Valar morghulis!
Królewska Przystań w czołówce/openingu. "Strong sexual content" w ostrzeżeniach. I kolejne trupy. Witamy w "Grze o Tron" od HBO :)
TEMAT NIE MA NA CELU 'RYWALIZOWAĆ" Z TEMAT/AMI O DYSKUSJI O ODCINKU - to raczej swego rodzaju załącznik. Tak, podkreślone :) Tutaj trwająca dyskusja:
http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/Gra+o+Tron+s06e03 ,2778275
Na koniec będzie można zrobić podsumowanie sezonu 6 w poszczególnych kategoriach i wszystko to, co zostało wypisane (dla zainteresowanych: odsyłam do tematu z podsumowaniem sprzed roku). Średnia komentujących wynosiła 15-20 osób przy s5 (w zależności od odcinka było nas więcej albo mniej), więc jak rasowy polityk napiszę: TWÓJ GŁOS SIĘ LICZY! (przy tak małej grupce ludzi naprawdę 1 głos może zmienić ostateczne wyniki :))
Dziękuję również wszystkim tym, którzy pomogli w ułożeniu tej listy pytań :)))
btw. jeśli ktoś chciałby założyć temat w nadchodzących tygodniach proszę pisać mi na priv, ew. w temacie jeśli wiadomości nie da sie wysłać. Warunek jest jeden: będzie trzeba wysłać mi sprawozdanie na koniec sezonu GoT z podsumowaniem ankiety z danego odcinka (jeśli się to systematycznie robi to długo nie schodzi, poważnie). Dziękuję za uwagę :)
Frekwencja przy poprzednim odcinku w momencie pisania: 29 (nie uwzględniając osób, które nie udzieliły odpowiedzi w ankiecie rzecz jasna). Wyniki paru losowych kategorii odnośnie odcinka 2:
Ulubiona postać: Davos
Wizualnie najpiękniejsza lokacja: Pyke
Najbardziej emocjonująca scena: wskrzeszenie Jona Snow
Najgorsza para: Tyrion i Varys
- Ulubiona postać:
- Nielubiana postać:
- Wizualnie najpiękniejsza lokacja/miejsce/budynek:
- Wizualnie najmniej atrakcyjna lokacja/miejsce/budynek:
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka:
- Najgorszy cytat:
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie:
- Która postać Cię zawiodła:
- Najbardziej emocjonująca scena:
- Scena, podczas której ziewałem/am:
- Najbardziej 'jajcarska' scena:
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena:
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka:
- Najgorszy wątek:
- Największe zaskoczenie (plot twist, rewelacja na temat postaci, śmierć, itp.):
- Ulubiona para/duet:
- Najgorsza para:
- Najlepsza sekwencja walki/akcji:
- Najgorsza sekwencja walki/akcji:
- W którym momencie najlepszy podkład muzyczny/muzyka:
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10:
Dodatkowo 2 pytania adresowane do czytelnika sagi (tak, wiem, serial wyprzedza książki ale nadal korzystają z materiału źródłowego z UdW/TzS):
- Najlepsze nawiązanie do książki (o ile takowe miało miejsce, jest warte uwagi itp.):
- Najsłabsze nawiązanie do książki (to samo co wyżej, ale chodzi o ogólnie pojętą zmianę, podam przykład: odcinek finałowy s4, wątek Tyriona po śmierci Oberyna):
Akurat nie dziwię się, że niezbyt byli zdziwieni. To są przecież ludzie, którzy przeżyli natarcie armii zombie, a następnie byli świadkami odrodzenia się całej dopiero co wybitej wioski. Bardziej byłbym zaskoczony, gdyby pojawiły się jakieś okrzyki szoku na znajomy dla nich widok. :)
Nie mam akurat pretensji o niehonorowość tego pojedynku. Masz rację, że liczył się rezultat, jest całkiem zrozumiałe że Nedowi zależało na siostrze, a nie na tym, by walczyć po rycersku i z honorem. Po prostu jakoś mnie nie porwała ta scena.
Muzę powiedzieć, że mnie wybitnie uśpił ten odcinek. Irytujące jest, że akcja tak się wlecze, 3 odcinki za nami a w sumie w żadnym wątku oprócz Muru nic się tak naprawdę nie wydarzyło. Nie licząc idiotycznej akcji w Dorne, ofkors, ale tego wątku nie traktuję poważnie.
Dobrze podsumowany odcinek :D
Qyburn, Kevan i Umber są tacy... konkretni co nie?
W sumie można się zastanowić, jak z rodu, który wydał Tywina i Kevana wyszły takie Joffy, Tommeny, Cersei, i jak się ku mojemu rozczarowaniu okazuje Jamie i Tyrion. Śmiem wątpić, czy Jamie, Cersei i Tyrion są dziećmi Tywina.
Fakt, daleko upadły jabłka od jabłoni ;) Powiem Ci, że masz nosa, bo wśród książkowców krążą teorie jakoby nie wszystkie dzieci Tywina były jego dziećmi. W zależności od teorii albo Tyrion albo bliźniaki miałyby być bękartami Szalonego Króla, który zgwałcił żonę Tywina. Choć akurat w książce cała trójka jest zdecydowanie bardziej ogarnięta od tych serialowych beboków.
Znowu można zwalić na dedeków, bo przecież do swojego procesu Tyrion do ciućmoków nie należał. A i Jamie w pewnym momencie bardzo się ogarnął i przecież wszyscyśmy mu dopingowali :)
Fakt, Tyrion do końca czwartego sezonu był w porządku, a Jaime też się trzymał, choć już po jego powrocie do stolicy zaczął mnie denerwować tym swoim ciągłym zapatrzeniem w Cersei, co trwa do tej pory. Obu dedeki po chamsku wykastrowały :/
Tyrion odszedł razem z Shae, Jamie zaplątał się w fałdy sukni Cersei na podłodze septy i się do tej pory nie odplątał.
