Mam takie pytanie. Otóż oglądałem fragment pewnego odcinka w którym były dwie prostytutki i
przyszedł do nich jakiś gość (jakiś lord czy ktoś) w każdym bądź razie jedna drugiej robiła dobrze
palcami i rozmawiała z tym facetem i teraz pytanie co wnosi do fabuły scena rodem z jakiegoś
taniego pornosa? Ogólnie serial fajny ale tego typu sceny i nagle laski sprawiają że już nie chce mi
się oglądać, tylko, nie wiem zmasturbować. Nie dziwi mnie też fakt ze pewna wytwórnia filmów dla
dorosłych zrobiła parodię tego serialu w której nawet karła wyśmiali
"konwersuj sobie ze swoimi gwiazdami, tzn, z samym sobą, bo coś tam mówiłeś chyba o schizofrenii."
O tej godzinie, to już pora spać, dziecino. :)
Jak już mówiłem, widać że nie masz już nic do dodania, tak więc moja rada - Skończ te kpinę, bo ja już mam Ciebie po dziurki w nosie :) Tym bardziej, że ani razu nawet nie udało Ci się napisać nic sensownego oraz zabawnego. Jesteś po prostu nudna... Ja wiem że próbujesz, próbujesz, ale Ci to nie wychodzi. Musisz wiedzieć kiedy skończyć.
Poza tym, znów odzywasz się w nie swoim temacie, nie prowadzę dyskusji z tobą, więc znikaj prześladowco :]
Wszyscy wiedzą, że lubisz sobie pogawędzić, ale z tego wszystkiego zapomniałeś chyba treści postu, na który odpowiadasz. Więc będę tak miła i przypomnę:
"A to ty zrozumiałeś, że to użytkownicy są wyimaginowani? :D"
"nie prowadzę dyskusji z tobą"
doprawdy? twoja "dyskusja" ze mną/o mnie to zajęła już z 1/3 tego tematu, a nadal nie odpowiedziałeś mi na pytanie z pierwszego postu ani nie wyjaśniłeś swych dziwnych grupowych wstawek (które nawiasem mówiąc zaczynam rozumieć, tylko czasami niech się "wam" nie pomylą loginy)
No zobaczcie, przeganiasz ją, a Ona jak ćma do światła. Czyżby była tak zauroczona moją osobą, że nie może mnie tutaj opuścić? Ja... naprawdę doceniał twoje uczucia, jednak troszkę... prywatności nikomu nie zaszkodzi, poza tym musielibyśmy się lepiej poznać. Wiesz, jak narazie twoja osoba, nie robi na mnie szczególnego wrażenia, chociaż być może wygląd wyrównuje pewne braki? Ale wiesz co! Gdybyśmy spotkali się parę razy, można nauczyłbym Cię kilku przydatnych rzeczy! Przede wszystkim kultury, znaczenia tego słowa, wyjaśniłbym Ci dlaczego też warto argumentować swoje stanowisko a nawet! Powiedziałbym CI kto to jest narrator. I ten twój cały PoV, też jest w tym przypadku nic nie warty, ponieważ tamta scena nie była napisana z perspektywy Tyriona. Ale zajmiemy się tym później, by nie przemęczać zbytnio twojego już i tak naruszonego mózgu.
Poza tym, bardzo ciężko jest ignorować kogoś, kto się do Ciebie odzywa, a dodatkowo obraża inne osoby. A i w przeciwieństwie do Ciebie, mam całką niezłą pamięć, co Nie White_T, Bondzik?
Dlaczego nie odnosisz się do ich wypowiedzi? Gdzie twoja duma, twój honor? Bawią się tobą, ośmieszają Cię tutaj, a Ty milczysz? Nie martw się :) Ja nie będę tak okrutny, pośmiałem się jedynie z Ciebie troszkę, tyle mi wystarczy. Nie będę już niepokoił małego robaczka. :) Nie mam czasu za bardzo na takie osoby jak ty, ni to inteligentne, ni dowcipne... Że tak powiem, nawet nie przeciętniak. Gorzej niż mierne.
