PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98248}

Kochane kłopoty

Gilmore Girls
7,8 31 327
ocen
7,8 10 1 31327
Kochane kłopoty
powrót do forum serialu Kochane kłopoty

Mam pytanie, kiedy mniej więcej Rory rozstanie sie z Damonem? On strasznie mnie denerwuje i czekam tylko aż Rory znajdzie sobie kogoś innego :)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

przypomniałam sobie nagle tę scenę i szukałam, szukałam i po prostu muszę ją tu wstawić : /watch?v=1Bg_JZWDGH4

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Wczoraj oglądałam film z aktorką Tea Leoni i wg mnie ona jest trochę podobna do Lorelai - tak z ust, jakby trochę jej się nie domykały (podobnie ma Kirsten Stewart). Co myślisz?

ocenił(a) serial na 10
komarowy

widzę że mój poprzedni wpis gdzieś wcięło więc napiszę jeszcze raz: na filmiku Rory była mocno wkur...na że Jess podchodzi do niej jakby nigdy nic i wcale jej sie nie dziwię, że tak wybuchła. A Jess wyglądał w tej kurtce tak, że.... (i ten kochany Luke który podłożył mu kasę...) Tylko już nie pamietam czemu po jego wyznaniu nie udało im się znowu być razem. Czy z powodu Logana?

Widzę, że Jess namieszał w zyciu niejednej dziewczyny z naszego pięknego kraju.... To jest właśnie fajna postać, że po dobrych kilku latach nadal doskonale wiem co mnie w nim pociągało i trochę odżyła ta dawna miłość, a nie jak w przypadku inynch nazwijmy to "miłostek", że teraz jestem trochę zażenowana że ktoś taki mógł mi się podobać, że jest przecież beznadziejny. A do Jessa moje uczucia pozostały niezmienne... Ach te jego zmierzwione włosy o których pisałaś... Jakby właśnie spał i nagle wstał.... A Dean mi zawsze przypominał trochę takiego prostego chłopaczka, który mógłby pracować na jakiejś farmie, sprzątać obory itp.... Miał też poporstu nieprzyjemny wyraz twarzy.

ocenił(a) serial na 10
umberella

nie wiem czemu nie chce mi się dodać komentarz... cóż, zaraz spróbuję jeszcze raz napisać...

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Ja myślę, że ta sytuacja była złożona - on wyjechał bez słowa i nie przyjechał przez tyle czasu z jej powodu, a jak po samochód to znalazł drogę. I myślę, że to była pierwsza rzecz, która ją wkurzyła... Przynajmniej mnie by to przede wszystkim wkurzyło. Druga to to, że pojawił się w miasteczku i jej unikał, schodził jej z drogi, jak się gdzieś przypadkowo spotykali to wychodził. A ta scenka, którą wrzuciłam była kolejną tego dnia kiedy się na siebie natknęli, ale pierwszą kiedy rozmawiali. No i, kurde, poza wyznaniem miłości to nie było żadnego działania z jego strony, znowu wyjechał... No i jak dobrze pamiętam to ona potem wyjechała do Yale i niedługo była drugi raz z Deanem (chociaż Jess się jeszcze raz pojawił, wtedy jak chciał, żeby z nim wyjechała). Logan był jeszcze później.

Żeby tylko z naszego kraju! :) Ile ja się już naczytałam komentarzy z całego świata dziewczyn zachwycających się Jessem ;)

To jest taki niby mało "ambitny" serial, ale ja się nie wstydzę, że go oglądałam, oglądam i się nim "ekscytuję". Musi być w nim coś wyjątkowego skoro lubię go już od jakiś 8 lat ;)
Przy okazji zarówno postać Jessa stworzona 10 lat temu jak i Milo obecnie są niezmiennie pociągający!

Co do Deana, to Jared teraz gra w tym Supernatural i jest bardzo popularny z tego co zauważyłam. Wygląda trochę lepiej hehe :) tak czy siak wydaje się bardzo w porządku osobą, z tego co widziałam jakieś zdjęcia z planu, czy jego wpisy itd

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Ja mam jakąś wybiórczą pamięć... Część rzeczy pamiętam bardzo dobrze, część mi umknęła. Nie wiem o co Jessowi chodziło, gdy wyznał Rory miłość. Znowu namieszal w jej życiu i znowu wyjechał. Teraz jeszcze lepiej rozumiem czemu Rory nie chciała z nim pojechać, jak ją odwiedził w Yale. Być może to tłumaczy też dlaczego wróciła do Deana - z nim czuła się bezpiecznie i on nigdy nie wyrządził jej żadnej krzywdy.
Nie wiem czy dobrym rozwiązaniem nie byłoby gdyby wtedy Rory przyjechała do niego i tak go zaskoczyła. Bo ona często bywała na przegranej pozycji - jak do niej dzw, jak wyjeżdżał i wracał i znowu wyjeżdzał.... A ona zawsze byla w tym samym miejscu.

Czemu mnie to nie dziwi, że Jess podbił serce dziewczyn z całego świata....

Oglądajac ten ostatni filmik przypomniało mi się jaka tam była fajna muzyczka, niby samo nucenie lalalala i gitara, ale jakże wyraziste i znaczące!

