PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

2013 - 2015
7,9 87 tys. ocen
7,9 10 1 87210
6,6 20 krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

Bardzo nierówny odcinek. Celowo pomijam absurdy typu drzewko czy zarżnięcie i wywieszenie na suficie strażnika w publicznym szpitalu, w którym jest monitoring bez pozostawiania krwawych śladów. Pod względem realizmu ten serial to kuriozum nie z tej ziemi.

Plusy:
- Hannibal roniący krokodyle łzy nad pseudo przyjaznią Willa, miałam wrażenie, że zacznie płakać lada chwila, ten gość to mistrz manipulacji i kłamstwa, jako minister ds. propagandy w III Rzeszy sprawdziłby się doskonale
- Bardzo ciekawe rozwinięcie postaci Chiltona. Scenarzyści wyszli daaaleko poza ramy stworzone dla tej postaci w książce. Powieściowy Chilton to nieuk i kompletny głupek, serialowa postać jest dużo fajniejsza jak dla mnie.
- Dobry pomysł z ugoszczeniem Gideona na kolacji. Obydwaj panowie są ostro szurnięci, każdy na swój sposób :)

Wątek romansowy podsumuję następująco: KIEDY WIDZĘ ALANĘ BLOOM MAM OCHOTĘ KOPNĄĆ JĄ W TYŁEK I TO MOCNO. Nie dość że jest cielęco głupia, to jeszcze nielojalna wobec Willa. Wstrętne babsko.

jocisko

Podtrzymali tym stereotyp, że kobiety są jednak w większości głupie i mocno podatne na słowa.

jocisko

Być może faktycznie Alana ma predyspozycje do jarania się ocieraniem łezek biednych mężczyzn z problemami i smuteczkiem.

Czy jest coś złego w kobiecie lecącej na faceta, który jest uprzejmy, elokwentny, kulturalny, traktuje ją z atencją, do tego jest wrażliwy emanując równocześnie męskością? Jeżeli do tego upichci coś dobrego? Nie - nie ma tym nic złego, taki mężczyzna to towar deficytowy i każda ma prawo stracić głowę :)
I wszystko byłoby ok, gdyby to chodziło o każdą inną randomową kobietę i świeżą znajomość. Ale tu chodzi o tę konkretnie kobietę, o tę konkretnie sytuację, miejsce i czas. Io Willa. Nawet inaczej by to wyglądało, jakby miała romans z Hannim od dłuższego czasu, albo gdyby była w nim zakochana. Ale ona poszła z nim do łóżka w następstwie splotu pewnych okoliczności, które czynią z niej w ostatecznym rozrachunku nielojalną idiotkę. Takiego rodzaju zachowania spodziewałabym się po dziewczynach z Dżersej Szore, a nie po pani doktor psychiatrii.

W kwestii ukarania Gideona - możliwe, że była to kolektywna praca Chiltona i pracowników więzienia. Czemuś musiała służyć ta scena, kiedy Gideon idzie i wku*wia strażników makabryczną opowieścią o ich koleżance.

"Hannibal pewny siebie skur.czybyk, kobiety są takie proste?" nie wszystkie - nie musiał uwodzić Beverly, Miriam, Doktor Trudne Imię - te kobiety można było pokonać tylko w walce - jedną musiał udusić, jedną zamordować, inna wykazała się roztropnością i uciekła. Cielną krowę wystarczyło przelecieć :/ " W połowie odcinka wiedział, że da jej najlepsze?" najlepsze co?

Chyba nieuważnie oglądałam odcinek, bo nie wiem o co chodzi z grafiti i ze szczurkiem :O

No właśnie co z Miriam? Czy ona będzie w stanie zeznawać przeciw Hannibalowi? Ile ona już tam siedzi? Czyli jednak ręka była żywa, nie zamrożona :(

Ja również podziwiałam zdolności manualne Lectera z rękami pociętymi w ścięgnach :)

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Oj Ludzie :D Czy tylko ja nie chcę nabijać Alany na pal? I daje je prawdo do bycia ową idiotką? )

jocisko

Mi też ona pasuje jako taka "cielęcinka".

jocisko

Ja nie chcę jej nabijać na pal. Tylko na rożen!

jocisko

Alana sama się nabiła na pal Hanniego :P no nie mogłem musialem to napisać :D

ocenił(a) serial na 10
backu

A idź, świntuchu :D

jocisko

Moim zdaniem sama podświadomie napisałas o palu [ i to w tej sytuacji :P ] by ktoś ci to odpisał :D i czerpiesz z tego perwersyjna przyjemnośc. :D i kto tu jest świntuchem? :D hihi

emo_waitress

Szczurek pojawił się na chwilę podczas rozmowy Gideona z Willem, a grafiti też jest dla mnie zagadką. Muszę jeszcze raz obejrzeć :D

ocenił(a) serial na 9
kelas_aina

Pierwsze dwa odcinki nie zrobiły na mnie wrażenia- oczekiwałam czegoś więcej. Po Hassunie robi się coraz ciekawiej.