Wracam do osób, które jednak zauważają problem, jak widzę jest tutaj kilka, dziwnym sposobem jesteś tutaj sama, więc to Ja rozmawiam z gwiazdami? :] Nie martw się, sądzę że to wczesna schizofrenia, dasz radę to pokonać! Ja będę Cię wspierał, przynajmniej przez najbliższą godzinę, później zapomnę że z kimś takim rozmawiałem, chyba że znów napiszesz mi coś co jest kompletnie bezwartościowe :)
Ciekawe jak długo wytrzymasz bez mojego dokarmiania, "Trollu, Skandynawski Trollu..." :D
"A i w przeciwieństwie do Ciebie, mam całką niezłą pamięć"
No właśnie bardzo mnie ciekawi, skąd ta pamięć..... a nie wróć, jakoś nie.
Fune, dlaczego z mojego powodu masz taki ból dupy? Spokojnie, narazie Ci nie uciekam, nadal możesz mnie podziwiać i podglądać jeśli tak CI zależy, nie musisz wstawiać sobie mojego Nicka na biurku... Jeśli zaczniesz ładnie się zachowywać...Któż to wie?
""A i w przeciwieństwie do Ciebie, mam całką niezłą pamięć"
No właśnie bardzo mnie ciekawi, skąd ta pamięć..... a nie wróć, jakoś nie."
To jest dla ciebie definicja bólu dupy? :D
Cześć, Igor. Pamiętam jak próbowałeś pogodzić czy też raczej zrozumieć poprzednio nasze strony, mam nadzieje że teraz widzisz że to nie miało sensu.
Zabaweczka, ma niestety takie podejście, że nawet jak jasno jej powiesz co ma zrobić, to ta nadal nie zrozumie. Tutaj chodzi o coś innego niż chęć dyskusji. Ona w pewien sposób myśli że jest osobą... zabawną? Nie wiem, w tej kwestii nawet nie użyłbym słowa "normalną" ale to już inaczej.
Widać tutaj doskonale w jaki sposób zachowuje się ta persona, niema sensu. Dobrze wiesz że jak tkniesz to, to bardziej zacznie śmierdzieć, co nie? Radzę zachować roztropność.
Dodatkowo, to śmieszne XD To ONA zaczęła odzywać się do Ciebie, Ty grzecznie odnosiłeś się do niej, ba dodatkowo wyjaśniałeś na czym polega twój problem, to Ona nadal nie zrozumie... TO już jakaś blokada, być może myślowa, nie wiem. Strasznie mnie irytuje takie podejście mojej drogiej liny. Ma tendencje do obrażania, a później wielce się dziwi dlaczego ludzie ją tak traktują.
Mam wrażenie że jest to osoba po prostu niewyżyta, i musi rozładować jakoś swoje napięcie, czy to czytając pełne erotyki książki Martina, czy po prostu na użytkownikach. Ale pamiętaj! Masz ją ignorować, mimo że to Ona zaczyna rozmowę!
Nie wierze że można się tak zachowywać :D.
Pozdrawiam!
Bondzik,
" Pamiętam jak próbowałeś pogodzić czy też raczej zrozumieć poprzednio nasze strony, mam nadzieje że teraz widzisz że to nie miało sensu."
Widzisz to był mój wielki błąd. Ponieważ wtedy gdy ją z Ciemnym "masakrowaliście" zrobiło mi się żal.
"Dodatkowo, to śmieszne XD To ONA zaczęła odzywać się do Ciebie, Ty grzecznie odnosiłeś się do niej, ba dodatkowo wyjaśniałeś na czym polega twój problem, to Ona nadal nie zrozumie... TO już jakaś blokada, być może myślowa, nie wiem. Strasznie mnie irytuje takie podejście mojej drogiej liny. Ma tendencje do obrażania, a później wielce się dziwi dlaczego ludzie ją tak traktują."
Bardziej mnie śmieszy jej teks że ja mam na jej punkcie obsesję. Ale, przecież ty też ją masz. My po prosu ją wielbimy, prawda?
"Mam wrażenie że jest to osoba po prostu niewyżyta, i musi rozładować jakoś swoje napięcie, czy to czytając pełne erotyki książki Martina, czy po prostu na użytkownikach. Ale pamiętaj! Masz ją ignorować, mimo że to Ona zaczyna rozmowę! "
Mi się wydaje że ona chce mieć na tym forum, opinię charyzmatycznej osoby. I wiemy jak to się kończy.
Ale po co ja ci odpisuję, przecież jestem twoim drugim kontem....
Pozdrawiam
Igorzedarkcośtam
"Ponieważ wtedy gdy ją z Ciemnym "masakrowaliście" zrobiło mi się żal."
