PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

2013 - 2015
7,9 87 tys. ocen
7,9 10 1 87210
6,6 20 krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

Bardzo nierówny odcinek. Celowo pomijam absurdy typu drzewko czy zarżnięcie i wywieszenie na suficie strażnika w publicznym szpitalu, w którym jest monitoring bez pozostawiania krwawych śladów. Pod względem realizmu ten serial to kuriozum nie z tej ziemi.

Plusy:
- Hannibal roniący krokodyle łzy nad pseudo przyjaznią Willa, miałam wrażenie, że zacznie płakać lada chwila, ten gość to mistrz manipulacji i kłamstwa, jako minister ds. propagandy w III Rzeszy sprawdziłby się doskonale
- Bardzo ciekawe rozwinięcie postaci Chiltona. Scenarzyści wyszli daaaleko poza ramy stworzone dla tej postaci w książce. Powieściowy Chilton to nieuk i kompletny głupek, serialowa postać jest dużo fajniejsza jak dla mnie.
- Dobry pomysł z ugoszczeniem Gideona na kolacji. Obydwaj panowie są ostro szurnięci, każdy na swój sposób :)

Wątek romansowy podsumuję następująco: KIEDY WIDZĘ ALANĘ BLOOM MAM OCHOTĘ KOPNĄĆ JĄ W TYŁEK I TO MOCNO. Nie dość że jest cielęco głupia, to jeszcze nielojalna wobec Willa. Wstrętne babsko.

ocenił(a) serial na 6
ms_rosencrantz

widziałam :P*

ms_rosencrantz

a jak jej nie trawię równie mocno jak koleżanki, to po ostatnim odcinku pojawiła się w mojej głowie i iskierka nadziei, że się jednak zrehabilituje. W zajawce jest pokazane, jak to ona informuje Hannibala o znalezieniu Miriam. Ja już o tym pisałam, ale powtórzę, że wydaje mi się to za banalne, że ona da się tak za przeproszeniem przelecieć i będzie obstawać z tego powodu za Hannibalem. Fakt, w odcinku pokazane było jak bardzo instrumentalnie Hannibal ją potraktował - przyznaję, że spadł mi kamień serca, bo w zajawce z tego odcinka było można wnioskować, że to może być nie daj boże płomienny romans, a się okazało to coś my wszyscy przewidzieli. Nie wiem co myśleć, na serio, bo chciała bym mimo mojej niechęci do tej banalnej baby, żeby jednak okazała się coś wartą panią psychiatrą.

karola_korys

Też widziałam tę zajawkę i nie wiem co o tym myśleć.
Z jednej strony dziwi mnie obecność Alany - przecież ona jest jak to ładnie nazywają to w USA compromised. Jack wie, że sypia z Lecterem, którego on podejrzewa - a po wyjściu Willa jest on wręcz podejrzanym nr 1.
Tym samym angażowanie osoby emocjonalnie i seksualnie zaangażowanej tak jak ona z głównym podejrzanym - jest baaardzo głupie i może położyc potencjalną sprawę przeciw niemu. Naczytałam się kryminałów usańskich :) Nic tak nie rajcuje prawników, ławy przysięgłych i opinii publicznej, jak wątek seksualny. Zdolny prawnik może również doprowadzić do umorzenia takiej sprawy.
Z drugiej strony jeżeli okaże się, że Alana świadomie poszła do łóżka z Hannibalem, żeby wydobyć od niego informacje/ pomóc Willowi, jeżeli zrobiła to sama, albo za wiedzą Jacka - to czym się tym samym stanie serial Hannibal? Agencją towarzyską?
Nie kupuję tego, ale nie zdziwiłabym się takim rozwiązaniem. Jakby nie było - czekam na wielki fak-ap, bo jest za fajnie :D

ocenił(a) serial na 2
emo_waitress

W streszczeniu odcinka 8 jest taki tekst: "Will appears to have shed his distrust of Hannibal but Alana isn't convinced and worries about Hannibal's safety."

Czyli ta pipka jednak NADAL BOI SIĘ O SŁODKIEGO HANNIEGO że go zły Will w tyłek ugryzie....

