Gra o tron
powrót do forum 8 sezonu

Pod względem efektów specjalnych i nie tylko duży plus. Ale tan ogólnie jest wszystko. Serial bawi, smuci, wkurza i nuży. Wg mnie za dużo postaci pobocznych i zapchajdziur. Za mało Kalisi...za dużo nudnego Snowa oraz innych postaci pobocznych. Karzeł top. Mój ulubieniec. Gdyby autor skupił się tylko np na 3 rodach i oddał im cała swoją uwagę a nie na pięćdziesięciu... było by zdecydowanie lepiej. Pod koniec już po prostu przewijałam wątki z pistacjami które mnie nudziły, nużyły i niczego istotnego do serialu nie wnosiły. P.S. Kocham czytać. Ale przez książkę nie dała bym rady przejść...ni uja. Ta saga jest tylko dla prawdziwych fanatyków

Sabineczka7

No i po co te 7 królestw. Może wystarczą dwa...

bazant57

A żebyś wiedział. Max 3 by wystarczyły. Zwłaszcza że autor dorabiał do tego pierdyliard postaci pobocznych... stworów mniejszych lub większych, charakterów jasnych i czarnych które w perspektywie po prostu nudziły a serial ciągnął się jak katusze z wyjmowaniem jelit. Dlatego wiele wątków nudnych i nic nie wnoszących po prostu przewijałam. Powiem więcej... pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się też zgubić wątek by skminic później,kto jest kim i po której stronie. I to wszystko w imię czego...w imię tak słabego zakończenia...xd

Sabineczka7

To była ironia poniekąd. Jak łatwo sprawdzić, dla tego serialu założono już 10.337 tematów (w tym część moich). Nie ma drugiego takiego filmu, ani serialu. "Gra o Tron" jest fenomenem. Przy premierze każdego odcinka trwały dyskusje, tworzono hipotezy n/t wyjaśnienia wydarzeń, czy spekulowano na temat ciągu dalszego. Żyliśmy serialem przez kilka lat, być może szkoda, że tego nie doświadczyłaś. Właśnie to, co wydaje Ci się nietrafione, zawiłość fabuły i wielość wątków nas porwało.

bazant57

Ale ja nie twierdzę że mnie ten serial nie porwał. Po prostu wymieniłam też jego minusy których nie brakuje. Nie samym lukrem żyje człowiek. P.S czytałeś książki?

Sabineczka7

Nie i nie planuję. Choć w przypadku kilku innych seriali tak zrobiłem. Tylko dwa były dość wiernymi ekranizacjami - ""Na wodach Północy" i "Sympatyk". W przypadku "Babylon Berlin", "Króla", czy "Syna" scenarzyści pozwalali sobie na dość swobodne podejście do pierwowzoru literackiego. A już serialowy "Dexter" to popłynął, oj popłynął (na wody Południa pewnie). Miłośnikiem książkowej "Gry o Tron" jest mój zięć i sam widok dotąd wydanych tomów na jego półce zniechęca mnie do czytania.

bazant57

Bo tak się składa że ja czytać lubię i czytam. Ale po obejrzeniu serialu nie dała bym rady. Nie dała bym rady przejść przez te zagmatwane opasy. Mam też konto na "lubimy czytać" i w zasadzie gra o tron jest jednym z najlepszych jak nie najlepszych dzieł Martina, choć nie brakuje też minusów. Jego pozostale opowieści fantasy czytelnicy oceniają nawet nie na 3.

Sabineczka7

Nie przypominam sobie, żebym przeczytał coś z fantasy. Zdecydowanie wolę sf. Co nie przeszkadza oglądaniu filmów fantasy.

bazant57

Martin jest typowym twórca gatunku fantasy...:)

bazant57

Ok. Napisałam tylko że jego dzieła fantasy (oprócz gry o tron) są ok,ale nie są oceniane jakoś wybitnie dobrze. Póki co gra jest i była jego najlepszym dziełem w historii jego twórczości