Plusy tego odcinka:

-Po pierwszym sezonie straciłam wiarę w Fredericka- myślałam, że będzie taki jak książkowy, a tu miła niespodzianka,aczkolwiek teraz boję się, że Jack zostanie uraczony jego drugą nerką na kolacji u Hannibala. Coraz bardziej lubię Chiltona :)

-Rozmowa Abela z Willem :D

-"Hannibal the Cannibal" (no serio? XD)

-Miriam w tej studni, to byłby totalny szok, gdybym nie wiedziała o tym wcześniej :O Trochę nie podoba mi się ta studnia- skojarzenia z Buffalo Billem, ale cóż... NIESPODZIANKA :D

-uwielbiam jak Hanni grzebie w swoim menu <3

Minusy:

-wątek Hannibloom :( Dlaczego ta przeklęta Alana? Dlaczego ona jest taka naiwna i dlaczego Hannibal wpuścił ją do łóżka... Tego było dla mnie troszkę za wiele, aczkolwiek same sceny mi się podobały ^^

-totalny brak realizmu... Z tym szpitalem to już przegięli, nigdy wcześniej nie miałam takiego odczucia jak przy wycieczce Hannibala do szpitala, to było... lekkomyślne jak dla mnie. Ta Alana zostawiona i naiwne pstrykanie nad jej uchem. Sorry, to było nie do przełknięcia :(

ocenił(a) serial na 10
Igi_fw

On ją musiał wczesniej uśpić i sprawdzał czy już działa xD

Również uwielbiam jak grzebie w menu i w tym swoim czymś na wizytówki.

ocenił(a) serial na 2
Igi_fw

Akurat to pstrykanie nad uchem było ok. Zwróć uwagę, że on wycierał jej kieliszek - myslę, że trochę doprawił to wino czymś nasennym, ale niezbyt mocnym - chodizło o to, żeby spała kilka godzin, ale żeby dała radę rano wstac o własnych siłach i udzielić alibi :)

Co do szpitala: fakt, cała ta historia kupy sie nie trzyma. Hannibal na całą robote miał kilka godzin raptem - czas pomiędzy uśpieniem alany a świtem mniej więcej. I co, przez te kilka godzin zawiesił wypatroszonego trupa pod sufitem w szpitalu? Kupujesz to? Linki były zawieszone na haczykach w suficie - czyli co, cisza nocna w szpitalu a on z wiertarką udarową wierci dziury w suficie? ROzpruwa brzuch i nie ma śladów krwi dookoła? litości...

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Ujęłaś mnie tą wiertarką :D

ocenił(a) serial na 2
jocisko

He he właśnie skonsultowałam z osobą techniczną, która potwiedziła, że udarowa musi być jak nic. Wkrętarka zwykła taka jest cichutka, ale nią nie wkręcisz haka na tyle mocnego, zeby 80 kg chłopa ciężar utrzymał. Nic tylko udar...

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

A on nie przywiązął tych żyłek do tych rurek od parawanu?

ocenił(a) serial na 2
jocisko

Zatrzymałam film na tej klatce i chyba tak, pomyliłam się, ale i tak tego nie kupuję - zwyczajnie za dużo krwawej roboty na miejsce typu szpital w nocy i 4-5 godzin czasu. W piwnicy, w szopie, no dobra. ale tak...

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Oj oni to strasznie upraszczają.

ocenił(a) serial na 7
jocisko

hmm, a może ona spała 2 dni? :)

ocenił(a) serial na 2
whreiswally

Też się nad tym zastanawiałam (niby że tak ją naćpał czymś, że lukę w pamięci miała) i nijak nie pasuje, ta noc była Hannibalowi potrzebna jako alibi, a Jack wpada do nich przed południem....

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Hannibal mówi, że ktoś dzwonił "tak wcześnie" w znaczeniu dzwonka :)

ocenił(a) serial na 2
jocisko

"Last time someone rang my doorbell this early, it was a census taker. I'll see who it is." (...) otwiera drzwi Jackowi.