Od tej pory ciężko ich trawię, choć przecież Tyrion miał fajne sceny z Danką!
- Ulubiona postać: Smalljon, Arthur Dayne (fajnie, że się pojawił, szkoda, że skończył jak skończył... krótki, intensywny występ), Trójoka wrona (biła od niego tajemniczość i wiedza, ale to chyba głównie zasługa doskonałego castingu), Olly (to co zrobił w tym odcinku unieważniło wszystkie jego wybryki :))
- Nielubiana postać: Sam i Goździk, Szary Robak, Tyrion... mam wrażenie, że to banda tępaków (i chyba się nie mylę)
- Wizualnie najpiękniejsza lokacja/miejsce/budynek: Wieża Radości (na początku było: cooo to ma być ta słynna wieża? Później było: w sumie nie jest taka zła... Jeszcze później: podoba mi się, nawet bardzo :D)
- Wizualnie najmniej atrakcyjna lokacja/miejsce/budynek: komnata Wielkiego Septona, komnaty Czarnego Zamku
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka: "nie możemy was wyprosić, a wy nie możecie nas zatrzymać" "Welcome home, lord Stark"
- Najgorszy cytat: rozmowa o rozmowie w wykonaniu Tyriona i naszych serialowych gołąbeczków
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Kevan, że się w ogóle pojawił, Ollena, że się w ogóle pojawiła, Rickon, że się w ogóle pojawił
- Która postać Cię zawiodła: duet Ned i Howland, niby tacy honorowi a tu takie coś... o Tommenie nie piszę, bo on już mnie nie zawodzi (ile można)
- Najbardziej emocjonująca scena: Jon wychodzi przywitać się z ziomkami, dar od Umberów
- Scena, podczas której ziewałem/am: Sam i Goździk, rozmowa z Wróblem
- Najbardziej 'jajcarska' scena: mała rada
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena: w pierwszym sezonie Vaes Dothrak znajdowało się na równinie, tutaj posągi koni stoją na skałach... WTF?! Davos, w poprzednim odcinku namawia Mel do wskrzeszenia Jona, a teraz jest wielce zaskoczony co to się porobiło...
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka: Wieża Radości, Mur, KP (pojawił się Kevan i mimo, że wątek nie ruszył do przodu, to jest o wiele lepiej), Daenerys u wdów
- Najgorszy wątek: podróż Sama, Mereen (ale Varys był nawet spoko)
- Największe zaskoczenie (plot twist, rewelacja na temat postaci, śmierć, itp.): pojawienie się Rickona i śmierć jego wilkora
- Ulubiona para/duet: Pycelle i Góra, Qyburn (czy jak to się tam pisze) i ptaszki, Jon i Tormund, Ramsay i Umber
- Najgorsza para: Tyrion i Szary Robak, Wróbel i Tommen
- Najlepsza sekwencja walki/akcji: Wieża Radości, ale tylko do momentu, kiedy Reed.... ech no właśnie...
- Najgorsza sekwencja walki/akcji: Wieża Radości, ale tylko od momentu, kiedy Reed...
- W którym momencie najlepszy podkład muzyczny/muzyka: trening Aryi to jedyny moment, kiedy zanotowałem jakikolwiek podkład muzyczny :D i nawet spoko był
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10: chyba najlepszy jak do tej pory mocne 9/10
Najlepsze nawiązanie do książki (o ile takowe miało miejsce, jest warte uwagi itp.): Wieża Radości
Najsłabsze nawiązanie do książki (to samo co wyżej, ale chodzi o ogólnie pojętą zmianę, podam przykład: odcinek finałowy s4, wątek Tyriona po śmierci Oberyna): też Wieża Radości, bo tak strasznie bezsensu się skończyło :P no i Rickon miał siedzieć bezpiecznie na Skagos
"Olly (to co zrobił w tym odcinku unieważniło wszystkie jego wybryki :))"
xD
Widzę, że to samo napisaliśmy o Kevanie czy Olennie, że się 'w ogóle pojawili' :P Tak, samo kolejna osoba, która ocenia wątek Meereen przez pryzmat wszystkich innych scen do scen z Varysem. I FAK, też napisałeś o Vaes Dothrak i tych rumakach, czyli jest nas już dwóch :) W takim razie również podepnę sobie to pod 'wtf' wpisując: Vaes Dothrak w s1 a w s6.. niebo a ziemia XD Najwidoczniej Dany dłuuugo nie było.. dżołk XD
Napiszę Ci, że ten młody, gniewny i nie-honorowy Ned jak i Howland Reed nawet mi się spodobali. Fajnie to współgrało z tekstem Brana, JAKIEJ to opowieści użył Ned dla swoich dzieci. Pod tym względem fajnie to wypadło (rzuć okiem na post @zualama wyżej, wg mnie świetnie napisał o scenie walki pod Wieżą Radości i o postaci młodych lordów) :)
Faktycznie, zualama fajnie to opisał(a), ale jednak nie pasuje mi to do honorowego Starka. Poniósł go gniew i może dobrze się stała, ale ten Eddard, którego znamy, nigdy nie mówiłby, że pokonał Miecz Poranka... To mi trochę nie pasuje.