Oglądałam Supernatural i denerwował mnie trochę mniej niż jak grał Deana w GG, ale może dlatego że zawsze towarzyszył mu jego super przystojny serialowy brat. Ja już dawno nic o nikim nie czytałam, więc nawet nie wiem jak on jest teraz postrzegany i czym się w ogóle zajmuje.

Jestem bardzo ciekawa jak będzie mi się oglądało ten serial gdy do niego wrócę. Na pewno na wiele rzeczy będę patrzyła inaczej, tylko jestem ciekawa na które. Swoją drogą b. lubię wracać do filmów, piosenek, książek, serialu i nawet jedzenia po latach i sprawdzać jak je odbieram po upływie jakiegoś czasu.

A pamiętasz jak Jess i Rory się spotkali? Mi się coś przypomina, że chyba w barze u Luke (Jess oczywiście był b. niezadowolony). Chyba nie polubili się Lor. Jak to było?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Wiesz - to wszystko ma sens, z tym, że ona nigdy nie mogła się czuć przy nim stabilnie (tak jak przy Deanie), ale z drugiej strony - Jess to Jess. Jemu chyba po prostu brakowało umiejętności komunikacyjnych ;p To widać na każdym kroku - mógł powiedzieć Lukowi o pracy, Rory o zawaleniu szkoły, no i miliard jeszcze różnych przykładów. A przede wszystkim jak spotkał Rory w autobusie jak wyjeżdżał do Californi, to powinien z nią porozmawiać, a nie powiedzieć, że "zadzwoni"... Może zabrakło mu odwagi. A co do tego dlaczego wyznał jej miłość... Myślę, że rzeczywiście tak czuł, ale się bał i w sumie nie wiedział co robić. Bo przy okazji nie wiemy co robił w tej CA, nigdy nic o tym nie było...

Muzyka w GG to jest w ogóle osobny temat! Bardzo charakterystyczna i idealnie wpasowująca się w realia Stars Hollow.

Ja właśnie dlatego o czym mówisz sięgnęłam po ten serial po tak długiej przerwie... I nagle okazało się, że już nie jestem taką wielką fanką postaci Logana - dopiero teraz dostrzegłam szereg jego wad. Kiedyś wydawał mi się czarujący i koniec, reszta to były drobiazgi.

Oficjalnie poznali się kiedy Luke pierwszy raz przyprowadził go do domu Gilmorek, ona powiedziała "I'm Rory", a on odpowiedział "Yeah, I figured", no i potem zaczął oglądać jej książki i powiedział jej, że nie czyta za dużo ;) [z resztą wtedy zwinął jej jedną z nich i naniósł notatki na marginesach ;) Rory powiedziała jak jej oddawał "mówiłeś, że nie czytasz dużo", a on na to "zależy ile to jest dużo"] A potem zwędził piwo z lodówki zamiast jeść kolację ze wszystkimi.
Nie wiem jakim cudem pamiętam to tak dokładnie.
No i po tej akcji z piwem rzeczywiście po raz pierwszy podpadł Lorelai, potem było jeszcze kilka momentów ;)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Znowu zapomniałam o tej akcji z książką, choć coś mi się przypomina, że mazgrał coś na marginesach. Chyba cały urok Jessa tkwi w tym, że u niego nigdy nic nie jest jasne i klarowne, zawsze ma asa w rękawie i nie gra w otwarte karty. Bo Dean to by jej pewnie powiedział wszystko od a do z.

W sumie nie ma co się dziwić że Jess był taki jaki był - z ojcem miał chyba zerowy kontakt, a matka jakoś nie dawała sobie z nim rady. Gdyby wcześniej spotkał Luke to może by nawet poszedł na studia, ale cos za coś - nie byłby takim niesamowitym, zbuntowanym i trochę nieszczęśliwym chłopakiem. To jak bardzo brakowało mu ojca było widać jak do niego pojechał i teraz ja błysnę pamięcią bo Jess podczas kłótni powiedział mu "I have nothing" że tak naprawdę nie udało mu się skończyć szkoły, popsuł swój związek z Rory, z matką nie mógł wytrzymać, uważał że Luke też go już nie chce, więc nawet nie miał własnego kąta, żadnego bezpiecznego miejsca dla siebie. A jego ojciec, podobnie jak ojciec Rory, jakoś nie wiele wiedział o swoim dziecku i nie zdawal sobie z wielu rzeczy spraw.

ocenił(a) serial na 10
umberella

W ogóle to myślałam o tych jego żartach, bardzo inteligentnych przy okazji, o które mnie pytałaś wcześniej i przypomniała mi się opcja z bałwanem! Otóż w Stars Hollow był konkurs na najlepszego bałwana i Lorelai z Rory zrobiły jednego, ale faworytem był inny (taka praktycznie rzeźba ze śniegu ;p) i dziwnym trafem jak Rory powiedziała o tym Jessowi tamten bałwan stracił głowę :D
Albo jeszcze jak się przebrał w ciuchy Luke'a jak pracował w barze! i powiedział do niego "Uncle Luke", a Luke się wydardł na niego "It's Luke! Mister Luke!!" hehe

Ogólnie to sytuacja Jessa nie była za ciekawa, nie można powiedzieć inaczej. Ojca pierwszy raz na oczy widział jak pojawił się w barze Luke'a. A jaka była Liz to dobrze wiemy. Przy okazji jednak był odcięty od swoich dotychczasowych realiów, a tutaj go odcięli i wysłali do jakiegoś miasteczka - bez znajomych, nikogo. Też bym pewnie była wiecznie wkurzona.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

źle napisałam - chodziło mi, że był przyzwyczajony do dotychczasowych realiów, a tutaj go odcięli (...)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Bo sam Jess w ogole był inteligentnyi to w takim najlepszym wydaniu - nie popisywał się wiedzą, nie miał książek na pokaz na półce (jak to mają niektórzy w zwyczaju...) tylko po prostu czytał, czytał bo to lubił. Rory zresztą miała podobnie - jak gdzieś jechała (nie pamietam już gdzie) to miała kilka książek o różnej tematyce, jakby jednak jej sie znudziła to w zanadrzu była druga.