Igorze, którego nie pamiętam, czy pisząc "ciemny" masz na myśli tego szacownego użytkownika, który wszedł na forum jakieś pół roku temu tylko po to, by radośnie zawiadomić użytkowników, że Jon Snow jest gejem, więc nie ma duszy? A konkretniej to jednak nie gejem, a ciotą, bo geje mają duszę, a cioty nie? Czy nie uważasz, że powinieneś jednak lepiej wybierać sobie autorytety?
Nie wierze że można się tak zachowywać :D
Fune
Fune, Ty nadal tutaj? Ok... Za zapomniałem że jesteś we mnie zabujana... Ciężka ta dziewczęca miłość, nie martw się! Dorośniesz, znajdziesz sobie takiego Tyriona, albo Jaimiego - jeśli tak kręci Cie kazirodztwo. :)
Ciemny, ośmieszał fanatycznych użytkowników tego forum, to że nie zgadzałem się z jego postępowaniem oraz zachowaniem, nie zmienia faktu że zamiatał tobą podłogę :D Wyglądało to jak walka w ringu, gdzie Ty robiłaś za worek, dosłownie. Nie potrafiłaś ani razu dobrze zripostować jego oraz Bondzika odpowiedzi. Była to bardzo jednostronna dysku..ohh... Monolog, by Ty niby coś tam pisałaś, ale z grubsza nie miało to sensu oraz ładu. Nie mniej, później nazwałaś ich stalkerami oraz trollami i ucichałaś skrywając się gdzieś pośród setek literek. :)
Poza tym, kiedy wreszcie odpiszesz na moje pytanie związane z tematem? Ohh... nie odpiszesz? No tak, Ty i sensowna odpowiedź... Po prostu nie wierze, że można się tak zachowywać.
Twój kochany, Igor. <3
Nie czytałam książki, więc odnoszę się tylko i wyłącznie do serialu.
Moim zdaniem, sceny łóżkowe są równie istotne jak wszystko inne, w moim rozumieniu,
poza oczywistym czynnikiem przyciągnięcia widzów, mają na celu zobrazowanie 'zepsucia', 'perwersyjności', 'rozpasania', 'braku zahamowań' (każdy sobie nazwie jak chce, wedle swojej moralności i podejścia do życia) postaci.
Gdyby Martin napisał 'poszli się kochać i było fajnie' nie było by w tym nic nadzwyczajnego, te wszystkie sceny: lesbijki, geje, grupen i wszystko co Martinowi tylko przyjdzie do głowy, przedstawione szczegółowo, pokazują jacy są ludzie dworu, jakie mają zahamowania, jakie mają podejście do życia, siebie i do drugiego człowieka (przedmiotowe?, bez przywiązywania się?, nastawione jedynie na zabawę i spełnianie własnych zachcianek, jakiekolwiek by one nie były, wykorzystanie perwersji jako czynnika politycznego?, tolerancję dla wszystkich możliwych sytuacji? bezkarność ze względu na pochodzenie?). I moim zdaniem wręcz przeciwnie, nie jaką na celu pokazania 'normalnego życia, prostego chłopa', tylko osobowość i charakterystykę sfer wyższych, dosłownie i metaforycznie.
Myślę, że warto na te sceny spojrzeć trochę metaforycznie, a nie tylko jak na porno.
Mam nadzieję, że wyraziłam się jasno :P trochę to zawiłe... :)
"Gdyby Martin napisał 'poszli się kochać i było fajnie' nie było by w tym nic nadzwyczajnego, te wszystkie sceny: lesbijki, geje, grupen i wszystko co Martinowi tylko przyjdzie do głowy"
Trochę naprostuję, bo nie czytałeś. W sadze nie ma ani jednej sceny gejowskiego seksu, ani jednej sceny seksu grupowego.
Dziękuję, tak jak powiedziałam, sagi nie czytałam, chociaż mam zamiar,
nie zmienia to jednak mojego odbioru serialu :)
Bo nawet jeżeli nie są to 'dewiacje' liczy się podejście do człowieka, które wiele mówi o bohaterze.
Serial jest dla osób dojrzałych. Ty zatrzymałeś się na etapie gimbazy. Skończ oglądanie serialu.
