PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

2013 - 2015
7,9 87 tys. ocen
7,9 10 1 87112
6,6 20 krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

3x13

ocenił(a) serial na 10

Widziałam ... przed ostatnia scena była. Była...
A mówiłam sobie" nie oglądaj Hannibalka rano" No i klops.
Dajcie mi kilka godzinek, to się otrząsne trochę i napisze swoją relację.
A póki co możecie napisać co wy myślicie o tym odcinku fajnalowym.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
Slodka_Lolitka13

Niee? A poźniej bedzie skoku! łooooo, nie ze mną te numery, Bruner! xD

ocenił(a) serial na 10
VanMaanena

no prawda, Fullera mnie ogarniesz. Ale to własnie jest piekne:) Wyobrażasz sobie sceny łóżkowe z nimi?:) Pewnie Will byłby na dole. hehe.
Wydaje mi się, ze finał był o tym, że Hannibal chciał uratować Willa. W końcu to obiecał Alanie. Will w końcu zaakceptował zło w sobie. Te sceny kiedy zabijaja razem przyprawiły mnie o ciary! Hannibal w końcu zrozumiał, ze Will jest za nim. Że jest dla niego ważny. Może chciał go wybawić przez śmierć?

Zbrodnia to, ze nie bedzie 4 sezonu. Fuller coś tam mówił o minisodach. albo mini serii o Milczeniu Owiec. Nawet obstawiał aktorów do głownych ról. Stacja, dla której robi Bogów może sie tak odwdzieczyć.

ocenił(a) serial na 10
spines

No ba! Kiedyś próbowałam go ogarnąć... fail totalny. Sceny łóżkowe<włącza wyobraźnie> Widzę! Takie artystyczne ujęcia, mroczna muzyka w tleee... tak zdecydowanie coś w ten deseń. Ja myślę, że Will pomyślał sobie" Nie mogę bez niego żyć, ale nie mogę żyć
z nim" "Co ty zrobić co tu... hm, stoimy na klifie... hm, a co tam skaczemy! łiiiiiiiii"

To jest okropne! Powiadam strasznie. Zbrodnia to koszmarna. Ale jak mówisz
jest szansa na mini serie. A IV seria może będzie może nie. W każdym razie jeśli
będzie to za dwa lata najwcześniej.

ocenił(a) serial na 10
VanMaanena

Narobiłaś mi smaka tymi opisem:)) I teraz czekaj 2 lata:( echhh zycie. I tak się bede cieszyć jak dziecko.
Znowu Starling miałaby zastąpić Willa w sercu Hannbala? buuu. Wiesz, że Fuller zastawia się czy nie miałaby być czarna? Zeby zgłębić postać. I ma tam grać Lee Pace, ten od stokrotek, Paula Krendlera.

ocenił(a) serial na 10
spines

Aj aj, ale nie martw się. Mi ta wizja też narobiła smaka... i teraz cierpię. Szkoda, że nie prędko coś takiego zobaczymy w serialu. Dwa lata... straszne, nie? No ale może będzie troche wcześniej?<ma nadzieje, ma nadzieje>
W życiu! Nigdy! Nie! Hannibal jest wierny w uczuciach wątpie żeby
coś ze Starling tego tego. Lee Pace ma zagrać tego wredziocha? uhuhu to Hanni będzie miał ciekawy posiłek <wink wink>

ocenił(a) serial na 10
VanMaanena

Tak, miał grać Willa ale co innego miał do roboty, a Ellen Page może Starling, chyba że bedzie czarna:). Dostaje newsletter, wiec wiem:))
Nei ogarniam uczuć Hannibala, szczeze mówiąc. Cały 2 sezon próbowałam zrozumieć, czemuż on dymał Alane? LAske kumpla? W końcu mnie olśniło. Żeby Will jej nie miał! Tak samo jak Smokowi żone nakazał zmienić. Zazdrosny był czy co? :))

ocenił(a) serial na 10
spines

OOO! Tego nie wiedziałam. Dzięki za info!
Hanni to jedna wielka zagadka. Mi się wydaje, że on romansił z Alaną z dwóch powodów:
-Chciał ją zabrac Willowi(a niech Will cierpi T^T)
-Potrzebował alibi, i takie tam.

Hanni sam by chciał Willa ale no że Will nie chciał... to się
Hanni wkurzał jak widział inne szczęśliwe pary. Zly Hannibal! Zły zły! I jaki zazdrosny! o!