Coś mi się przypomina z tym bałwanem... :) Jak tak poatrzeć na tego naszego Jessa to trochę na sumieniu miał - wyjechał bez słowa, potem jak dzw to też nic nie wyjaśniał, jak sie pojawił w miasteczku (a było pewne że spotka Rory) to też w zasadzie nie zastanowił się co jej powie, tylko tak jakoś pozwalał sprawom toczyć się samoistnie...W sumie byl to taki chłopak, jakiego chyba żadna matka nie chciałaby mieć jako zięcia i życie z nim pewnie też nie byłoby łatwe wtedy, inaczej gdy już spoważniał w ostatnich seriach.

znalazłam ten filmik jak Jess pojechał do ojca, albo jak on go nazywał, do Jimmiego /watch?v=30QmoeQ-O3c Ten filmik przypomniał mi, że Jimmy przyjechał do SH do baru Luke i gapil się na Jessa, ale nic nie pow, tylko wyszedł....! A Jess nie wiedział że to on.... Nie ma się co dziwić że Jess zachowywał się jak się zachowywał, biorąc pod uwagę jak traktował go ojciec - sam brak kontaktu tak wpłynął na postawę Jessa, by buntować się na ojca. A potem jak Jess chyba pierwszy raz z życiu o coś go poprosił, a wręcz błagał, a ojciec mu mówi, że nie może u niego zostać, bo nie, nie bo nie....

Na początku tego filmiku jest ta mała, śmieszna dziewczynka, która czytała w szafie książki i nie pamietam już czy pisałam czy nie ale ona też jest podobna do Rory i córki Luke. Podobie jak partnerka Jimmiego jest b. podobna do byłej dziewczyny Luke a więc i trochę do Lorelai.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Jess był diabelsko zdolny przede wszystkim - wpisywał się idealnie w to powiedzonko nauczycieli 'jesteś zdolny, ale leniwy'. On robił tylko to co uważał za ciekawe i to też jest w jakimś stopniu wyjątkowe i fajne w nim. Poza tym wiele razy jak chodził jeszcze do szkoły padały słowa, że jest dużo mądrzejszy i inteligentniejszy od swoich rówieśników - Rory mu to powiedziała jak się razem uczyli i on zamiast czytać robił sztuczki, powiedziała, że jakby chciał to by to załapał w chwilę, innym razem on powiedział chyba Lukowi, że nie musi chodzić do szkoły (to chyba było jak zaczął pracować w markecie), bo marnuje czas, bo debile z jego klasy nic nie rozumieją, a on się tylko nudzi.

Co do Rory i książek to ten temat był kilka razy poruszany - ale chyba najbardziej zapadło mi w pamięć jak nie mieściły jej się rzeczy do plecaka i Lorelai ją zapytała co ona tam nosi, a ona właśnie zaczęła wyjmować książki, było ich chyba ze 4 czy 5 i to tylko na drogę, do autobusu, który jechał 30minut ;)

Pamiętam baaardzo dobrze ten odcinek jak pojechał do ojca. Te sceny, które wrzuciłaś też bardzo mi zapadły w pamięć. Pamiętam, że jak Jess go pytał "why not?", a on odpowiadał "cause you can't!", to myślałam, że zazwyczaj dumny Jess się odwróci na pięcie i wróci do Luke'a. A tym razem jednak zachował się inaczej i to trochę ilustruje w jakiej był sytuacji i jak dużo musiało mu się kłębić w głowie. W ogóle w scenie przed księgarnią jest naprawdę dużo dobrej gry aktorskiej w wykonaniu Milo - naprawdę klasa.

Co do Sashy, to ona z twarzy w ogóle wygląda jak Anna! Dopiero jak napisałaś, to to zauważyłam ;p może trzeba sprawdzić w obsadzie czy przypadkiem to nie ta sama aktorka tylko z inną fryzura :P nawet jeżeli nie, to wyglądają jak siostry

Uwielbiam też scenę kiedy Jess żegna się z Lukiem (to było chyba po ślubie Liz jak wyjeżdżał) i mu dziękuje. Bardzo wzruszająca.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Jessowi zabrakło chyba na początku osoby, która by nim pokierowała (Rory miala). Ważny był też jego charakter, potrzebował kogoś kto by go trochę przystopował (u Rory na odwrót - ona potrzebowała kogoś kto by ją wyluzował i miała - Lorelai).

Ja też bardzo zapamiętałam tą scenę jak Jess pojechał do ojca i sposób w jaki wypowiadał to o czym pisałam (I have nothing), pełne emocji i to skrywanych od dawna.