O kurcze no nie spodziewałem się aż takiej dyskusji, cóz w mojej ocenie sceny seksu mogły by być dużo bardziej łagodniejsze, móże w samym serialu nie ma ich aż tak dużo, ale przyznacie że bardzo często są spotykane nagie laski z gołymi piersiami i waginami. Ogólnie seriale HBO słyną z tego, kiedyś oglądałęm Spartakusa, to jest serial który przedstawia prawdziwą hisiotrię a oglądanie tej całej żałosnej kopulacji po prostu jest dla mnie zbędne tak samo jest też w innych serialach jak "Czysta krew" dobrze że ostatnio w "Zakazanym imperium" ograniczyli tego typu sceny. Jedynie w "Seksie w wielkim mieście" sceny seksu mają jakikolwiek sens.
Podsumowując wychodzę z założenia że jak mam ochotę obejrzeć film w którym jest wiele scen erotycznych to oglądam film należący do kategorii "Erotyczny" lub też wchodze na jakąś stronkę z porno i mam do wyboru do koloru bardzo szczegółowych i mega realistycznych filmów przedstawiających seks.
A jeżeli mam ochotę obejrzeć film w którym głównym wątkiem jest np. próba podboju rzymian, lub tak jak tutaj walka o tron to myśle że 2 łagodne sceny seksu na cały sezon to jest max.
Tylko, że jak przełączyłby np. tą scenę z Littlefingerem to potem mógłby mieć problem ze zrozumieniem o co chodzi temu Petyrowi z Cat.
lepiej by było jakby nie było tylko tej lesbijskiej sceny, ale ogólnie serial oceniam jako bardo dobry, bardzo klimatyczny, co prawda książki nie czytałem
Podczas tej sceny nic się nie dzieje, samo gadanie, za bardzo nic nie widać, to co najważniejsze schowane za stolikiem, i jest to bardziej kwestia pozostawiona dla wyobraźni.Już nie wspominając o tym, że laski są beznadziejne i sztuczne w tym co robią, za co dostają opi#rdol od szefa. Śmieszy mnie niezmiernie robienie z niej wielkiego halo.
O wiele ważniejsze jest to, co Littlefinger tam mówi, no ale jak ktoś tylko skupia się na udawających udawanie laskach, to może ma problem z odbiorem przekazu.
I tak samo jak krótka scena w burdelu wprowadzająca Oberyna wiele nam mówi o tej postaci, tak i jedna z pierwszych scen z LF pokazuje nam jak bardzo kocha Cat i że nic poza nią go nie rusza - co wyjaśnia jego motywacje i zdradzenie Neda. No i widzowie dowiadują się z pierwszej ręki, że jest właścicielem ekskluzywnego burdelu i że sam osobiście dogląda interesu (mimo obowiązków na dworze), bo jak wiadomo, pańskie oko konia tuczy. A LF to taki gość, który lubi mieć kontrolę nad wszystkim w swoim życiu.
http://media.tumblr.com/31af67cceaf7fb9fb2b7229fede8e13d/tumblr_inline_mmhquxvnO s1qz4rgp.gif
Ciągle tylko mówi się o tym nie zaprzątaniu sobie uwagi dwiema kobietami miziającymi sobie muszelki, bo przecież Littlefinger mówi ważne rzeczy. Tylko te ważne rzeczy mógłby powiedzieć trochę w innej sytuacji, więc jednak ta scena po coś jest. Ma zapewne pobudzić nieco widza albo co bardziej pruderyjnego zszokować. Tylko że akurat to było na poziomie gorącej linii. Marne wrzucenie seksu tam gdzie on kompletnie nie pasuje, tylko po to żeby był. Wiele osób wspominało że ich rodzicom podobała się Gra o Tron ale po 7 odcinku przestali oglądać. Właśnie z powodu tej sceny, jak myślisz, dlaczego ?
Niczego takiego w książce nie było akurat, więc nie wiem skąd ta wiadomość :P
Otóż nie mógłby w innej sytuacji, to byłoby co najmniej śmieszne i dopiero niewiarygodne, jak zresztą wyżej zauważa Karirsu:
"Littlefinger jest właścicielem burdelu, no i z kim innym ma rozmawiać jak nie z Ros i innymi prostytutkami? Nikomu nie ufa, a takich dziewczyn nikt nie podejrzewa."
