http://imagizer.imageshack.us/a/img834/7509/do20.png
Słodko :D

ołł yes! :)

Łaaałłł... Trzeba było jednak iść na aktorstwo :D

milosz ma cycki i wielki brzuch i wiesniacko sie ubiera

Tylko odkąd to Marta taka specjalistka od filmów? Ona - tancerka - nagle jest dyrektorką domu kultury, teraz producentką... O co chodzi? Skąd ten awans? A Miłosz wychodzi na idiotę, ale nadal nie kumam, skąd Marta ma taką wiedzę o kręceniu dokumentów.

I też nie wiem, kiedy to Paweł i Krystyna zaczęli się od siebie oddalać :D To już przegięcie.

! ! !
Zagięłaś mnie, i pewnie nie tylko mnie, uległam klanowej iluzji, że Marta to specjalista od wszystkiego, dobrze, że czuwasz :D Faktycznie nie wiem, kiedy ogarnęła tyle funkcji, ale nawet się przyzwyczaiłam, że to taka kobieta renesansu. To rzeczywiście podejrzane, poczułam się teraz zmanipulowana :)

Z drugiej strony właściwie Marta chyba od początku robiła "coś więcej", choć słabo pamiętam, bo nie oglądałam Klanu, kiedy się pojawiła. Ale na przykład przygotowywała spektakl i czuwała nad oprawą, powiedzmy - była reżyserką. Ale to takie naciągane tłumaczenie. Mogę jeszcze zrozumieć jej pracę w telewizji, bo jest reprezentacyjna i ogarnięta, jednak ta funkcja dyrektorki i producentki to już rzeczywiście wątpliwa sprawa.
A jeszcze z "trzeciej" strony ta wiedza dot. filmów właściwie nie jest chyba szczególnie wielka, za to większa niż Miłosza, ale on jest kompletnym ignorantem, więc nic trudnego. Choć można domyślać się, że twórcy Klanu chcieli nam zasugerować, że Marta jednak jest znawczynią...Podsumowują - nie mam pojęcia :) :) :)

:D

Marta przygotowywała swój własny spektakl i tam robiła za choreografkę :) Jej awans jest chyba ściśle powiązany z osobą Rutki, który ten spektakl miał sponsorować, a potem jej załatwiał pracę w telewizji... To i tak nie wyjaśnia jednak, skąd się wzięła na dyrektorskim stołku w domu kultury... Czyżby od tego dyrektorowania stała się też nagle taką cudowną producentką? Nie wiem, nie wiem :D

Mogło tak być!
Biorąc pod uwagę konfrontację zdolności/ kwalifikacji klanowych bohaterów z zajęciami, które wykonują, to absolutnie mogło tak być, że Marta z ładnej prowadzącej stała się dyrektorką oraz genialną producentką.

Na potwierdzenie tegoż podejrzenia podrzucam:
- Miłosz - wielki Fellini i Herzog w jednym, nie ma pojęcia o filmie najmniejszego, nawet o kręceniu seks-klipów komórką, ale robi dokument i zdobył "dofinansowanie", z czym często latami mają ogromny problem uznani reżyserzy;
- Ola - średnio radzi sobie z ludźmi, Sławę przekupiła "paniowaniem" i wywlekaniem prywatnych brudów, ale została po protekcji poważaną panią kurator, a wcześniej wręcz proszono ją o przyjęcie posady w więziennictwie;
- Krycha - wybitna kroatystka, wielka tłumaczka, a przez tyle lat nie nauczyła się nawet poprawnej wymowy "jugosłowiańskich" nazwisk i nie oświeciło jej, że oni tam nie mają na końcu głoski "cz" tylko "ć", a więc nie "Vujkovicz" a "Vujković". Pomijam już fakt, że przez te wszystkie lata Krycha wykazała się znajomością dwóch nazwisk z tamtych terenów- z których jedno jest fikcyjne -Andrić i Vujković :)
- Agnieszka i jej w cudowny sposób zdobywane nowe posady - aż ciężko komentować, bo nie wiem od czego zacząć ;)
- Beata z amnezją, bez doświadczenia w aptece, szefowa biznesu farmaceutycznego.