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Hannibal odnosi sukcesy na każdym z frontów :)

ms_rosencrantz

Tak, brakowało mi tego słowa, Chilton był 'uroczy' xD

Z dalszego postu:
"Swoją drogą ciekawe jak pani nudziara ustosunkuje się do wypuszczenia Willa i wycofania zarzutów przeciw niemu. Bo cała jej teoria nie dość, że się rypła, to i w świetle tego zarzuty Willa wobec Lectera będą jeszcze bardziej uzasadnione."
Od razu miałem to pisać po Twoim poście : ) Będzie jeszcze ciekawiej, a jak forma się utrzyma to będzie arcyciekawie. I mimo tego, że na początku sezonu nr 2 pokazali scenę z Jackiem i Hannibalem nadal mnie korci, jak Jack się we wszystkim połapie, haha <plus dla scenarzystów xd>

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Jack to już jest na krawędzi połapania się o co biega - ale cierpi na tę samą przypadłość, na którą cierpiała Beverly - chroniczna głupota i skrajna nieodpowiedzialność. Dlatego miota się to tu, to tam. Ale koniec końców tak jak jego podwładna przejrzy na oczy.

Bloom to inny przypadek - ślepota posunięta do granic możliwości. I na bogów, ona jest przecież specjalistą od zaglądania w ludzkie umysły. Jasne, Hannibal to wielki manipulator, doskonały kłamca, ale taka Bedelia rozgryzła go w try miga, a jeno strach i rozsądek były przyczyną takiego a nie innego zachowania. A tutaj mamy dr Bloom och i ach, pracuję dla FBI, ale jestem głupią, empatyczną kozą :D (chyba,że Will próbuje usiec Hannibala. Bo kiedy usiekł x osób, to spoko, ale Hannibala?)
Staję się monotematyczna, ale nie rozumiem jakim cudem ktoś taki jak Alana znalazł się na pozycji, którą zajmuje.
Jeśli okaże się, że Alana przespała się z Hannibalem dla dobra Willa, to świeczka dla scenarzystów.
Jeszcze mam ochotę popisać o relacji Will-Alana, ale to w innym poście, kiedy indziej, bo już mi się określenia dla memła w fajnych ciuchach kończą.
Edycja: przeczytałam tego posta jeszcze raz. Mały hejter ze mnie.

ocenił(a) serial na 6
ms_rosencrantz

I ten jeszcze jedno... Wszystko się pięknie układa, ale według scenariusza Hannibala, któremu chyba znudził się Will za kratami. I ta Miriam... Hanni chyba szykuje coś okropnego.
Nie sądzę też, żeby walka Jack vs. Hannibal miała nastąpić już, zaraz. Myślę, że zeznania Miriam oddalą ew. podejrzenia od Lectera, specjalisty od prania mózgów.

ms_rosencrantz

"A tutaj mamy dr Bloom och i ach, pracuję dla FBI, ale jestem głupią, empatyczną kozą :D"
xD

"Jeśli okaże się, że Alana przespała się z Hannibalem dla dobra Willa, to świeczka dla scenarzystów."
Też tego nie kupiłbym zwłaszcza, że wcześniej nie pokazywali jej takiej 'wyrachowanej' <czy tam wyrafinowanej xP>.

"Edycja: przeczytałam tego posta jeszcze raz. Mały hejter ze mnie."
]:>

"Nie sądzę też, żeby walka Jack vs. Hannibal miała nastąpić już, zaraz. Myślę, że zeznania Miriam oddalą ew. podejrzenia od Lectera, specjalisty od prania mózgów."
Cały czas żyję w przeświadczeniu, że to zostanie ukazane w finale, haha, a 'jakoś' do tego dociągną rzecz jasna, może tak jak piszesz : )

"Community"
Jeszcze sezon się nie skończył : > xP

ocenił(a) serial na 6
matiiii

O żesz ;)! Już nowy odc. Comm był? Przez tę dwutygodniową przerwę zapomniało mi się. W sumie to pewnie też dlatego, że "G.I. Joe" mnie nie kręci i jakoś nie wyczekuję :P

Chciałabym coś napisać o Hannim, żeby nie było spamu, ale wystarczy wrzut na Alanę, ale się wyprztykałam wyżej i na nic innego nie mam po tym odc. ochoty.

