PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98248}

Kochane kłopoty

Gilmore Girls
7,8 31 275
ocen
7,8 10 1 31275
Kochane kłopoty
powrót do forum serialu Kochane kłopoty

Mam pytanie, kiedy mniej więcej Rory rozstanie sie z Damonem? On strasznie mnie denerwuje i czekam tylko aż Rory znajdzie sobie kogoś innego :)

ocenił(a) serial na 8
martyna399

Z Damonem? Czy ja cos przegapiłam? Nie pamiętam by byla kiedykolwiek z Damonem, jak juz to z Deanem :) I cierpilwości, czekaj na rozwój wydarzeń, spojlery to zło! :)

krzepka_rzodkiewka

mała pomyłka, mylą mi się już te seriale ;p

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Tam nigdy nic nie wspominali o rozwodzie. Można się tylko domyślać że prawdopodobnie był/ będzie, ale nigdy nie było powiedziane "Lorelai idzie na rozprawę rozwodową" ;p

ocenił(a) serial na 10
zaco1

Właśnie skończyłam przed ostatni odcinek i Lorelai mówiła do Chrisa,że jakoś sobie poradzą z tym rozwodem :D
Odpalam ostatni odcinek, smutno mi z tego powodu :(

ocenił(a) serial na 8
Nesca18

No ja zrozumiałam że się rozstali na dobre, wkurzyłam się totalnie bo od pierwszego sezonu czekałam aż będą razem, Luka lubię ale nie jako partnera dla Lorelay. Najbardziej wkurzyło mnie to, że to rozstanie z Chrisem było na siłę i bezsensowne, jakby scenarzysta się zapomniał i nagle go oświeciło "ojej, przecież oni nie mogą jednak być razem, a to nic, zrobimy rozwód bez powodu i będzie cool".
Ogólnie uważam, że 7 seria jest słaba w porównaniu do reszty, ma ktoś podobne odczucia?

ocenił(a) serial na 10
krzepka_rzodkiewka

ja wróciłam do 4 sezonu znowu, nie mogę skończyć oglądać GG :P
moim zdaniem Luke właśnie jest idealnym partnerem dla Lorelai, Chrisa nigdy nie lubiłam, mogło by go w ogóle nie być w serialu :P
Max Medina jeszcze był fajny :D

Nesca18

Max był świetny, ale jak dla mnie to Lor powinna być i Lukiem, i Chrisem, no albo znaleźć jakieś ich połączenie w nowym facecie, ale najlepiej jakby była z dwoma jednocześnie :).

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Czy ja o czymś nie wiem? Myślałam, że obejrzałam już wszystkie serie, skończyłam oglądać jak Rory była na studiach (nie wiem na jakim etapie wy jesteście wiec nie będę zdradzała za dużo) i własnie je kończyła. Czy jest coś dalej?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Skończyła i było to wielkie pożegnanie zorganizowane przez Luka bo wyjeżdżała? :>

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Tak, dokładnie. Miałam już nawet nadzieję, że jakiś sezon mi umknął i było coś jeszcze, ale nie. Szkoda.... Tym bardziej że jak oglądalam ostatni odcinek to nie wiedziałam że to koniec.... Liczę tylko że jeszcze może wrócą to kręcenia tego serialu.

ocenił(a) serial na 8
umberella

Też bym chciala kolejnego sezonu ale pewnie nie będzie, szkoda że nie zakonczyli tego jakoś konkretnie. Ja lubie happy endy więc bardzo chciałam żeby Lor była z Chrisem, Rory robiła karierę u boku Logana, żeby Luke z jakąs fajną laską która poczuje w pełni jego klimaty :) Poza tym Jess jako słynny autor książek egzystencjalno-przygodowych (:D) a Lane jako rockmenka i spełniona kobieta a dziadkowie Rory niesmiertelni i kochający (na swój wyjątkowy sposób). Cóż, wiem, że jestem niepoprawną idealistka ;p

ocenił(a) serial na 10
krzepka_rzodkiewka

A ja bym chciała trochę inaczej. Żeby Lorela była z Lukiem, bo fajnie się uzupełniają i naprawdę do siebie pasują (a Chrisa nigdy nie lubiłam).

