PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

7,9 85 682
oceny
7,9 10 1 85682
6,5 12
ocen krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

Jestem w szoku, że nikt jeszcze nie założył takiego posta, ale zakładam. Odcinek? Odcinek udowadnia, że sam Mads nie uciągnie całego serialu. Fabuła, jak na pilota - bo w końcu odcinek rozpoczyna nowy wątek serialu; świetne retrospekcje, lecz wciąż brak Dancy'ego czy Fishburne'a. Jednak odcinek, mimo wszystko, daje nadzieję na lepszą kontynuację. Daję z bólem serca 4/10.

ocenił(a) serial na 10
Lellandra

Każdy patrzy na to inaczej i ja to w pełni doceniam, ale myślę, że retrospekcje wnoszą mnóstwo rzeczy do fabuły. Dzięki nim możemy dowiedzieć się, np. co zrobił Hannibal po ujawnieniu (okey, tam było dużo krwi i to było fajne ;p) w "Mizumono". Możemy to ZOBACZYĆ, a nie tylko spekulować, jak ta scena mogła wyglądać. Ponadto retrospekcje Willa, gdzie widzimy jak odtwarza czyjąś zbrodnię, mogą wywoływać w ludziach dość sprzeczne uczucia. Dobry bohater robiący niedobre rzeczy - to jest ciekawe podejście wywołujące u każdego inną emocję. Komuś ta emocja spodoba się tak, że zacznie Hannibala oglądać, by tego uczucia znów doświadczyć. Myślę, że to był zamysł Fullera, żeby ludzi do serialu przyciągnąć w pewnym stopniu, taka mała manipulacja odbiorcą z jego strony, ale skoro to czym nas manipuluje jest piękne, to ja w to wchodzę. No i jeszcze jedno na koniec :) Tutaj akcja dzieje się w spojrzeniach, dyskretnych uśmiechach bohaterów, w tym czarnym humorze, w wizualnej części dzieła. Wszystko rozgrywa się na niewidocznej płaszczyźnie, prawie każde słowo zawiera w sobie tysiące innych - i to jest intrygujące.

ocenił(a) serial na 6
Bonesss

Wiesz, chodziło mi raczej o retrospekcje w najnowszym odcinku. :) Jak dla mnie nie wnosiły one za wiele, można by zajmowany przez nie czas wypełnić czymś innym. Nie krytykuje wszystkich retrospekcji jako niepotrzebnej formy.
Myślałam, że rozmawiamy tutaj na temat odcinka pierwszego. :P

ocenił(a) serial na 10
Lellandra

Jeśli mamy mówić tylko o "Antipasto", to również nie zmieniam swego zdania i sądzę, że retrospekcje odegrały ważną dla fabuły rolę w tym odcinku. Nie mam jednak takiego zamiaru, by zmieniać Twoje poglądy co do tego, jak odbierasz ten serial i co według Ciebie powinno zostać w nim zmienione. Ja przyjmuję go takim, jaki on jest i nie mam zamiaru wybrzydzać, ponieważ większość produkcji telewizyjnych i tak nie sięga Hannibalowi do pięt. Jeśli więc zdarzają się w tym dziele jakieś niedociągnięcia - bo przecież nic nie jest idealne - to i tak przyjmuję to na klatę.

ocenił(a) serial na 6
Bonesss

Wybrzydzać rzecz ludzka :D

ocenił(a) serial na 10
Lellandra

Nie przeczę. Wszystko jest dla ludzi ;p

ocenił(a) serial na 10
Lellandra

To i tak długo z tym serialem wytrzymałaś, jak praktycznie w większości poprzednich odcinków najważniejsza akcja rozgrywa się w subtelnych grach psychologiczne i aesthetic porn :D

ocenił(a) serial na 10
salata2205

Rzeczywiście odcinek niezbyt powalający. Mam jednak nadzieje, że się rozkręci.

salata2205

Mnie się podobało. Był klimat, cudowne zdjęcia, niespieszna akcja i świetne dialogi, czyli wszystko to, z czego serial słynie. Od dawna wiadomo było, że w premierze będzie tylko Hanni i Bedelia, więc nie rozumiem zaskoczenia przedmówców.

