To była taśma? Myślałam, ze jakieś metalowe obręcze.

Taśma, w 39.38 minucie widać na lewej ręce jak nieregularnie jest owinięta. To jest dość popularna w filmach taśma zazwyczaj używana do kneblowania ust, na pewno kojarzysz z niejednego filmu.

Słynna taśma Duck Tape, sam mam rolkę... :P

http://www.avclub.com/article/hannibals-bryan-fuller-wills-big-move-202670

http://yellowbird66.wordpress.com/2014/03/25/racism-sexism-and-hannibal-eat-the- rude/

A możesz to streścić? Bo u mnie z angielskim nie na tyle dobrze żeby się we wszystkim połapać :)

Głównie to że nie pokazano walki Beverly z powodu tego, że byłaby to przemoc wobec kobiet i z powodu obaw o to, że to pokaże kobiety jako słabą płeć itp itd. Aktorka sugerowała jakieś zranienie Hannibala, ale to mogłoby wpłynąć na jego nazwijmy to "płynność" i z tego powodu zrezygnowali z tego nie pokazując nic. Potem rozwodzi się ogólnie na temat postrzegania płci itd.

Senkju, a w tym pierwszym?

Przywołuje historie Francia Dolarhyde z Czerwonego Smoka i porównuje polecenie Hannibala odnośnie zabicia Willa do tego co zrobił Will z pielęgniarzem. Cały czas powtarza "jeśli" i mówi coś w rodzaju, że teraz chcą ukorzenić motywacje na przyszłość. Ogólnie zrozumiałam to jako, że zostawiają sobie furtki na przyszłość, ale cały czas to "jeśli" sprawia, że mam wrażenie, że przyszłość produkcji nie jest usłana różami.

Potem znowu powtarza to, że Beverly miała umrzeć w 1 sezonie (jej ucho), ale no nie wyszło i ta postać nie spowodowałaby określonego bólu. Dalej jest o tym, że jej śmierć była mocniejsza, bo było jej więcej, stała się dla niego ważna, bo trochę mu wierzyła. Potem Fuller rozczula się na tej "żałobie bez słów", że tak było lepiej, że reakcje na śmierć pokażą bez zbędnych rzeczy. Jako przykład "dobrego pokazania" żałoby Fuller przywołuje Twin Peak :) że jest pokazane jak wpływa na wszystkich śmierć.
Inspiracją dla pokazania śmierci Beverly była ta wystawa Body Worlds i prace Damiana Hirsta. I że to miało być "Fu.ck the FBI" i pokazane, żę ona to robi z dowodami to on zrobił to z nią czy coś takiego.

Potem jest, że było inspirujące pokazania Hannibala jako tak bezbronnego. Przytacza historię z dzikami z książek, że nawet wtedy nie był tak bezbronny. Na koniec zachwyca się aktorem, który grał pielęgniarza.

To w jaki sposób było przedstawione ciało Katz, ta... instalacja... To chyba jedna z najbardziej obrzydliwych rzeczy jakie widziałam w ty serialu. Nawet Chilton trzymający własne flaki na wierzchu mnie nie ruszył, a to... I jeszcze zajadanie się tą nerką, fuj. Panie i Panowie, Hannibal, bez żadnych 'upiększaczy'.
I do tego ta scena z wyrastającymi rogami. Rozumiem przesłanie, ale strasznie mi się nie spodobała.
Co do Alany - zgadzam się, to kolejna gierka. A właściwie zabezpieczenie, bo "mangusta" zamiast się grzecznie schować zaatakowała. Katz to była - mam takie wrażenie - swoista kara, próba sprowadzenia Willa do wygodnego dla Hannibala poziomu. A tu takie kwiatki jak zlecenie morderstwa... Już sama nie wiem czy Hannibala to bardziej wkurzy czy ucieszy...

Wkurzy :) Co jak co na sobie to mu zależy :)

Znalazłam opis 8 odcinka Su-zakana i to mi się przestaje kupy trzymać CHYBA ŻE Will w skrytości ducha hoduje gdzieś swoje podejrzenia....


(NBC): JACK CRAWFORD (LAURENCE FISHBURNE) INVITES WILL GRAHAM (HUGH DANCY) TO REJOIN THE FBI TEAM, TO HELP WITH THE INVESTIGATION OF A DEAD WOMAN FOUND INSIDE OF A HORSE AS JEREMY DAVIES GUEST STARS. When a young woman’s body is discovered inside of a horse, Hannibal suggests to Jack that Will be brought in to help crack this peculiar case. Will has seemingly cast aside his suspicions of Hannibal (Mads Mikkelsen), resuming their doctor-patient relationship, but Alana (Caroline Dhavernas) remains skeptical regarding Will’s true intentions and worries that Hannibal may still be in danger. The FBI questions the man they suspect to be the killer in their case, but lack of evidence forces them to let him go. Will and Hannibal race to guard the safety of a witness they believe is in jeopardy, but it might be Will’s own judgment that is in peril.

Will może manipulować, ale Hannibal byłby aż tak zaślepiony?

https://www.youtube.com/watch?v=T4_6oRVy_8k Mata nacieszta oczy, ja idę bełtać.....

Eee...

no co nie podoba się.... Bo mnie nie. Ciekawi mnie co ten wariat sobie myśli w takiej chwili :)

Wzrok niezmącony niczym. Nadal ma w sobie dozę chłodu. W żaden sposób nie wygląda na zaaferowanego Alaną. Prawdę mówiąc wyszło mu to całkiem całkiem. Tylko jej mina.... Boże drogi....

:D

Najbardziej mnie rozwala, że to chyba jest "rano" i co? Potem będą tak na nieświeżo te kissy?

Ona jest jak dziecko we mgle.
A on? Zrobił po to, żeby zranić Willa. Uderzyć w czuły punkt.

Ech, ona to taka lekko ślepa jest, ale kto nie jest przy Hannibalu? Współczuję jej koniec końców :) Nie sądzę, aby to krzywdzenie Willa poprzez Alanę nie było jego przyjemnością xD Jakoś nie widzę, aby odwracał od niej wzrok z obrzydzeniem.

Trumblr nigdy nie śpi :)

http://hannisballs.tumblr.com/post/81081098451/episode-6-preview

Nie mogę patrzeć na jej maślany wzrok. :D Jaki kontrast pomiędzy jej miną, a jego.

no mówię, aż pozostaje tylko pójść i zwrócić obiad.... :)

Mam nadzieję, że Alana szybko się dowie z kim naprawdę się przespała. :) Will jej tego nie wybaczy.

Will przyjdzie ją pocieszać, przytuli i na pewno nie zostawi. O ile będzie kogo xD

No ten kontrast rozwala :)

Chyba mnie troszkę zemdliło...

nie tylko Ciebie :D jak widać większość tak reaguje

Gimbuski w trumblra są w 7 niebie xD

W którymś temacie wcześniej już o tym było. Wybiegacie trochę za bardzo naprzód i może dla tego nie trzyma się kupy to wszystko, skoro to wyjęte z kontekstu. Mnie bardziej interesuje co będzie w 7 odcinku, a mianowicie żywa Miriam, która oczyści Willa z zarzutów. Druga sprawa, motyw z badaniem jedzenia przez Jacka najprawdopodobniej spali na panewce, skoro Hannibal w dalszych odcinkach będzie sobie chodził na legalu. No i zamiana ról, ktoś już o tym wspomniał, pamiętacie jak Willowi w celi wyrastają rogi?

Wyrastanie rogów odnosi się do tego, że Will czuje się odpowiedzialny za śmierć Katz, czy do tego, że zlecił morderstwo Hannibala?

myślę, że do tego, że zlecił zabicie Hannibala, ale co do pierwszego też pasuje.

Raczej, że sam fakt zlecenie morderstwa czyni go już kimś no rogatym.

Zgadzam się, Will staje się tym, kogo kiedyś potępiał (delikatnie to ujmując).

"Jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one".

Hanni ma duszę badacza, ciekawiło go jak będzie się zachowywał Will - no to się dowiedział :D Mangusta go uchlała. Poza tym, mnie się zawsze wydawało, że on próbował wyhodować Willa na mordercę, więc w sumie powinien być dumny. Tylko w takim razie, jest to klęska Willa, który nieświadomie realizuje plan Hannibala :/

Zgadzam się z tym. Ja też to tak widzę. Zastanawiam się tylko, czy Hannibal był w stanie w pełni rozkoszować się tą chwilą, balansując na wiaderku.

Ponoć jest koneserem śmierci, umierania itp. Koneser powinien doceniać piękno w każdej chwili :P

A poważnie, to jestem bardzo ciekawa jego reakcji. W końcu to facet, który dla dobra kumpla wrobił go w morderstwa i wpakował do psychiatryka. Wszystko z sympatii. Więc nie mam pojęcia, czy będzie chciał Willa "ukarać" za spiski, czy raczej nagrodzić jako pilnego ucznia. Coś mi się widzi, że to niewielka różnica i ewentualnych nagród Hanniego trzeba się bać tak samo jak kar :P

Próbował wyhodować Willa na bezwolne narzędzie w swoich rękach - niestety okazało się, że Will od czasu do czasu przestaje być pipą grochową i miewa własne zdanie :)

Nie jestem do końca pewna, czy Will rzeczywiście przejawia własne zdanie, w tym przypadku. Tzn, jeśli przyjąć, że Hannibal chciał go przerobić na mordercę, wyzwolić w nim okrucieństwo, poniekąd "sprowadzić do własnego poziomu" (a te wyrastające rogi przemawiałyby za tym), to mu się udało, a Will że tak powiem "upadł". Hannibal mógł tylko nie przewidzieć, że to rykoszetem trafi w niego. Ale ostatecznie i tak jest wygrany - nic mu się nie stało (choć podwieszenie niewątpliwie pozwoliło mu kontemplować śmierć z perspektywy bliższej niż zwykle ;), Will ma nowe schizy, a na dodatek w oczach świata jest jeszcze gorszym wariatem niż wcześniej.

Mi się też zawsze wydawało że Hannibal chciał sobie 'wyhodować' Willa na mordercę... Ba, chciał stworzyć rodzinę morderców (Abigail, anyone?) Ale chyba wolał, żeby Will zamordował kogoś innego niż własnego 'stwórcę'.

Niby nikt raczej nie chciałby, żeby jego tresowana maskotka go zabiła, ale w przypadku Hannibala żadne ogólne zasady nie mają zastosowania. Trudno powiedzieć, w jaki nastrój wprawiło go balansowanie na wiaderku :P Trudno powiedzieć, czego właściwie chce od Willa. Trochę za to winię scenarzystów, którzy chyba nie do końca potrafią określić sens działań Hannibala. Tzn. wiem, że on ma być tajemniczy i pokręcony jak korkociąg, ale przydałby się jakiś orientacyjny zarys jego planów, metoda w chaosie ;) Czasem mam wrażenie, że jego knowania zmieniają się z odcinka na odcinek, w zależności od humoru twórców.

Mam bardzo podobne odczucia. O ile w poprzednim sezonie jeszcze dało się jakoś logicznie wytłumaczyć zachowanie Hannibala, o tyle teraz ciężko mi w ogóle odnaleźć sens w tym co robi (tj. co robią scenarzyści). Ma być inteligentnym psychopatą, ale jego zachowania są strasznie impulsywne i faktycznie - jakby mu się było ciężko zdecydować co ze sobą począć :)

jest już z napisami ??

nie ma jeszcze napisów, grupa Hatak się ociąga.

Ehh właśnie :/ co z tymi napisami...Za miesiąc matura a ja nie mogę usiedzieć na miejscu i non stop odświeżam wszystkie możliwe strony, na których mogą się pojawić. Całe życie pod górkę :>

Na stronie fejsbukowej napisali wczoraj, że korzystają z pogody, więc napisy pewnie będą dziś, w najgorszym wypadku jutro. Tydzień temu były w sobotę rano Igloo tłumaczył specjalnie dla widzów, bo wiedział, że ważny odcinek.

Dzięki za info :D Mam nadzieje, że się zlitują.;)

wszystko rozumiem, ale ileż można czekać ; )