"Where were you last night? I was here. All night? Yes. Anyone other than yourself that can verify that? I can. I was with Hannibal all night, Jack."

Czyli jednak chodzi o jedną noc, nie ma żadnej luki czasowej. Hannibal miał tylko kilka godzin na porwanie Gideona, zaszlachtowanie strażnika, umycie się i powrót do Alany.

Igi_fw

Wypraszam sobie, Hannibal nie "grzebie" - on przegląda, muska końcami palców :D A sceny są faktycznie cudowne, ja też jej uwielbiam :)

Igi_fw

''-totalny brak realizmu... Z tym szpitalem to już przegięli''
Wybacz ale już z morderstwem w sądzie przesadzili...

Adorianu

W takich chwilach rób tak jak ja http://gerry1of1.files.wordpress.com/2011/09/cat-lalalala.jpg

ocenił(a) serial na 9
Adorianu

Nie przeczę, aczkolwiek to morderstwo w sądzie mnie w pewien sposób "ujęło". Było bardziej teatralne i wysublimowane, a szpital... Hmm... po prostu był, ale lepiej byłoby, gdyby podarowali go sobie.
Chociaż twórcy serialu już dawno przestali zwracać uwagę na tzw. "realizm".

Igi_fw

Cóż w sądzie trudniej byłoby kogoś zabić,lub przyprowadzić zwłoki i mieć czas na ułożenie ich w taki sposób.Sąd ma na pewno większe zabezpieczenia niż szpital hehe.

ocenił(a) serial na 7
kelas_aina

Może mi ktoś przypomnieć o co chodzi z postacią Miriam? Bo kompletnie jej nie kojarzę.

ocenił(a) serial na 10
himym

TO była jakaś praktykanta Jacka Była chyba w s01e06. I hannibal ją porwał jak odkryła że on jest Rozpruwaczem

ocenił(a) serial na 7
Replikant1

Aaaaaaaaa. Dziękuję bardzo!

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Gdzie mogę obejrzeć ten odcinek? :(

ocenił(a) serial na 10
sociophobia

video.anyfiles. pl/Hannibal+2x06/Kino+i+TV/video/103028

ocenił(a) serial na 10
MurderCore

Dziękuję :D

kelas_aina

Fajne to Futamono :D Pomijam bzdury, jak akcja ze szpitalem, magiczne gojenie się ran Hannibala czy amputacja, po której pacjent wygląda kwitnąco. O wiele lepiej oglądałoby mi się serial, gdyby twórcy zechcieli uprzejmie popracować nad logiką i prawdopodobieństwem, ale ponieważ nic tego nie zapowiada, trzeba te wszystkie potknięcia traktować jako dobrodziejstwo inwentarza...

Plusy:

- Sceny gotowania. Przepiękne ujęcia, kolory, muzyka.Tak finezyjnie, tak poetycznie i tak makabrycznie. Cudo. I Hanni w gustownej koszulce, z namaszczeniem podziwiający swoje dzieła. Dla takich scen warto przemęczyć się z kilkoma głupotami. Zresztą, co jak co, ale jeśli chodzi o strona techniczną w tym serialu, to mucha nie siada.

- Hannibal. W tym odcinku Hanni były perfekcyjny. Perfekcyjnie elegancki, ekstrawagancki, demoniczny i złowrogi. Manipulant doskonały - ach, te rozmówki z Alaną i z Jackiem - biedny, straumatyzowany Hanni, koszmary mu się śnią, nie może z FBI pracować, ojej ojej, chlip chlip xD No i rozmowa z Willem - jak nie wyjść z roli i jednocześnie rzucić bardzo konkretną groźbę. I oczko puszczone Chiltonowi. I gra na klawikordzie (czy co to tam było). I ten niepokój, gdy Jack zabrał żarcie do badania - mina pt. "zaraz, chwila, co się dzieje, czekaj, Jack... co ja tam właściwie upchnąłem?" I obrzydliwa, groteskowa, wysublimowana scena częstowania Gideona jego własną nogą... Nosz, każda scena z Hannim to była perełka :D

-Chilton. Te jego miny, to otrzepywanie paluszków po dotknięciu podejrzanej potrawy :D On wprowadza to, czego moim zdaniem brak w tym serialu - przymrużenie oka, odrobinę ironii. "Hannibal The Cannibal" - no wreszcie ktoś to zrymował xD

-Drzewko. Pomijam, że absurdalne, jeśli chodzi o wykonanie. Ale efekt... może jestem szurnięta, ale to była najpiękniejsza zbrodnia w tym serialu...