Zawsze chciałam, żeby Rory była z Jessem i czułam duży niedosyt, gdy się pokłócili i potem nie byli już razem. Logan jakoś mi nie pasował Rory, choć z czasem się do niego przekonałam (ale dobrze że nie przyjęła jego oświadczyn). Deana nie znosiłam, więc dobrze że z nim nic nie wyszło (choć szkoda, że pierwszy raz Rory miała właśnie z nim, a nie z Jessem...). Więc mocno obstaję przy Rory i Jessie.

Co do Lane i dziadków to się zgadzam. Mama Kim mogłaby jeszcze kogoś poznać, może by złagodniała :)

ocenił(a) serial na 10
umberella

Ale mama Kim ma męża tylko go nigdy nie pokazali x)

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

To musiało mi to umknąć :) Myślałam, że on umarł jak Kim była mała.

A jaki Ty masz stosunek do chłopaków Rory?

ocenił(a) serial na 10
umberella

I oczywiście co myśli cała reszta :)

ocenił(a) serial na 10
umberella

czytałam w ciekawostkach, że pan Kim istnieje tylko się nie pojawia :P
ja najbardziej lubiłam Jessa ale Logan też mi nie przeszkadzał już po jakimś czasie :D
Ale za to Deana niecierpiałam...:/

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Jak tak teraz myślę to każdy z jej chłopaków był zupelnie inny i fajnie to wyszło twórcom. Ja Logana lubiłam za jego luzacki styl (i to jest trochę podobne do Jessa) i, chociaż to próżne i głupie, za jego wysoką pozycję społeczną, to że pewnie niejedna dziewczyna chciałaby należeć do jego rodziny

ocenił(a) serial na 8
umberella

Ja też nie cierpię postaci Deana! :D Jessa uwielbiałam jak byłam w gimnazjum i oglądałam po raz pierwszy ten serial ;) teraz wydaje mi się, ze dobrze się stało że się rozstali bo dzięki temu Jess dojrzał i później był ukazany jako normalny koleś. Gdyby zostali razem pewnie w końcu musieliby się znienawidzić. W sumie gdyby były dalsze serie Rory mogłaby do niego wrócić po odrzuceniu oświadczym Logana. A Logana tez lubię bo jest inteligenty i czarujący, po prostu ;p.

ocenił(a) serial na 10
krzepka_rzodkiewka

To wszystkie mamy bardzo podobne zdanie. Ja też oglądałam to w gimnazjum, co sobota na tvn7 i to był chyba taki jeden pierwszych seriali, gdzie naprawdę się wciągnęłam i w zasadzie co tydzień czekałam na kolejny odcinek. Czekałam, kiedy Jess wreszcie się pojawi i najbardziej przeżywałam właśnie te odcinki... Do tej pory pamiętam mnóstwo szczegółów: jak Rory przyjechała do niego chyba do Nowego Yorku, jak się w końcu zeszli po wielkim maratonie tańca, jak zadz do niej gdy kończyła liceum...

Też myślę, że Jess nie koniecznie byłby dobrym kandydatem na męża, ale Logan mógłby zrobić z Rory jej babcię snobkę, młodszą wersję. Mi Logan trochę przypomina Lexa Luthora z Tajemnic Smallville, który też był z tzw. dobrej rodziny z tradycjami (i układami), obytego, wykształconego, mającego niejako władzę z powodu pozycji ojca. Tylko Logan był kobieciarzem i lubił się zabawić, ale też w takim fajnym, niebanalnym stylu (np. gdy razem z Rory skakali skądś z parasolkami).