Taki mały smaczek - czyżby person suit było odwołaniem do Donniego Darko (man/bunny suit)? Jak Bedelia martwego zająca w sklepie oglądała to od razu mi się skojarzyło, że powininen był szybciej skakać ;p

ocenił(a) serial na 8
salata2205

Widzę, że chyba jako jedyna jestem zachwycona odcinkiem ;) Wizualnie przepiękny, muzycznie kojący...dla mnie fantastyczny początek sezonu. Nigdy nie przepadałam za Willem, więc w miarę upływu odcinka rosło moje szczęście, że go nie ma. Zawsze przez poprzednie sezony wyczekiwałam na sceny Hannibala, bo aktora, który gra Willa po prostu nie znoszę - jego przejaskrawionej dramaturgii, wiecznego drżenia jak liść na wietrze. Więc odcinek bez Willa i bez jego umęczonej facjaty - plus! Świetnie było pokazane jak Bedelią targają emocje. Wydaje mi się, że nie wytrzymuje psychicznie tej sytuacji, ale jednak coś ją tu trzyma. Dług wdzięczności? Teraz widzimy jak wyglądała ta napaść na nią - ona po prostu gościa zabiła. I czemu wepchała mu rękę do gardła? Wyrwała mu język czy co? :D Wiemy, że był pacjentem Hannibala...więc normalny raczej nie był. Tak czy inaczej - zaintrygowała mnie. Bo niby jest wolna, ale...czy na pewno?

ocenił(a) serial na 9
MorticiaAddams

Dokładnie - ten serial to przede wszystkim wizja artystyczna - te ujęcia, dialogi, muzyka, jest w tym co prawda znikomy realizm ale jest to zabieg celowy na rzecz zachowania tego psychodelicznego klimatu w którym piękno łączy się z brutalnymi morderstwami i kanibalizmem.
Dla mnie odcinek był świetny przede wszystkim ze względu na dialogi i dużo symboliki która, choć na pierwszy rzut oka niezauważalna, zapewne okaże się znacząca dla całego sezonu jak na ten serial przystało

ocenił(a) serial na 10
Asvers

Myślę kropka w kropkę tak samo, jak Ty. Dla mnie Hannibal jest "dziełem". Dla samych obrazów mogłabym oglądać ten serial. Właściwie "serial" to nie jest dobre słowo na nazwanie tego makabrycznego i pięknego zarazem spektaklu. Ten serial karmi duszę tak, jak Hannibal karmi swoich gości potrawami z ludzi.

ocenił(a) serial na 9
Bonesss

Szkoda tylko ze niektórzy za wszelką ceną doszukują się w tym serialu realizmu i z tego względu zaniżają ocenę, tym bardziej ze to z założenia miał być serial odrealniony.

ocenił(a) serial na 10
Asvers

Dokładnie tak. Hannibal jest osadzony w innym świecie, choć podobnym do naszego pod wieloma względami. Nigdy nie traktowałam go jako coś do bólu realistycznego. Z resztą, w naszym świecie również nie brakuje takich potworów, jak Hannibal. Nie mamy tylko pojęcia, że tacy istnieją. A raczej większość społeczeństwa tej świadomości nie posiada.

ocenił(a) serial na 9
MorticiaAddams

Morticio zgadzam się z Tobą co do słowa :) Cudowny początek nowego sezonu.

ocenił(a) serial na 9
MorticiaAddams

Mi też odcinek się podobał. Ciekawie było ujrzeć Hannibala, który zupełnie swobodnie mówi o swoich morderstwach przy osobie, która mogłaby go teoretycznie wydać. Ich relacja bardzo mnie intryguje ;)

ocenił(a) serial na 7
Sheilad

Odcinek był całkiem niezły, fakt za wiele się nie działo. Dziwię się że Hannibal nie zabił tego faceta który go przejrzał że nie jest tym profesorem od razu. W ogóle dziwię się że Hannibal nawet odrobinę nie zmienił wyglądu, przecież jego zdjęcie wysłali chyba na wszystkie możliwe przejścia graniczne, a Włochy to nie Brazylia. No

ocenił(a) serial na 10
WOLVERINE55

To jest WIELKIE niedopatrzenie :D

ocenił(a) serial na 7
jocisko

I jakby nigdy nic wygłasza wykłady. I nikt się nie zastanawia czy aby gdzieś tego faceta nie widział. No jedyne wyjaśnienie to może być takie że zwiał zanim zdążyli zdjęcia rozesłać zdjęcia.