I tak dalej, i tak dalej. Na pewno każdy z tu obecnych mógłby dołożyć coś nowego w bliższej mu dziedzinie.

A na co ja trafiłam ostatnio:

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3411095&start=25680


:)

No proszę, ktoś odkrył te forum. Krótko mówiąc siedzą tam:
a) fanki pary KryPa (Krystyna + Paweł)
b) napaleńcy zafascynowani Barbarą Botoks

Mnie rozwaliła - Barbara super Milfa :)

A pierwszym wątkiem był... wątek Jacka i Karoliny :P

Dziś odcinek trochę mieszany było dobrze i było troszkę gorzej , ale lepiej niż wczoraj. Na dobre zaczął się nowy watek Lutki i Cyrkowca . Troszkę przegadany , ale scena w plenerze zawsze na wagę złota , choć plener w tle z placem zabaw trochę bezsensu i nie po kolei Ale śmiech Kurowskiej , który zawsze lubiłem ,mimo że z zniekształconą twarzą operacjami i botoxami wynagrodził nawet w miarę tę scenę. No , ale oczywiście gdy pomyślałem , że nowa kobieta cyrkowca oznacza koniec z Julią , podczas wizyty Eli wkracza Julia. To była najlepsza scena odcinka , wszystko pasowało , co mówili co usłyszała , jej spojrzenie , uratowała ten odcinek. Liczę na dalszy ciąg tego wątku i psychozę Julii. Do tego sprzątanie Jaśka po imprezie i powrót Beaty i Piotra tez mi się spodobał , było trochę humoru , gry Jaśka czego dawniej nie było , i takiej prostej , ale fajne sceny. Pokazali też relację brat-siostra z fajnej strony. Na dodatek watek Feliego , dobrze , ze go nie było za dużo , ponadto postać Ludwiki , która jest dość specyficzna niby fajna- powiedziałbym , że chyba ładniejsza niż Barbara :) , biorąc pod uwagę , że jest starsza , ale postać troszkę niejednoznaczna dla mnie na razie , Moni wysłuchała całej historii ojca Waca , ale chyba będzie podejrzliwa.Ludwika też poznała się trochę na Barbarze , mogłaby się sprzeciwić ślubowi.No i na koniec Kasia i jej rozterki miłosne oraz Grażynka. Może być , oby nie za dużo i nie za nudno . Mogłyby się Kasia i Basia za kudły wziąć i pobić o Dominika , to by było ok:)

Feliks wrócił. Na początku zapowiadało się nieźle, ale niestety na naszych oczach następuje powrót do starego Feliksa i ciągłe odkrywanie jego nowych "pasji". Szkoda, że Julia wróciła, jakoś za nią nie przepadam. Mam nadzieje, że cyrkowiec wywali ją ze swojego domu, choć z drugiej strony wątpię żeby miał na tyle odwagi.

Mi się podobała rozmowa Moniki i Ludwiki. Monika przejęła się, bo przeżyła coś podobnego. Lutka i Krzysztof to zabawowa para, ale ona jednak jest plotkarą, nie wiem czy z tego coś wyjdzie.

Ludwika z Przaśnika wydaje się jedną normalną osobą w tym serialu. Mądra matka i z tym samochodem dobrze mu powiedziała.

Małgosia mnie kupiła w tym odcinku (scena pod szkołą) :)

Gdy pani Lutka pojawia się na ekranie to aż mnie telepie. Mieli tyle aktorek, a musieli akurat ją zwerbować! I jeszcze zapowiada się, że Lutka zadomowi się w naszym Lubiczowie. Przecież Cyrkowiec z takimi sztuczkami, które zaserwował w parku to mógłby mieć każdą! Dziewczyny i kobiety z tego forum przyznajcie, że tak jest :D No nic! Będę musiał żyć z tym wyborem Cyrkowca, byleby nie przez następne 500 odcinków.