Jak kiedyś powrócę do tego serialu, a powrócę na pewno, to przyjrzę się dokładniej jak to było z Kim i jej tatą.

ocenił(a) serial na 8
umberella

Ja o Panu Kim dowiedziałam się z ciekawostek, nigdy NIC nie było o nim mówione w serialu. No, może opórcz tego, że podczas rozmowy przed ślubem Lane Pani Kim próbowała ją uświadomić (jedna z lepszych scen :D) jak straszne jest (po)życie małżeńskie i ona dzięki bogu miała szczęście i udało jej się "to" musieć zrobić tylko raz. Jedna z bardziej wstrząsających scen jak dla mnie, bo zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre kobiety w ten sposób podchodzą do kwestii małżeństwa :D

ocenił(a) serial na 10
krzepka_rzodkiewka

Ten pan Kim to podejrzana postać:) Nigdy się nad nim nie zastanawiałam, reszta osób była bardziej absorbująca, np.sama mama Kim, albo Kirk czy ten siwy właściciel sklepu. Pamiętacie ten odcinek, gdy urządzili sobie w mieście zabawę w szukanie jajek/pisanek i nie wiele z nich udało się znaleźć i potem w całym Stars Hollow śmierdziało?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Pamiętam xD
W ogóle przeokropnie mi się Stars Hollow podoba, chciała bym tam mieszkać :)
Ale tak sobie pomyślałam teraz bo mnie to kiedyś rozbawiło, jak Rory wróciła z Yale na weekend i jej pokój był zawalony jakimiś babeczkami które upiekła Sookie do kateringu to Rory rozpaczała, że nie ma pokoju itp. Taki wielki dom i tylko dwie sypialnie, salon, kuchnia i łazienka? xD

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Ale to jest taki serial, któremu wybacza się pewne niedociągnięcia :) Kilka z nich jest opisanych nawet w ciekawostkach. Słabo pamiętam ten odcinek który opisujesz, najwięcej to pamiętam z czasów Jessa. Ja też w Stars Hollow chciałabym mieszkać - jadać u Lucka, potem iść do cukierni Taylora...

Zapadł mi w pamięć odcinek, gdy żona/partnerka Chrisa miała rodzić i mocno panikowała i Loreal przypomniała sobie jak była ze wszystkim sama, gdy też była w ciązy z Chrisem... Wielka szkoda, że nie zrobili wtedy jeszcze 1-2 odcinków, które by pokazywały czasy młodości Loreali i tego, jak Rory była mała. Mogli by to przepleść z jakimiś innymi wydarzeniami w dalszych odcinkach. Z ogromną chęcią bym to obejrzała.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Mogli zrobić jeden cały odcinek o ich młodości :)

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

No właśnie

ocenił(a) serial na 10
umberella

Dla mnie jakoś tak trochę urwany został ten serial, brak mi solidnego zakończenia :(

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Nie musisz mi mówić - jak oglądałam ostatni odcinek to nie wiedziałam, że to koniec.... Z jednej strony to dobrze, bo może kiedyś jeszcze nakręcą jeden sezon. Ale z drugiej marne zakończenie jak na tak dobry serial. Możliwości było mnóstwo, a wybrano taką neutralną opcję.

ocenił(a) serial na 10
umberella

ja uważam, że nie tyle powinni nakręcić kolejny sezon, co jakieś porządne zakończenie, może film pełnometrażowy? z perspektywy kilka lat później... to by było coś.

co do wcześniejszych waszych rozważań - oglądałam ten serial lata temu też na tvn7, ostatnio wróciłam i pochłonęłam wszystkie sezony w kilka tygodni (1,5mca?). absolutny sentyment - po prostu nieprawdopodobny klimat i urok tego serialu.
jak byłam młodsza i oglądałam ten serial to kochałam najpierw Jessa, a potem Logana (i nie rozumiałam czemu Rory nie przyjęła zaręczyn). ale teraz (już z innej perspektywy) to zostało tylko to, że dalej nienawidzę Deana :P
(dlaczego ona w ogóle była z nim ten drugi raz to nie mam pojęcia... pamiętam tę scenę kiedy Jess przyjechał do Yale i chciał z nią wyejchać - powinna to zrobić, chociaż na wakacje)
dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby gdyby Rory i Jess wrócili do siebie wtedy jak miała kryzys z Loganem i przyjechała do Jessa do Philadelphii. ale ponieważ się tak nie stało, to w moim wymarzonym filmie podsumowującym mogliby się spotkać już jako dorośli ludzie (pracujący i dojrzali) i to mogłoby wypalić.
co do Lorelai to zawsze ją widziałam u boku Luke'a, był bardzo w jej stylu, chociaż nie miałam nic do Chrisa (tylko wątek, że wylądowała u niego po kłótni z Lukiem był raczej słaby). i ja odczytałam ostatni odcinek na takiej zasadzie, że jednak wrócili do siebie z Lukiem, a może chciałam to tak widzieć :D w ich przypadku ciekawie by było gdyby mieli razem dziecko, to mogłoby ustabilizować ich relację.