ocenił(a) serial na 9
WOLVERINE55

Ale tak na spokojnie przemyśl ile twarzy międzynarodowych przestępców znasz, czy rozpoznałabyś poszukiwanych aktualnie pedofili czy morderców? Nie jesteśmy wszyscy na bieżąco z takimi listami gończymi bo jest ich pełno i zajmuje się nimi tylko policja, więc nie jest to aż tak wielkie niedopatrzenie :)

marta1945

no niby masz rację, ale np: Oscara Pistoriusa kojarzysz, albo Brevika, to co robił Hannibal jest podobnego kalibru, więc trudno, żeby w dzisiejszych czasach nie trąbili o nim w mediach, a policja z różnych krajów nie współpracowała.

ocenił(a) serial na 10
WOLVERINE55

Właściwie zmieniono jego wygląd zewnętrzny - przefarbowali mu włosy na ciemniejszy kolor. Klasyk fanfików i nie tylko.
Aktualnie Hannibal jest we Włoszech i możliwe, że jeszcze nie dotarły tam ze Stanów wieści o tym, że jest poszukiwany. Chociaż czytałam gdzieś, że między 2 i 3 sezonem jest odstęp czasowy 3 lat, więc jeśli to prawda, to ta teoria odpada. Whatever.

ocenił(a) serial na 10
Sheilad

O tak, zgadzam się z Twoimi słowami. To Hannibal, na jakiego czekaliśmy, Hannibal w pełniej okazałości. Niczego nie musi ukrywać, zrzucił wreszcie swoją kamienną maskę. Rozmowa z doktorem Gideon'em (nie wiem jak to się piszę) w czasie kolacji, np. wtedy, gdy swobodnie gawędzili o kanibalizmie - świetne.

ocenił(a) serial na 10
MorticiaAddams

mam nadzieję, że Bedelia od początku prowadzi jakąś grę w odkrywanie siebie i fascynacje Hannibalem, bo w przeciwnym wypadku znalazła sobie bardzo niebezpiecznego "małżonka", a Hanni powinien ją porządnie podkarmić ostrygami po czym natychmiastowe delete...


aaa i Hanni kitrający zwłoki w cemencie? No nie potrafię sobie wyobrazić...

ocenił(a) serial na 7
jocisko

Ona raczej czuje że jest mu coś winna po tym jak pomógł jej po zabiciu tego faceta z retrospekcji. Ale jeśli tak jest to w sumie pomagając mu też popełnia przestępstwo. Nie konsekwencja?.

ocenił(a) serial na 7
salata2205

Na początku miałem mieszane uczucia, ale po obejrzeniu traileru do 2 odcinka stwierdzam, że mi się podobało. Bardzo klimatyczny wstęp do nowego sezonu, można odnieść wrażenie, że odcinek był zapychaczem, ale potrzebny był odcinek uspokajający wydarzenia po finale sezonu drugiego ;)

ocenił(a) serial na 8
Szympi

Zgadzam się, że ten odcinek miał być rodzajem oderwania od akcji z poprzedniego sezonu. Poza tym przybliżono postać Badelii, która znała Hannibala wcześniej, była nim zafascynowana, a po wydarzeniach z ostatniego odcinka drugiego sezonu zaczęła się go bać. A wizualnie chyba jeszcze tak pięknych ujęć nie było :).

ocenił(a) serial na 7
salata2205

Nie uciągnie? Już wiem kto psuje cały ten serial a mianowicie Dancy i jego przedobrzona gra aktorska. Nie mogli chyba dobrać gorszego aktora, gra tragicznie. Postać Grahama też nie jest zbyt dobrze napisana ale Dancy w ogóle nie wie jak tę postać okiełznać. To był najlepszy odcinek ze wszystkich dotąd ukazanych i właśnie dlatego, że nie było wiecznie trzęsącego się jasnowidza Grahama.

ocenił(a) serial na 8
salata2205

Ja tam Willa uwielbiam i jestem rozczarowana jego brakiem w pierwszym odcinku:/ Było za to dużo cudownej Bedelii i jeszcze bardziej cudownej Florencji. Nic się właściwie nie działo, ale to już norma w Hannibalu. Zdjęcia za to jak zwykle - pierwsza klasa!
- Hannuś w skórze i na motórze na wystawnym przyjęciu?! To się nie godzi!
- Hannibal i Bedelia mają (mieli?) naprawdę wypasione domostwo.
- Hannibal w pendolino robiący origiami <3

ocenił(a) serial na 10
Kocham_Skippera

Z kawałka papieru uczynił swoje złamane serce ;) Bo coś mi się wydaję, że złożony Człowiek Witruwiański odegra tu jakąś znaczącą rolę.

