zabił to z dużym prawdopodobieństwem całe miasto mogłoby lec w gruzach

Akurat w tym wypadku Jamie postąpił właściwie, szczerze powiedziawszy sam bym tak zrobił na jego miejscu.
Co jednak nie zmienia faktu, że wielokrotnie postępował niemoralnie i żadna "przemiana duchowa" nie wykreśla jego wcześniejszych czynów.