jak oglądam ostatni sezon to mam wrażenie, że dużo rzeczy jest tam zupełnie przypadkowych i urwanych - może producenci planowali kolejny sezon, ale decyzja stacji telewizyjnej była inna? stąd tyle niedopowiedzeń?
tego nie wiemy, ale Milo (serialowy Jess) napisał ostatnio, że ma bardzo dobre wspomnienia związane z tą produkcją i rozważyłby propozycję pracy przy tym, więc może nie wszystko stracone :))

ocenił(a) serial na 10
komarowy

ale się rozpisałam!
dużo mogę gadać o tym serialu, pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

A i o tym też już chyba pisałam albo zamierzałam, że prócz pokazania ich przyszłości, fajnie byloby przedstawić też przeszłość (był tylko 1 taki odcinek, jak narzeczona Chrisa rodziła).

To co jest za serial!

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Z wieloma rzeczami, które napisałas, zgadzam się prócz jednej: ja nigdy nie lubiłam Chrisa, zawsze wydawal się być niedojrzałym facetem ktory zostawił taką fajną Lorelai i przez długi czas malo interesował się super córką Rory.

Pisałam to już chyba w innych wątkach - ja też podkochiwałam się w Jessie. Tak bardzo czekałam aż wróci do serialu, a wrócił tylko na chwilę...

Logan średnio mi odpowiadał (choć zaimponował w odcinku, gdy razem z Rory skakali z parasolami). Fajnie że Rory przy nim trochę wyluzowała.

Deana nie znosiłam i też żałuję, że Rory była z nim 2 razy!!! Zresztą nie lubię tego aktora - w czym nie wystąpi nie mogę na niego patrzeć.

A najbardziej żałuję, że nie weszłam na to forum gdy oglądałam ten serial na bieżąco, niektóre serie i odcinki po kilka razy jak leciały w tv (czysta przyjemność), ale teraz już trochę zapomniałam.

Ale wiem że kiedyś na pewno wrócę do tego serialu, bo nawet jak piszę o nim to jestem pełna pozytywnej energii :) A co dopiero po kilku sezonach i kilkunastu odcinkach!

Ehh, Gilmorówny.... Babcia Emilly też była śmieszna.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Co do Chrisa to ja też nigdy nie byłam jego fanką, ale nie hejtowałam go... W pewnym momencie miałam wrażenie, że jednak zależy mu na Lorelai.

Ostatnio czytałam czat z Milo (Jessem) i padało tam dużo pytać o Gilmore Girls i napisał, że on zawsze był w "Team Dean" :D no i że Rory i Jess musieli się rozstać, żeby móc dorosnąć i zrobić krok naprzód.

Logana za to kochałam sto lat temu, teraz patrzę na jego postać trochę inaczej, ale fajne jest to, że zburzył taką "poprawność" w życiu Rory.

Co do przeszłości... nie wiem, ten moment, kiedy zaczyna się serial jest dość ciekawy - córka nastolatka i jej fajna relacja z matką. Ewentualnie ograniczyłabym się do jakiś "przebłysków" przy różnych okazjach, ale nie wiem czy same anegdoty nie wystarczają :)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

właśnie, fajnie by było pokazać przez kilka minut co jakiś odcinek jakieś fajne wydarzenia z ich życia, np. gdy Lorelai przeprowadziła się do Star Hollow, gdy poznała Sukie i Luka itp.
Można by też pokazać tak samo to o czym pisałaś - trochę z ich przyszłości.

