Ta zapowiedź 'trójkąta', 'pięciokąta' to bzdury. Cały odcinek był jedną wielką sceną seksu. Atmosferę
można było kroić nożem.
I kto się założy, że Freddie żyje? Szkoda tylko, że zmarnowaliby kultową scenę z płonącym wózkiem
dla kogoś innego. 'Książkowe' sezony będą w niewielkim stopniu przypominać oryginały...
Ech, jak ja lubiłam tego czystego niemal jak kryształ Willa... No trudno, trzeba się pogodzić, że stał się dostawcą jedzenia dla Hannibala. Czyli nawet jak cała prawda wyjdzie na jaw, to więzienie raczej go nie ominie. Chyba, że się jakoś wykręci, sprytny to on jest.
Sex scene przewinięta, tylko zobaczyłam o co chodzi z tym rogatym czymś, wendigo czy jakoś tak.
Podryw level 900000: "chcesz zobaczyć moje blizny?" :D No cóż, potomek musi być.
"You slice the ginger" - turlam się ze śmiechu po podłodze...
http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20140423215906/vampirediaries/images/b/b2/Mr. T-LOL.gif
Serial robi się przeciętny mimo bardzo dobrego początku 2 sezonu - idzie w złym kierunku. Wątek z Freddie strasznie głupi (właściwie na 90% ona żyje miało wyjść tajemniczo wyszło jak zawsze). Mason i Margot uratowali odcinek bo i Haniek jakiś dziwny był, zatracił rozsądek utwierdzając Willa w jego przekonaniach. Robienie z Willa potencjalnego zabójcy słabe. A o cielaku się nawet nie wypowiem i tak jej nie zjedzą. Porzucenie wątku Chiltona i Miriam to dno ze strony twórców. Wyobrażenia Willa będącego z Margot a myślącego o tej krowie to jakaś zoofilia. Nie wiem po co Will trzymał mięsko w tej szopie, siłą rzeczy ktoś by to znalazł (chyba, że jak ktoś już wspomniał to celowa zagrywka Willa - wiedział, że jeśli on nie ukryje Freddie to Hannibal ją zabije). Właściwie jedyny plus odcinka to rozmowa Masona z Margot o tych psychopatycznych, krwiożerczych prosiakach. Postać Margot mi się podoba.
"Porzucenie wątku Chiltona i Miriam to dno ze strony twórców."
dno i metr mułu!
"Wyobrażenia Willa będącego z Margot a myślącego o tej krowie to jakaś zoofilia."
:D widzę, że na forum humory dopisują, można się dośmiać. Chyba poziom śmichów-chichów rośnie, kiedy poziom serialu pikuje..
Zgadzam się. Wątek Chiltona był jednym z najlepszych w tym serialu, a tak go porzucając, twórcy strzelili sobie w kolano.
ale ze z Wila wyskakuje szatan i okazuje sie on wpierdulac ludzkie mieso zeby wczuc sie w role Hkanibala mnie przeraznil. Wgl ogladam teraz z braku laku horror amieican story 1 sezon. THAS 1 Sezon to komedia przy hannibalu ktory jest naprawde dajacym na psyche horrorem psychologicznym mrazacym krew w zylach. Ciekawe czy Morfeusz przezyje xD
pewnie NIESTETY masz rację ze Freddie żyje :p ale ogółem życzę jej jak najgorzej bo jej nie trawię ...
Książki? Wystarczy obejrzeć parę odcinków, aby wiedzieć, że mają wy... na książki.
Szkoda, że nie mogę wkleić dokładnego adresu, ale obejrzyjcie sobie zdjęcia na spoilertv co uk. Biorąc je pod uwagę, i wszystko inne (w tym cytowane już przeze mnie notki z NBC), jest niemal niemożliwe, by Freddie żyła. Mi to nie przeszkadza, o wiele ciekawszy bieg zdarzeń niż rzekomy genialny plan z trzymaniem kolejnej bohaterki w piwnicy. Sztampowe, ograne, infantylne... Zwłaszcza, jeśli wtórne.
Ale z drugiej strony masz tonę spoilerów krzyczących o dwuznaczności zniknięcia Freddie, więc nie zdziwiłabym się gdyby rzeczywiście wyszła z piwnicy w 2x13.
Cóż, ale żaden z nich nie jest oficjalny. I ta tona nieoficjalnych krzyczących o dwuznaczności zniknięcia Freddie równoważona jest przez tonę nieoficjalnych sugerujących zgon.
Mimo wszystko nie brałabym tej śmierci za pewnik. Piwnica odgrywa w ten serialu dużą rolę :)
Najgłębsza i najpojemniejsza piwnica czeka dopiero na odkrycie. ;)
Nie wydaje mi się, by w następnych odcinkach wprowadzono następnego "jednorazowego" mordercę, kogoś w rodzaju Randala, jak uważasz?
I aż chciałoby się powiedzieć, że najpotężniejsza :)
Myślę, że w tym 11 tym mogą jeszcze wprowadzić kogoś typowo na przepchnięcie akcji. Jakieś małe odwrócenie uwagi. Ale nie jest to pewne.
w 11 nie będzie miejsca na nic poza główną linią fabularną i rodzeństwem Vergerów, jak sądzę. I zwykle anonsują nowego mordercę w opisach odcinków. W sobotę zobaczymy spalone ciało kobiety na cmentarzu, z 6 ramionami, upozowane na buddyjski posąg (zdaje mi się, że wzorem były dalekowschodnie przedstawienia Ashurów, warto o tym poczytać, kusząca symbolika), badane przez BAU. To ten sam cmentarz, na którym Alana będzie rozmawiała z Willem i z Jackiem. Przypadek, nowy morderca, i to akurat w tak... oryginalny sposób?