Tak samo. Odcinek super jak dla mnie tylko Carrie mnie wkurza już powoli. Nie wiem jak to możliwe że wszyscy starają sie ściągać dla niej gwiazdki z nieba, a ona zawsze myśli o sobie.
Wracając do odcinka... nie pojmuję też tego związku z Quinnem,bo chyba nie chodziło tylko o to by zabił kolesia który wyszedł dopiero z więzienia. Z pewnością to się jakoś rozwinie,ogólnie akcja z dżihadystami w tym domu mi się podobała,szczególnie końcowa walka.Przynajmniej nieco akcji w odcinku było.
Wygląda na to że to był przypadek,śmiać mi się chciało kiedy jeden z nich powiedział że wierzy że Quinn nie jest szpiegiem xd
Podoba mi się ten wątek,tylko obawiam sie że mogą zrobić coś głupiego w związku z tym...

Saul i Dar Adal muszą się w końcu ogarnąć i ruszyć głową że ta ruda wiewióra nastawia ich przeciwko sobie!
Postawa Saula była do przewidzenia, że jednak przejrzy na oczy co do Carrie i jej pomoże. Przynajmniej jej skoro o swojego najbardziej zaufanego człowieka, jak to powiedział nawet się nie zmartwił.
Podejrzewam że Carrie jednak nie zrobi użytku z samolotu,zadziwiające że chciała faktycznie odlecieć,tego się nie spodziewałam.
Promo kolejnego odcinka mnie jednak martwią...

Kilka sprostowań, Carrie boryka się z chorobą, ale nie myśli tylko o sobie czego dowodem jest jej ucieczka, tu się właśnie mylisz bo odleci samolotem. Quinn to czysty przypadek, próba popełnienia samobójstwa i spotkanie Syryjczyków, nawet jeśli się okaże, że scenarzyści wymyślą iż był podstawiony w co wątpię to był by to strzał w kolano i spadek notowań, nie kupiłbym śmierci w sumie ryzyka agonii Quina kosztem inwigilacji Syryjczyków.

nie twierdzę że to nie przypadek bo i mnie wygląda to na przypadek. Raczej mocno naciągane byłoby inne wyjaśnienie tym bardziej że dobry samarytanin faktycznie wydaje się dobry.
a skąd wiesz że odleci samolotem ? mówię to co działo się w odcinku,a w odcinku nim nie odleciała,jeśli są gdzieś spoilery że odleci,to w porządku,ale to już inna sprawa,więc..skąd wiesz iż odleci?:)

A co jej choroba ma do rzeczy z tym na przykład że nie poszła szukać Quinna nawet?Nie można każdego jej złego czynu tłumaczyć chorobą przecież! No błagam! trochę więcej chyba była mu winna jako przyjaciółka. Jonas go szukał a ona z góry założyła że już nie żyje (nie żeby nie miała podstaw, bo miała ) i zajęła się swoimi sprawami,czyli ucieczką(wiem że taki był plan i dlatego Quinn zwiał) nie mniej dla mnie wygląda to mało porządnie,patrząc tak z czysto ludzkiego punktu widzenia. Nie będę wspominać jej wcześniejszych wybryków,skupiamy się na S5. Tak samo zostawiła Jonasa,ale to mogę zrozumieć więc nie krytykuj tego czynu akuratnie.

Jej choroba ma dużo do rzeczy , można tłumaczyć za każdym razem jej dziwne zachowania z tego powodu, ale w kwestii wyjaśnień stanu emocjonalnego pacjenta odsyłam na jakąś www stronkę i poczytać objawy i skutki tego typu chorób. Carry zna możliwości Quinna, więc szukanie go skoro uciekł a jeszcze w takim stanie było by bez większego efektu no bo gdzie go by miała szukać ? (a jej chłopak przecież obdzwonił wszystkie szpitale)
Nie sądzę, że to było naciągane spotkanie Quinna i lekarza z Syrii, serial na czasie a Berlin wypełniony jest po brzegi emigrantami wczoraj właśnie stamtąd wróciłem, pokazano typowy zbieg okoliczności.
Co do odlotu, no cóż pewnie oglądałeś piracką kopię serialu w którym wycięte są spojlery kolejnego odcinka, wtedy byś wiedział czego można się spodziewać po kolejnym.