No może poza tym: Chiltonek &lt;3

ms_rosencrantz

Kurcze, Wy fani Community z 9-tkami i 10-tkami w ocenie macie takie jednogłośne zdanie jakby mówiła czy tam pisała to jedna i ta sama osoba ; ] Czyli na 4-ry osoby tylko jedna <tadadam, ja> zazwyczaj ma inaczej.. powinienem się.. a nieważne xd

Już czekam na Twój wrzut na Alanę za tydzień, podobnie jak emo-waitress xP

"Chiltonek <3"
Mistrzostwo, po prostu mistrzostwo! <albo jak mawia Czerepach do wójta/senatora w Ranczu: geniusz, po prostu geniusz!> XD

ocenił(a) serial na 6
matiiii

Nie przekreślaj mnie, może obejrzę odcinek i potem zabiorę się za wiadomą kreskówkę, bo "G.I. Jeff" mnie porwie? Obejrzę to jutro i się okaże. Chociaż będzie ciężko, bo ja to generalnie nie lubię tych animowanych odc. Comm. ;)
I na dzisiaj kończę mój spam, do zobaczenia jutro na forum "Community" ;)

ms_rosencrantz

Nie, nie, nie zachęcam do oglądania - też nie oglądałem i nie mam zamiaru oglądać, wystarczą mi filmy : )

matiiii

"uż czekam na Twój wrzut na Alanę za tydzień, podobnie jak emo-waitress xP"
uważaj, nie wylałam wiadra pomyj na Dankę, to może jeszcze się okaże, że Alana się uchowa przed moim bożym gniewem :D
...
e chyba jednak nieeeeeee :D

emo_waitress

Nie będę owijał w bawełnę - nawet gdybym nie był fanem Daenerys to Alana przebija wszystko i wszystkich xDXD

Swoja drogą, bez spoilerów, jeśli wszystko w wątku Dany będzie mniej więcej jak w książce, to prawdopodobnie od drugiej połowy sezonu będziesz wylewała 'wiadro pomyj na Dankę' <a będę zaskoczony, jeśli nie> xP

ocenił(a) serial na 10
ms_rosencrantz

Taaa haha :D Już widzę jak zeznaje w sądzie, że przespała się z nim, aby uśpić jego czujność, a w międzyczasie razem z Willem prowadzi śledztwo przeciwko niemu w piwnicy xD Wiecie, tablica, linie, wykresy - wszystko xD

jocisko

No zaraz zaraz, to chyba powinno Cię zadowolić :p, w końcu powinnaś się cieszyć, że w niektórych z nas znalazło się choć trochę wiary z tę, no, jak to.... no Alanę. Jeśli chodzi o mnie to trochę mi jej nawet szkoda.

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Po prostu biedna ja z nieśmiałą próbą bronienia dr Bloom, a cały tłum z drugiej strony "CIELE!!!!", ale fakt, doceniam te objawy wiary :)

Mi też jej szkoda, koniec końców ona jest niewinna, nie zrobiła nic złego, a z tego psychicznie się nie otrząśnie tym bardziej jak były wspominki o jej depresji i sama przy klawesynie mówi, że ma dość nie wiedząc jaka jest rzeczywistość.

jocisko

Mnie się jej zrobiło szkoda, po tym jak w odcinku okazało się jak na serio jest z Hannibalem wobec niej, już bym wolała, żeby to była z jego strony, chwila słabości, taki impuls, że chciał sobie humor poprawić, po całym zamieszaniu z Willem i po tym co zrobił Jack na przyjęciu. A tu taki można powiedzieć policzek, czysta kalkulacja, manipulacja i dodatkowo najprawdopodobniej odurzenie jej czymś. Samo zbliżenie i sceny w łóżku - zero chemii, iskier itd.. nawet zwierzęcego pożądania .... nic dosłownie nic..... Mnie przy klawesynie podobał mi się tekst o Strawińskim :)

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Ona pewnie myśli, że to coś w tym stylu było, czyli seks na poprawę humoru. A co do braku chemii to tutaj się nie czepiam. Chociażby to, że się długo znają i wychodzą na nowy dla nich teren i powiedzmy no nie wiem ostrożnie go badają :) Aczkolwiek osobiście wyobrażałam to sobie bardziej no spontanicznie... I Hannibal to naprawdę mistrz manipulacji, bo z tego co zauważyłam - to on go najpierw pocałowała xD Biedna ona.

