Co sądzicie o dzisiejszym odcinku naszego ulubionego serialu? ;D
*SPOILERY*
Uważam, że był bardzo dobry. Scena końcowa przy basenie, po prostu cudo. Biedna Beverly, będzie mi jej strasznie brakować. Trzeba jednak przyznać, że została zamordowana w imponujący sposób.
Padłam przy tym, gdy Jack stwierdził oczywistą oczywistość - "Hannibal is not a cannibal". Człowieku, przecież to się rymuje! :D
Sama nie wiem, czy cieszyć się z tego, że Hannibal został uratowany. Z jednej strony tak, ponieważ nareszcie nie będzie morderstw itp., ale z drugiej strony, co to byłby za serial, gdyby on był martwy? Zastanawiam się, jak to wszystko rozwiąże się pod koniec sezonu. Co zrobią z Hannibalem, a co z Willem.
Jeszcze takie pytanie, może ktoś zna na nie odpowiedź. Wiadomo, że za tydzień dojdzie do sceny seksu Hannibal/Alana. Jednakże Bryan Fuller powiedział, że taka scena również pojawi się w odcinku 10, czyli oznacza to, że będą dwie. Ma ktoś może informacje na temat tego, między kim ma do niej dojść w 10 odcinku?
Z reguły jest tak, że to co jest w zajawce na koniec każdego odcinka, pojawia się w następnym. Ale ja osobiście nie wróżę świetlanej przyszłości, temu "związkowi", w dalekiej przyszłości o czym wszyscy wiedzą, ale i w najbliższej. Hannibal się dowie, że Will kazał go ukatrupić, więc trzeba sobie poszukać sojusznika, który odsunie na bok swoje zawodowe zamiłowanie na rzecz relacji z nim, dla tego wybrał Allanę, no i przy okazji może to być swoista kara dla Willa za "niesubordynację". W innym temacie koleżanka powiedziała, że nie rozumie dla czego Hannibal tak się naraża. Z tego co widać, po odcinku z wczoraj, zaczyna tracić grunt pod nogami, ale jeszcze do końca o tym nie wie, będziemy teraz widzieć zamianę ról. Teraz Will będzie grał pierwsze skrzypce. A scena łóżkowa z 10 odcinka to na 70% jestem pewna, że będzie właśnie Willa i Vergerówny. Pożyjemy zobaczymy.
Willa i Vergerówny absolutnie nie. Margot była w oryginale lesbijką i Fuller potwierdził, że tego nie zmienią.
Co do przyszłości Willa i Hannibala to za pewne od nowego sezonu zamienią się miejscami, bo wątek z Willem więzniem szybko się znudzi, licze że przez jakiś czas Hanniball porezyduje w więzieniu i im nawieje w jakiś efektowny sposób jak to miało miejsce w Milczeniu owiec
Czyli to co zobaczyłam w zwiastunie wydarzy się naprawdę? Jezu....
Właśnie takich scen w wykonaniu Hannibala się obawiałam, ale trudno, przeżyje się i to.
Z jednej strony ciężko było patrzeć na zwłoki postaci, którą się tak lubiło, z drugiej... to chyba jedna z 'najpiękniejszych' ekspozycji.
Wiadomo było, że nie zabije Hannibala. a) niełatwo to zrobić b) jest tytułową postacią, więc nie miałoby to sensu. Miałam nadzieję, że uda mu się chociaż uciec. Uwielbiam Jonathana Tuckera i chciałabym aby zagościł w serialu na dłużej, poza tym sam wątek "przyjaźni" z Will'em byłby naprawdę ciekawy...
Pewnie, że wiadomo, skoro Hannibal będzie kung-fu fajtował z Jackiem ;-) Odcinek bardzo fajny, ciekawe czy znajdą coś w jedzonku Hannibala, obstawiam, że nie, bo to dopiero 6. odcinek będzie
http://i217.photobucket.com/albums/cc275/TheRippersIre16/The%20cell/horse.jpg
widzicie podobieństwo?
Film Cela.
Bryan Fuller wrzucił to na swoim twitterze nawet, otwarcie mówiąc, że to inspiracja ;)
Odcinek jak odcinek, natomiast ruszyło mnie jedno, a mianowicie spoiler seksu Hannibala z Pipą Grochową Alaną Bloom. Istotami seksualnymi jesteśmy wszyscy, ale na litość Boską, czy nie mogli mu wybrać lepszej partnerki - chociażby rudej lisicy Freddie Lounds? Jest wkurzająca, ale przynajmniej wygląda jak kobieta, jest zgrabna i ma jakikolwiek styl ubierania się, w przeciwieństwie do tego rozmemłanego cielaka pani doktor. Mógłby ją najpierw przelecieć a potem ukarać jakość za złe maniery...
A tak w ogóle to na poczatku miałam nadzieję, że jeśli będzie seks to z Bedelią-Scully...
E tam w dzisiejszym odcinku się odcielaczyła troszkę. TROCHĘ.
Ooo Z Freddie to byłby dobry pomysł...
Alana odcielaczy się dla mnie w momencie, w którym dojdzie do niej, że spożywała posiłki gotowane przez kanibala i przeleciał ją psychopata. Może wreszcie zacznie zachowywać się jak żywy człowiek a nie manekin i strzeli Hannibalowi w łeb (nawiązuję do sceny z trailerów, gdzie do niego mierzy z giwery)
Mocno wierzę, że strzeli do niego. raz - trzeba go jakoś złapać. dwa - wierzę w nią :D Poza tym no nie strzeli w łeb, nie ukrywajmy, że trzeba jeszcze nakręcić za 3 sezony, a nawet 4 lub od razu 5.
Zamiast łba może mu płuco przestrzelić. Hannibal będzie się mógł kurować potem w przerwach pomiędzy posiedzeniami sądu w sprawie własnego procesu a sesjami terapeutycznymi u Chiltona :)
Nic się nie zmieni, pozostanie cielną krową nawet w takim momencie, stanie z rozdziawioną gębą, z tępym wyrazem twarzy, tak jak w tym odcinku.
Miałam jechać do Wawy na wystawę Human Body Exhibition i kurczę będę się czuła jak na miejsc zbrodni!
Urzekła mnie Freddie tym cykaniem fotek Hannibalowi. Sama bym ją zjadła w tym momencie xD Ale widać Hannibal lubi jej stronkę i wspaniałomyślnie wybacza jej bycie rude. Ale też jej niegrzeczność jest urocza, nie udaje, że jest kimś innym niż jest.
"This is my design" - ale mnie to wnerwia.
Alana poszła szukać Hannibala, ale w piwnicy nie była?
Ale najważniejsze w tym odcinku... Widok Beverly, którą wszyscy znaliśmy i potem robienie z jej nerek klopsika - nie, to za dużo. Hannibal może i być inteligentny, miły i psychopatyczno-sadystyczny, ale to po prostu chory poj.eb. I to mi się wysuwa na prowadzenie - chory poje.b! (aczkolwiek przystojny ;) )
Freddie jest urocza z tym swoim cykaniem zdjęć. Z jednej strony się brzydzi a z drugiej oczka się jej świecą na myśl o klikalności tattler.com i honorariach :)
Myślałam, że przerażona łamiącym głosem zadzwoni na 911, ale nie :D
Hannibal chyba nawet ją lubi, skoro daje jej możliwość zrobienia takich uroczych zdjęć :)
Ruda denerwuje mnie jak nikt inny. Chętnie zobaczyłabym właśnie ją w tym wydaniu http://i217.photobucket.com/albums/cc275/TheRippersIre16/The%20cell/horse.jpg a nie Beverly, którą naprawdę lubiłam.
"Alana poszła szukać Hannibala, ale w piwnicy nie była?"
To wymagałoby logicznego myślenia, a u pani doktor z tym wyjątkowo słabo.
O zdebilnieniu Jacka i całego FBI piszę od początku serialu, niemniej jednak w tym przypadku nasuwa mi się jedno - jako oficjel z FBI bez nakazu niewiele może. Alana mogłaby np. w ramach latania po domu zacząć szukać piwnicy, garażu, strychu - czegokolwiek, niby że w panice biegała i znalazła... No ale po niej nie można sie wiele spodziewać...
a na pewno nie tego, że w TAKICH kategoriach pomyślała by o Hannibalu, już prędzej by uwierzyła, że Will jest winien wszystkiego o co jest oskarżany. Dziwię, się tylko, że ona jako psychiatra nie wpadła na to co reszta jej kolegów po fachu.
Nawet Chilton jest od niej mądrzejszy - tzn. nie wiem, czy podejrzewa Hannibala o kanibalizm, ale przynajmniej nie ma złudzeń co do kryształowo czystej postawy doktora :)
Chilton widzi wszędzie seryjnych morderców, bo myśli, że w końcu mu się poszczęści i trafi na takiego i potem będzie dla świata genialny :)
to prawda, ale zauważył manipulacje Hannibala, Alana nie - może zauważy, jak piwniczkę sobie obejrzy.
Mnie to dziwi, że one tak oficjalnie mówi mu, że bierze te dowody. Zamiast nie wiem schować kęsik za zębami i wyciągnąć w odpowiednim momencie. Poza tym jeżeli jest to gotowane jedzenie to w jaki sposób tam będzie DNA?
Ale on mu nie mówi że chce wziąć dowody:) Po prostu radośnie udaje chamidło, które wpadło spóznione na kolację i zabrało sobie troszkę na wynos. Tu masz cytat:
"Unfortunately my friend I can't stay. I would love to take some food to go"
no nie wiem, to chyba jest do sprawdzenia. Jeśli nawet na oko można określić z jakiej padliny pochodzi ugotowane mięso, to czy jest ludzkie też pewnie można sprawdzić. Przy dzisiejszej technice można chyba dużo, np jak na podstawie popiołu spalonego ciała się określa czy to człowiek czy zwierze to z gotowanego pewnie też.
Gotowanie nie powoduje całkowitego rozkładu DNA, niszczy wiązania wodorowe między niciami, ale mogą się one odbudować po schłodzeniu. Potrzebna jest zresztą bardzo mała ilość DNA, bo stosuje się specjalne reakcje pozwalające zwiększyć jego ilość, tak by dało się je zbadać.
Ta piwnica może być ukryta (?) - Beverly też nie pomyślała, że istnieje dopóki nie odkryła tego przez przypadek :)
Yhmm, a wytłumaczy mi ktoś dlaczego Hannibal ma te rany? Ślepa jestem, ale jak ten pielęgniarz go tam przywiązał?