Chyba też zacznę na nowo interesować się tym tematem, bo już dawno nic nie czytałam o bohaterach. Ale pamiętam że był taki momemnt, gdy ogladalam filmy w których występowała Lorelai, Rory i Jess, bo miałam kręćka na ich punkcie.

A który odcinek lub wątek lubisz najbardziej?

ocenił(a) serial na 10
umberella

a jakie filmy z nimi widziałaś? :)
ja najwięcej z Alexis bo na jej punkcie miałam największego kręćka :P

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Ja oglądałam ten serial od samego początku jak leciał w tv od 2001-2003 roku i wtedy (w co teraz trudno mi uwierzyć) nie mialam netu, więc jak kogoś gdzieś wyłapałam to oglądałam jak leci, a tak się cieszyłam : )

Rory widziałam w Źródle młodości, a potem w Stowarzyszeniu Wędrujących Dżinsów (teraz myślę że poszukam jej jeszcze w czymś i obejrzę, bo 2 filmy to zdecydowanie za mało)

Jessa w Niecne uczynki i Herosach ale wtedy już mi minęło zakochanie w nim więc nie przeżywałam tego.

Lorelai wyłapałam przez kilka min w Słodki Listopad, ale i bez niej film byłby wspaniały (polecam).

Nie wiem czy wiesz, że Emily G. grała w … Dirty Dancing, matkę głównej bohaterki (prawie w ogóle się nie zmieniła od tego czasu).

A ty co polecasz z ich udziałem? Znowu mnie wzięło, więc coś czuję że będę oglądała :)

ocenił(a) serial na 10
umberella

Ja ostatnio oglądałam kilka filmów z Milo w zupełnie innej stylistyce - przede wszystkim "Divide" i "Pathology", oba moim zdaniem thrillery, bardzo ciekawe postaci, aczkolwiek gra tam właściwie psychopatów. Świetny aktor, ale kino nie dla każdego ;)

Co do pani Bishop to już klasyka, wspaniała od lat :)) za czasów Dirty Dancing przepiękna, do tej pory ma ten czar

ocenił(a) serial na 10
umberella

Widziałam wszystkie filmy o których wspominasz oprócz słodkiego listopada :)
Lorelai grała jeszcze żonę Evana Wszechmogącego i jedną z sióstr w "A właśnie,że tak!" (bardzo fajny film) :)
A z Alexis oglądałam obie części wędrujących dżinsów, sin city, absolwentkę, właściwego faceta i DysEnchanted (to ma kilkanaście minut i jest na YT), stowarzyszenie oczywiście uwielbiam jak i książki na których jest podstawie, sin city super a reszta nie pamiętam bo dawno oglądałam.

A co do wpadającego Jessa do wody http://www.youtube.com/watch?v=61HELp53W-M :D ach te muskuły przebijające się przez koszulkę <3

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Jak obejrzałam filmik ot coś mi się przypomina....

Obejrzę te filmy które poleciłaś, a co do Słodkiego Listopada - Lorelai występuje tam przez kilka min

ocenił(a) serial na 10
umberella

widziałam fragment słodkiego listopada i słyszałam same pozytywne opinie więc tak czy siak na pewno kiedyś obejrzę :)

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Gra tam Keano Reaves, którego uwielbiam i Charlie Theron, którą też kocham, więc jak dla mnie to nie mogło się nie udać. Jak tylko leci w tv to nie mogę się powstrzymać by nie obejrzeć chociaż kilku min. Poza tym jest tam kilka scen, które potrafię oglądać po kilkadziesiąt razy na yt, głównie te gdzie leci piosenka Only Time. To możesz sobie obejrzeć tak na szybko.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Ja niedawno zupełnie przez przypadek trafiłam na jakieś profile społecznościowe Milo i stwierdziłam, że to jest bardzo ciekawy człowiek, a przy okazji naprawdę dobry aktor. Obejrzałam kilka filmów z jego udziałem, nowszych produkcji, zupełnie inna postać niż ta którą pamiętam z Gilmore Girls.