karola_korys

Więcej chemii i iskier było w obwąchiwaniu Belli i Willa przez Hannibala :D

@jocisko budzisz mój podziw i szacunek tym, że potrafisz spojrzeć na Alanę z inszej perspektywy, niż przedstawicielki fauny parzystokopytnych :D

emo_waitress

Znowu masz rację - ona się na Willa zwyczajnie fochnęła! Najpierw było - "ojej, biedny Willuś, wszyscy mu mieszają w główce, oj, taki biedny, aż przytulę...", ale gdy podniósł rękę na Sexi Doc, to foch, jak stąd do Plutona. Wkurzająca, niekonsekwentna, nieprofesjonalna baba :/ Mnie dziwi, że tej dziewce nic nie świta w głowie, ja nie mówię, żeby nagle zaczęła podejrzewać wieloletniego przyjaciela i mentora o pożeranie ludzi, ale jakaś nieufność, ziarno niepokoju, cokolwiek!
Nie wiem, może po prostu bardzo chciała wskoczyć Hannibalowi do łóżka?

Nie kracz, ja się z każdym kolejnym odcinkiem boję jakiejś spektakularnej wtopy twórców ;) Jest ZDECYDOWANIE zbyt dobrze. To jest tym dziwniejsze, że znajomi, z którymi gadam w realu, twierdzą, że pierwszy sezon lepszy...

TorZireael

Naprawdę nie oczekuję od Alany celibatu, kiedy Will siedzi w kiciu, nie oczekuję wcale, że mu uwierzy w sprawie Hannibala, ale to co odstawia ta pańcia, woła o pomstę do nieba.
Taka wielka przyjaciółka, orędowniczka w kwestii jego zdrowia psychicznego, pani doktor psycholożka-loszka, ale jak przyszło co do czego, BEZ WAHANIA kupiła winę Willa. Jack okazał minimalne wątpliwości (wypowiedział parę zdań od początku sezonu, które pokazują, że nie kupił bezwarunkowo Willa-mordercy i nie spojrzał na Willa przychylnie dopiero w najnowszym odcinku), Beverly mimo wszystko poszła do Willa i po symbolicznej walce górę wzięły u niej wątpliwości. Ale nie Alana. Oczywiście jest (była!) miła i współczująca, chciała pomóc, ale jest PEWNA, że Will jest mordercą. Nie przemknęła ani jedna niesubordynowana myśl za tym gładkim czółkiem, maślanych, acz pustawych ócz nie zamglił cień wątpliwości.

Nawet jeżeli Alana wierzy w winę Willa, uznaje go za niepoczytalnego, to uważam za szczyt świństwa i całkowity brak profesjonalizmu trzymanie sztamy z facetem, który jest oskarżany przez Willa za morderstwa i wrobienie go. Podświadomie lub nie takim zachowaniem określa się po czyjejś stronie, jest to niegodne z jej strony zarówno jako przyjaciółki, jak i lekarza.
A pocieszanie biednego Lectera, pokazanie złości, obrazy i focha - wszystko to w formie seksu... no cóż, przykro mi to powiedzieć i może któraś z pań na forum poczuje się urażona :) ale takie zachowanie w moim odczuciu obraża moją płeć i przyznaję, że widząc Alanę rycersko broniącą Hannibala w jego koszuli powiedziałam na głos: baby są głupie :P

ocenił(a) serial na 7
emo_waitress

Jakby to tak rozkładać psychologicznie, to można by powiedzieć że Cielaczek zawsze miała na Doktora chrapkę, tylko nie wiedziała jak go ugryźć :)) A teraz po prostu nadarzyła jej się okazja, a dodając do tego kompleks Zbawcy czuje się nasze Cielątko w obowiązku ochraniać to co akurat pod łapki podleci...