Minusy:

- Ta ...ona Alana. Mdłe to-to, tępe, bez charakteru, szwenda się po serialu i smędzi od rzeczy. Nie kupuję jej jako tragicznej heroiny. Nigdy nie zrozumiem, co ten nieszczęsny Will w niej zobaczył. Nigdy też nie uwierzę, że Hannibal mógł się nią na serio zainteresować. Dla mnie to jest modelowy przykład pożytecznej idiotki. Pracująca dla FBI pani psycholog z doktoratem, a zapatrzona w Hanniego jak gimnazjalistka w Biebera... Jestem ciekawa, co Hannibal knuje w związku z panną Bloom. Kolejna mangusta? Kara dla Willa? (jak to brzmi :P)

- Ten ...ony Jack. Już, już przez chwile myślałam, że nastąpił przełom - na miejscu zbrodni sam, samiutki, zaczął rozkminiać sylwetkę mordercy. Ale później... ślepota tego człowieka to już przesada. Śmiechłam, gdy "chytrze" zabierał żarcie z kolacji u Hanniego. Zamiast wejść, na luzie przywitać się z gospodarzem, dyskretnie spakować do pojemniczka parę porcyjek i szybko się ulotnić, ten jakieś cuda-wianki wyczynia, zarzuca szkolnymi wymówkami - toż nawet durna Alana zorientowała się, że coś jest na rzeczy! Widać tylko Pani Trudne Nazwisko stać było na inteligencję w postępowaniu z Hannibalem.

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

Teraz mamy dokładnie wymalowane czarno na białym, że w następnym odcinku Hannibal będzie walczył z Jackiem. Zeznania Miriam przekonają Jacka, który już teraz ma poważne wątpliwości co do osoby Hannibala. Jestem ciekaw jakim wynikiem skończy się ta walka. Mam nadzieje, że Hannibal zabije Jacka w tej komórce i potem rytualnie dokona konsumpcji. Problemem jest jak zareaguje Jack w świetle zeznań Miriam? Czy sam postanowi wymierzyć sprawiedliwość i wejdzie do domu kata. Czy podzieli się z kimś tą wiedzą i wobec braku dowodów(co byłoby kuriozalne) nie czekając na długie ramię prawa sam zacznie działać. Wynikiem tej drugiej opcji jest możliwość ratunku dla agenta CIA z zewnątrz(Will) . Tego dowiemy się niebawem. Jestem ciekaw jak wy widzicie zakończenie tego pojedynku.


pether2

No właśnie nie wiem co z tą Miriam... Wiedziała, kto ją zaatakował, czyli jest najlepszym świadkiem z możliwych. Dlaczego Hannibal jej nie zabił? Jeśli jej nie zabił to, czy wyprał jej mózg? Chyba tak, bo jeśli Miriam złoży zeznania to Hannibal powinien się już żegnać ze swoim luksusowym domkiem i eleganckimi garniakami.To byłoby ciekawe, gdyby Hannibala aresztowali już w następnym odcinku - takie pójście pod prąd, bo zwykle takie rzeczy idą na zakończenie sezonu, jako cliffhanger.

W tych próbkach żarcia, coś w końcu znaleźli? Bo ja zrozumiałam, że badania nie wykazały niczego dziwnego.

Teoretycznie na aresztowanie kogoś takiego jak Hannibal psychopaty powinna jechać cała brygada SWATu, grupa antyterrorystów, paru marines ze wsparciem helikopterów, a i czołg by nie zawadził. Jack osiągnął jednak taki poziom zidiocenia, że pewnie dziarsko ruszy na akcję bez żadnego wsparcia - przecież tę piwniczkę też poszedł sam eksplorować. Pewnie nikomu nie powie, gdzie idzie, nie powie, kogo podejrzewa.

ocenił(a) serial na 2
TorZireael

Akurat z tą pamięcią to wykasować się ją da odpowiednimi chemikaliami lub elektrowstrząsami....