Sztuczka Krzysztofa - ... . NAPRAWDĘ? Filiżanki z nalaną już kawą? JAK?

obejrzała wczorajszy odcinek ( 03.04.2014) i tylko dwie rzeczy zapamiętałam - beznadziejną gre jaska jak rafalski piwo znalazł, idealny ksiazkowy nastolatek!!! wysluchuje z uwagą i przeprasza! wzór!
a 2 to nowa twarz kurowskiej - masakra! co ta kobieta ze sobą zrobila, dawno nie oglądalam klanu, ostatnio jak kurowska surmacz paznokcie robiła i sie pobeczala - już wtedy wiedziałam ze robzbudują jej rolę - ale to żałosne jest, ten wątek i ta kobieta z twarzą manekina!!!!
a tak na marginesie - o co chodzi w relacji cyrkowca i julii?? ona wraca on stulony ucicha...oni są parą???

Mnie też przeraża Kurowska. Autentycznie, to moja jedyna myśl po ostatnim odcinku. Jeszcze niedawno ta aktorka wyglądała naprawdę świetnie, miała temperament, obecnie przebija Barbarę Botoks, która chociaż zachowała proporcje, natomiast Kurowska ma na twarzy jakąś okrutną masakrę, a jej grymasy śnią mi się w najgorszych koszmarach.

Mam podobnie... I do tego jeszcze jej śmiech...

Dzisiejszy odcinek może nie był porywający , ale nie był zły. Po pierwsze nowa kariera i nowa praca Agnieszki , która tym razem została asystentką ministra , a więc co raz wyżej , i ten watek , w tym trochę plenerów i sam minister , którego gra trochę śmieszny aktor może oznaczać nowe ciekawe wątki, dlatego też może będzie w przyszłości ciekawie. Znów pokazali , że dobroć popłaca , a więc znów misja klanu zadziałała. A po za tym Agnieszka dziś wyglądała wyjątkowo ładnie. Po za tym wątki młodzieżowe, które być może mają być kierowane przede wszystkim do młodszej widowni, a więc Kasia i jej rozterki miłosne oraz buty i ten wątek dobrze , że krótki był całkiem dobrze skonstruowany , na razie fajnie go zakończyli , buty też były takim znakiem dzisiejszych czasów. Drugi wątek młodzieżowy , czyli Jasiek i spółka trochę mniej mnie porywa , ale Rafalski i Beata zachowują się całkiem w porządku , pojawia się tu pewien realizm , dodatkowo pojawienie się starszego kumpla bez matury również dodaje scenariuszowi realizmu - nie wszyscy w klanie to takie kujony i wszystko im łatwo przychodzi. Do tego pokazanie domu Beaty i Piotra też nawet ok , scena z listami poleconymi fajna i humorystyczna. Do tego rozterki cyrkowca w związku z Julią , która już coś knuje oczywiście na plus mam nadzieje , że pójdzie po bandzie oraz tajemnicze spotknie Moni i Waca jutro w Rosso. Generalnie bomby nie było , ale samych nud też nie. Dodatkowo dobra oprawa muzyczna dziś , powrót do starych motywów , bez tego beznadziejnego klawiszowego , który ostatnio ciągle dawali i to w złym momencie.

Jak chce się mu zaocznie robić maturę, to raczej jest "takim kujonem", tylko zwyczajnie nie miał dość zamożnych rodziców, by zrobić ją "normalnie". Wierz lub nie, takie sytuacje, że zdolni mądrzy, fajni ludzie nie idą na studia, czy nawet nie mają matury nie dlatego, że nie są "kujonami" się zdarzają.

Nie wiedziałem , że trzeba mieć dość zamożnych rodziców by zrobić maturę normalnie. A , że nie każdy musi mieć maturę to normalna rzecz i takie zabarwienie wątku w klanie popieram , a kujon było wyrazem , który obrazuje typowe postacie w klanie , które zwykle bez problemu przechodzą wszystkie stopnie edukacji. Dobrze , że bliźniakom Michała czy Kasi czasem coś napiszą o problemach w szkole.

To myślisz, że skąd bierze się codziennie żarcie na Twoim talerzu i forsa na Twoje ciuchy, jeśli nie stąd, że akurat masz dość zamożnych rodziców i nie musisz pracować?

Można mieć krewetki na talerzu i same markowe ciuchy ,a jak się nie chce uczyć to nic nie pomoże. Ci co są biedni z reguły się uczą i to zwykle bardzo dobrze, mimo warunków , bo chcą się z biedy wyrwać w przyszłości.

Nie, jak musisz pracować, to - w prawdziwym życiu - z reguły masz gorzej w szkole. W serialach być może obowiązuje zazwyczaj odwrotna logika. W każdym razie jeśli komuś chce się zaocznie robić maturę, to należy mu się za to wielki podziw.

Toż właśnie pochwaliłem scenarzystów za realizm wątku , a takie osoby mają trudniej . A czy wielki podziw to dla mnie zalezy z jakiego powodu zaprzestał edukacji wcześniej.

Było powiedziane, że z biedy. Ponadto ma co najwyżej 23-24 lata, więc jakoś na długo nie przerwał.

Mówię-piszę ogólnie , nie o tym przypadku teraz.

A o którym motywie klawiszowym mówisz? Myślałem, że chodzi Ci o ten: http://www.youtube.com/watch?v=5dFm_V7WWyA

Dokładnie ten , nie znoszę go ! Po pierwsze dają go w scenach nazwijmy je dramatycznych zwykle , do których przede wszystkim jego druga część wogóle nie pasuje , a po za tym bywał tak często i po prostu zawala scenę w moich oczach od razu. Dzisiaj pod względem muzyki było super. Stary dobry motyw muzyczny.

Akurat dzisiaj też pojawił się ten motyw jak Agnieszka zatrzymywała ministra. ;) Też mi się on nie podoba.

Nawet nie zauważyłem , pewnie zaaferowany brawurową sceną plenerową :)

Czy ten minister to nie dobry kumpel Michała z budowy? :)

Jakże dyskretna aluzja do jakości ludzi rządzących Polską? ;>

Prawie... bo miałem na myśli przyszły biznes oskarowo-michałowy i ewentualne wsparcie ministra w razie problemów z prawem. ;)

O nowej pracy Agnieszki nawet nie mam siły pisać (dla wiarygodności wystukałam te litery, waląc głową w klawiaturę).

Co do butów Kasi... to ja nie wiedziałam, że chłopcy w gimnazjum mają taką "fantazję".

Dzisiejszy odcinek sponsorowała liczba Pi ;)

Nowe buty Prosiaczka - ciekawe, czy wytrzymają w tej formie jedną, drugą, trzecią ulewę?

Czy Agnieszka w ogóle jeszcze pracuje w El-Medzie jako jego rzecznik? Pokazali, że się stamtąd zwalnia, czy nie?

Michał Lesień z brodą jest bardzo podobny do Cezarego Morawskiego.

Fajne to filmowanie domów od dołu, no i muzyka.

Te sceny w limuzynie takie profesjonalne i na bogato :D Jak nie w Klanie. ;)

hahaha, racja :)

Ciekawe, czy Agnieszka w ogóle zainteresowała się, ile będzie zarabiać na nowym stanowisku.

Feli to dla Waca wzór odpowiedzialności ;)

Jaś i Ramona, słodziaki :) Ona w ogóle z twarzy podobna do tej koleżanki Kaśki, może aktorki są spokrewnione.

Małgosia jak na superodpowiedzialną to długo zwlekała z poproszeniem kogoś o pomoc w lekcjach.

Oj Jasiu Jasiu co Ty kombinujesz :D Ale nawet radzi sobie w scenach z dziewczyną. Ciekawe, kiedy wylądują w łóżku. ;)
Ola dzisiaj znowu w miniówce :D To aż śmieszne, że ona chodzi tak do pracy. Julia mistrzowsko rozegrała ostatnią scenę. Oklaski dla niej :D
Odcinek całkiem fajny.

Dzisiejszy odcinek bardzo fajny. Najlepsza była Julia, a jej puenta na koniec odcinka najlepsza. Ogółem dużo się działo.

