Ros jest serialowym połączeniem wszystkich pań lekkich obyczajów, które wystepują w książce

Ros jest pokazana od razu martwa pod koniec odcinka, nie ma momentu zabicia jej.
U Theona jest zdzieranie skóry z palca, ale jest tylko jedno krótkie zbliżenie, jeśli ktoś jest wrażliwy na takie rzeczy to chyba wystarczy, że na moment przymknie oczy:) w tej scenie ważniejsza jest ich rozmowa.

Dzięki Wam bardzo, tak więc trza będzie przewinąć wątek Theona :-/
Dobrze, że nie pokazywali męczarni tej dziewczyny. Ledwo wytrzymałam scenę z Rose, jej koleżanką i biciem zafundowanym przez Joffa w 2 sezonie.

Na początku jest jeszcze obdzieranie ze skóry zajęcy. IMO najbardziej brutalna scena odcinka :)

Dokładnie aż mi się żal zajączków zrobiło ;P

Ah te estetyczne delikatne kobiece dusze ;) - szczerze mnie to zdenerwowało - Bo Sophie Turner - Sansa 100 razy lepiej oddała szał żal zgryzotę i obłęd z powodu wieści o ślubie z naszym ulubieńcem niż Theon któremu ledwo darto kawałek skórki z opuszka palcaa ryczał jak by go żywcem całego obdzierano - miałem rozpruty bebech i zszyty i leżałem w łóżku w szpitalu owszem bolało jak cholera i nie błagałem o śmierć ....moim zdaniem strasznie z kaszaniony motyw.

No myślę, że gdyby miał znieczulenie, to by się tak nie darł.

A zajączki już nie żyły, gdy były obdzierane. No i kwestia tego, że zabito je, aby zjeść, a nie żeby mieć frajdę, jak w przypadku Ramsaya. No co za człowiek, którego człowiekiem nazwać nie można. Najbardziej przerażające jest to, że ludzie robią takie rzeczy innym ludziom i świadomość tego faktu mnie osobiście dobija. Nie rozumiem po co Martin tworzył tak chorą postać.

Hej:) Czy ktoś może wie, co to był za statek na końcu, na którego patrzyła zapłakana Sansa?

Na żaglu był herb Littlefingera więc wydaje mi się, że był to statek ktory miał zabrać Sansę do Doliny, tylko że Petyr w tym samym czasie wygłaszał monolog Varysowi, więc trochę się to gryzie.

A ten statek w ogóle odpływał? Mnie się wydawało, że był zakotwiczony. Ale przypomniało mi się teraz, że rzeczywiście, w poprzednim odcinku Petyr mówił Sansie, że teraz płynie gdzieś tam, ale wróci za jakiś czas.

najprawdopodobniej Littlefinger odpływał do Orlego gniazda ;) a że Sansa zrezygnowała z ucieczki z nim... to płakała

Chyba raczej płakała, bo zrezygnowała z ucieczki na rzecz ślubu z ser Sexy Lorasem, a teraz zostało jej to odebrane i musi poślubić Tyriona karzełka.

Nie rozumiem po co tak na prawdę wszyscy się burzą o brak Edrica. Ta postać w książce jest tak marginalna. Jej jedyną funkcją jest ukazanie planu na przyszłość Stannisa według Melisandre. Bardzo dobrze, że twórcy wstawili w jego miejsce znanego nam już Gendriego, który tak na prawdę książce nie odgrywa już potem żadnej znaczącej roli. Jak go znalazła? To Melisandre - kobieta, która przywołuje cienie i zabija na odległość, wydaję mi się, że ma swoje sposoby... Zgadzam się, że samo pojawienie się Mel w tym miejscu było totalnie zaskakujące, ale imo uzasadnione i lepsze na potrzeby serialu. Dodatkowo scena z Aryią była epicka ;)

Dokładnie tak ! Po za tym po Gendrym fani będą płakać smutać po Edricu wzruszyli by tylko ramionami :] to po prostu ma większy sens i skład :].

jest jakaś scena erotyczna w tym odcinku :D

mozna powiedziec ze tak-moze nie scena a obrazek- w sypialni Joffreya - w stylu sadystycznym.

Podoba mi się Twoje rozumienie erotyki. :D

Są dwie: Tryrion z Olleną i Hodor z Meerą.

<zgon>

Hodor ? Oglądaliśmy ten sam odcinem ?

Nie.

Odcinek znakomity, scena z Bękartem rewelacyjna, Ramsay - You Are Bad Ass!

Kim jest Ramsay?

To ten, który torturuje Theona.