Ależ ja mam oko!!!! Sasha i Anna była grana przez tą samą aktorkę - Sherylin Fenn! Twórcy serialu postanowili trochę sobie zażartować z widzów... Ale to nic, lubię takie rzeczy (zwłaszcza w moim innym ukochanym serialu Zagubieni było coś takiego).

Nie bardzo pamietam jak Jess dziękował Lukowi.... A jak Luke na to zareagował? Pewnie "Nie ma sprawy...".

Patrzyłam na zdjęcia Milo w necie i zauważyłam, że on z wiekiem wygląda coraz lepiej - z niesamowitego chłopaka przeobraża się w przystojnego mężczyznę. http://www.crushable.com/2009/04/20/entertainment/milo-ventimiglia-at-heroes-for -autism-event/ tutaj ma fajną fryzurę (którą swoją drogą uwielbiam chyba u każdego), zwłaszcza na 3 i 4 zdjęciu dobrze to widać - jest trochę nonszalancki z tymi podgolonymi bokami i grzywą ala alf.

Tak sobie teraz pomyślałam, że jak Jess był tuz przed Rory z taka, nazwijmy ja mało bystrą w porównaniu do Rory dziewczyną, to ewidentnie robił jej na złość - mógł znaleźć sobie jakąś zupełnie inną dziewczynę, nawet podobną do Rory, a właśnie chciał być z jej przeciwieństwem, kimś całkowicie odmiennym pod każdym względem.

Przypomniało mi się jak Jessowi udało się być juz z Rory i jakoś ich relacje nie układały się za dobrze, nie mogli sie np dogadać co do spotkań - Jess mówił że się zgadają, Rory czekała na tel i niczego sobie nie zaplanowała, a on spotkał się chyba z kumplami. Pamietam jak Lor pow jej, że to nie będzie teraz tak jak z Deanem, że wszystko jest jasne i klarowne. Rory było trochę głupio, tak jakby jej matka próbowała jej pow, że zamieniła super chłopaka na takiego, który nie jest jej wart. Z nudów czyściła klawiaturę kompa i chyba sama siebie przekonywala, że to był bardzo pozytecznie spędzony czas.... Pamiętasz?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Haha, dobra opcja z tą aktorką! Zupełnie nie zwróciłam na to uwagi jak oglądałam serial wcześniej :P tak czy siak - piękna kobieta.

Znalazłam dla Ciebie filmik jak Jess dziękuje Lukowi - /watch?v=Snt2YzfaN3U. Jak Luke mówi, że gdzieś to kiedyś czytał, to chodzi o tą książkę o miłości, o której już jakoś wspominałam (po której przeczytaniu Luke uświadomił sobie, że kocha Lorelai, a Jess, że nadal Rory).

Co do tego jak Jess był z Shane - on nawet powiedział kiedyś w rozmowie z Lukiem, że nie zna jej nazwiska, bo ona go zupełnie nie interesuje. Pamiętam, że Luke zaczął mu robić pogadankę na temat tego jak powinien traktować kobietę, jeżeli mu na niej zależy, a on na to coś w stylu "kto powiedział, że mi na niej zależy? ja nawet nie znam jej nazwiska". Potem Luke mu powiedział, że on nie może się tak zachowywać, że nie może jej tak traktować, na co Jess odparł, że mają taki układ i im to odpowiada. Potem Luke mu nagadał, że jest tyle innych dziewczyn, z którymi mógłby być w prawdziwym związku i wtedy Jess wykrzyczał mu, że dziewczyny, które on lubi i na których mu zależy mają go gdzieś, więc on nie będzie siedział i czekał aż coś się zmieni.

Pamiętam opcję z czyszczeniem klawiatury - Rory w końcu stwierdziła, że nie będzie czekać wieczność na jego telefon i poszła na mecz z Lane - w drużynie grał Dean i jakieś uśmiechy, cośtam, a potem okazało się, że on jest już Lindsay. Wtedy Rory wyszła i z budki tel zadzwoniła do Jessa i mu się nagrała na sekretarkę (nagadała, że nie nie będzie jak głupia siedzieć i na niego czekać), po czym wyszła z hali, a Jess na nią czekał z biletami na koncert... Tylko chyba, jak dobrze pamiętam, to nie było tak, że on sam ogarnął, że miał się z nią zobaczyć i ją wystawił, tylko ktoś mu to podpowiedział i on dopiero zczaił co źle zrobił. Ich związek w ogóle najlepiej opisać jako "Ups&Downs".

Co do Milo - moim zdaniem najlepiej wyglądał tak 2008-9, po prostu na każdym zdjęciu fantastycznie. Jak zaczął pracować nad "That's my boy" i musiał nabrać mięśni i tak się "powiększył" to wyglądał troszkę gorzej (w moim odczuciu), ale jak oglądałam wywiad z nim, chyba ze stycznia, to wygląda znowu bardzo dobrze :) Powiedziałabym, że on nawet nie tyle się "przeobraża" co już się przeobraził w przystojnego faceta - w końcu ma już 35lat. Chociaż nie wygląda.
Jak wysłałam raz koleżance jego zdjęcie (bo nie wiedziała co to za aktor jak jej opowiadałam), akurat z takiej sesji w basenie gdzie był w samych spodniach to powiedziała "Gdyby to była reklama spodni, to kupiłabym je razem z panem" hehe

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Cały Jess w tej rozmowie z Lukiem o Shane... Miał swój honor i to go czasami wpędzało w kłopoty. Szkoda że GG nie jest na podstawie książki, bo z ogromną przyjemnością czytałabym co dzieje się w głowie Jessa.... A znasz jakąś książkę z podobnym bohaterem? (mi kojarzy się jedna, bardzo młodzieżowa - Zapałka na zakręcie).