Chyba nie potrafiłabym wybrać ulubionego fragmentu czy odcinka :) chyba najbardziej "ekscytowałam się" wątkiem Rory-Jess, w ogóle 3 sezon był bardzo dobry moim zdaniem.
Uwielbiam na przykład scenę, w której Luke popycha Jessa i on wpada do jeziora :D
Fajny był odcinek, w którym Rory pojechała na wyjazd Brygady Życia i Śmierci, Logan mi się wydał wtedy absolutnie interesujący i czarujący przy okazji.
Albo scena na ślubie Sookie, kiedy Rory całuje Jessa i ucieka - moim zdaniem beznadziejnie rozwiązana, że ona zwiała na ten wyjazd potem.
Mogłabym wymieniać i wymieniać :D

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Ja też na nowo zainteresuję się tym temat, poczytam sobie o nich itp. I na pewno coś obejrzę z Rory lub Lorelai bo dawno ich nie widziałam.

Ja też uwielbiałam serię, w której Rory kończyła związek z głupim Deanem, a zaczynała z Jessem… jak pojechała do niego do miasta (chyba Nowego Yorku), jak był maraton tańca i Jess był zazdrosny (pod koniec tego odcinka wreszcie się zeszli). Albo jak Rory poszła na pierwszą w życiu imprezę i poszła z Jessem do pokoju i on chciał coś więcej niż tylko pocałunków, wku…ł się i potem pobił….
Albo to, że w którymś momencie Lorelai i Rory się pokłóciły, bo to ciekawy był ten wątek, gdy Rory przeszła na stronę wroga, czyli babci Emily, trochę urozmaiciło fabułę.

Nie pamiętam by Luke wepchał Jessa do jeziora, w jakiej sytuacji to było?

Czy wyjazd Brygady… dotyczył tajnego stowarzyszenia i skakania z parasolkami? Bo jeśli nie, to nie pamiętam o co chodziło…

ocenił(a) serial na 10
umberella

Też chciałam wcześniej napisać o Nowym Yorku - świetny odcinek i świetny motyw, wreszcie Rory zrobiła coś "niegrzecznego", niepoprawnego.

Maraton tańca też fantastyczny, jak on siedział na tych ławeczkach dobę i się wściekał :D

Co do imprezy to było to dość typowe dla osobowości Jessa - mógł jej wtedy zwyczajnie powiedzieć o co chodzi z tą szkołą i tym, że Luke się na niego wkurzył, zamiast tego był cały dzień dziwaczny, a potem się zdziwił jak się z nim nie przespała. Aczkolwiek jakbym ja pisała scenariusz tego odcinka to inaczej bym rozwiązała te kwestie ;)

Jak Rory i Lorelai się pokłóciły to sam motyw był fajny, ale mi się już to trochę przeciągało, czekałam tylko kiedy w końcu się pogodzą.

Nie pamiętam dokładnie dlaczego go wepchnął do jeziora, na pewno to było na początku, jak Jess się pojawił, sprawdzę w którym to było odcinku. Ale scenę i to jak wpada do wody mam w pamięci i cały czas mnie śmieszy :p

Brygada Życia i Śmierci to było własnie to tajne stowarzyszenie w Yale, w którym był Logan i które Rory opisywała i właśnie podczas tego wyjazdu skakali z parasolkami. W ogóle jak kupił jej wtedy tą piękną suknię, w idealnym rozmiarze - ach ten czaruś Logan :D

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Czyli to było jednak z tymi parasolami (jak ja bym chciała tak skoczyć...!)

Mi Logan trochę przypomina Lexa Luthora z Tajemnic Smallville, znasz? Też był bogaty, bardzo inteligentny, szarmancki, obyty i z dobrego domu.

Ja pamiętam jak przyjaciólka Rory, Kim, trzymała płyty z muzyką w dziurze w podłodze, bo mama Kim uważała, że rock to szatańska muzyka.