Z tym Vaes Dothrak to już totalne przegięcie... po co wydawali kasę na te zajebiaszcze widoczki (bo coś nie chce mi się wierzyć, że to 100% natural, poza końmi, które oczywiście są prawdziwe :D)... żenua
Tylko kiedy wierzyć, że Ned był cholernie honorowym kolesiem - a wiemy, że takim nie był (dobra, wg mnie, żeby nie wyszło, żem alfa i omega xd). To tylko kolejna cegiełka na murze, z którego utkana jest 'wzorowa' wręcz postawa Neda. Bądźmy szczerzy, oprócz Howlanda kto mógł Nedowi zarzucić kłamstwo? A skoro mowa o dzieciach to ojciec pewnie chciał wypaść dobrze w oczach dzieci..
Ja tam nawet nie mam pretensji o kasę ale skoro już raz pokazywali 'scenografię' z rumakami, można ją było wykorzystać ponownie (i ewentualnie zrobić 'zajebiaszcze' najazdy kamery'). Tymczasem miało być 'epicko' i mamy cgi.. i kompletnie oderwane od rzeczywistości sezonu nr 1.. XD
No chyba, że Vaes Dothrak, jak każdy Dothrak, się przemieszcza, a pomniki koni stoją w różnych strategicznych punktach :D
To w domyśle miał być żart, ale teraz jak tak myślę to wcale nie jest głupie :D jakby dedeki szukali scenarzysty to polecam się :p
Ok, ale jak się przemieszcza? Samodzielnie czy z którymś z khalasarów? A jak khalasarem, to z którym? I dlaczego z tym, a nie z innym? Proszę o bliższe info w te sprawie :)
Przemieszcza się niezależnie od khalasarów. Każdy khal dostaje wiadomość o aktualnym adresie Vaes Dothrak i jak chce to zaciąga tam swój khalasar. Proste, logiczne i pasujące do realiów serialu :D
Szkoda, że kunie też są czasem większe, a czasem mniejsze :P
A tak szczerze mówiąc to nie mam pojęcia jak twórcy chcą z tego wybrnąć, no chyba, że mają widzów za idiotów, wtedy nie muszą wybrnywać xD
A to, że w pierwszym sezonie jest położone na trawiastej równinie a pomniki koni są dość niewielkie, teraz Vaes Dothrak leży w sercu skalistej pustyni, a konie, nie dość, że stoją na skałach, to jeszcze są ogromne.
Edd lordem dowódcą :D długo to ta nocna straż nie wytrzyma. A sam odcinek nudny i nijaki, znów tylko sceny na północy dało się oglądać z zainteresowaniem. I Varysowi zdecydowanie służy brak Tyriona u boku. Miło Rickona znów zobaczyć, teraz zostaje mi oczekiwać powrotu Ogara.
- Ulubiona postać: Jon, Edd, Davos, Tormund, Arthur Dayne, Varys, Umber
- Nielubiana postać: Olly, Bran, Dany, Tyrion, wróbel, Tommen
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka: rozmowa Umbera z Ramsay'em, Varysa z harpią
- Najgorszy cytat: wywód Tyriona, rozmowa Sama z ukochaną
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Arthur Dayne, Kevan
- Która postać Cię zawiodła: Tommen, Cersei, Jaime
- Najbardziej emocjonująca scena: powieszenie Allisera z ekipą, walka Neda
- Scena, podczas której ziewałem/am: trening Aryi, Bran pod drzewem, Sam w kajucie, Dany
- Najbardziej 'jajcarska' scena: -
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena: o dziwo brak
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka: północ, Meereen-Varys
- Najgorszy wątek: wszystkie pozostałe :x
- Największe zaskoczenie (plot twist, rewelacja na temat postaci, śmierć, itp.): przekazanie straży Eddowi :D; dobrze, że Jon się nie zlitował na koniec, bo w pewnym momencie wyglądał, jakby miał ich odciąć
- Ulubiona para/duet: Jon/Davos/Tormund/Edd, Varys/harpia
- Najgorsza para: Tommen/wróbel, Tyrion/żarty, Sam/goździk
- Najlepsza sekwencja walki/akcji: Wieża Radości
- Najgorsza sekwencja walki/akcji: Arya i kij
- W którym momencie najlepszy podkład muzyczny/muzyka: gdy Jon oddawał płaszcz
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10: 5
Dodatkowo 2 pytania adresowane do czytelnika sagi (tak, wiem, serial wyprzedza książki ale nadal korzystają z materiału źródłowego z UdW/TzS):
- Najlepsze nawiązanie do książki: Wieża Radości
- Najsłabsze nawiązanie do książki: -
-Ulubiona postać: Rickon, Ramsay, Edd, Umber, Bran, Davos, Qyburn, Varys
- Nielubiana postać: Kartstrak, Psychopatka z kijem, Pycelle, Szary Robak, Missandei,
- Wizualnie najpiękniejsza lokacja/miejsce/budynek: Świątynia Boga o Wielu Twarzach, Wieża Radości
- Wizualnie najmniej atrakcyjna lokacja/miejsce/budynek: Dosh Khaleen (Vaes Dothrak )
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka: "Welcome home, Lord Stark"-Ramsay
- Najgorszy cytat: rozmowa Tyriona z Szarym Robakiem i Missandei (biedny karzeł robił co mógł a ta dwójki była strasznie sztywna) i Przemowa Daenerys
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Varys, Umber
- Która postać Cię zawiodła: Missandei, Daenerys
- Najbardziej emocjonująca scena: pojawienie się Rickona i śmierć Kudłacza