Mam wrażenie, że to Lor powiedziała Jessowi o tych biletach, jak on przyszedl do Rory i byl trochę zaskoczony, że jej nie ma... Że trochę mu wytłumaczyła jak powinien traktować jej córkę, bo jest wrażliwa i delikatna. Tak coś właśnie czułam że była taka scena, gdy Rory skądś wychodzi a tam czeka na nią przed samochodem Jess... Znalazłam to /watch?v=P78KYETMKu4 (Rory fajnie mówiła przez telefon)

Już wiem dlaczego taka scena wydawała mi się znajoma, gdy oglądałam b. dobry film Keith (który b. polecam) /watch?v=ViaCZDjYF9E zaczyna się tak od 4,15 i scena przy aucie jest b. krótka ale bardzo wymowna (najlepiej się to zrozumie po obejrzeniu filmu, ale w skrócie pokazana dziewczyna zawsze była b. poukładana i zaplanowana i spotkała tego chłopaka który całkowicie zmienił jej życie, a spotkanie przy aucie jest po kłótni i ta dziewczyna nie rzuca mu sie na szyję ani nie całuje, tylko bez słowa omija go i wsiada do samochodu). Jeśli jeszcze nie widziałas tego filmu, a chcesz, to nie oglądaj tego filmiku do końca, bo tam później jest już finał historii. Swoją drogą rozmowa która się potem toczy jest wg mnie jedną z najlepszych jaką kiedykolwiek widziałam.... A i piosenka przy aucie też jest niesamowita, i w ogóle inne z tego filmu też.

Ja też chcę takie zdjęcie! Oprócz tego że jest przystojny, to Milo ma też w sobie tzw coś, co było widać w postaci Jessa i dlatego był taki niesamowity, a poza tym jego uroda to chyba od zawsze był mój typ - taka trochę śródziemnomorska (jak oglądałam I część Stowarzyszenia Wędrujących... to wakacyjny chłopak Alexis trochę przypominał mi Milo, choć jak teraz patrzę na zdjęcia to już nie). A ty jak sadzisz?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Jess i jego duma... Dlatego zaskoczyło mnie, że pojechał do ojca i jak on mu odmówił, to dalej go prosił, zupełnie nie w jego stylu.
Co do książek... Ciężko powiedzieć, kiedyś czytałam dużo "młodzieżowych" książek, a tam zawsze pojawia się ktoś zbuntowany, ale teraz nie wiem czy mogę coś dobrego polecić. Ogólnie jestem fanką Jakuba Żulczyka - młody pisarz, pisze w bardzo specyficzny sposób i nie każdemu się to spodoba, ale polecam. Szczególnie jego dwie pierwsze książki - "Zrób mi jakąś krzywdę" i "Radio Armageddon" - obie są o młodych ludziach, ale są bardzo nietuzinkowe.

Nie widziałam tego filmu, obejrzę go dzisiaj do poduszki i dam znać.

Milo absolutnie ma to coś, mówi się, że piękno pochodzi z wnętrza i jeżeli chodzi o jego osobę, to to musi być prawda. Po prostu jest wyjątkową postacią, a przy okazji nie znam dziewczyny, która by powiedziała, że nie jest pociągający ;) Mówisz o typie śródziemnomorskiej urody - odzywają się jego włoskie korzenie (stąd jego nietypowe nazwisko, we Włoszech jest nawet miasto Ventimiglia). Swoją drogą wygląda zdecydowanie młodziej, w życiu bym mu nie dała 36lat... Nawet na tej nieszczęsnej premierze "That's my boy", na której wyglądał średnio z tymi zaczesanymi włosami do tyłu :P

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Zerknę na tą książkę, teraz mi się przypomniało, że chłopak z filmu, który jest na podstawie książki Szkoła uczuć też pasuje do tego, czego szukam więc może za to też sie wezmę. Ah, te niepokorne osobowości.

Mam nadzieję że film się spodoba.

Faktycznie nie wygląda na swój wiek, z fryzurą o której piszesz też mi się nie podobał, bo był jakiś taki nijaki, jakby zrobiony przez kogoś. Zastanawiam się kto mógłby być polskim odpowiednikiem naszego Milo... Masz pomysły?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Dobry, bardzo mi się spodobał, myślałam, że to będzie bardziej przewidywalna historia.

Apropo fryzur Milo - nie wiem czy widziałaś go w blondzie. Do nowego filmu (Grown Ups 2) utlenił sobie górę włosów jakoś w zeszłym roku. Byłam w szoku :p ale już mu odrosły naturalne.