Tak że przy kim innym może sobie głośno pomyśleć? Nawet taka osoba jak LF potrzebuje czasami się komuś "pozwierzać". Poza tym serial pokazuje życie tych bohaterów, a tak się składa, że to w tym miejscu LF spędzał bardzo dużo czasu i to w sumie jedyne miejsce, gdzie czuje się swobodnie, więc mamy udawać, żeby było poprawnie politycznie i gdzie go umieścić? W zamku czy uliczkach, ogrodach i gdzie indziej, gdzie pełno jest ptaszków Varysa? Spojrzałeś kiedyś w ogóle z tej strony?
Nie rozumiem dlaczego. Dla mnie to albo hipokryzja, dziecinada i niezrozumienie przekazu (pomijam tych naprawdę pruderyjnych, którzy nie są w stanie znieść żadnych scen erotycznych i się gorszą za każdym razem, gdy zobaczą takową scenę, a słowo "seks" im nie przechodzi przez gardło, a znam takich, ale oni nie powinni w ogóle sięgać po żadne produkcje amerykańskich stacji kablowych typu premium; a reszcie polecam wyluzować i cieszyć się po prostu dobrą historią plus zwracać uwagę jednak na głębszy kontekst każdej sytuacji).
Wiesz akurat nikt z mojej rodziny nie oglada GoT więc nie wiem jak by zareagowali. Ojcu pewnie by się podobało do czasu jakby zobaczył Innego lub jakieś magiczne zjawisko. Wtedy by stwierdził że nie warto :p Ale z pewnością polubiłby Bronna ;)
Rozumiem że próbujesz bronić tej sceny. Ja też większości scen z serialu staram się bronić. Niestety ta jest dla mnie żałosna i do tego cholernie długa, obniżająca poziom 1 sezonu i dla niektórych niesmaczna. Poza tym obie kobiety nie grzeszą szczególną urodą ani genialnym ciałem, biorąc pod uwagę inne produkcje jak np "Rzym" czy ostatnio "Black Sails" :))
Nie pytałam, jak Twoja rodzina odbiera GoT ;)
Nie mam zamiaru bronić sceny, gdyż uważam, że ona obrony nie potrzebuje, nic tam generalnie nie widać, a idealnie wprowadza bohatera, do tego jest bardzo wiarygodna, co po prostu przedstawiam, a jak ktoś tego wciąż nie widzi, cóż, jego strata.
Jak już wiele osób pisało, bebechy na wierzchu, gwałty, kazirodztwo, brutalizm wszechobecny, krew się leje, niemowlęta są zabijane, dzieci zrzucane z wież, gardła podcinane, a tu czepianie się dwóch lasek schowanych za stołem... to jest dla mnie żenujące, a co najmniej wygląda jak jakaś kpina (bez urazy).
I o to właśnie chodzi, że nie każda ma grzeszyć urodą czy ciałem, i bardzo dobrze, bo to nie porno tylko realne pokazanie świata, gdzie tacy ludzie żyją (w tym przypadku kobiety) i jak najbardziej mają swych adoratorów (a już w ogóle Ros jest uznawana przez wielu facetów za najseksowniejszą laskę w serialu a przynajmniej jedną z), a sceny nie mają Cię podniecać, a opowiadać o postaciach.
(ale widzę, że Twój ojciec wyłączyłby już w prologu, więc raczej nie dotarłby do Bronna :D nawiasem mówiąc miłośnika wszelakich burdeli i burdelików, że tak powiem;)
Chcąc pokazać "normalną dziewczynę" pokazali córkę kapitana statku z Theonem. I to mi się podobało, bo dodawało realizmu temu światu.
"bebechy na wierzchu, gwałty, kazirodztwo, brutalizm wszechobecny, krew się leje, niemowlęta są zabijane, dzieci zrzucane z wieży, gardła podcinane, a tu czepianie się dwóch lasek schowanych za stołem... ".
Rozumiem że gdyby pokazali asslicking lub fisting łącznie z organami płciowymi (a już coraz więcej filmów przemyca małe co nieco, zasłaniając się sztuką-szczególnie europejskie "kino niezależne") to tez powiedziałabyś, nie no nie ma o czym mówić, przecież flaki krew się leje a tu tyle krzyku o lizanie odbytu ;)
Po prostu nie wszędzie wszystko pasuje, a sceny są coraz ostrzejsze i czasami zahaczające o pornograficzny wymiar. W moim odczuciu ta lesbijska scena miała być efekciarsko-kontrowersyjna a wyszła z tego kaszana ;)
Nie bardzo rozumiem ten szambelański przyczyno-skutkowy tok myślenia, jaki przedstawiłeś w tym momencie w stosunku do mojej osoby, więc nie bardzo wiem, jak mam i czy w ogóle to skomentować.
A co sceny z córką, to nie podobało Ci się, bo nie raz krytykowałeś jej urodę.
Szambelański tok myślenia no popatrz. Szanowny Pan pewnie się obrazi za takie porównanie.
Tak, mówiłem że scena była okropna, ale w gruncie rzeczy w tym całym swoim turpizmie nie była jakoś totalnie niepotrzebna.
Chodziło mi o to że porównywanie scen okrucieństwa do tych związanych ze sferą intymną jest niezbyt trafne. Przemoc to przemoc, seks to seks (choć można te elementy łączyć ale to już inna sprawa). Ludzie, którym nie przeszkadza przemoc, niekoniecznie chcą oglądać śmiałe sceny seksu, a seksolubni nie koniecznie lubią przemoc.
Ja też jestem seksolubny ale w realu. A na ekranie nie przepadam za wdrażaniem soft porno do filmu innego niż przeznaczonego do tych scen. Co nie znaczy że nie zdarzy mi się ogladnać pornosa, wręcz przeciwnie. Ale wszystko jest na swoim miejscu i tam mi to nie przeszkadza. Wręcz to aprobuję o ile kobiety nie drą się jak małpy ze "szkoły amerykańskiej".
Co nie zmienia faktu, że akceptacja i kupienie sceny, gdzie za bardzo nic nie widać, a mimo to niesie ze sobą faktyczne przesłanie (w nie tak znowu długiej scenie pokazano całą osobę Petyra), a do tego jest wiarygodnie umiejscowiona i przedstawia scenę z jego życia
(przy jednoczesnym zdziwieniu, że właśnie takie coś przeszkadza [a tam naprawdę nic nie jest pokazane, a do tego jest nacisk, że jest to sztuczne i beznadziejne], podczas gdy mamy do czynienia z zabójstwem niemowląt z zimną krwią, co na przykład na mnie oddziałuje o wiele bardziej)
nie przekłada się od razu na "Rozumiem że gdyby pokazali asslicking lub fisting łącznie z organami płciowymi (...) to tez powiedziałabyś, nie no nie ma o czym mówić, przecież flaki krew się leje a tu tyle krzyku o lizanie odbytu"...... jest to jednak duże nadużycie w stylu raczej szanownego pana, nie sądzisz?
No ale ostra scena erotyczna polega własnie na tym że "widać więcej". Jedna pozycja a może być pokazana tak że nikt nie nie nazwie jej softporn, a inna ukazująca ludzi dokładnie w tym samym położeniu będzie o to zahaczała.
Seriale pokroju showtime czy hbo jeszcze tego nie przekroczyły ale czasy się zmieniają a publika i opinia publiczna coraz bardziej bezpruderyjna i "wyzwolona". Dlatego przywołałem to lizanie odbytu. Dziś jest to nie do pomyślenia w filmie fabularnym (nie porno). Ale za 3-5 lat ... kto wie czy nie będzie ogólnego przyzwolenia na tego typu scenki.
Szczerze - nie chciałbym żeby tak było ;) Niech ta praktyka zostanie w sferze porno, nie dla każdego jest to estetyczne. Podobnie jak są ludzie którzy nie uznają seksu oralnego a jednak w filmach są nimi karmieni, jakby były one czymś niezbędnym.
To trzeba było napisać to od razu, a nie mieszać moją osobę, co bym powiedziała, a co nie. Gdyż ja rozmawiałam o scenie, która jest nieostra właśnie poprzez sposób nakręcenia i nie oznacza to automatycznie, że gdyby była nakręcona powiedzmy bez stolika, wypowiadałabym się w tym samym tonie. Ew. można mnie było zapytać, co o tym sądzę, a nie z góry coś zakładać, gdyż - jeżeli nie zdajesz sobie sprawy - zabrzmiało to dość obraźliwie. Posty szambelańskie zostawmy szambelanowi, jego co niektóre wypowiedzi są wręcz urocze, ale dlatego, że to taka a nie inna kreacja, a my jednak rozmawiamy (i traktujemy) chyba na poważnie?
Ukaż mi proszę w którym miejscu potraktowałem Cię obraźliwie, bo serio nie ogarniam !
Zacytuj czy coś. Chyba że chodzi o samo użycie "liz**nie od**tu".