- Scena, podczas której ziewałem/am: Sam i Goździk
- Najbardziej 'jajcarska' scena: Jaimie i Góra
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena: brak
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka: Winterfell ( na czele z Ramsayem, Umberem i Rickonem)
- Najgorszy wątek: Sam i Goździk
- Największe zaskoczenie (plot twist, rewelacja na temat postaci, śmierć, itp.): pojawienie się Rickona i śmierć Kudłacza
- Ulubiona para/duet: Jaimie i Góra, Ramsay i Umber
- Najgorsza para: Sami i Goździk
- Najlepsza sekwencja walki/akcji: Wieża Radości
- Najgorsza sekwencja walki/akcji: atak psychopatki z kijem na Aryję
- W którym momencie najlepszy podkład muzyczny/muzyka:
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10: 10
Dodatkowo 2 pytania adresowane do czytelnika sagi (tak, wiem, serial wyprzedza książki ale nadal korzystają z materiału źródłowego z UdW/TzS):
- Najlepsze nawiązanie do książki (o ile takowe miało miejsce, jest warte uwagi itp.): Wieża Radości
- Najsłabsze nawiązanie do książki (to samo co wyżej, ale chodzi o ogólnie pojętą zmianę, podam przykład: odcinek finałowy s4, wątek Tyriona po śmierci Oberyna): również Wieża Radości bo Trójoka Wrona zabrała Brana stamtąd w najmniej odpowiednim momencie
Głupie dedeki, a tak liczyłam na całość Tower of Joy :| Pewnie Katie nie mogła wtedy grać :v
- Ulubiona postać: Davos, Arthur, Kevan, Olenna
- Nielubiana postać: Sam, Goździk, Robak
- Wizualnie najpiękniejsza lokacja/miejsce/budynek: Winterfell, Tower of Joy
- Wizualnie najmniej atrakcyjna lokacja/miejsce/budynek:-
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka:,,Margaery is the queen'', ,,And now it begins. No, Now it ends.''
- Najgorszy cytat: to co mówiła Danka
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie: Arthur, Kevan, Rickon
- Która postać Cię zawiodła:-
- Najbardziej emocjonująca scena:Walka pod Tower of Joy
- Scena, podczas której ziewałem/am: Sam i Goździk
- Najbardziej 'jajcarska' scena: Tormund i Jon :D
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena: -
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka: Mur, Mała Rada, Winterfell, Tower of Joy
- Najgorszy wątek: Statek
- Największe zaskoczenie (plot twist, rewelacja na temat postaci, śmierć, itp.): śmierć wilkora
- Ulubiona para/duet: Davos i Jon, Edd i Jon, Ramsey i Umber, Kevan i Olenna
- Najgorsza para: Sam i Goździk
- Najlepsza sekwencja walki/akcji: oczywiście pod Tower of Joy
- Najgorsza sekwencja walki/akcji:-
- W którym momencie najlepszy podkład muzyczny/muzyka: podczas powrotu Jona
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10: 7
Dodatkowo 2 pytania adresowane do czytelnika sagi (tak, wiem, serial wyprzedza książki ale nadal korzystają z materiału źródłowego z UdW/TzS):
- Najlepsze nawiązanie do książki (o ile takowe miało miejsce, jest warte uwagi itp.): Tower of Joy
- Najsłabsze nawiązanie do książki (to samo co wyżej, ale chodzi o ogólnie pojętą zmianę, podam przykład: odcinek finałowy s4, wątek Tyriona po śmierci Oberyna):-
"Pewnie Katie nie mogła wtedy grać :v"
XD NIEEEEE! :D A poważniej: pewnie masz rację, nie mogła grac, podobnie jak Keira.. więc zagra ktoś inny :P
Zapamiętam tę uwagę :v Nie ma nikogo innego! Miejmy nadzieję, że do kolejnej retrospekcji się wyrobi.
Fanka, to delikatne wyolbrzymienie, ale chyba w końcu doszliśmy do porozumienia :D
I po seansie z lektorem.. well, Vaes Dothrak już było w serialu przy okazji s1 czy jestem w błędzie? Jeśli to pierwsze to.. czy tylko ja odniosłem wrażenie, jak pokazano 'wejście' z rzeźbami rumaków? W s1 to tak ubogo wyglądało a teraz wielki rozmach xD Jeśli natomiast to nowa miejscówka to po prostu się pomyliłem :)
- Ulubiona postać:
Varys (świetną miał scenę, takiego Varysa mogę oglądać! :D), Davos, Jon, Cersei (odzyskuje chyba powoli animusz, jednak rozmowa z synkiem coś dała), Edd, Alliser (po raz ostatni, niech będzie xd)
- Nielubiana postać:
W sumie nie mam pojęcia, ale Sam i Gilly irytowali mnie jak.. no jak 'zazwyczaj'..
- Wizualnie najpiękniejsza lokacja/miejsce/budynek:
Wieża Radości (czyli Hiszpania daje radę, imo)
- Wizualnie najmniej atrakcyjna lokacja/miejsce/budynek:
Dosh Khaleen
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka:
"Its completely fOkin mad it seems to me" - Davos do Jona o jego zmartwychwstaniu
"My watch had ended" - Jon
"Nothing. There was nothing at all." - Jon
"The past is already written. The ink is dry." - Max von Sydow xD
I wymiana zdań:
Arthur Dayne: And now it begins.
Eddard Stark: No. Now it ends.