Co do polskich odpowiedników - w ogóle zastanawiałam się kiedyś, nawet rozmawiałam o tym z mamą, kogo bym obsadziła w polskiej adaptacji GG. No i totalna pustka, zupełnie nie miałam pomysłów! Jedyny pomysł jaki miałam, to jedynie z typu urody jako Rory mogłabym obsadzić Marię Niklińską. A Lorelai, Luke, Jess, Logan... zupełnie nie widzę pasujących aktorów w Polsce.
Co do samego Milo to nie wiem czy jest ktoś taki w Polsce ;p przystojny, ciekawy, nietuzinkowy, mądry, zabawny i jeszcze przy okazji nie zabiegający o sławę... chyba nie znam takiego polskiego aktora hehe

Co do Milo i jego "włoskiej" urody, jakiś czas temu miał sesję do magazynu Prestige Hong Kong /watch?v=nuMXOuEzlnQ . Nie uważasz, że wyjątkowo na tych zdjęciach widać w nim coś takiego włoskiego, europejskiego?

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Cieszę się że bardzo się podobał film :)

Na szybko wpisałam w necie hasło z blond wlosami i nic mi nie wyskoczyło, masz może jakieś zdjęcie pod ręką?

Jak ja pomyślę to napiszę kto by się nadawał, a jak nie znajdę wśród rodzimych aktorów, to wybiorę z zagranicznych. Widziałam Marię Niklińską w kilku rolach i mi nie bardzo odpowiadałąby jako Rory, może trochę z wyglądu, ale z gry aktorskiej to już nie.

Ma fajne skupienie na twarzy i faktycznie - jest trochę europejski. Jeszcze będzie najbardziej pożądaną partią na świecie i raptem wszyscy będą jego fanami, niby od dawna, a wtedy wyskoczymy my i powiemy, że doceniłyśmy go już wtedy, gdy jeszcze nie była tak znany... :)

ocenił(a) serial na 10
umberella

Nie mogę wstawić linka do zdjęcia niestety, ale jest taki krótki fragment jak rozdaje autografy na planie Grown Ups 2 i ma te blond włosy - /watch?v=Zbspxf_3oUo

Co do Niklińskiej, to napisałam, że jedynie z typu urody, bo jakoś nie jestem jej fanką.

Jeszcze dostanie w przyszłym roku Oscara za rolę męską w Grace of Monaco ;))
I będziemy miały dowód na piśmie, że dużo wcześniej mówiłyśmy o nim w samych superlatywach hehe :)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Fajnie wygląda w tych włosach! Trochę jak taki gangsterek z jakiegoś słonecznego, amerykańskiego wybrzeża :) Albo jakby spędził całe wakacje na plaży, podrywając urocze niewiasty, choć to pewnie on byłby podrywany :) Choć widać że kolor nie jest naturalny to i tak mi się w nim podoba. Wygląda zupełnie inaczej i na dodatek ten blond podkreśla jego karnację i oczy.

Ja myślałam i myślalam i jedynie Kuba Wesołowski jako tako pasowałby mi do roli Jessa a tak poza tym to już chyba nikt inny. Złapałam się na tym, że do tych głównych ról chciałam brać tylko tych aktórów których bardzo lubię, żeby byli godni porównania do takiej Lorelai.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Jeżeli chcesz zobaczyć fotki w tych włosach to jest kilka na jego instagramie :
/p/N1vyt8kUDw/
/p/Mrp6CcEUGk/
/p/LoWctzkUCe/
W ogóle ma bardzo ciekawe zdjęcia, jest ich 1200, ale są bardzo inspirujące - w taki wyjątkowy sposób pokazuje świat, takie detale, drobnostki, ale mi się strasznie spodobało.

Nie widzę Wesołowskiego w tej roli, on robi takie denerwujące miny, więc raczej by nie oddał klimatu tej postaci.
Ja bym chyba największy problem miała z Lorelai i Lukiem, oni są tak jedyni w swoim rodzaju, no i też energia między nimi jest specyficzna... Kto mógłby zagrać Luke'a? Jakiś Dorociński? Wszyscy wydają mi się mieć za mało testosteronu do tej postaci ;p może Szymon Bobrowski? Nie wiem
Jessa to może by mógł zagrać Małaszyński jakby był młodszy? On w końcu jest taki trochę rockowo-niepokorny. Chociaż jakoś z wyglądu go nie bardzo widzę... Albo Wieczorkowski (też jakby był młodszy).
Do nikogo nie jestem przekonana, chyba po prostu oryginalni aktorzy zbyt bardzo połączyli się dla mnie z tymi rolami, postaciami i ich już za bardzo utożsamiam i nie wyobrażam sobie nikogo innego na ich miejscu.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

W ogóle cały Milo jest inspirujący, samo patrzenie na jego fotki już napawa mnie pozytywną energią, a co dopiero mieć go u siebie przy boku.... Pamiętam że jak byłam młodsza to podobne odczucia miałam w stosunku do Ryana Phillipa (po niezapomnianej Szkole uwodzenia) i trochę do Haydena Christensena. To była taka moja trójka :)

Dla mnie Wesołowski jest trochę niepokorny i zamknięty w sobie, więc mógłby się odnaleźć jako zbuntowany Jess.

Hmm, Dorociński to nie byłby taki zły wybór, ale może dlatego że nie mamy nikogo innego. Szymon Bobrowski ma wg mnie jakieś zło w sobie, zawsze jak coś z nim oglądam to trochę się go boję, a Luke jest taki kochany, zupełnie jak starszy brat (którym jest dla tej zwariowanej Lis), więc odpada.