Tego kur.....(miało być wulgarne słowo ale filmweb stosuje cenzurę i nie można wysłać posta z tym słowem) jakie robiła pod koniec trzeciego sezonu i przez cały praktycznie sezon czwarty nie można wyjaśnić chorobą. Powiem więcej, ona zasłużyła sobie na to co ją teraz spotyka swoim zachowaniem w owym czasie, w ogóle mi jej nie szkoda w tej chwili. Ona mnie już w ogóle nie wzrusza tak jak w sezonie pierwszym, drugim a momentami i w trzecim.

oczywiście! zgadzam się. choroba to jedno ale przecież to nie choroba każe jej postępować tak jak robi w ciągu ost dwóch sezonów. tak więc mówienie ze ona zmaga się z chorobą jest nie na miejscu bo nie mam nic do rzeczy choroba tutaj... każdy zły czy zwalić na chorobę? to serial zrobi się jak pamiętnik medyczny carrie.

beznadziejne y jaśniej ie. to wszyscy maja jej wszystko wybaczać i w ogóle Ona ma mnie ponosić żadnych konsekwencji bo aż. . bo jest chora?! skoro tak to nieb można mieć wyrzutów do sala bo ...cóż jest stary. do quinn a tęsknię bo coś siedział dwa lata w Syrii. żywym koszmarne. co dalej dar adal tez jest stary wiec dajmy mu kredyt tak jak carrie. sam widzisz. niepoprawne wyjaśnienie.
no quinn to quinn. racja po co go szukać. san sobie poradzi umierając. rozumiem by go nie szukała jakby wyszedł w pełni sił. marna dla niej wymówka. gdyby uważała tak jak twierdzisz to nie miałaby wyrzutów sumienia raczej. .. gdy się znów spotkają da mu przemowe ze ciągle o nim myślała. bo to pomoc jak diabli... ale tak. carrie jest chora wiec wybaczmy jej wszystko. każdy jej wybryk.

ta odpowiedź była na post Ybor. pomyliło mi się ;)

Nie ma sprawy :-). Jeszcze apropo Carrie, to co napiszę to nic nowego ale co mi tam:wszyscy wiedzą że ona jest chora wiec realistycznie patrząc (a to ponoć zdaniem twórców realistyczny serial, szkoda że tylko tam gdzie jest im to wygodne - patrz zakończenie trzeciego sezonu) nie powinna w ogóle pracować w CIA po tym jak ją wywalili pierwszy raz, tylko wtedy pewnie twórcy nie mieli by darmowej wycieczki do Afryki przy kręceniu czwartego sezonu.... Czwarty sezon zgroza. Chyba czują że za ten sezon nie dostaną już żadnych dodatkowych nominacji do czegokolwiek bo żebrzą strasznie by na nich głosować w PCHA... Chociaż sezon jest całkiem, całkiem.

Ponownie popieram. Jeżeli wszyscy wszystko co zrobi Carrie tłumaczyliby jej chorobą to babka już dawno w psychiatryku by została i by jej stamtąd nawet nie wypuścili, no poważnie.
Poza tym fakt można zwalić to że jej czasem odbije na chorobę jak w S4 kiedy jej podmienili leki, albo wcześniej kiedy ich nie brała,nawet w S5 kiedy chwilowo nie brała leków, ale to że jest chora nie ma nic do rzeczy z tym jak ona czasami postępuje kiedy bierze leki,czyli kiedy jest podobno na tyle stabilna że pracuje w CIA.i normalnie funkcjonuje.
Więc ponownie jej choroba w pewnych sytuacjach nie ma nic do rzeczy.
To że chciała bobasa utopić to też wina choroby?albo że sypiała z Brodym? Nie sadzę,dobra,też się powtarzam; ) hm nie wiem czy to kiedy chciała zabić Saula zaliczyć na poczet choroby czy nie xd

No ten sezon jest w porządku i w sumie jakąś tam nominację mógłby zdobyć, ale chyba oglądalność już nie ta sama jak w poprzednich sezonach,prawda?
MI się czwarty podobał przez to co działo się w ambasadzie, to był chyba 4 sezon prawda?
tylko nie podobało mi się to co znów Carrie wyprawiała z tym nastolatkiem xd przez chwile to było przerażające...