VanMaanena

Był także facetem i czasem potrzebował kobiety. A że był przystojnym facetem to Alana nie miała nic przeciwko romansowi ze swoim mentorem. Tym bardziej że już wcześniej, na studiach bodajże, podejrzewano ich o romans. Ale on wtedy miał jakąś inną ponoć...

ocenił(a) serial na 10
Vinga2312

Yup to też.

spines

Lee jako Will...? Em...lubię go ale nie, zdecydowanie Dancy lepiej wypada ^^

VanMaanena

http://barrel--rider.tumblr.com/post/128901682821

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Czasami,podczas oglądania,podzielałam zdanie Madsa ;)

surprise6

Uwielbiam te momenty, kiedy mam jakiś foch wobec serialu/filmu (lub na odwrót - coś, co mnie urzekło ^^) i potem gdzieś potykam się o wypowiedź aktorów, którzy mają takie samo zdanie :D
W tym przypadku: oł jes, za dużo gadania - bardzo często o niczym. Mój ulubiony Lecter, to Hanni we Florencji: bardzo zabawny, zdecydowanie mniej filozofujący, wyluzowany. A Will w rozmowach z Peterem (chyba tak mu było?) i jak był w więzieniu - jakoś tak był inszy.

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Czy Hugh to tak a propos wypowiedzi Fullera o akcencie Madsa (której mu dotąd nie przebaczyłam)? Co do gadania, to wszyscy bohaterowie to psychiatrzy, każdy u każdego siedział na kozetce, musieli gadać. Inna sprawa, że czasem nie wiadomo o czym mówili. Aktorzy chyba tez do końca tego nie wiedzieli. Mnie urzekło jeszcze to:
rafikecoyote. tumblr. com/post/ 128875829178/x

ocenił(a) serial na 9
amacik

Koń i świnia-surogatka,takie dwa WTF BRYAN momenty ;P

amacik

Niestety jeszcze do tego momentu nie doszłam, więc nie znam kontekstu - ale myślę, że Hugh był równie oburzony tym fo pa, jak my wszyscy tutaj zgromadzeni.
Ja w sumie nie mam nic przeciwko dużej ilosci rozmów, ale rozsądnie przeplatanych akcją.
Za to co mnie irytuje, to gadanie dla samego gadania. Plus ubieranie wszystkiego w kwieciste słówka. Jakby oni tam wszyscy byli elfami, którzy nie potrafią normalnie powiedzieć: zjadłbym pizzę.

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Hannibal lubi dużo mówić. Zresztą wszyscy w tym serialu wygłaszają niesamowicie górnolotne przemowy.
To wygląda mniej więcej tak;
Hannibal ; bla bla bla, Will. Bla bla[dużo trudnych słów] bla ble bli.
Will; Ble ble. Hanuś, ble ble.
Alana; Ble bla bliii, Grahamka. Blu ble blee[psychiatryczne graty pierdaty].
No i nie ma co się dziwić ze Amerykance myślą ze Hannibal jest blee.
Ich zdaniem to- za dużo gadania, a za mało akcji.

ocenił(a) serial na 7
VanMaanena

Można zrobić świetne kino z dużą ilością dialogów i małą dawką akcji a można zrobić 3 sezon Hannibala, który wygląda dokładnie tak jak to opisałaś.

ocenił(a) serial na 9
VanMaanena

Według mnie finał bardzo udany, choć składał się z dwóch części. I to ta druga przypadła mi do gustu.
O ile będzie kontynuacja, mam nadzieję, że nie zrobią z H i W pary, bo to by utopiło cały serial. Wcale nie żałuję Chiltona, brzydził mnie od początku, podobnie jak Alana. Hannibal wspaniały, dla mnie mógłby się stać nawet nieśmiertelny. Fantastyczna postać. Podobnie Bedelia, ma w sobie coś magicznego i niepokojącego. Ostatnie dwie minuty absolutnie fantastyczne, muzyka choć trochę odstawała od serwowanej w serialu też się bardzo przyjemnie wkomponowała. Chyba właśnie przez to że odstawała miałam wrażenie domknięcia całej historii.
Postać Czerwonego Smoka była taka jak powinna, ciężka i dusząca. Jedyny absurd*, który zwrócił moją uwagę w trakcie, to fakt że Jack w porozumieniu wysłał agentów na pewną śmierć - było oczywiste, że nikt poza H i W nie zostanie oszczędzony.