Mam wrażenie, że było jeszcze parę kwestii ale poczytam sobie co tam powypisywaliście i sobie przypomnę :p
- Najgorszy cytat:
Nie zwróciłem uwagi, aby coś mnie raziło.. a na pewno nie nic poziomu 'cocków' Tyriona z poprzednich odcinków
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie:
Kevan (bo się pojawił i jak zwykle, jak Tywin, ma ripostę na każdą okazję xD), Qyburn (również z powodu tego, że się pojawił.. ba, nawet ptaszki Varysa zakosił), lady Olenna (tym razem już się nie czajnikowała i z grubej rury do Cersei), Pycelle - bo jajcarz z niego :P Smalljon Umber - idealnie dobrali aktora i idealnie wpasowuje się w ojca, którego widzieliśmy w s1 :D Arthur Dayne - z dwoma mieczami wypadł lepiej niż to sobie wyobrażałem. Młody Ned również przypadł mi do gustu jeśli chodzi o sportretowanie młodego lorda WF.
- Która postać Cię zawiodła:
Tommen - daje się bałamucić Wróblowi (początek był świetny do zdania "Jestem królem".. PRAWIE jak Joffrey ale prawie robi różnicę :p)
Daenerys - jako fan tej postaci.. co to 'fokin' ma być?! Na 2 odcinki w których mamy sceny z Dany w każdym była sekwencja z jej wyliczanką, dłuższą czy krótszą, ale była.. po co to, dla zabicia czasu? :( Obstawiam, że w następnym odcinku Dany również wypowie znamienite słowa..
- Najbardziej emocjonująca scena:
Pierwsza po wskrzeszeniu Jona z Davosem i Mel;
Mała rada w KP - szkoda, że to takie krótkie;
Varys i jego 'torturowanie' tej kobietki z poprzedniego sezonu, która pomagała Harpiom zabijać Nieskalanych w burdelu (Varys takiego, jakiego lubię! Nawet stwierdził, że nie skrzywdzi dzieciaka (no dobra, można wchodzić w dywagacje, że i tak by skrzywdził zabijając matkę ale jednak bezpośrednio by tego nie zrobił :D))
Wieża Radości. I oczywiście Max von Sydow uprawia trollolo.. 'następnym razem' xD
Powieszenie zdrajców przez Jona (scena równie mocna jak ścięcie Slynta w zeszłym sezonie.. nie wiem też, czy nie kręcił tego odcinka ten sam kamerzysta, bo ujęcia dziwnie podobne gdy Jon wyjmuje miecz i cała sekwencja..)
- Scena, podczas której ziewałem/am:
Sam i Gilly na łodzi.. 'bleee' XD
Daenerys z Dosh Khaleen (czyli zaoferują coś świeżego ale.. ale obecna scena była marna.. a i Dany znów wyskoczyła ze swoimi przydomkami..)
- Najbardziej 'jajcarska' scena:
Jon i Edd, i wymiana zdań ze 'spaleniem zwłok/ciebie' XD
Pycelle XD
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena:
Chyba takowej nie odnotowałem
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka:
Mur, po raz kolejny (to się robi 'nudne' :D)
KP
- Najgorszy wątek:
Meereen (za wyjątkiem Varysa, ale mała rada Tyriona.. stracone minuty)
Sam i Gilly
- Największe zaskoczenie (plot twist, rewelacja na temat postaci, śmierć, itp.):
Powieszenie zdrajców przez Jona i 'prezent' dla Ramsay'a.
- Ulubiona para/duet:
Arthur Dayne i Ned Stark
Varys i killerówna Nieskalanych z burdelu
Jon i Davos
Jon i Tormund
Jon i Edd
Arya i Jaqen (pewnie dlatego, że coś się w końcu ruszy..)
- Najgorsza para:
Missandei i Szary Robak, Sam i Gilly
- Najlepsza sekwencja walki/akcji:
Wieża Radości, a dokładniej Arthur Dayne vs reszta świata. Narzekałem na dwa miecze u tej postaci, to fakt ALE choreografia walki wyszła kapitalnie. Nie wiem też czy nie dano takiej sekwencji, w której padają słowa o 'najlepszym szermierzu', który to dodatkowo używa dwóch mieczy co by nie dać nadziei, że Jaime z lewą ręką również mógłby wymiatać. Ew. doszukuje się za dużo w dwóch mieczach u Dayne'a (Dejna, dżołk :D)
- Najgorsza sekwencja walki/akcji:
Sam i jego wiaderko za trzy dwa jeden.. xD
- W którym momencie najlepszy podkład muzyczny/muzyka:
Końcówka, jak Jon mówi to co mówi i przechodzimy do napisów, które ten motyw muzyczny kontynuują
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10:
6,5
Dodatkowo 2 pytania adresowane do czytelnika sagi (tak, wiem, serial wyprzedza książki ale nadal korzystają z materiału źródłowego z UdW/TzS):
- Najlepsze nawiązanie do książki (o ile takowe miało miejsce, jest warte uwagi itp.):
Ned Stark 'słyszy' Brana. Dodatkowo Max von Sydow mówi o 'wietrze' - dla mnie aluzje do sceny z książki z Nedem Starkiem pod czardrzewem.
- Najsłabsze nawiązanie do książki (to samo co wyżej, ale chodzi o ogólnie pojętą zmianę, podam przykład: odcinek finałowy s4, wątek Tyriona po śmierci Oberyna):
Po trailerze napisałbym Arthur Dayne i dwa miecze, ale wypadło świetnie więc chyba niczego nie odnotowałem. Poza tym: trollolo z Wieżą Radości, a jak ;)
"Daenerys z Dosh Khaleen (czyli zaoferują coś świeżego ale.. ale obecna scena była marna.. a i Dany znów wyskoczyła ze swoimi przydomkami..)"