:(
Wszystko jest w tym poście http://www.filmweb.pl/serial/Gra+o+tron-2011-476848/discussion/sceny+seksu,24361 68?page=3#post_11983478 po prostu nie wiem, dlaczego rozumiesz, że coś bym powiedziała, ale jeżeli masz co do tego wątpliwości, to nie, nie powiedziałabym.
Mówicie - macie ;) Może nie lizanie odbytu (a może?), ale tyłka przez - tak, tak - Petyra czyli Aidana Gillena w "Queer as Folk" ;)
http://mynewplaidpants.tumblr.com/post/55174093713/the-only-bad-thing-about-paci fic-rim-is-now-when
"Chcąc pokazać "normalną dziewczynę" pokazali córkę kapitana statku z Theonem. I to mi się podobało, bo dodawało realizmu temu światu."
Serio, oburza cię scena, gdzie dwie prostytutki się liżą w tle, ale tak naprawdę nic nie widać, a nie masz problemu ze sceną, gdzie pokazany jest w bezceremonialny sposób seks uprawiany przez Theona w pozycji tzw. pierwotnej? Jak bym miał wybierać to właśnie ta scena była najbardziej drastyczna ze wszystkich "seksualnych" w serialu (chociaż sam nie mam z nią specjalnego problemu).
Te prostytutki nie lizały się, tam jest ostra akcja :) Wpływ na fabułę- zerowy.
Prostytutki całują się np. z towarzyszką Oberyna, ona sama z księciem - tu takiej akcji jak z tymi dziewczynami nie ma.
Theon uprawiający seks jak to dobrze określiłeś w pozycji pierwotnej pokazuje za to, jakim jest dupkiem, jak traktuje kobiety, jak traktuje partnerki, jak traktuje całą tę sytuację (tam chyba też chodziło o jej ojca, o ile się nie mylę Theon zwyczajnie wykorzystał dziewczynę?). To jest jeden z przykładów jego zachowania, jego megalomanii, buty i prostactwa, który zaczął się już w Winterfell i kontynuuje z własną siostrą, (która sama stwierdziła, że chciała poznać jakim jest człowiekiem i poznała - po czym wystawiła sobie o nim taką sama opinie, jak i widzowie).
Czyli sceny Theona z Rose, z tą dziewczyną na statku i z siostrą - wnosiły do fabuły to, że ukazywały postać Theona, jego charakter, dzięki czemu jego późniejsze zachowanie jest dla nas jako widzów wiarygodne.
Nie chodzi o to co jest pokazywane, tylko o wpływ na fabułę. Dotyczy to nie tylko seksu, ale też gwałtu, przemocy i śmierci. Bo tak to zawsze można powiedzieć: nie oburza cię mordowanie niemowląt, a oburzają dwie panny robiące bara-bara i postawić osobę krytykującą w pozycji świętoszkowatego świra, który przyklepie morderstwo, ale obruszy się na macanki :)
Dla przykładu - na forum The Walking Dead obruszam się na niepotrzebne moim zdaniem śmierci bohaterów, z których nic nie wynika i zawsze daje przykład GoT, w którym śmierć bohatera w 1 sezonie wpływa na historię w 3 sezony później i wciąż jest pamiętana - i to dotyczy zarówno głównego bohatera, jak i czwartoplanowego, jak kolega Aryi.
Sorry, ale tego właśnie oczekuję od fabuły - jak w moim odczuciu scena lub wątek jest zrobiony pod kontrowersje i szał na necie (jak gwałt w sepcie, z którego nic nie wynikło, ale dym na forach był), to to wytknę - a za taką właśnie uważam tę scenę LF z prostytutkami :)
OK, może i jest pewne znaczenie tej sceny "pierwotnej" :) na ukazanie Theona i jego charakteru, ale scena z prostytutkami ma na pewno duże znaczenie dla akcji serialu i ukazania Littlefingera. Dowiadujemy się z niej po raz kolejny jak fanatycznie pożąda Catelyn, że toczył z bratem Eddarda pojedynek o nią, że prawie go to zabiło, że ukształtowało to jego charakter, że od tego czasu ma taki a nie inny, intrygancki sposób działania, że unika bezpośrednich starć, a zamiast tego stara się oszukać i przechytrzyć swoich wrogów, a przede wszystkim, że może mieć uraz i wrogie intencje wobec Eddarda, i zdradzić go w najbliższej przyszłości (i tak się rzeczywiście stało). Dlatego uważam tę scenę za bardzo istotną i ważną dla fabuły.