Nad Małaszyńskim myślałam, bo bardzo go lubię no i jest b. przystojny, ale jakoś też nigdzie nie pasuje. Może jako Luke? Bo Jessem mógłby być np. w jakiejś starszej wersji, jako 40-50 latek. Na początku myślałam, że Wieczorkowski nie, potem że może tak, ale to tak trochę na siłę, bo faktycznie nikt, nikt nie pasuje mi do żadnej roli nawet w 50%, masz więc rację że wszyscy bohaterowie są niepowtarzalni.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Ja Milo uwielbiałam zawsze, ostatnio zainteresowałam się nim bardziej poza aktorsko, po prostu ilość świetnych rzeczy jaką on robi jest szalona. I jeszcze to że wszystko czego się dotknie jest naprawdę na wysokim poziomie. A przy okazji jest po prostu miłym gościem - zawsze podkreślają to ludzie, którzy z nim pracowali.

Co do innych aktorów, to ja kiedyś uważałam Matta Czuchry'ego za mojego ulubionego aktora :) chociaż znałam go tylko z roli Logana. Ale zawsze wydawał mi się totalnie czarujący.

Ja pomyślałam o Bobrowskim, bo pamiętam jego rolę w jakimś serialu gdzie był właśnie taki kochany, poza tym pasuje w miarę z wyglądu, więc może wczułby się w tą postać ;) jakby go tak ubrać w czapkę i koszulę flanelową, może złagodziłoby to jego wizerunek ;p
Ten Wieczorkowski gdyby był młodszy to nie byłaby taka zła opcja na Jessa.
A Lorelai? Logan?

W ogóle teraz przed chwilą jak tak myślałam o Luke'u i Jessie wpadła mi do głowy taka 'refleksja' - nie masz trochę wrażenia jakby oni byli z gruntu bardzo podobni do siebie? Jakby Jess był taką 20 lat młodszą wersją Luke'a. To było bardzo czasem widać w zachowaniach, tak samo uparci byli przede wszystkim ;) ale też ich relacje z innymi. Co myślisz?

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Ja też trochę lubiłam tego aktora który grał Logana, bo tak jak ty uważam że jest czarujący, ale tak jak szybko go polubiłam, tak szybko mi przeszło.

Może na Lorelai Anna Dereszowska, Rory trochę Joanna Jabłczyńska, a Logana Mateusz Damięcki? Z czego ta Dereszowska to już teraz wydaje mi się naciągana :)

Też sądzę, że Luke i Jess byli do siebie podobni, tacy twardzi, ale wrażliwi faceci. I na dodatek pomocni, na ktorych można liczyć. Może faktycznie Luke był kiedyś tak samo zbuntowany jak Jess, ale ta jego dziewczyna Anna tak go zraniła, że nauczył się chować ze swoimi emocjami?

W GG zastosowali prosty zabieg, ktory być może w innym serialu by mnie męczył i razil, ale tu nie. Chodzi o to o czym już pisałyśmy, że Luke i Jess byli bardzo do siebie podobni, dziewczyna Luka i dziewczyna ojca Jessa podobne były do Lorelai z urody i przede wszystkim z zachowania, a także ta przyszywana siostra Jessa i córka Luke to wypisz wymaluj nasza Rory. Jak to oglądałam to nie zastanawiałam się nad tym, dopiero teraz to widzę. Mi jeszcze ojciec Jessa przypomina Christofera, a Logan trochę dziadka Rory, bo też miał w pewnym momencie takie dojrzałe podejście do życia (chyba nawet za dorosle) i spokojnie mógłby mieć jakąś ogromną firmę i prowadzić poważne, biznesowe rozmowy, a w tym na pewno nie odnalazłby się Jess ani Luke. Nie sądzisz?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Przypomniało mi się jeszcze, że dawno dawno temu uwielbiałam film Miłość w rytmie rap, w ktorym grał Vanilia Ice - miał b. fajną fryzurę (podgolony tył z jakimiś wzorkami i tleniona grzywka). Ta fryzura nawet teraz jest dla mnie całkiem całkiem ale sam aktor już nie i film trochę się zestarzał, choć ma parę takich momentów, które widziałam tylko w nim. Znasz może?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Jestem przywiązana do blond włosów Logana, dlatego nie potrafię sobie wyobrazić Damięckiego w jego roli :P

Myślę, że w przypadku Luke'a bardziej namieszała Rachel niż Anna.
Moim zdaniem Luke i Jess to tacy fajni faceci w twardej skórze, których trzeba długo "oswajać". Ale przy okazji są ciekawi i tacy jedyni w swoim rodzaju. Inna sprawa, że jak już się zakochają to jak kamień w wodę, szkoda, że nie potrafią nic z tym zrobić i rozwalają przez to związki.