Mogę tak pisać i pisać i wspominać... Najwiecej o Jessie.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Kiedyś oglądałam Smallville, ale już nic nie pamiętam :p na pewno jak w telewizji leciało, także już kawałek czasu.

Lane w ogóle była jedyna w swoim rodzaju - jak stwierdziła, że nie będzie uprawiać przedmałżeńskiego seksu, bo jej się odzywa głos matki w głowie :D w ogóle jej mama miała jakieś imię? czy była tylko "panią Kim"? bo o panie Kim to już czytałam dyskusję wcześniej - w ciekawostkach było, że on cały czas mieszkał z nimi, ale nigdy się nie ujawnił ;)

Jak teraz tak wspominałam to przypomniałam sobie absolutnie moją ulubioną opcję z Kirkiem, czyli Kot-Kirk i Człowiek-Kirk :D w ogóle cała postać Kirka była niezastąpiona. W tym czacie z Milo ktoś go zapytał co myśli o remake'u Gilmore Girls z inną obsadą, a on zapytał "A kto by zagrał Kirka?!" ;)

I zgadzam się, że Jess jest wart wspominania, on nadał dużo kolorytu temu serialowi. Na przykład jego absolutnie świetna "mowa", w której przemówił Rory, że to co robi ze swoim życiem nie jest zgodne z tym, czego chce (wtedy jak już była z Loganem, należała co DAR i mieszkała z dziadkami). W ogóle uwielbiałam jego postać, mimo że mnie wkurzało jego zachowanie często.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Ja też już chyba gdzieś pisałam o jej mamie i to była po prostu Mama Kim (tak jak w Muminkach).

Kirk był fajny i ten siwy facet zarządzyjący całym miasteczkiem, chyba Taylor. Pamiętam jak raz Rory wróciła na wakcje do Stars Hollow i on ją wrobił by w jakimś przebraniu sprzedawała u niego w nowo otwartej cukierni, ktora była widoczna przez baru Luke.

A z Jessem i Lukiem to pamiętam jeszcze to kłócili się któregoś razu, Jess leżał w pokoju nad barem, w jakimś bałaganie, słuchał głośno muzyki i spał. Wpadł do niego zły Luke i mu ją wyłączył,a Jess na to, że nie może w ciszy spac :) Czy mi się wydaje, czy Jess nie robił przypadkiem ludziom w miasteczku jakiś kawałów?

ocenił(a) serial na 10
komarowy

A i jeszcze był taki odcinek, jak Rory już była na uczelni, gdy Logan wpadł do niej na zajęcia i robił sobie żarty razem z kolegami, a studenci i wykładowca patrzyli i się śmiali. Rory poprosiła dziadka by ten zrobił zart Loganowi - niby że dziadek myśli o Loganie jak o narzeczonym wnuczki. Rory wszystko obserwowała z ukrycia, mina Logana - bezcenna.

ocenił(a) serial na 10
umberella

tak tak to była cudowna scena mam ją nawet gdzieś w ulubionych na YT zapisaną :D
i teraz mi się przypomniało też,że fajne było jak Rory wyprawiła Loganowi angielską imprezę niespodziankę jak miał wyjechać do Londynu :D

ocenił(a) serial na 10
Nesca18

Pamiętam :))

Lubiłam też takie momenty, gdy babcia Emily orientowała się jak wiele przegapiła z życia córki i wnuczki, np. to że kiedyś Lorelai miała złamaną nogę, a ona nic na ten temat nie wiedziała.

W ogóle tam było bardzo, bardzo dużo fajnych wątków lub scen, które można by odnieść do siebie, albo do otoczenia np. jak Rory wróciła po wakacjach do swojego pokoju i mówiła coś w stylu "Cześć moje łóżko, cześć moje ksiażki". Albo jak Jess wrócił na jakiś czas do miasteczka, gdy Rory już była na studiach i zobaczył od tyłu jakąś dziewczynę i patrzył i patrzył, a znajoma kobieta powiedziała mu "To nie ona, skróciła włosy/zmieniła kolor włosów".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones