j.w.
Zagadka, która wydawała się być jednym z podstawowych tematów pierwszego sezonu, w najmniejszym stopniu nie doczekała się wyjasnienia.
Przypominam, ze chodziło o kreta, który przekazuje informacje i sabotuje działania, które mogłyby doprowadzić do udowodnienia, że Brody jest zdrajcą,
Chodzilo min o wątek Toma Walkera, ale tez np kwestie samobójstwa jednego z więźniów, któremu ktos dostarczył zyletke. Mógł to być Brody, albo ktos z szefów - Saul, Carrie, Estes.
Osobiscie stawialem na to, ze zdrajcą jest Saul, który knuje jakas gigantyczną intrygę - wiele jego dziwnych zagrań swiadczylo o tym, nawet w sezonie trzecim.
Tymczasem wraz z koncem sezonu wszystko okazalo sie byc dokladnie tym, czym bylo - Saul i Carrie sa ok, Brody był ok, Lockhard jest ok Javadi zrobil to, co zaplanowali.
Żadnego twistu, nic co dawałoby nadzieje na ciekawa akcje w sezonie 4.
Jak będą tak uporczywie "odświeżać" serial " nowymi wątkami" i "bohaterami", na pewno doczekamy się Homeland II/ 1.... 10 w różnych układach i konfiguracjach :S
Będzie pewnie z osiem sezonów minimum tylko dla forsy rzecz jasna. I będzie chyba tylko gorzej, ale ja tam daje im szansę...
Uwaga!!!, spoiler z finału ostatniego sezonu: -Saul zostaje prezydentem USA;-). -Carrie zostaje dyrektorem CIA,wychodzi za Petera i ma z nim dwójkę dzieci;-). -Dana jest gwiazdą muzyki country;-). -Javadi zostaje...papieżem;-). I wszyscy są szczęśliwi tylko Nicka nikt nie wspomina bo i po co...
-Jess,Mike,Chris jadą na wycieczkę na hawaje. Gubią się w dżungli i zostają złapani przez bandę głodnych i napalonych kanibali;-). Mike i Chris zostają z miejsca zjedzeni. Jess kanibale jednak nie zjadają by wykorzystać ją do innych celów;-).
Szokujące zakończenie serialu!!!:-Carrie chce ratować Jess przed ,,strasznym losem,,. Jedzie do dżungli by negocjować uwolnienie Jess. Na miejscu zostaje zaprowadzona do wodza kanibali którym okazuje się być... Nick Broddy jej miłość;-). Carrie postanawia zostać w dżungli na zawsze i żyje długo i szczęśliwie i co noc ma dobrze. KONIEC:) Nie przejmujcie się dziurami w fabule moja wizja i tak jest lepsza niż to jak wyjaśnili zachowanie Carrie w finale:-).
Carrie wysyła Peterowi papiery rozwodowe i wiadomość:odchodzę ty przebita dętko;-). Peter ma załamanie że aż mu cały botoks schodzi i dostaje zmarszczek;-). Ogląda w telewizji występ Dany i zakochuje się w niej. Po paru miesiącach są już parą i Dana znowu fell szczęście;-). No teraz naprawdę koniec co sądzićie o takiej fabule?.
Kretem był zapewne ten zamachowiec. A jego nazwisko to Nikt Ważny ;) Fakt, rozczarowujące, ale to najlogiczniejsze wyjaśnienie. Żyletkę mógł też podrzucić sam Brody, w końcu jedyne, co CIA zrobiło w tej sprawie, to badanie wariografem, który Nick, jak wiemy, z łatwością oszukał.
I widzę, że nie ja jeden podejrzewałem Saula :) Choć w sumie" podejrzewałem" to za duże słowo, ale przygotowywałem się na taką ewentualność, że to on zdradził. To w końcu stary człowiek, swoje widział i przeżył, i dużo ciężej jest mu wierzyć we wzniosłe ideały i górnolotne hasła, pod którymi kryje się mroczna i ponura rzeczywistość pracy CIA.
Serial pozostawia wiele nierozwiązanych wątków a KRET to nie jedyny z nich,
-To przekazał telewizji kasetę z wyznaniem?
-Dla kogo pracowała tak naprawdę zatrudniona do CIA konsultantka-mułzumanka?
-Saul-Wątek gdy modli się w obcym języku - też nie był pociągnięty, nie mówiąc, że nie było go podczas ataku.
Ogólne wrażenia: Mocno naciągają w tym serialu. Nie wiem co się czepiacie do trzeciego sezonu, bo chyba był najbardziej składny i trzymający w napięciu
-Ktokolwiek z Al-Kaidy mógł to zrobić. -Jak to dla kogo?, Saul o nią prosił. -Tyle razy o tym było:modlił się po hebrajsku bo jest żydem o czym każdy wie... A trzeci sezon był słaby. Quinn który miał się stać jedną z głównych postaci zachowywał się jak przepraszam za wyrażenie:cipka. Zwłaszcza od 10 odcinka ależ on mnie wkurzał. Do tego patetyczny tekst w dwunastym odcinku jak rozmawia z Carrie. O jego durnym i głupim kryzysie 7 odcinku nie wspomnę. Teraz oczywiście mu przeszło, wiadomo czemu pozbył się ,,konkurencji,, i ma szansę na spełnienie marzeń;-).
Co do punktu drugiego sie nie zgodze w zupełności.... -.- Ojciec tej babki się wydarł na nią gdy domyślił się że pracuje dla CIA... I zapytał sie cos w stylu "Czy zdajesz sobie sprawe co CIA zrobi jak sie dowie dla kogo pracujesz?"
Z całym szacunkiem:proponuje wizytę u laryngologa/okulisty. Powiedział że mają rodzinę w Iranie i że jeśli gwardia rewolucyjna się dowie że ona pracuje w CIA to oni mogą zginąć za tą ,,zdradę,,. Wujek Fary zresztą pojawia się później w tym sezonie.