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

Haha, dobre teksty :P Oj serial kuleje realnością to fakt ;)

ocenił(a) serial na 7
pether2

Hannibal na pewno nie zabije Jacka, chyba, że odejdą od książkowego oryginału. I to bardzo odejdą. Postać Crawforda pojawiła się przecież "Milczeniu owiec".

pether2

Nie czytałeś książek albo nie ogladałeś słynnych filmów z Hopkinsem? ;O Nie rozumiem jak można oglądać serial nie ogladając takich ''klasyków''.

ocenił(a) serial na 10
Adorianu

oglądałem ale nie pamiętam dokładnie tych wszystkich filmów... mam teraz dużo na głowie w związku ze studiami ale z chęcią powtórzę. Chciałbym też przeczytać książkę harrisa red dragon

kelas_aina

NIKT NIE RZYGAŁ.

Boję się chwili, kiedy ten serial dostanie zadyszki, albo czkawki, jest zbyt dobrze, żeby było prawdziwie.

Jelonek Will coraz bardziej mi się podoba. Do tego im bardziej ma wy*ebane tym bardziej kwieciście się wysławia i tym piękniej falują loki. Jednak nie do końca stał się podłym kryminalistą, co było widać w scenie, kiedy Hanni mistrzowsko wywoływał w nim wyrzuty sumienia.

Odcinek należał do Hannibala (przez co mam trochę smuteczek, za mało kawaii Grahamka). O ile w pewnym momencie przeszło mi przez głowę, że jedzenie to ludzie, o tyle w momencie kiedy Lecter okazuje niepokój pomyślałam sobie: e nie, to zbyt proste. I proszę, masowana japońska wołowinka^^. W ogóle ta muzykowanie Lectera dla mnie pokazywała, że facet knuje szatański plan.

Crawford budzi moje współczucie.

Jego ekipa widzę przeszła już do porządku dziennego nad śmiercią koleżanki.

Kolejne morderstwo, znowu uj wie jak zrobione, ale ładne. Ignoruję stronę techniczną tej sceny zbrodni, jak i wywiezienia Gideona, lalalalalala. Apropo doktorka - dopóki nie wiedziałam, że jest sparaliżowany, byłam pewna, że Hanni uwolnił go, żeby zabił Alanę.

Alana... na miejscu aktorki obraziłabym się na granie takiej roli :) To nawet nie jest Andrea z Walking Dead, ona tym była po prostu łatwowierna i zwyczajnie głupia. Alana jest po prostu biczą i skończoną idiotką.
Ojejej, OBRAZIŁAM się na Willa, bo chciał zabić szanownego psychiatrę, ojejejejejeeeeej! Nie znam faktów, nie znam wersji Willa, wolę zaufać opinii mordercy siedzącego w więzieniu. Poza tym to normalne i zgodne z etyką lekarską porzucić potencjalnie chorego byłego-nie byłego przyjaciela/ pacjenta, bo zachował się źle, chociaż jako lekarz nie wiem dlaczego i w jakim jest stanie psychicznym.
Oczywiście całkowicie ignoruje fakt, gdzie jest Will, z kim rozmawia, że dopiero co był chory NA GŁOWĘ, że momentami nie kontaktuje, że ma zwidy, że jest o włos od skazania i właśnie stracił bliską mu osobę w strasznych okolicznościach. I że wszystko co ta głupia pipa wie o sprawie morderstwa Hannibala wie od mordercy - świra KTÓRĄ JĄ CHCIAŁ ZABIĆ.
Do tego stosuje podwójne standardy: wcześniej była pełna współczucia i zrozumienia dla morderstw popełnionych przez Willa, ale jak porwał się na Handsome Doctor, to już jest be. Bo wtedy był chory i pod presją Jacka, który zasypywał go sprawami. A teraz jak rozumiem Will jest w spa i ma chill out sącząc kawunie w starbaksie otoczony tłustymi szczeniaczkami? Nie zajmuje się sprawami, nie wiadomo jak z chorobą, czy nie może być nawrót i z pewnością pobyt w więzieniu nie jest stresujący.
-_-
Ale to jest Alana, ona wie lepiej od wszystkich, robi chce, obraża się, fochuje na kogo chce i ma luźne podejście do profesjonalizmu i etyki zawodowej. I jak najprawdziwsza sucz odgrywa się na "byłym" zacieśniając współpracę, bezwarunkowo stojąc po stronie i wskakując do łóżka tego, na kogo "były" jest cięty :D
Niech ze już zginie, to babsko mnie obraża.

Miałam jeszcze sporo przemyśleń, ale mi się zapomniało :P

emo_waitress

"Boję się chwili, kiedy ten serial dostanie zadyszki, albo czkawki, jest zbyt dobrze, żeby było prawdziwie."
+1 - cholewnie podobnie pomyślałem po ostatnich odcinkach : )

Odnośnie odcinka: fenomenalnie się oglądało, a i gwiazdą odcinka był dla mnie doktor Chilton - koleś wyrasta na mojego ulubieńca na drugim planie: może i Mikkelsen grą aktorską rządzi, może Crawford przytłacza swoją posturą połowę planu, może Alana jest naiwna i głupia <chyba brzmię jak męska szowinistyczna świnia, wybaczcie>, ALE to Chilton zgarnia same plusy w tym odcinku: przydupienie Gideona, teksty to czysta poezja, a jego miny są bezbłędne.. kto by pomyślał, że po 1-wszym sezonie tak mi się spodoba ta postać xD
Aha, perełką również było karmienie Gideona jego własnym mięskiem - taki twardziel, a jednak wymiękł; próbował zachować spokój, opanowanie i wybrząkał słowa uznania ale widać było, że mu nie wchodzi.. podchodzi żarcie <i tutaj wielki PLUS dla aktora, fenomenalnie zagrane, fenomenalnie jak sam odcinek>

matiiii

Faktycznie wynaleźli perełkę w postaci aktora grającego Chiltona :) Pisałam przy okazji poprzedniego odcinka, że facet jest dobry i na pewno bardziej podoba mi się ta wersja Chiltona, niż książkowa i z Milczenia.

emo_waitress

Zazdroszczę możliwości przyrównania - Milczenie wprawdzie oglądałem, ale musiałbym odświeżyć, a książek w ogóle nie tykałem. Z drugiej strony może to i lepiej, mam pełen obraz tego serialowego Chiltona xD

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Chilton jest tak fantastyczny, że boję się, iż go ubiją. Wypada zdecydowanie lepiej i ciekawiej niż w pierwszym sezonie, na imprezce u Hannibala był uroczy.

Jack jest głupi, ale on w przeciwieństwie do Alany ma w sobie kilka gramów konsekwencji.

Bloom z kolei... Tragedia. Kobieta jest przedstawiana jako wybitny psychiatra, ale nie zrobiła nic, co by ją do takiego wizerunku upoważniało. W towarzystwie Hannibala zamienia się w prawdziwe cielę. O ile w pierwszym sezonie ta postać wydawała się być niezbędna, bo była aniołem stróżem Willa, tak teraz...
Eh... Jak ktoś już napisał - przyjęła za pewnik jego winę. Crawford, Katz, każde z nich zostawiło maleńką, PROFESJONALNĄ furtkę na wątpliwości. Ona nie. Will zabił i koniec. Smutny jest wątek z mdłą panią doktor. W tym sezonie wszystko co robi, podcina skrzydła Grahamowi...
Swoją drogą ciekawe, że najwięcej dla odzyskania przez Willa równowagi psychicznej zrobili w sumie dość nieoczekiwani bohaterowie: Bedelia, Chilton czy Katz (bo kto obstawiałby, że najwięcej zaufania zaoferuje mu jednak ona, a nie własnie Bloom czy Crawford?)... Nawet Gedeon...


ms_rosencrantz

Słusznie prawisz - w Willa najszybciej uwierzyły najmniej spodziewane, do tego w sumie obce osoby. Nie Jack, nie Alana, nawet Hanni nie udawał wiary :) Najbliżsi przyjaciele oficjalnie uznali Grahama za mordercę.

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Swoją drogą ciekawe jak pani nudziara ustosunkuje się do wypuszczenia Willa i wycofania zarzutów przeciw niemu. Bo cała jej teoria nie dość, że się rypła, to i w świetle tego zarzuty Willa wobec Lectera będą jeszcze bardziej uzasadnione.
Spodziewam się wersji pt. ślepota z miłości, ale też się jej niesamowicie boję i czuję, że Bloom dopiero wejdzie na poziom żenady ciężki do zniesienia.

ms_rosencrantz

O matko faktycznie, jak wyjdzie Will - gdzie Alana oczka podzieje? Gdzie foszka podzieje? Ups.. awkward :D

(ale mnie męczy twój avatar, skądś znam te mordeczkę i nie mogę sobie przypomnieć skąd)

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Avatar z "A bittersweet life", mordeczka to Byung-hun Lee ;)

Swoją drogą mnie męczył Twój nick, gdzie ja cię widziałem jeszcze, a potem sobie Spartacusa przypomniałam ;)

ms_rosencrantz

Przez tą nietypową dla niego fryzurę go nie poznałam- a przecież to mniamuśny pan z GI Joe i Dobry, zły i zakręcony :D

Spartacus <3