Wiem, że go torturuje:P Dlatego pytam kim on jest:P

Bękart Boltona. Radzę zapoznać się z książkami ;)

Zapoznaję się, ale serial leci szybciej niż mój wolny czas na czytanie Gry o tron;p Mam też inne książki;P

Ramsay to chyba największe bydle ze wszystkich ale ja uwielbiam tego gościa :D a Theon Sprzedawczyk zasługuje na kare od pana Ramsey'a.

To widać nie rozumiesz na czym polega tragizm i rozdarcie ...Theon z całą pewnością na taki los sobie nie zasłużył ..a Martin to debil ;P.

Myślę, że nikt sobie nie zasłużył na takie coś. Ramsay to chory zboczeniec. W dzisiejszych czasach skończyłby na krześle elektrycznym, albo w zakładzie psychiatrycznym zamkniętym i strzeżonym.

Theon jest dupkiem i takim loserem, ale na to zeby wpasc w lapy Ramsaya=sadysty nikt nie zasluguje.

W książce jest sto razy lepszy kontekst, bo Theon wiedząc o tym, jaka to jest 'patologia' jednak pozwala sobie na zaufanie temu dewiantowi. W serialu to jest trochę kara za grzechy, ale w książce to praktycZnie sam sprowokował swój los. Dodatkowo raziło mnie bardzo jak zgadywał kim jest jego oprawca, przecież był wychowany w Winterfell - znał z pewnością wszystkich lordów z Północy i ich synów z widzenia.

No tak ale bodajże w 1 częsci Ramsay był uważany za zmarłego, zresztą kiedy mogł go Theon widzieć a raczej Roose by sie nie "szczycił" bękartem wsrod lordów.

Myślałam o Karstarkach, a krzyż na którym go rozpięli powinien dać mu odpowiedź na to, gdzie się znajduje.

Toi prawda zapomniałem o tym sczególiku..

Może serialowy Theon nie uważał na zajęciach z heraldyki? Sam Ramsey wypuktował go w najlepszym tekście tego odcinka, że Theon nie jest zbyt uważny i z pewnością odnosiło się to do tego właśnie elementu scenografii.

Bękart Roose'a Boltona.

ja mam takie pytanie, o co chodziło w tym momencie jak plakala sansa patrzac na plynacy statek?nie zrozumialem tego za bardzo.

Płynącym statkiem oficjalnie podróżował Littlefinger. A Sansa płakała z tej przyczyny że myślała że właśnie straciła szansę wydostania się z Królewskiej przystani i powrotu do domu.:)

Ktoś wyżej już to chyba wyjaśniał. W serialu Littlefinger (to był jego statek) mówił Sansie, że może ją zabrać ze sobą do Orlego Gniazda. Sansa odmówiła, bo obiecano jej Lorasa za męża. Tyrion powiedział jej o planach swojego ojca, Littlefinger odpłynął, Sansa płacze, bo musi poślubić Tyriona.

w pełni się zgadzam. Moim zdaniem płakała bo miała szanse wyjechać z Littlefingerem, a została z Tyrionem i marzeniami o Lorasie ;)

glupia ta Sansa, sama bym chetnie wyszla za Tyriona...

Sansa nie jest głupia, jest młoda, pochodzi z rodu Starkówm a Tyrion jest Lannisterem i ona nie zna go z tej strony, z jakiej my go znamy. Nie wie, że jest OK. Poza tym, wcale sie jej nie dziwię, mały, pokraczny karzełek nie jest wyśnionym kandydatem na męża. A Sansa była zakochaną gąską w LOrasie.

oj tam oj tam ;) a swoja droga dobrze ze jednak ominela ja przyjemnosc zawarcia nierozerwalnego wezla malzenskiego zarowno z Joffreyem psycholem jak i Lorasem gejem.

Zgadzam się. LOras zapatrzony w siebie gej to nie byłby dobry mąż dla niej.
Jak ona miala przez całe zycie wzór swoich rodziców jako wzór małżeństwa, to ciekawe, w zasadzie czego oczekuje.

Chodziło o to, że głupia Sansa liczyła na ślub z Lorasem a dostałą mojego ulubieńca Tyriona:D Polecam wrócić do poprzedniego odcinka albo do książki:)

Teraz zapyta kim jest Roose Bolton.

świetna końcówka Littlefingera i Varysa, dużo Jona aż za dużo :D ostro z Greyjoyem nie zazdroszcze mu, ale należało mu się :) no i dobry wątek braterstwa ciekawe co z tego wyjdzie :D.

Jak dla mnie troche mało Robba no ale cóż nie wina serialu, lecz książki ;)

Oj, Robba jeszcze się doczekamy w tym sezonie (bo już nie w kolejnym ;). Tak na prawdę bardzo niewiele wydarzeń pozostaje do ślubu Edmura z Roslin, a będąc dokładnym - sam przejazd do Bliźniaków, więc wydaje mi się, że do 9 odcinka się wyrobią.