Swoją drogą jeśli związek K i L rozpada się od kilku słów obcej dla niej kobiety, to i tak nie miał o przyszłości.

Witamy nowego kolegę na forum ;)

Dzięki. Klan oglądam od września, a ten odcinek był chyba.najlepszy w.sezonie

Dżulietta niezła niczym to dzisiejsze winko! Na samym końcu Cyrkowiec tak spojrzał na Julię, że aż przeszły ciary :D W Julii zastanawia mnie to, że w złości nie powiedziała Elżuni o łazienkowej przygodzie z Michałem. Ela byłaby w uderzeniu po czymś takim.

Awdar zrobił Ci pasowanie na Lubicza :) obyś wytrzymał jak najdłużej.

Dzisiejszy odcinek bez rewelacji , ale z elementami pozytywnymi. Głównie uratowała i ciągła odcinek Julia przede wszystkim swoją akcją na końcu odcinka , co było bardzo fajne , stylowe i do tego fajna muzyka. Aktorka grająca Julię potrafi gra takie sceny wyszło to całkiem dobrze. Lutka i Cyrkowiec sami nudni więc trochę ożywiła ten watek . Po za tym spodobały mi się sceny w ministerstwie z Agnieszką , dość naturalnie i śmieszne , do tego pan Minister , czyli nasz znany koleżka Michała daje rada , może być komicznym ministrem , do tego podobała mi się rozmowa Agnieszki i Janusza , z humorem , podoba się ta para ostatnio , gdyż ich dialogi nie są sztampowe . Pojawia się często ironia czy humor, mała Zosia też dziś dała radę . Na dodatek Ola w seksownej wersji jak zawsze lepiej , szkoda , że nie w czerwonym i niestety mój najgorszy motyw muzyczny w tej scenie. Żałuję , że nie pokazali spotkania z szefem . Szkoda. Do tego Jasiek i dziwny wątek tu rozwaliły mnie ten pierścionek i naszyjnik , który chyba chciał zwinąć dla Ramony. Powoli nam się Jasiek stacza i chyba to ma oznaczać ten wątek. Ale śmieszne to było , szkoda , że pierścionek nie wpadł do umywalki , byłoby śmieszniej. Po za tym nowa postać Ramona -kolejny raz dziwne imię , chyba scenarzyści postanowili ,,uświatowidź "Klan , tak jak była Mirand czy Pedro , ale oni szybko znikali ciekawe jak Ramona. To przynajmniej dość ładna aktorka , ale podejrzewam , że tu pojawi się Łysy , który będzie zazdrosny o Ramonę i Jasiek oberwie , więc wątek może być ciekawy. Do tego Moni , Feli i Wac , dziś dość krótko i zwięźle więc dobrze , a Moni wyrasta na mądrą , dojrzałą i pozyłową kobietę , która zarządza całym majdanem Wacowo-Feliowym .Generalnie więc było OK , liczę na odwalenia Julii , oberwanie Jaśka , fajny wątek w ministerstwie i romans Ola-Szef.

Od kiedy to Agnieszka zna francuski? Wiem, że była w Belgii, ale nie pamiętam, żeby było wspomniane, że śmiga po francusku.
Olka już mnie zaczyna drażnić. Dlaczego "Klan" nie może pokazać, że takich ludzi jak szef nagrywa się (nawet na komórkę) i ma się dowód. Nawet Ewa na to nie jest w stanie wpaść.
Monika do Waca: "pana partnerka mnie zainspirowała", a to już nie można powiedzieć "pani Barbara mnie zainspirowała"?

Z pewnością Agnieszka zna biegle także inne języki i dowiemy się o tym wkrótce. Ale to jeszcze nie jest taki absurd bo była w Belgii , a o wszystkim nie muszą wspominać . Ale jak Paweł powiedział o rzekomym kryzysie z Krysią , to to było przegięcie. Moni jak zawsze jest taka ą i ę więc scenarzyści zawsze muszą coś wymyślić by to podkreślić.