ocenił(a) serial na 8
Bonesss

Moja teoria je taka:
Człowiek Witruwiański jest po prostu baaaardzo podobny do Willa, te loczki, te nóżki. Sercowe origami symbolizuje, że Graham będzie zawsze w sercu Hannibala^^

ocenił(a) serial na 9
Kocham_Skippera

Ta wymiana zdań przypomina mi dialogi z Hanibala. Czarny humor w czystej postaci. ;)

ocenił(a) serial na 10
Kocham_Skippera

A to nie tak, że sprowadza Willa prost do Florencji? :)

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

Dosłownie. Dosłownie chodzi o złamane serce. Trailery to sugerują.
Boże, mnie też. W Sherlocku już się pojawił motyw tego rysunku i to było bardzo dziwne. I bardzo homo. Generalnie chyba chodziło o utożsamienie Johna Watsona (w oczach głównego bohatera) z człowiekiem doskonałym, jakiego, wiadomo, Człowiek Witruwiański symbolizuje. Być może Hannibal w pewnym sensie myśli o Willu tak samo, jak Sherlock o Johnie, uważa go za twór doskonały. W końcu w tym serialu nic nie dzieje się bez powodu.

ocenił(a) serial na 10
kniveau

Fanka Sherlocka, jak mniemam? Ja osobiście uwielbiam ten serial :)
A co do naszego Człowieka Witruwiańskiego, myślę, że masz sporo racji. W obu przypadkach oczywiście. Sądzę, że faktycznie w ten sposób twórcy serialu chcieli pokazać, jak bardzo Hannibal czuje się skrzywdzony przez Willa a jednocześnie nadal uważa go za swoje imago, pomimo tego, co Will mu zrobił. I jak ten, któremu zaufał Lecter go zdradził i oszukał, łamiąc mu serce. Śmiem twierdzić, że psychiatra jest zaskoczony tym, że ktoś stał się dla niego tak bardzo ważny. Hannibal czuł się przez Willa rozumiany, czuł, że przed nim nie musi nosić swojego idealnie skrojonego garnituru. I chyba to się naszemu kanibalowi podobało. Podobało mu się, że jest osoba, która przyjmuje i akceptuje go takim, jaki jest naprawdę.

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

A rzeczywiście, mam obsesję także na punkcie Sherlocka ;-;
Imago, właśnie. W uniwersum Hannibala rozmowy o imago, a w Sherlocku wycinanie ze zdjęcia głowy ukochanego i naklejanie jej w miejsce głowy symbolu człowieka idealnego. Subtle, subtle. Zgadzam się. Will zranił Hannibala niewyobrażalnie głęboko. Reżyser powiedział kiedyś, że Will i Mischa Lecter to jedyni ludzie, których Hannibal w swoim życiu naprawdę kochał. Tacy jak Bedelia, Jack czy Alana jak najbardziej mają jego sympatię, ale nikt nie jest w stanie mu zastąpić Willa Grahama, prawda? Nikt nie będzie lepszym towarzyszem, powiernikiem, przyjacielem... i o wiele więcej, i nie mówię o romansie. (PS. Ten serial to romans, cytuję reżysera, a ten mądrze gada i można mu w miarę ufać, w opozycji do scenarzystów Sherlocka. :))) To jest bardzo mocno w serialu akcentowane i coś mi się wydaje, że w 3 sezonie będzie tylko gorzej (czyt. lepiej). Hanni będzie robił wszystko, żeby przyciągnąć Willa w swoim kierunku. Nie zdziwiłabym się, gdyby to jemu pozwolił się zakuć w kajdanki i zamknąć w więzieniu. W końcu to zawsze chodzi o nich.

ocenił(a) serial na 10
kniveau

Tak pięknie napisałaś, że aż się zachwyciłam, naprawdę. :))
Absolutnie się zgadzam z Twoimi słowami - tu zawsze chodzi o nich. Nigdy nie patrzę na ich relację przez pryzmat erotyzmu, choć niewątpliwie jakiś rodzaj chemii istnieje między tym dwojgiem. Wydaję mi się jednak, że jest to coś głębszego, to ich uczucie. Każdy z nich znalazł w tym drugiem cząstkę samego siebie, coś co ich na zawsze zespoliło. Sceny, gdzie Hannibal I Will rozmawiają ze sobą lub po prostu na siebie patrzą są przesycone różnego rodzaju niedopowiedzeniami. Ciągle wyczuwa się to napięcie, fascynację, strach, podziw, respekt, nienawiść, miłość(?) - miks uczuć na ekranie. Lubię to w tym serialu. Po prostu interesuje mnie ta głęboka więź. I nie ma znaczenia, czy obaj są mężczyznami. Ich relacja jest zjawiskiem.
Bryan Fuller naprawdę wydaję się być w porządku. Jest troszeczkę ekscentryczny i właściwie to dobrze. Stworzył coś naprawdę unikalnego. Poza tym widać, że lubi swoich fanów (Fannibals i te sprawy). Nie owija w bawełnę, mówi co myśli - a myśli sensownie, jak sama mówiłaś - nie wypiera się niczego.
Ja też czuję, że w trzecim sezonie będzie jeszcze więcej scen z cyklu "Will/Hannibal". Łatwo się domyślić, że takie sceny będą się pojawiać, choćby z urywków zwiastunów.
Uwaga, SPOILER.
Will powie, że Hannibal zostawił mu swoje złamane serce (zapewne wiesz w jakiej postaci to serce pozostawił) lub Will napomknie, że nigdy nie czuł się tak bardzo sobą jak wtedy, kiedy był z Hannibalem. Sorry, ale to wszystko mówi samo przez się.

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

Ojej, dziękuję bardzo ;-;
Z tym erotyzmem... ja sądzę, że taki podtekst w serialu definitywnie jest. Patrz scena bodajże w Ko No Mono (w każdym razie pod koniec 2 sezonu), w której Will i Hannibal konsumują ortolany czy scena erotyczna w Naka Choko. I to, co Bryan mówi o nich obu. Rozbrajająco szczere, kocham tego faceta xD Tylko że ten podtekst według mnie nie służy zasugerowaniu, że Will i Hanni pójdą do łóżka, bo nie pójdą, ale raczej - jak zwykle - podkreśleniu tej intymności, jaką między sobą zbudowali, rodzaju sensualnego napięcia, krótko mówiąc - właśnie tej chemii, jak mówisz. Mieszanki często sprzecznych ze sobą uczuć, przeżywanych z taką intensywnością, jakiej zwykle nie ma nawet między kochankami. (Nie bez powodu Hannigram jest moim pierwszym i flagowym shipem. Ich pokręcona miłość, a na razie może raczej miłość Hannibala do Willa, jest canonem, czy się to komuś podoba czy nie.) A może też zaspokojeniu potrzeb sporej grupy fanów, którzy myślą podobnie do nas dwóch/podrażnieniu się z nimi.
Bo Hannibal, ja tak odczytuję jego postać, chce posiąść Willa na wiele sposobów. (Mimo że na obecnym etapie już są sobie praktycznie równi - Graham już nie jest owieczką, jaką znamy z 1 sezonu - Hannibal wciąż ma naturę predatora. I kocha Willa, ale przecież Will rozumie. ) Seksualnie? Tak naprawdę nie wiemy, ale sądzę, że to nie mieści się nawet w pierwszej 10. Aczkolwiek gdyby miał okazję, na pewno by się przespał z Willem. On próbuje wszystkiego. Nie zanosi się na to, że kiedykolwiek faktycznie będzie ją miał, że Will zechce. Poza tym ilekroć w tym serialu ktoś angażuje się z kimś w relację seksualną, przynajmniej jedna strona chce z tego wyciągnąć korzyści. Seks tu to narzędzie manipulacji. Uczucie nie wchodzi w grę, a ono z pewnością między chłopcami jest i będzie zawsze.
Niestety wiem ;-; Ta, to zdanie "nigdy nie znałem siebie tak dobrze, jak wtedy, gdy byłem z nim" mnie urzekło, trochę zatkało. Serio, czy można zrobić coś jeszcze bardziej oczywistego? :) (to ja krzycząca z zamkniętymi ustami) Powoli zaczynam mieć dosyć spoilerów, a ciągle się na nie natykam na Tumblrze i jestem na bieżąco. Jest taki jeden, o którym wolę nawet nie myśleć (inspirowali się Paulem Krendlerem, jeśli czytałaś Hannibala, to na pewno wiesz... jak skończył. ;-; I o co chodzi. ;-; Trochę się zdziwiłam, że wybrali akurat to, bo Hanni nim pogardzał, ale może w serialu symbolizuje to zupełnie co innego). W ogóle zwiastun Primavery mnie zrujnował.