Wyskakuje ze swoimi przydomkami i zostaje sprowadzona do parteru, bo jest tylko khaelesi - tak jak i pozostałe. Jej przeznaczeniem jest umrzeć w tym zapomnianym miejscu, bo kobieta w tej kulturze nie może sama o sobie stanowić. To zimny prysznic dla naszej księżniczki, która wymyśliła sobie, że będzie zmieniać świat wg własnego widzimisię.
Oczywiście i tak za moment ją uratują :)
Wiesz, gdyby to nawet służyło temu, że faktycznie postać otrzeźwieje i PRZESTANIE wreszcie nawijać z tymi przydomkami to nie miałbym nawet za złe obecnym scenom.. :D
Hejka :)
Pozwolę się odnieść do paru rzeczy ;)
Z tym Vaes Dothrak rzeczywiście wtopa. Oni tam nie mają ludzi, którzy są zatrudnieni tylko po to, żeby pilnować by nie dochodziło do takich fak apów? A może mają to gdzieś, bo wymyślili sobie bardziej efektowny widoczek i stwierdzili, ze nikt nie będzie pamiętał tej sceny z zamierzchłego 1 sezonu ;)
W przeciwieństwie do Ciebie mi scena z Varysem niezbyt przypadła do gustu. Imho była po prostu przegadana, co jest ostatnio zmorą GoT - za dużo ględzenia, za mało konkretów. Varys paplał kwieciście, ale sama treść tego, co chciał przekazać można było śmiało upchać w 3 zdaniach. Lepiej by to wyszło gdybyśmy nawet nie usłyszeli czym jej konkretnie zagroził, tylko po prostu, że zdobył informacje. Takie niedopowiedzenia i aluzje lepiej by się sprawdziły w przypadku postaci Pająka, niż wywalania kawy na ławę i opisywanie co on zrobi, a czego na pewno nie zrobi, co mógłby zrobić, ale nie chce itp.
Druga sprawa to wartość informacji zdobytych po tym efektownym oratorskim popisie jest w sumie i tak zerowa, bo przecież o ile mnie pamięć nie myli to fakt, że w Astaporze i Yunkai władzę odzyskali Panowie był już poruszony w serialu, więc nie trzeba być Sherlockiem i nie trzeba sobie zadawać trudu wyśledzenia jakiejś tam randomowej pomocniczki Harpii, prześwietlania jej życiorysu i przesłuchania jej żeby dojść do wniosku, że Harpie mają jakaś pomoc z tych miast.
"Daenerys z Dosh Khaleen (czyli zaoferują coś świeżego ale.. ale obecna scena była marna.. a i Dany znów wyskoczyła ze swoimi przydomkami..)"
Jakkolwiek zgadzam się z oceną samej sceny, to nie jestem pewny, czy można powiedzieć, że Dany w Dosh Khalen to coś świeżego. Imho to jest po prostu gra na przeczekanie. Wątek wrzucony po to, by pokazać od czasu do czasu Danutę, ale i tak wiadomo, że ona w ten czy inny sposób się stamtąd wydostanie (albo przy pomocy Drogona albo Joraha i Daaria albo jakiejś kombinacji) i odejdzie w 'madżestik stajl' (może na odchodne przypomni jeszcze na wszelki wypadek listę swych tytułów) by wrócić do królowania w Meereen. Może nawet zwerbuje sobie armię Dothraków? I z samego pobytu w Vaes Dothrak i tak nic nie wyniknie. Nakręcanie taśmy i przeciąganie na siłę wątku, który mógłby wreszcie ruszyć z kopyta.
Co do Umbera, to aktor był ok, ale sama postać mnie wnerwiła, bo jest kolejnym dowodem na to, że ta szlachetna Północ, co to niby tak pamięta i jest lojalna w stosunku do swoich, to praktycznie sami zdrajcy :/ Plus nie wiem o co tak czepiał się Roose'a, który w porównaniu do swojego yebnietego synalka był Baelorem Błogosławionym...
No i ta Wieża Radości. Im dłużej zastanawiam się nad tą sceną, tym bardziej wydaje mi się jakaś taka niedopracowana i przeciętna. Przyjechali, pomachali mieczami i tyle. Wyobrażałem sobie, że więcej będzie w tym wszystkim dramatyzmu. Może to przez to, że Bran był taki wyluzowany jakby oglądał film, może przez młodego Neda, który był nijaki, może przez to, że ucięli w najciekawszym momencie. W każdym razie więcej sobie obiecywałem po tej retrospekcji.
Może być nawet gorzej: mają zatrudnionych takich ludzi, którzy przymilając się do swoich pracodawców D&D powiedzieli, że rozmach ostatnich sezonów MUSI się zgadzać i trza robić cgi, i 'epicko', i w ogóle kosmos.. z racji, że uwielbiam wizualnie otoczki w serialach ogólnie (zresztą nie trudno się domyślić, że lubuję się w tym :p) jestem strasznie rozczarowany taką 'podmianą'. Co z tego, że faktycznie ma to rozmach skoro zakłamali 'rzeczywistość' s1. Wyżej do @samwise'a napisałem, że mogli przecież użyć scenografii z s1 a co najwyżej(!) zrobić jakieś 'zajebiaszcze' najazdy kamery, jeśli chcieli, aby było epicko itp.itd... jedno wielkie rozczarowanie :(
Co do Varysa to sobie myślę, że po prostu w porównaniu do dwóch poprzednich odcinków Pająka dało się oglądać i chyba dlatego tak mi się to spodobało. W sumie im mniej go przy Tyrionie (że ja to piszę, lol :D) tym chyba lepiej dla niego.