Tak to był czwarty sezon. A co do oglądalności to paradoksalnie najlepszy wynik w historii mieli... przy odcinku finałowym trzeciego sezonu który wyciekł nawet ze dwa dni przed premierą... Ja się z tego podśmiewuje że ci dodatkowi widzowie liczyli na to że to się inaczej skończy....

No co Ty tak jedziesz na biedną Carrie? :)

Bo to zła kobieta i zasłużyła sobie :-).

Niby za co? xD

Za końcówkę trzeciego sezonu(panie dyrektorze, zrobić panu dobrze za tą posadę w Stambule? Oraz:- oraz za Ayanka).

Że co z tą postawą?

Za Ayanka sama gnoiłam, ale potem uznałam, że to jej zawód, owszem czyn haniebny, ale to serial o agentce CIA :)

Ale ona chyba nieco daleko się posunęła z nim,moim zdaniem. Wyglądało troszkę jakby za bardzo się w to wciągneła. rekrutowanie go to jedno ale chłopak mógł mieć ile? 18 lat ?
zauważyłam że Carrie ma ...bardzo lekkie podejście do pewnych spraw właśnie oglądałam pierwsze odcinki i tam przystawiała do Saula, żeby pozwolił jej obserwować Brodyego, babka serio nie wie gdzie leży granica xd

Raczej więcej, bo był bodaj na studiach. A może po prostu się jej bzykanko z takim młodym podobało. W ogóle to ona chyba ma niską ,,wytrzymałość,, przy tym bo ona kończy a facet często chce;-). Miała przy Broddym i Ayanku, a może to dlatego że to było na trzeźwo?.

faktycznie studiował. No okej ale ona była ...cóż no sporo od niego starsza.
Tak w ogóle to pamiętam że tam najpierw Fara próbowała go zwerbować,nie dała rady to uległ Carrie,babce starszej od niego jakieś...nie wiem ponad dekade na pewno? hmmm ;d

Może, ale dziwne to było,nawet nie chodziło o sam seks z młodym,mam wrażenie że ją ciągnie do każdego ,czekam aż zacznie sie przystawić do Dar Adala bo on jeszcze się ostał.

haha jakie spostrzeżenia! może była bez swoich słynnych leków ;p

Troche przyjemnosci w pracy nie zaszkodzi:D

To ona zawsze i dobrze dba o swoje przyjemności po pracy xd

Jako jedna z gosposi mozesz sobie wyobrazic cos takiego jak sprzatanie i przyjemnosc w tym samym momencie, w sumie to ciekawie by to wygladalo lol, albo z gotowaniem (bo mi tylek podwedzisz, nie pchaj mi rak do gara:D)
Nie ze od razu mysle o tym co mysle;) Takie zgrabne polaczenie pozytecznego z przyjemnym jak u naszej czarnej wdowy;)

Ten post ponizej to byl do ciebie ale cos sie pokickalo i sie nie wcialem, chyba jakas blokada rodzicielska albo ja na oczy zle patrze juz:D

Ja bym jej chętnie przyjemności dostarczył :-). A skoro o scenach +21 mowa :to sceny są dość grzeczne w Homeland z reguły...

Obejrzany.

Odcinek jak na połowę sezonu w sumie taki sobie bo nie wydarzyło się nic nie przewidywalnego.

Carrie, biedulka, Jonas ją rzucił, choć myślę że jak naprawdę kocha zdjęciq wróci. Widać było że się wkurzył i w sumie ją zawiódł w tym momencie, byle ,,problem,, a on wysiada. Ach, ależ się Carrie zrobiła sentymentalna w tej scenie jak kasowała zdjęcia, pewnie topnienia dziecka już nie pamięta .... Ciekawe gdzie zamierzała polecieć?. Saul jej nienawidzi?, nie sądzę, raczej nie pierwszy raz w tym serialu ją zawiódł.