ocenił(a) serial na 10
kniveau

O tak, Widziałam na Tumblrze ten gif i jestem przerażona tym, co się na nim pojawiło. Krendler zdecydowanie nie skończył dobrze w książce Harrisa. Nie wierzę jednak, by to samo spotkało Willa. Czy Hannibal mógłby posunąć się do takiej rzeczy względem - można rzec - jedynej osoby w jego życiu, którą obdarzył taki wielkim i silnym uczuciem, jakim jest bezwarunkowa miłość? Nie wliczając w to martwiej siostry oczywiście. Właściwie po Hannibalu można spodziewać się wszystkiego, przecież to człowiek o milionach wcieleń. Nigdy nie wiadomo, co kłębi się w zakamarkach jego mrocznego, skrzywdzonego umysłu. Tak, skrzywdzonego. Uważam, że Hannibal doznał wielkiej krzywdy. I to nie jeden tylko raz. Doznał krzywdy po utracie siostry, doznawał krzywdy przez całe życie, ponieważ nikt nie potrafił pojąć jego myśli (w związku z czym ciągle musiał udawać i grać kogoś innego), został skrzywdzony przez Willa, bo gdy wreszcie udało mu się znaleźć osobę, która go rozgryzła, ta okazała się zdrajcą. A mimo to Hannibal i tak Grahama darzy takimi uczuciami.
Zastanawia mnie, jaki sens będzie miała ta scena. Bo nie wydaję mi się, że Hannibal zrobiłby to z nienawiści do Willa. Naprawdę nie sądzę...
Masz rację, Lecter chciałby, aby Will stał się jego własnością. Na każdej płaszczyźnie. To takie fascynujące! Jak dobrze, że już jutro piątek ;p

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

Usunięcie słabości.

Hannibal był wyjątkowo naiwny sądząc, że ktokolwiek go zaakceptuje. Nie, że to nie jest niemożliwe, ale nie Will, który jest prostym człowiekiem nie wzniesie się na rozważania o moralności, nie wyjdzie poza człowieczeństwo.

Zawsze sprowadzenie psychiki Hannibala do prostej traumy po siostrze wydawały mi się zagraniem po linii najmniejszego oporu.

ocenił(a) serial na 10
jocisko

Trauma po siostrze jest tylko jednym, nie jedynym, z czynników, które wpłynęły na obecny stan jego psychiki. Wymieniłam to jako przykład, bo jest dość charakterystyczny i każdemu znany - mniej lub więcej. Jak już powiedziałam, Hannibal jest złożoną postacią, więc nie sprowadzam (a nawet nie śmiem próbować) go na takie niziny :)

ocenił(a) serial na 10
jocisko

Mnie też wydawało się to niezbyt ambitne, ale w sumie to zrobił Harris. Jeden ze zgrzytów podczas czytania "Hannibala" i "Hannibal. Początek".

ocenił(a) serial na 10
kniveau

Oj wielki zgrzyt :)

ocenił(a) serial na 10
jocisko

Fakt, to było naiwne. Will w 2 sezonie osiągnął swój cel, uwiódł Hannibala tak skutecznie, że temu zajęło sporo czasu zdanie sobie sprawy z jego prawdziwych zamiarów. Ach, te uczucia. Wszystko spaprzą. I nie powiedziałabym, że Will to "prosty człowiek".

ocenił(a) serial na 10
kniveau

Moim zdaniem jest prostym człowiekiem, ale nie prostackim :)

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

(Filmweb mi wmawia, że moja wypowiedź zawiera zewnętrzny link, a nie zawierała.)
A co jak ja już widziałam większość odcinka? xD Właściwie tak było z Antipasto. Za bardzo nam spoilerują.