Rzeczywiście masz rację co do tych informacji - jakoś olałem ten aspekt, ot powiedział co miał powiedzieć i idziemy dalej. Śmiem twierdzić, ze informacja była nawet mniej niż zerowa i dziwnym jest, że ptaszki Varysa nie powiedziały mu tego samego. W sumie nadal podoba mi się scena z Varysem tak sama informacja faktycznie niczego specjalnego nie wniosła.
Rozumiem o co Ci chodzi, w sumie nawet podzielam zdanie :) Pisząc o 'świeżości' miałem na myśli to, co mówiła ta starucha i co ma czekać Dany. Zakładałem, że w tym wątku będzie tak:
- Dothrakowie idą do VD
- Dany w Dosh Khaleen
- Dany uratowana przez Joraha/Daario/Drogona/cokolwiek
- Dany zdobywa armię Dothraków
Tymczasem ze słów staruchy wynika, że Daenerys może spotkać los gorszy niż biesiadowanie (:D) u wdów, zaintrygowało mnie to szczerze powiedziawszy bo niczego innego oprócz tej 'niewoli' nie zakładałem :)
Umber niezły jajcarz xD W sumie za to mi się tak spodobał (i najwidoczniej wielu osobom tutaj wypisującym - z podsumowania, które już mam wynika, że przoduje w pewnej kategorii 'pozytywnej'). Mam tez teorię, że Umber może przejąc rolę Manderly'iego w książkach - pewnie wątpliwym jest, że tak właśnie będzie ale pomarzyć można :P
To pewnie już kwestia gustu xd Mi się spodobała miejscówka i choreografia walki - jak sam napisałeś było efektownie ale to mi się właśnie spodobało. Nawet dwa miecze Dayne'a, które uważałem za absurd okazały się trafionym pomysłem przy takiej choreografii.
Rzeczywiście, może po prostu trzeba na coś wydać tą kasę - ma być epicko i *uj z tym, że się coś nie zgadza :/ Tylko że miejscówka z s1 nie była wcale zła, nie wiem o co im chodzi.
Fakt, Varys przynajmniej coś tam robił zamiast snuć się za Tyrionem albo siedzieć ze zbolałą miną jak w dwóch poprzednich odcinkach. Pod tym względem na pewno wypadł lepiej. Chodzi tylko o to, że na dobrą sprawę cała ta gadanina nie miała najmniejszego sensu. Również nie rozumiem czemu tego samego nie mogły mu wyśpiewać jego ptaszki.
Co do Danuty - z jednej strony racja, zapowiedź tego, że niekoniecznie musi dożyć swych dni w Dosh Khalen jest jakąś nowością, ale z drugiej mam wrażenie, że to ma tylko trochę udramatyzować całą akcję jej odbijania. Skończy się pewnie tak, ze starszyzna, czy tam jakiś dothracki trybunał sprawiedliwości orzeknie że Danutę trzeba zgładzić i wtedy Daario z Jorahem na smoku będą mogli wparować ratując ją w ostatniej chwili, co będzie bardziej efektowne niż wywlekanie jej z domu pełnego staruch :D
Wydaje mi się, że nie ma co liczyć na to, żeby Umber grał na dwa fronty. W końcu w przeciwieństwie do LF'a, który "nie wiedział", zna Boltonów i może przewidzieć, że Rickon nie dożyje następnego dnia. Poza tym gdyby to był jakiś fortel, to nie zabijaliby mu wilkora.
Domyślam się, że postać będzie w końcowej klasyfikacji jedną z ulubionych, bo w sumie miał efektowne wejście i przykozaczył podskakując Ramsayowi, ale jak mówiłem - nie podoba mi się to, że nagle po obaleniu Starków wszyscy ich olewają i nie mają problemów z przejściem pod sztandary ich zabójców. W książce ta sytuacja była lepiej nakreślona.
Nie, nie była zła - nawet sobie obczaiłem jak to wtedy wyglądało i było ładnie. Najwidoczniej doszli do wniosku, że od pewnego momentu wszystko z rozmachem robią i cgi, to i Vaes Dothrak należy 'poprawić' a jak..
Nie rozmieniając się na drobne skoro jesteśmy przy ratowaniu Daenerys: liczę na epickie sceny z Drogonem, wzorem tych z areny <3 Do tego momentu będę w stanie ścierpieć jej pobyt u Dothraków (wiesz, że tytuł 6 odcinka to "Blood of my blood"? Coś czuję, ze kulminacyjny moment z tym pobytem będzie właśnie w tym odcinku co wg mnie daje cień szansy na konkretną akcję w Meereen na koniec sezonu).
Oczywiście, że w książce sytuacja była lepiej nakreślona :) Jeszcze poczekam jak to będzie po stronie Jona ponieważ wieść niesie, że ktoś będzie lojalny, niby, wobec Starków. Biorąc pod uwagę, że w serialu znikoma ilość rodów to może nawet lepiej, że tak to rozwiązano (w sensie: czy przeciętny Kowalski oglądając ten odcinek w ogóle zajarzył, czyim synem jest ten Smalljon Umber? Haha XD).