* Wiem, że takich absurdów w serialu było wiele, bo w każdym komentarzu niemalże są wypominane. Jednak jako że to serial oparty na fikcji, podkreślam tylko te rzeczy, które w trakcie oglądania są na tyle widoczne, że wyrywają na chwilę z całej historii.
Dywagacje czy byliby w stanie walczyć, przeżyć, mówić itp są pozbawione większego sensu, większość ranionych osób, nawet postrzelonych, jest w stanie samodzielnie dotrzeć do szpitala, głównie przez adrenalinę. Niektórzy po walce dopiero orientują się jakie rany ponieśli. ;)

VanMaanena

A czemu odcinki z polskim lektorem są takie do bani?

ocenił(a) serial na 10
beeeees

Bo nie słychać za dobrze oryginalnego dzwięku?

ocenił(a) serial na 10
VanMaanena

Poszczególnych odcinków nie komentowałam, pewnie też dlatego że obejrzałam sezon w wersji maratonu, bo nie lubię czekać na odcinki, więc podsumuje nie tyle ostatni odcinek co całość 3 części.
Ogólnie sezon jak dla mnie najsłabszy i najbardziej nierówny. Jedne odcinki nudne i przeciągane, drugie aż przeładowane akcją i jakby upchnięte wszystko żeby tylko zdążyć. Chyba po prostu za bardzo nas przyzwyczaili twórcy do pewnego stylu, który mnie akurat bardzo się podobał i po zmianie jużci się tak przyjemnie tego nie oglądało. Na naciągania i brak realizmu jestem wstanie przymknąć oko, ale nieumieralność bohaterów jużynie zaczęła denerwować (może odrobny wpływ na to ma też to że aktualnie czytam PLiO i już zaakceptowałam ukatrupianie co raz kogoś).
Ogólnie Hannibala jestem w stanie przyjąć w każdej wersji, ilości i pomyśle. Bez narzekania biorę wszystko co dla niego wymyślą. Tutaj dodatkowo mi się podoba bo widać że Fuller podobnie jak ja uwielbia go i mam wrażenie że aż nie może patrzeć na Hannibala w więzieniu, niby musi go tak pokazać, ale są to nad wyraz okrojone sceny (w filmach czuło się że nie są po jego stronie, a w szczególności w Hannibalu). Nawet jak go musiał zamknąć, to postanowił pozostawić mu godność i wyższość nad Willem. Z jednej strony to było mocno naciągane i nie pasowało mi do Hannibala, ale z drugiej jakoś się broniło i było mniejszym złem.
Na Willa szkoda mi nawet nerwów, bo jest trochę przekombinowany, ale niech będzie jego też jestem już wstanie przyjąć takiego jaki jest tym bardziej że nie jest zupełnie przeciwko Hannibalowi.
Nawet ich wspólna relacja mi się podoba, a jednocześnie nie jestem ani za tym żeby były Między nimi jakieś homo relacje, ani nie jestem im przeciwna, co będzie to będzie.
Najbardziej mi szkoda postaci Bedeli, nie tyle osoby i tego jak skończyła, ale właśnie tego jak stworzyli tą postać. Tak liczyłam że ona będzie tą która będzie Hannibala akceptowała takim jakim jest i przede wszystkim nie będzie się go bała. Tak fajnie zaczęli ją tworzyć i w połowie sezonu spaprali postać na całej lini, to jej szeptanie też było denerwujące, nawet kiedy się z lektorem oglądało.
Alana to kolejna postać potwierdzająca tylko moje zdanie że Fuller nie potrafi prowadzić kobiecych postaci. Większość ludzi denerwowała w 1 i 2 sezonie, mnie zaczęła wkurzać teraz. Niby można jakoś wytłumaczyć i zrozumieć jej postępowanie, ale zwyczajnie głupia i zakompleksiona baba z niej wychodzi.
Natomiast Jack to jedyna postać która mnie denerwuje od samego początku, a z każdym sezonem bardziej. Jest najbardziej obłudną osobą w tym serialu, kreuje się na tego dobrego i prawego, a jest po prostu obrzydliwy i dwulicowy. Niby taki super policjant, zawsze po stronie prawa, ale zabić wysłać policjantów na śmierć (w ostatni odcinku), chcieć zabić Smoka i Hannibala, to nie ma żadnych oporów (aż się dziwię od Willa nie dostał wtedy po pysku). Mięsa w ludzia w poprzednim sezonie, też nie miał oporów załatwić, w końcu działał w wyższym celu. Z żoną też jak dla mnie po świńsku postąpił, ale może już się nie będę denerwować jego osobą. Wiem że jestem dziwna bo Hannibal i to co robi zupełnie mnie nie obrzydza ani nie bulwersuje, uwielbiam go w każdym wydaniu, a Jacka nie mogę znieść i to nawet nie dlatego że jest przeciwnikiem mojego ulubieńca.
I jeszcze dwa słowa o samym zakończeniu. W sumie podobało mi się, ale bez wielkich zachwytów. Że się nie zabili to wiadomo już i fajnie, mogły by być dalsze części. Ale nawet jeśli, to dla mnie mogli by i zginąć na tym urwisku. Całkiem zgrabna śmierć i koniec dla Hannibala. To co mnie cieszy to że nie pozostawił go za kratkami (albo dokładniej za tym szkłem), ale tego chyba sam Fuller by nie zniósł.