persymonka

Cielna krowa Alana mogła faktycznie czuć miętę do doktorka od zawsze, ale on nigdy nie wykazał zainteresowania.... bo było mu to niepotrzebne. Sam nawet w formie żartu stwierdził, że ciekawe czemu do tej pory nie mieli romansu, ale nie drążył tematu i nie wykazywał chęci pogłębienia znajomości. No ale teraz Alana była mu potrzebna, pokazał palcem sypialnie, a Alana bez krygowania się, bez zastanawiania się dlaczego akurat teraz oraz że sypianie z niedoszłą ofiarą morderstwa jest moralnie co najmniej nie ten tego - po prostu posłusznie poszła pod wskazany adres :D

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Poddaję się :D Już nie mogę na te teksty o Alanie :D

jocisko

Wybacz :D jak włączę hejt mode, to po ptokach, przygotuj miotełkę do sprzątania zgliszcz po mojej świętej furii :D

emo_waitress

Nie oszukujmy się - ta postać jest zwyczajnie z*ebana. Już wolę rudą, dziennikarską hienę - wredne to, głupie, wkurzające, ale z charakterem i stoi za nią jakiś zamysł. Nie rozumiem, dlaczego Alana Bloom nie może inteligentną, bystrą kobietą, tylko musi być takim cięlęciem, jak wszyscy piszą. Przecież ona ma podobno doktorat, do cholery i na dodatek współpracuje z FBI! Ewidentny brak pomysłu na postać kobiecą - rozumiem, ze miała być pionkiem w grze Hannibala i ogólnie zmanipulowana i zagubiona w akcji, no ale żeby robić z niej aż taką naiwną idiotkę (do tego napaloną :P) ? Niech Hannibal już lepiej przerobi ją na kotlety :/

Ps. Skojarzenie z Andreą jak najbardziej słuszne. Blondie wkurzała mnie dokładnie w ten sam sposób i jej również życzyłam szybkiego zjedzenia ;)

Ps.2 W dodatku śmiała pożyczyć sobie tą cudowną, elegancką koszulę Hanniego - uważam to za świętokradztwo :P

TorZireael

Nie znoszę Rudej, ale w porównaniu z Alaną jej postać - choć wysoce irytująca - jest ok. Ona po prostu jest jaka jest, nie dorabia ideologii, jest wredna, bo tak. Tez jest głupia, ale w taki normalny sposób, znałam takie dziewczyny jak ona, więc łatwo mogę ją odnaleźć w rzeczywistości.

No ja myślę, że Hanniemu co najmniej para poszła uszów na ten widok :D To dlatego odszedł wtedy na bok, żeby jej nie zaciukać za bycie rude :D

emo_waitress

To w ogóle była zabawna scena - Hannibal i ten foch xD

TorZireael

Przed seksem gadali o Willu, potem obudzili się i co? Dalej o Willu. Ten facet ich nakręca oboje nie ma co.

Moongirl

Wiem do czego pijesz :)

emo_waitress

" A teraz jak rozumiem Will jest w spa i ma chill out sącząc kawunie w starbaksie otoczony tłustymi szczeniaczkami? Nie zajmuje się sprawami, nie wiadomo jak z chorobą, czy nie może być nawrót i z pewnością pobyt w więzieniu nie jest stresujący.
-_-
Ale to jest Alana, ona wie lepiej od wszystkich, robi chce, obraża się, fochuje na kogo chce i ma luźne podejście do profesjonalizmu i etyki zawodowej. I jak najprawdziwsza sucz odgrywa się na "byłym" zacieśniając współpracę, bezwarunkowo stojąc po stronie i wskakując do łóżka tego, na kogo "były" jest cięty :D
Niech ze już zginie, to babsko mnie obraża."

Hahahaha zrobiłaś mi dzień xD

kelas_aina

Kolacja z Gideonem rozłożyła mnie na łopatki. Nie było dla mnie nic tak mocnego w tym serialu do tej pory, jak ta autokonsumpcja. Reakcja Hannibala na komplement kulinarny Gideona - to nie była nowa mina, ale w tym kontekście, jedna z jego najlepszych. Uwielbiam dr. Gideona - trudno będzie się rozstać... znowu...
Gotowanie i jeszcze trochę gotowania. Dużo muzyki poważnej i eksploracja domu Hannibala. Genialny odcinek.

ocenił(a) serial na 9
Moongirl

Odcinek genialny, serial genialny, idę spać moja ocena 10/10

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Dostrzegacie zawiłość pewnych wątków, a nie widzicie do jakich akcji posuwa się Alana, żeby zdemaskować Hannibala. Jeszcze się zdziwicie :) Ja obstaję za tym, że jest genialną 'aktorką' i Hannibalowi szczęka opadnie, jak w ostatniej chwili okaże się, że to właśnie ona, a nie nikt inny, będzie przyczyną jego wpadki.