Quinn-jak wstał z tego łóżka to od razu mi się odcinek 3x3 przypomniał i podobna scena z Broddym. Co zabawne Quinn przy okazji zneutralizował zagrożenie terrorystyczne zabijając tego faceta w samoobronie.

Saul-no Saul to ma teraz przerąbane bez dwóch zdań, wygląda że teraz zamkną go do ciemnej celi. W ogóle chyba był przewrażliwiony w tym odcinku jak wrócił do swojego pokoju. Dobrze że oddał te papiery, w następnym odcinku coś powinno się wyjaśnić.

Wojtuś, gdyby ona chciała ją utopić to już byś miał piękną, małą, białą trumienkę w czołówce. Macierzyśtwo Carrie było trudne, ale kocha swoje dziecko.

Z tym akurat nie polemizuje ale jej stosunek do tego dziecka w czwartym sezonie to coś strasznego....

Ostatecznie nie utopiła ale jeszcze chwila a by to zrobiła... potem zrzuciła opiekę dziecka na siostrę, dopiero pod koniec S4 i teraz udaje matkę roku ;p

No ten obrót o 180 to przesada, najpierw nie chciała nawet spróbować a teraz taka rozpacz że dziecko musiała odesłać.

Właśnie, jakoś bardziej stopniowo mogli to zrobić/pokazać a nie tak z dnia na dzień. Pamiętam jak w S3 chyba Quinn musiał ją wręcz namawiać żeby zatrzymała to dziecko bo to dar i tak dalej...
Tak w ogóle to czemu ona odeszła z CIA nagle i się udomowiła?

w filmie 9. kompania był podobny wątek co w tym odcinku, dotyczył on gościa w domu muzułmańskim, którego pod żadnym pozorem żaden muzułmanin nie może zabić (określane jest to jako "haram" - zabronione), dlatego właśnie Haijk czekał na Quinna aż ten opuści ich dom

mnie ciekawi jeszcze jedna sprawa: kiedy dokładnie Saul przekazał dokumenty Duringowi? w sumie podejrzewam jedną scenę, ale może zostało to pokazane w jakiś oczywisty sposób i tego nie zauważyłem

Zostawił w jego płaszczu :)

odcinek na plus :) Ogląda się z przyjemnością (nie z palpitacją serca i ćpaniem newsów piksel po pikselu) :)

Paradoksalnei lubię nową, szorstką, trochę samczą wersję Saula.

Wątek z Quinnem - błagam, niech nie jest przypadkiem, bo takie przypadki po ludziach nie chodzą :)

Jestem ciekawa, co się stanie, kto poluje na Carrie z dokładnością co do osoby, bo jeśli Rosjanie chcieli ją wyeliminować to dlaczego? Jakie korzyści ma lub będzie miała Alisson itd :)

Boją się że Carrie odkryje że Alison pracuje dla Rosjan po przejrzeniu tych papierów(słabe by to było).

mam nadzieję że to będzie coś więcej, nie do końca rozumiem czemu Rosjanie chcą ją zabić,przecież ona nie widziała tych dokumentów. To bardziej powinni polować na Hakera i tą dziennikarkę chyba ? I na wszystkich którzy widzieli dokumenty,nie tylko Carrie, mylę się ? :)

A może Alisson chciała pozbyć się Carrie z zazdrości.Szlag ją trafiał,że blondyna jest ważniejsza dla Saula.

Tak na pewno współpracuje z Rosjanami z zazdrości bo Carrie jest ważniejsza dla Saula i ładniejsza od niej;-). Tylko po co od razu zabijać i zdradzać z tego powodu swój kraj?. Może lepiej jakiś pojedynek w kisielu topless?.