- Ulubiona postać: Edd, ser Alliser RIP;(
- Nielubiana postać:
kłamczuszek-Ned-pokonałem-Miecz-Poranka"
niezmiennie dzierżący koronę najsłabszego z królów, Tommen
Kevan, ktory zamiast włazić w rzyć Tyrellom (nie wiadomo dlaczego) i odwracać się od swojej rodziny, powinien się raczej o nią zatroszczyć, a już w ogóle wiedzieć, że ser Jaimemu przysługuje miejsce w radzie bez łaski, dupek
Olenna (nie pamiętam, żeby ktoś odebrał Cersei tytuł królowej, królowa matka czy królowa wdowa to nadal królowa)
- Najlepszy/ulubiony cytat z odcinka: "And now it begins"
- Najgorszy cytat:
"No, now it ends" - wykrakał i faktycznie, co się zdążyło rozpocząć, to już się skończyło
this is ser Gregor (WTF?!)
uciesz Cersei, że Olenna nawiązała do jej przeżyć u Wróbli (dziwnie niekumająca, o jakiej królowej może mówić)
- Która postać zaskoczyła Cię pozytywnie:
Ser Alliser, że klasa do samego końca
Varys, że w końcu wziął się do roboty
Bowen Marsh, że raczył zauważył "you shouldn't be alive. It's not righ"
- Która postać Cię zawiodła:
Jon, że powiesił Olly'ego
Ned swoim wyglądem
Miecz Poranka brakiem miecza
Osha daniem plamy jako opiekunka do dziecka
Kudłacz - j.w.
- Najbardziej emocjonująca scena: wyrok na zamachowcach
- Scena, podczas której ziewałem/am: Tyrion (nawiasem mówiąc już nawet nie silą się na jakieś specjalne szpecenie jego twarzy) & Robaki, nie wiem, kto bardziej tam ziewał, ja czy oni
- Najbardziej 'jajcarska' scena: "my watch is ended" i tak se poszedł, bez bagażu, bez ubrania, bez kunia... niech się jeszcze minie z Sansą czy Branem :D
- Najbardziej nielogiczna/'WTF' scena: mała rada
- Najlepszy/ulubiony wątek odcinka: Sam i Goździk zmierzający do Horn Hill
- Najgorszy wątek: Kudłaczek ;(
- Największe zaskoczenie: "this is ser Gregor"
- Ulubiona para/duet: Goździk&Samy
- Najgorsza para: Tyrion&Robaki, Kevan&Olenna
- Najlepsza sekwencja walki/akcji: Arya i psychopatka
[byłaby tu Wieża Radości, ale że brak gwardzisty i brak Świtu, nie będzie]
- Ocena odcinka w skali od 1 do 10: 6
- Najlepsze nawiązanie do książki: Howland Reed (zdążyłam się przestraszyć, że nie wyskoczy, fajnie, że zachowali motyw ratowania życia i nawet ciekawie rozwiązane, pasuje do postaci); Ned "słyszący Brana", nie pisałam chyba wcześniej, ale uwielbiam koronę Baratheonów (skupiając się zresztą na niej łatwiej znoszę sceny z Tommenem:)
- Najsłabsze nawiązanie do książki: Jak można było pominąć Świt? Jak można było dać dwóch gwardzistów?
Szkoda, że w serialu jest 'ser Gregor' - poszli po najmniejszej linii oporu stwierdzając pewnie, że 'głupi widz' nie zajarzy o co biega z Robertem Strongiem (i dziwne przez pryzmat sceny z finału s5, gdzie Qyburn przedstawiał go jako nowego gwardzistę, który będzie służył Cersei aż wypleni wszystkich jej przeciwników czy coś.. parafrazuje ale mniej więcej o to chodziło.. myślałem, że kwestią czasu jest, kiedy padną słowa 'ser Robert Strong' a tutaj wszyscy wiedzą co i jak xD).. :(
Zdecydowali się to uprościć, stwierdzając zapewne, że skoro i tak nie wysyłają jego głowy do Dorne to po co się bawić. Zapomnieli chyba, że z nekromancją wypadałoby bardziej dyskretnie, a nie, że wypalają z grubej rury - to ser Gregor, nie zwracajcie uwagi, że jeszcze niedawno nie żył :D Imo, to jest coś, co powinno zainteresować Wielkiego Wróbla.
A, tak, zapomniałem o 'głowie' :x Mimo to jestem nadal zaskoczony - pisałem do tej pory 'Robert Strong' a tutaj zrobili wała :D Zgadzam się co do Twojego imo (:D) ale podejrzewam, że w serialu nie będzie żadnego zainteresowania ze strony Wróbla (cholera wie, ile osób zdaje sobie sprawę z tej nekromancji - WW może nawet o tym słyszał ale będzie miał to gdzieś bo to nienormalne.. albo pozostaje Cleganebowl i wtedy padną słowa w stylu 'on nie może walczyć', w co oczywiście wątpię :p)
Może to po to, żeby Sandor się dowiedział i te pędy przybył do stolicy (zakładając oczywiście, że wylizał się z ran) ;) Ale jakim cudem ktoś, kto nawet nie że jak Jon, po bożemu, wrócił z zaświatów, miałby wziąć udział w próbie bogów? Właściwie za samo zaproponowanie tej kandydatury Cersei powinna zostać wtrącona do lochu za świętokradztwo :D Ale jak nie "ser Gregor" to innej kandydatury nie ma.
Hmm, no chyba, że daliby Jaime'iego i widz miałby się tym przejąc? Ale również uważam, że nie ma innej kandydatury. Możliwe też, że masz rację z tym, dlaczego pozostało 'ser Gregor'.. nawet w tym odcinku w scenach z Arya i jej listą była, wg mnie dosyć podkreślona, wymiana zdań na temat listy i Sandora, i jak Arya 'chciała/nie chciała' go zabić. Nie zdziwiłbym się, że to nakreślanie swego rodzaju 'powrotu' Sandora w odcinku np. 7 (tytuł :D) bo po cóż tyle nawijać o Ogarze..
Odcinek siedem ma tytuł Powrót? Oj, to może być dużo tych powrotów upchanych, jak kiedyś przy odcinku z matką czy dziećmi w tytule.
Każdy chyba marzy o pojedynku Ogara z Gregorem, ale komu wtedy kibicować :D Wróblowi? :D