:)

Pozdrawiam,
P.

__Shenlong__

To był żart? Bo się nabrałam :)

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Serio tak uważam, coś czuję w kościach że tak będzie :) Ja też na pierwszy rzut oka oceniłem ją jako jakąś downowatą cielejzę, ale potem przeanalizowałem to i owo i w sumie myślę, że twórcy umiejętnie, celowo zaszczepili nam taki jej obraz, żeby potem zrobić siurpryzę :)

Alana o Hannibalu: "he's a mentor, a teacher, I've known him before you, Will, before any of this" - ona wie, jak Hannibala podejść :)

Poza tym po prostu to by było zbyt proste i głupie jak na ten serial. Myślę, że ona wcale Willa nie przestała kochać, przecież prawie szajbę miała na jego punkcie.

Czy się mylę? Być może, zobaczymy :)

__Shenlong__

Niestety nie wyczułam w zachowaniu Alany nic, co by wskazywało na diabelską przebiegłość, siłę i spryt potrzebne do grania na dwa fronty oraz potencjał w zostaniu samotnym wojownikiem o wolność i sprawiedliwość.
Poza tym pliz, Alana nie wygląda na doświadczoną agentkę wywiadu, która bezdusznie, ale skutecznie wykorzystuje seks do zdobywania informacji. Nie ma też do tego predyspozycji intelektualnych (wszak wykazała się myśleniem zero-jedynkowym w kwestii Willa), nie potrafi manipulować tak jak Lecter i Will i nie ma wyobraźni.
Jeżeli jednak okazałoby się, że Alana przez cały czas grała z Lecterem i to wszystko jest jakimś Planem - to będzie to ten zgrzyt i rysa na pięknym obrazie serialu, na jaki z niepokojem czekam.

ocenił(a) serial na 2
emo_waitress

Kobietą tego rodzaju jest Bedelia - ta potrafiłaby Hannibala i podpuścić i przespać się z nim a potem donieść na niego FBI.

kelas_aina

Ma do tego siłę i predyspozycję, ale nie jest to jej rodzaj działania, myślę, że uznałaby to za poniżej swojej godności i zwyczajnie rude :D
Ale i tak za co ją podziwiam, to za rozsądek i wyciąganie lekcji z przeszłości. Wbrew pozorom to się rzadko zdarza, szczególnie w serialach, gdzie nie raz twórcy pozwalają swoim bohaterom powtarzać ciągle te same błędy kosztem ich inteligencji.
Podobało mi się również to, że Bedelia się zwyczajnie po ludzku bała i i po prostu uciekła, trzeźwo oceniając swoje szanse z Lecterem, nie próbując robić z siebie bohaterki.
Można by się oczywiście zżymać na fakt, że zwiała nie informując Jacka o swoich podejrzeniach wobec Hannibala, ale myślę, że to ze strachu i starej traumy.

ocenił(a) serial na 2
emo_waitress

Jak się ratuje życie i zdrowie to się o godności nie myśli, sądzę, że potrafiłaby być bezwzględna - z Hannibalem trzeba albo ostro albo wcale:) Nie można też zapominać o tym, że Aderson miała inne plany zawodowe i to one spowodowały jej zniknięcie, Fuller gdzieś gadał ze zaplanowane było jej długie uczestnictwo w grze...

