Całkowicie zgadzam się z maxaw210, że TKI to takei skrzyżowanie Twin Peaks z Broadchurch z przewagą dla Twin Peaks. Widać w tym serialu parę inspiracji kultowym poprzednikiem, jednak jest w nim też coś zaskakującego, świeżego.
Dobrzy aktorzy, świetne zdjęcia i ciekawy, nieprzewiydywalny scenariusz.
Niesamowicie wciąga i daje do myślenia. No i piękna Elizabeth, dawno nie zdążyło mi się tak podziwiać urody jakiejkolwiek aktorki. :)
10/10 - daję maksa, bo obok słabszego, acz też fajnego Stranger Things, to najlepszy serial tego roku jak dla mnie :)