edit potraktuj ten post jako odpowiedź na twoje pytanie niżej co konkretnie wartościowego zawiera ta scena, bo najpierw odpowiedziałem na to pytanie tutaj a potem zobaczyłem że o to spytałaś niżej :)
Ale ja kwestionuję tego, co powiedział LF, tylko obecność palcujących się przez 5 minut prostytutek :D
Wszystko co napisałeś o ważności sceny i o LF to jest to, co on powiedział i ja tego nie neguję absolutnie. Mi chodzi o pornola w tle - po co TO, jakie TO ma uzasadnienie dla fabuły :) Wszystkiego dowiadujemy się od Littlefingera, który w scenie z dziewczynami nie uczestniczy w żaden sposób - więc nie jestem w stanie sobie tego wytłumaczyć w żaden inny sposób, niż prymitywnym zagraniem ze strony stacji.
Dla przykładu Vyserys też o ile dobrze pamiętam prowadzi monolog o sobie z gołą babą w balii, ale no właśnie - on sam jest uczestnikiem, no i zaczynają się bzykać pod koniec sceny.
Oberyn wybiera dziewczyny dla swojej towarzyszki i chłopka dla siebie - wszystko trwa chwilę, cycki nie przysłaniają tego, co się dzieje na ekranie, tego co mówi Ellaria o sobie. Nawet druga scena Oberyna w burdelu (moim zdaniem niepotrzebna) sprowadza się do klapnięcia w tyłek i pocałunków.
"scena z prostytutkami ma na pewno duże znaczenie dla akcji serialu i ukazania Littlefingera" jedyne co mogę na upartego ze sceny z prostytutkami wyciągnąć, to że LF nie testuje na sobie swoich pracownic. Tyle :) Reszta to cały on, panie nic nie wnoszą :)
Myślę, że HBO chciało ubić dwa kuraki jednym strzałem - i pokazać coś wręcz ekstremalnego, a zarazem przedstawić dosadnie postać LFa. Jedno nie wyklucza drugiego: panie robią swoje, a widz m.in. dowiaduje się, że inne kobiety prócz Cat NIE ROBIĄ na Petyrze żadnego wrażenia, bo on ma - brzydko mówiąc - chcice tylko na jedną kobietę. Tak więc, wg mnie, TO właśnie panie wniosły - pokazały, jaki to LF jest aseksualny względem innych dzierlatek niż Cat, a od strony technicznej HBO dostało swoje '5 min. seksu/neglizu/etc'.
A teraz bonus: i co z tym, że Jaime kocha tylko jedną dzierlatkę lub że jest gotów z miłości zrobić wszystko? Przy LFie wymięka xP <taki żarcik>
Czytając pierwszy akapit chciałam ci go właśnie zbić jednym celnym Jamiem.
Tyrion powiedział 'nie' Shae, kiedy ta nomen omen również próbowała go uwieść palcami :)
Daario potrafił się opanować w obecności cycków Dany. Nawet na nie nie spojrzał :o
Czyli nie wszyscy mężczyźni Westeros są zwierzętami, które widząc gołą, powiedzmy nawet chętną babę, od razu rzucają się z wackiem na wierzchu do akcji. I nie potrzeba do tego długiego testu na odporność, jak sugerujesz miało to miejsce z LF :) Przecież on był od początku tym zupełnie NIE zainteresowany.
Tak wiec pornol dalej jest niepotrzebny oprócz szczucia cycem habeło :)
Tak, ale nie chodzi o to, że był "tym zupełnie NIE zainteresowany" co o to, o czym wyżej napisałem: " inne kobiety prócz Cat NIE ROBIĄ na Petyrze żadnego wrażenia" i " jaki to LF jest aseksualny względem innych dzierlatek niż Cat", wszystko miało związek z z przyrównaniem do Cat <bo i cały monolog się na tym skupia>. HBO skorzystało z okazji i wsadziło 'cycki', i tak skorzystali na tym wszyscy.. chyba xd
Motyw z Tyronem czy Daario: nie wiem jaki związek ma scena z Tyrionem i jego odmową, ale scena z Daario działała na podobnej zasadzie: HBO pokazało 'cycki' a zaraz przedstawiło postać Daaria : )