Eeeeeee nie, to już lepszy byłby Kit z blond klakami i fioletowym włosami, trochę bez sensu zmieniać aktora na tym etapie, a poza tym jakby to powiedzieć trochę głupie by to było jakby odrodzil się w całkiem innym ciele, co innego wwargowac się w kogoś......
Były też spojlery, że pojawi się Lady Stoneheart, a nic z tego nie wyszło. Poza tym nawet źródła nie podałeś...
Niespecjalnie, choć w tym sezonie był zdecydowanie na plus, rozwinęła się jego postać ładnie.
Nie lubię za to, gdy wskrzesza się tych, którzy już umarli. Bo to otwiera za dużo drzwi i możliwości.
No właśnie, postać się rozwinęła. Było dużo możliwości co mogłoby się z stać z postacią w przyszłości, a tak nie ładnie usunęli postać. Wiem, że zginął w książce chociaż nie było to również jednoznaczne na 100 %.
Jak obejrzałam odcinek to byłam w szoku, bo myślałam Że Jon Snow dotrwa do końca serialu.
I pewnie dotrwa, Melisandre po coś na Mur wróciła, więc pewnie jakoś go wskrzesi. Tam samo jak i Tyrion, Matka Smoków i Arya mają raczej pewne miejsce do końca serialu.
Stannis :( Tak samo smutna scena z Johnem. Ogólnie wycieli za dużo postaci jak na 1 odcinek. Za niedługo nie będzie już kogo oglądać. Ale odcinek nie powiem, nie przynudzał, zakończyli większość wątków :D
Nie ma ani jednej nudnej sceny. Wszystko sprawnie zrobione, świetnie ucięta scena z Brienne i Stannisem. Oj chyba najlepszy:)
Specjalnie nie pokazali śmierci stannisa, żebysmy ja zobaczyli jwtedy gdy sansa i thenon do niego podejdą :(( szkoda mi go, ale jak jego żonka sie powiesiła to wiedziałem ze skończy złe.
Zakończyli większość wątków? No właśnie nie zakończyli, większość zostawili niedokończoną.
W książce Stanis przeżywa, nawet pochwyci Fetora. Taki było w jednym z rodziałów WoW udostępnionych przez GG. Nartina.
Pamiętaj, że serial i książka idą własnymi ścieżkami. W filmie uśmiercili kilka postaci co żyją w książkach. Briennie też w książce jest krok od śmierci. Może w seriali zabiją Stannisa a wątek Fetora (+ Sansa spoza książki) pójdzie inaczej.
Dla mnie spore rozczarowanie.Brak Margery,Oleny,Lorasa,Tommena,LF,brak LS na którą czekałem.Nie przeczę że żyłem nadzieją patrząc po tytule który ją określa w opisach rodu.Brak bitwy no ale w sumie czego się można było spodziewać.Miał tak małą armię że to się musiało tak skończyć.Liczyłem na spotkanie Brienne z Sansą a tu dupa.Liczyłem na śmierć Kevana jak w książkach a tu dupa.Miała być Yara siostra Theona a tutaj lipa.Sama jej agentka mówiła że się pojawi.Twórcy ponoć mówili żę pojawi się postać która się wcześniej pojawiała i co? Gdzie ona jest???? Odcinek jeden z lepszych w tym sezonie ale w 100% moich oczekiwań nie spełnił.Na plus Brienne i Stannis,zamach na Jona,marsz pokutny no i śmierć Meryna Tranta.Szkoda Myrcelli no ale tyle że Brona oszczędzili bo chodziły słuchy że zginąć ma.Spory niedosyt.Nie tego się spodziewałem.Odcinek na miarę finału jednak taki trochę jakby niedopieszczony.
No może i tak :) Mała rekompensata :D Przynajmniej dla mnie :) Najbardziej szkoda mi że LS nie ma :( Twórcy to nieświadomie robili niektórym w tym mnie nadzieję chyba.No i gdzie Tommen? :D Trochę śmieszne że go nie ma a jego mama nago sobie idzie przez stolicę.Reszta super i godna finału :)
Ja już straciłem nadzieję po tym jak w finale 5 sezonu jej nie pokazali.Teraz już jej nie pokażą chociaż kto wie.
Stannis - trup
Sansa - ucieka {a raczej skacze, za rączkę z Fetorkiem, soł romantik }
Daenerys - znów ze stadem
Myrcella - trup
Cersei - pokuta odbyta + Robert Strong :D
Arya - niewidoma
Samwell - w podróży
no i JON - TRUP (ale chyba tylko do pierwszego odc. 6 sezonu, bo Melisandre wróciła do CB)
niestety nie pojawiła się Lady Stoneheart :(
I nie pojawi się martin w wywiadzie powiedział że żałuję stworzenia tej postaci i podjęli decyzję że nie wprowadza jej do serialu
Śnieg. Theon specjalnie wybrał miejsce, gdzie tworzą się największe, kilkumetrowe zaspy.
Ciężko mi wierzyć w te zaspy, kiedy w całym Winterfell centymetrowa warstwa śniegu :P Zresztą cała dwuodcinkowa śnieżyca bardzo "amerykańska" - 5cm śniegu to nieprzejezdne drogi i zamknięte szkoły :D
JON chyba nieboszczyk na zawsze już , natrafiłem na wypowiedz aktora grającego Jona i mówił że to był jego ostatni odcinek
Tak jak ktoś napisał wyżej: a co miał powiedzieć? Jakby powiedział że będzie to byłby mega spoiler i zniszczenie otoczki niepewności.
Wróci-nie wróci. Zobaczymy za 10miechów. :)
W książce Stanis przeżywa, nawet pochwyci Fetora. Taki było w jednym z rodziałów WoW udostępnionych przez GG. Martina.
jest kapłanką pana światła, tak samo jak Thoros z Myr który 6 razy przywracał do życia Berica Dondarriona. Raz było to nawet pokazane w serialu bodajże w 3 sezonie.
Mocny odcinek. Nie spodziewałam się, że Baratheonów całkowicie usuną z serialu. D: Oby Jon żył, nie bez dali Melkę na mur. A marsz pokutny... co tu dużo komentować, Lena świetnie to zagrała. :)
Najlepsze sceny to bez wątpienia Arya w Bravos i marsz pokutny Cersei (miazga). Końcówka przegięcie - słów mi zabrakło.
Lena mistrzostwo! Jak ją pominą w Złotych Globach to za karę sami powinni odbyć taki marsz.
Hej, jeszcze nie oglądałam, a widzę że jesteś aktywny. Stannisa zabiła Brienne?
niby dlaczego? zarznela go jak wieprza pod drzewem- chyba, ze sie potknela i nadziala na wlasny miecz- nic innego nie moglo sie tam stac bo Stannis i tak juz byl prawie martwy.
serial się póki co skończył, na nowy sezon trzeba poczekać 10 miesięcy. Wystawiłam po pooglądaniu ostatniego odcinka, bo mam tak, że Grę o Tron oceniam sezonami. Takie gadanie nie zmieni mojej oceny, zrobić to może tylko lepszy sezon 6.