__Shenlong__

Pomyślałam o tym samym jak zobaczyłam zajawkę na koniec odcinka, jak to Alana informuje Hannibala o odnalezieniu świadka, kluczowego - jedynej żyjącej ofiary rozpruwacza. A ta rozmowa z Jackiem, może miała jakiś wątek, którego nam nie pokazano. To by było zbyt banalne, żeby tak dała się wykorzystać, tym bardziej, że sama jest psychiatrą. Ja wiem, że serial ma niedociągnięcia i różne absurdalne sytuacje oglądaliśmy, ale raczej to się tyczyło pobocznych wątków.

ocenił(a) serial na 7
__Shenlong__

Że się tak posłużę serialowym dialogiem "Światło zrozumienia/inteligencji/rozumu (niepotrzebne skreślić) nie dotrze do niej nawet za milion lat." Dziękuję. Peace out!

kelas_aina

już przy poprzednich odcinkach miałam wrażenie że wraz z kolejnymi odcinkami poprzeczka jest coraz wyżej, również po tym odcinku tak uważam. Początek sezonu był "mocny" i myślałam że poziom nie zostanie utrzymany przez resztę odcinków, ale jak do tej pory jest coraz lepiej.Odcinek Futamono był po prostu świetny, m. in. dzięki Chiltonowi, który poniekąd "rozgryzł" Hannibala, a scena z nim na przyjęciu była przekomiczna :D a najbardziej odpowiednią postacią, która mogłaby powiedzieć: "hannibal the cannibal" jest właśnie on i cieszę się że jemu to przypadło ;) trudno nie wspomnieć o minie Chiltona gdy oglądał przekąski oraz po tym jak Hannibal puścił mu oczko nie wiedział co z sobą zrobić ;)
w odcinku scena kolacji Hannibala z Gideonem również zasługuje na wyróżnienie, nigdy bym się nie spodziewała tego, że Hannibal poczęstuje Gideona jego własną nogą :P i ta mina przy przeżuwaniu pierwszego kęsa bezcenna :D
Jack, który w końcu nabrał podejrzeń co do Hannibala, ale Hannibal nieźle to sobie rozpracował... załatwił sobie alibi na noc mordu Rozpruwacza i teraz chyba Jack nie będzie już tak podejrzliwy w stosunku do niego. Alana miała pretensje do Jacka że podejrzewa Hannibal o cokolwiek, a po tym jak Jack tłumacząc się że tylko pyta gdzie był, widać było że Hannibal poczuł sie urażony i wręcz strzelił focha, po czym zmierzył Jacka wzrokiem i obrócił sie na pięcie :D
ogólnie odcinek fenomenalny, mam nadzieje że kolejne będą równie dobre ;)

wymarzone_kino

"w odcinku scena kolacji Hannibala z Gideonem również zasługuje na wyróżnienie, nigdy bym się nie spodziewała tego, że Hannibal poczęstuje Gideona jego własną nogą"

Cóż w filmie nakarmił gościa jego własnym mózgiem,więc nic mnie w Hannibalu już nie zaskoczy.
Namawiam do obejrzenia i przeczytania książek,bo to powinno mieć sie zaliczone przed obejrzeniem serialu,zwłaszcza że filmy z Hannibalem są dosyć sławne/znane.

Adorianu

film, w którym Hannibal nakarmił gościa jego własnym mózgiem oglądałam ;)
Hannibal serialowy różni się (m. in. pod względem niektórych cech charakteru) od tego filmowego, również od tego, który jest bohaterem książek, i sądziłam że postać grana przez Mikkelsena jest w mniejszym stopniu skłonna do takich czynów, ale jak widać myliłam się :D
ta scena podobała mi się również właśnie ze względu na nawiązanie do filmu

wymarzone_kino

Nawiązań do filmów jest dużo, np to:http://basicstylecapcom.tumblr.com/post/81973890508/dr-lecters-the-music-does nt-sound-right-left, albo https://www.facebook.com/DeLaurentiisCo/photos/a.335570933247330.1073741847.1372 69686410790/379184252219331/?type=1&theater, fajnie bo skoro twórcy są na tyle wierni pewnym faktom, to mam nadzieję, że tym bardziej będą wierni kluczowym wątkom, jak np: to, że Jack przeżyje starcie z Lecterem.

kelas_aina

A zauważył ktoś nawiązanie do Strawińskiego? Jakie to było fajne. No i podobało mi się ujęcie "zbroi" samurajskiej w sypialni Hannibala. Węszę, przeciąganie akcji jakimiś wątkami z przeszłości Hannibala. No i zadyma z Jackiem jeszcze się odwlecze, choćby ze względu na wątek z Miriam i moimi upragnionymi Vergerami.

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Obczaj 2x07 Promo od AXN.