Okej, może i serial dziełem wybitnym nie jest. To taki typowy wytwór Netlfixa do obejrzenia w jeden wieczór. No ale czytając wypowiedzi niektórych użytkowników tutaj dosłownie się załamałem.. Jakim cudem ktoś przejdzie przez wszystkie odcinki i nie załapie ani przez moment, że serial jest parodią??? Obniżanie oceny przez to, że coś wydawało ci się "nierealistyczne"? Szczerze to nie wiem czy się śmiać czy płakać z tego powodu.
Cóż, da się przywyknąć do tego zjawiska przebywając już trochę na Filmwebie. Na forach dotyczących Żołnierzy kosmosu, Krzyku czy Domu w głębi lasu też bez trudu można natrafić na osoby traktujące te filmy dosłownie, bez zrozumienia pastiszowej konwencji.
Dodajmy jeszcze fakt, że sam tytuł sugeruje, że nie jest to serial, który należy brać na poważnie. A jakby komuś jeszcze było mało, to w gatunkach obok dramatu jest także podana komedia. Jak ktoś może spojrzeć na tytuł, na gatunek, obejrzeć serial, przede wszystkim zobaczyć co stało się z córką głównej bohaterki i po tym wszystkim stwierdzić, że serial jest jakiś niepoważny i nierealistyczny, to wykracza poza moje rozumowanie :D
Tak... Też nie rozumiem. Zwłaszcza, że sam tytuł i pierwsza (!) minuta (zapiekanka, angielski akcent, mrożony groszek) są tak oczywiste.