Współpracuje z Rosjanami,bo pewnie jest umoczona (ponoć kiedyś była tam na placówce,czy coś takiego-nie pamiętam dokładnie)-a wiadomo jak to jest,może dostała propozycję nie do odrzucenia,może mają na nią haka,może zakochała się w tym gościu,z którym się ostatnio kontaktowała i miłość do niego jest większa niż do kraju.A co do zazdrości -była taka scena,że Alison chciała czegoś od Saula a on nie chciał tego dla niej zrobić.Powiedziała wtedy,że gdyby to Carrie go poprosiła,to zrobiłby to od razu.Pewnie zdaje sobie sprawę,że sam Saul jest łatwy do omotania(co pokazały poprzednie odcinki),natomiast razem z Carrie mogą być problemy(co pokazał ostatni odcinek).Gdyby nie blondyna Saul dalej byłby niczego nieświadomy i pewnie nieprędko domyśliłby się,że Alisson go wrabia.

Alison chyba nie żywi jakiegoś głębszego uczucia do Saula,przynajmniej dla mnie to tak wygląda... fakt że z nim sypia ale to chyba nie zazdrość. Nie w tym serialu xd
A powiedziała tak do niego zapewne po to by jej dał to czego chce. Poza tym nie miałaby być o co zazdrosna, przecież Saul chwilowo nie należy do fanów Carrie,przynajmniej dotąd,nie spotykali się,ona nie pracuje w CIA...
Może ona od zawsze była agentem Ruskich tylko dotąd uśpionym.
Lecz nadal zagadką jest czemu Rosjanie nie chcą by akurat Carrie zobaczyła te dokumenty, podczas gdy inni je widzieli i jakoś mają się dobrze xd
Chyba że tak naprawdę nie chcą jej zabić przez dokumenty, nikt tego chyba nie potwierdził na razie prawda? to tylko wniosek Carrie, Quinna,Jonasa; )

Może jest tam coś co ją osobiście wstrząśnie? (znaczy Carrie).

Pewnie tak.Może to będzie miało jakiś związek z odejściem Carrie z agencji,z tym,że Saul ma o coś do niej pretensje.Pewnie ktoś namieszał,żeby ich skłócić.

No o miłości nie ma mowy,ale urażona duma,do tego kobieca!Strach się bać! To,że Saul" chwilowo nie należy do fanów Carrie"o niczym nie świadczy.Łączy ich mnóstwo przeżyć a to często powoduje,że o złym się zapomina i wiele się wybacza.A w ogóle wydaje mi się,że mimo wszystko Saul i Carrie mają do siebie wiele sentymentu i jednak liczą się ze sobą i na siebie.I Alisson o tym doskonale wie i może chciała pozbyć się Carrie tak przy okazji.Kurcze jakoś przeoczyłam moment,że Rosjanie nie chcą żeby C.zobaczyła dokumenty.Wydawało mi się,że to Amerykanom na tym zależy,no ale to jest powód,żeby obejrzeć odcinek jeszcze raz.

Carrie i Jonas wpadli na taki pomysł że w dokumentach jest coś co Rosjanie nie chcą żeby Carrie zobaczyła gdy leczyli Quinna.Alison spotkała się z tym ruskiem i to on pokazywał zdjęcie z telefonu Quinna niby martwej Carrie więc to oni raczej, przynajmniej tak wynika z tego co teraz się dzieje :)

No ale zeby nic nie wspomniec o romansie wdowy i wasika! Widze ze mimo wstapienia nowego czlona (Wojtuski) kolko gosposi nie jest w najlepszej formie:P

nasza forma się poprawi kiedy dostaniemy cokolwiek wartego uwagi w tym temacie :) A nie wazonik siuśków i Panią Perułkę z workiem wyrzutów sumienia xd
Chyba zacznę kibicować Saulowi i Alison, mają większy potencjał :)

Nie ma czym się jarać jeśli idzie o romanse w tym sezonie póki co.

jak dla mnie w tym serialu to zawsze tak było.

Ja tam się jarałem przez trzy pierwsze sezony, teraz mi te wszystkie romanse są obojętne.

To ja wtedy czekałam kiedy rudego zabiją w końcu xd
bo teraz to w sumie nijak,żadnego jakby nie ma :)

Byl wasik + gola klata i mam uwierzyc, ze nie obylo sie bez palpitacji serducha?:P Slaba ta sciema:D Pewnie dalej nie mozesz oderwac oczy od monitora i masz zastopowany odcinek na tej scenie:P