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

Nie, z nienawiści nie. Ale prawdą jest, że Hannibal zawsze chciał dostać się do umysłu Willa. Przeanalizować go jak najdokładniej i w pełni poznać jego mechanizm. Will o tym wiedział. Tylko nie wiem, czy po tym jak uczucia Hannibala zostały dość (bardzo) zranione chodzi tu tylko o to. A może mimo że Hannibal zniknął i zaczął nowe życie (???), to Will wciąż czuje jego obecność, uczucia, jakie towarzyszyły ich relacji, do tego dochodzi to, czego dowiedział się przy okazji ich ostatniego spotkania, możliwy zespół stresu pourazowego i jest to porównywalne z... z tym, co rzekomo zobaczymy? xD

ocenił(a) serial na 10
kniveau

Faktycznie, trochę za bardzo nam spoilerują ostatnimi czasy. Powstrzymałam się i nie obejrzałam wrzuconych fragmentów "Primavery". Ograniczyłam się do Post Mortem - tego dzisiejszego Post Mortem - gdzie Jimmy Price rozmawiał z serialowym Willem i Abigail. :)

Zastanawia mnie, z jakiego naprawdę powodu Will szuka Hannibala po całej Europie. Czy kieruję nim tylko i wyłącznie chęć złapania swego niedoszłego mordercy, czy pragnie znów go zobaczyć, porozmawiać z nim i... i nie wiem co jeszcze. Może i jedno i drugie? Ale szczerze mówiąc, to nie chcę mi się wierzyć, że tylko taki powód ma Will. Sama chęć wsadzenia go do paki mi tutaj nie pasuje. Jest jakby zbyt mało wyrafinowana jak na ten serial. Mam nadzieję, że Bryan wzniósł się ponad to, pisząc scenariusz.

Myślę, że Hannibal zaczął i nie zaczął nowego życia. Wydaję mi się, że on odciął się w jakiś sposób od przeszłości, jednak od ciągle do niego powraca. Nie może jej całkiem zostawić za sobą ze względu na Willa. Gdyby tak uczynił, straciłby go na zawsze. A tego, jak mniemam, on nie chce zrobić.

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

3X02 ZŁAMAŁ MI SERCE.
Zablokowałam tagi, którymi mogą być otagowane spoilery. Już nie chcę ich widzieć, psują zabawę. (K, może 'zabawa' to niezbyt odpowiednie słowo. Mizumono to stanowczo nie była zabawa. Z Mizumono nie pogodzę się prawdopodobnie nigdy.) Nie dość, że odcinki niezbyt długie, to jeszcze mam wrażenie, że pokazują blisko 1/3 przed premierą. Właśnie Post Mortem nie oglądałam, zaraz to zrobię.

ocenił(a) serial na 10
Bonesss

Uważam, że jedno i drugie. Z naciskiem na drugie. :) Głównie taką wymowę ma 3x02. Nie wątpię, że Will chciałby ujrzeć Hannibala za kratkami - ba, pewnie sam go tam wsadzić po tym, co zrobił Abigail, którą Will kocha jak córkę ('we are her fathers now'- trochę klapa, Hanni) - ale porozmawiać z nim przede wszystkim, w jakiś sposób się pojednać. Ci dwaj są jakby połączeni niewidzialnym sznurem, na zawsze. Żaden raczej nie będzie w stanie pozbyć się sentymentu i zrezygnować z tego drugiego, przy czym Hannibal jest raczej w gorszej sytuacji.

ocenił(a) serial na 10
kniveau

Tak, zgadzam się z Twoimi słowami. Ja również uważam, że Will chce w pewnym stopniu się z Hannibalem rozliczyć i pojednać. I to nawet pomimo tego, że Hannibal zrobił tak okrutną rzecz, jaką było zabicie Abigail na oczach konającego Williama. Czego by Lecter nie zrobił, i nie ważne jak złe by to było, Graham po prostu dostał od Hannibala wspaniały prezent w postaci zrozumienia. Nie można zaprzeczyć, że bycie zrozumianym, tak prawdziwie i całkowicie, jest po prostu na wagę złota. Z tego nie sposób zrezygnować. Zbyt rzadkie i zbyt cenne, by stracić to dobrowolnie. Jak dla mnie ten wątek ma naprawdę niezły przekaz dla odbiorców, dodatkowo jest piękny w swojej formie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones