I znow trzeba czekac do nastepnego. Niemoge uwierzyc wciaz kto siedzial w aucie z haqqani. Juz dzis wiem ze Carrie wkroczy do akcji w nastepnym odcinku. 5 sezon zapowiada sie NIESAMOWICIE 1 more to go. Jakie sa wasze odczucia odnosnie odcinka ?
Raczej nie. Sam stwierdził w tym odcinku że chcą go wyrzucić ze stanowiska dyrektora. A to raczej jedna z ostatnich rzeczy jaką by ktoś taki jak on chciał.
Myślę tak samo. Już się bałam, że twórcy po prostu zapomnieli o tym wątku, ale jednak nie, naprawdę duży plus za to bo jeżeli się potwierdzi, że mamy kreta to wiele spraw z 1 i 2 sezonu stanie się jaśniejszych.
I to może oznaczać że poświęcenie Nicka może pójść kompletnie na marne. Bo niby czemu Dal miałby jakoś nie donieść komu trzeba w Iranie że Javaadi pracuje dla CIA...
zgadzam się z Twoją koncepcją,ale poczekajmy do poniedziałku i wszystko będzie raczej jasne:)
I nota bene Haqqani ma listę, którą dał mi Eckhart i jeśli Khan był łącznikiem Sandy'ego, to na bank jego nazwisko tam widniało.
Jakoś Khan nadal żyje i chodzi sobie po mieście bezpiecznie. Z myślą, że wysoko postawiony w strukturach kontrwywiadu wojskowego facet szpiegował na rzecz CIA, to by z pełnymi portkami chodził.
Z tego co wiem, to F Murray Abraham zmarł w tym roku, co znaczy, że w 5 sezonie Dar Adala nie będzie. A to może oznaczać całkem mocną końcówkę tego sezonu w jego wykonaniu. Może nawet się dowiem wreszcie kto był szczurem w pierwszym sezonie.
On żyje, albo świat nie zauważył jego śmierci. Zmarł James Rabehorn behorn który grał ojca Carrie i stąd ten wątek ze śmiercią Franka.
Odcinek na plus. Generalnie kilka ostatni odcinków serialu to prężna rozrywka. Wprawdzie nie mam związku emocjonalnego z tym serialem takiego, aby rozkminiać zawsze i wszędzie, więc ograniczę się do tego, że odcinek był całkiem spoko.
Plusy:
niemiecka przyjaciółka Quinna - krótko na ekranie, ale była moc
czarnulek generał (tu czysto wizualne aspekty)
Carrie zaskakująco silna
Carrie chcąca zobaczyć córkę
zgrabnie rozwiązana kwestia Quinna i udaremnienie tego zamachu
Carrie, która niemalże daje się ponieść i chcę zabić Haquaniego
Max i rozmowa przy sejsie
Minusy
babeczka z ISI czy jakoś tak, "koleżanka" czarnego - jakoś tak niech mi ją odstrzelą
moja teoria - wydarzenia sezonu 4 mają związek z zaplanowaną operacją Amerykanów, której częścią jest super agent Dar Adal i o której wie tylko parę osób, żeby dzięki Haqqaniemu mieć wpływy w Afganistanie. Zamach na ambasadę wliczany był w ponoszone straty i uwiarygodnienie historii. Cos a la "pozwoliliśmy na zamachy na WTC, żeby miec pretekst do rozpoczęcia wojny z islamem".
Czy ja dobrze kojaze, czy ten gosc siedzacy w samochodzie z Haqqanim to przyjaciel Saula?? było z nimi wiele scen bodajze w 1 lub 2 sezonie...
Info o oglądalności.
Odcinek 11 miał oglądalność na poziomie 2.1 miliona widzów. Jest to naprawdę bardzo dobry wynik choć w dalszym ciągu lepszy tylko od analogicznego odcinka sezonu pierwszego. Twórcy mają sporą szanse pobić swój aktualny rekord finałem tego sezonu.
Ciekawe czy dadzą radę. Jednak ogólnie fakt że sezon trzeci skończył się tak a nie inaczej i chyba cześć widzów uznała że to zakończenie serialu ma wpływ na wyniki oglądalności. Choć w dalszym ciągu jest rekord tego sezonu.
Kolega podesłał mi ciekawe przypuszczenia jakiejś osoby. Wygląda bardzo ciekawie i oby rzeczywiście tak było.
"Dar Adal said "It's a sentimental idea (...) that our people come before the mission". Those words suggest that USA purposefully scarified the embassy and its workers.
The last scene (Dar Adal in the car) suggests that Haqqani secretly works with USA (with the help of ISI).
What is the big mission then? The only thing I can think of is that USA is trying to establish Haqqani as their guy at the top of the Taliban in Afghanistan. What do you guys think about that? What other goal could there be?
BTW, In this context it could have been Dar Adal’s idea to kidnap Saul to get Haqqani his important people in exchange. Dar Adal probably also knew about the planned RPG strike at the car convoy with Saul and Carrie. I think Dar Adal was behind Mira’s call to locate in which of the cars is Saul (rockets hit two other vehicles)."
Teza, że chcą umieścić Haqqaniego na czele ISI i w Afganistanie może się trzyma kupy, ale reszta już nie... raczej jestem skłonny bardziej uwierzyć, że Dar Adal na własną rękę (lub z swoją małą grupką) współpracuje z Haqqanim dla 'wyższego celu', Jeśli to by był pomysł CIA, to dało by się go wykonać bez ataku na ambasad, na konwój i porywaniu Saula, bo po cholerę? Listę tajniaków przecież mogli mu tak po prostu dać.
Obawiam się, że ostatni odcinek będzie po prostu kiepski i to wszystko nie będzie się trzymało kupy.
Końcówka i ostatnia scena mega.
Ciężko rozgryźć co tak naprawdę robi tam Dar Adal. Może kolaborować z talibami, może być wtyką CIA, choć kurczę i w jedno i w drugie nie jest łatwo uwierzyć.
Jako wtyka talibów, musiałby współpracować z nimi długie lata, bo to, jak traktują CIA i Amerykanów, pokazali choćby przy ataku na ambasadę. I tu na niego mógłby wskazywać atak na Langley na koniec drugiego sezonu.
Z kolei jako tajna wtyczka CIA, o której nie wiadomo kto wie...hmmm...ciekawi mnie w tym kontekście streszczenie z poprzednich odcinków przed epizodem 11, gdzie rozmawia z Saulem:
Dar Adal: To od zawsze było jedynie sentymentalne rozumowanie
Saul: Że jesteśmy lojalni wobec swoich ludzi?
Dar Adal: Że nasi ludzie są ważniejsi od misji.
Może być to ogólnikowe i nie mieć znaczenia, a może oznaczać fakt, że Dar jest wtyczką CIA u talibów, niby im pomaga i przymyka oko, a nawet współtworzy plany unicestwiania CIA (zabijając właśnie ludzi), dla końcowej wygranej.
Ostatnia scena nieco ratuje ten odcinek, ale i tak uważam go za jeden z najnudniejszych do tej pory. Moja ocena 4/10
Dokładnie, po genialnym odcinku 9 i 10, ten zdecydowanie przymulił. Ostatnia scena jako jedyna wprowadziła trochę napięcia i nieco podciągnęła odcinek.
Mam nadzieję że Dar Adal okaże się jednak super tajną wtyką CIA! Świadczyć może o tym gwałtowna reakcja Khana i udaremnienie strzału Carrie, choć z drugiej strony, on jako osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo Haqqaniego, mógł też najzwyczajniej w świecie ratować swój tyłek...