Mnie ten zabieg z "podobieństwem" w ogóle nie razi - wręcz przeciwnie, widzę w tym celowe działanie. Odbieram to jakby widzowie mieli sami sobie dopowiedzieć analogie. I to jest fajne i nadaje koloru serialowi - np jak Luke musiał skonfrontować jakieś zachowanie Jessa, a my widzimy, że on sam zachowuje się podobnie (np ochrzaniał Jessa o to, że nie potrafi traktować kobiet, a sam też średnio sobie radził...).
Co do podobieństwa April i Rory to ja bym widziała nawet kontynuację tego wątku - nigdy o tym nic nie było w serialu, a ciekawie byłoby gdyby Luke i Lorelai to zauważyli i wyartykułowali.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Czyli nadal nie mamy żadnego kandydata do żadnej roli.... :)

Faktycznie Luke i Jess to tacy fajni, kochani twardziele, z ktorymi życie pewnie nie byłoby łatwe, ale coś za coś. Już chyba pisałam, że mnie denerwował Christofer, to taki typowy niedojrzały dorosły facet. Luke z dnia na dzień potrafil być ojcem (choć faktycznie był trochę starszy), a Chris raz był raz nie, chyba w zależności od humoru i pory roku. Ale co gorsze, Lorelai przy nim stwala się taka sama - robiła coś spontanicznie, kompletnie nie myśląc o konsekwencjach.

ocenił(a) serial na 10
umberella

W ogóle nawet nie myślmy o polskiej adaptacji, bo jeszcze ktoś wpadnie na ten pomysł i zrobi jakiegoś gniota ;p jak to większość polskich seriali.

Christopher w pewnym momencie chyba się trochę zagubił... W sensie ja na początku go bardzo nie lubiłam, potem jak był z Sherry to zaczęłam nawet mieć do niego jakąś sympatię. Jak chciał być wtedy z Lorelai, to też mi to nawet nie przeszkadzało, ale jak już okazało się, że Sherry jest w ciąży i on nagle zwrot o 180 stopni, to znowu nie bardzo... No ogólnie był dla mnie neutralny, jak Lor poszła do niego po kłótni z Lukiem, to aż byłam na nią zła. Potem jak byli razem to wydawało mi się, że jemu naprawdę zależy na rodzinie... Z resztą rozstali się nie z jego winy - pamiętam tę scenę jak Lorelai mu mówi, że bardzo chciałaby chcieć z nim być. I też nie można go całkowicie obwiniać, bo Lorelai też mu nie ułatwiała.
Ale jak dla mnie tak czy siak powinna być z Lukiem.

W ogóle... właśnie sobie przypomniałam opcję z obrzucaniem samochodu Jessa jajkami i tak się uśmiałam :D

ocenił(a) serial na 10
komarowy

i jeszcze nagle przyszedł mi do głowy ten utwór!
/watch?v=Im8n-BYkCZQ

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Może faktycznie za ostro ocenniła Chrisa ale tak go jakoś zapamiętalam

Pamietam obrzucanie auta Jessa jajkami, dobrze że mi przypomniałaś :) z jajkami było jeszcze fajne jak mieszkańcy chowali je w Stars Hollow by dzieci miały zabawę i mogły szukać, tylko że nie wszystkie zostały znalezione, a wcześniej nie zrobiono mapy gdzie je ukryto i w miasteczku śmierdziało jajkami... Ten kto wpadł na taki pomysl musi być naprawdę dobry!

ocenił(a) serial na 10
umberella

I kto znalazł w końcu te jajka? Oczywiście że Luke.
Dlatego uważam, że on jednak mógłby być dobrym radnym, bo (co jest kolejnym wspólnym mianownikiem u niego i Jessa) on wszystko robi nie dla poklasku, albo żeby ktoś go chwalił, żeby zwrócić na siebie uwagę czy żeby mieć z tego jakąś korzyść - on po prostu ma taki charakter.

W ogóle - z ciekawości sprawdziłam jedną rzecz - wzrost. Bo to, że Dean był dużo wyższy od Jessa to było wiadome i podkreślane na każdym kroku, ale najbardziej zaskoczyło mnie, że Milo jest wyższy od Matta! Co prawda tylko o centymetr (wg filmwebu), ale jednak oglądając serial myślałam, że Logan jest wyższy, w ogóle ten fakt, że Jess nie jest wysoki był tak jakoś uwypuklony. Telewizja kłamie ;p

ocenił(a) serial na 10
komarowy

To co piszesz o Luku i radnym ma sens, ale jakoś i tak mnie nie przekonuje. Może dlatego, że Luke rzadko sam wychodził z inicjatywą, raczej zawsze pomagał jak była taka potrzeba, dlatego nie widzę go jako organizatora tylko jako wybawcę z opresji.

Ja też myślałam że Milo jest bardzo niski!!! nie wiem skad mi się to wzięło. Wczoraj zerkałam sobie na jego rózne zdjęcia i jak tak porównywałam fotki z GG i jakieś późniejsze to jednak zmiana jest widoczna, choć na pewno duży wpływ na to ma fryzura (wiadomo, że rozwichrzone włosy Jessa odejmowały lat). Doszłam do wniosku, że jego uroda jest szlachetna. Nie sądzisz?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Też myślałam, że Milo jest niższy - w serialu jakoś to było tak pokazane... A na pewno ostatnią rzeczą jakiej się spodziewałam to, że Matt jest od niego niższy!

Powiedziałabym nawet, że fryzura w jego przypadku to jest 70% ogólnego wizerunku. W zależności jaką ma długość i ułożenie włosów wygląda na mniej lub więcej lat. Oglądałam filmy czy wywiady z czasu kiedy grał w GG i jednocześnie pasował na tego 17latka Jessa, a w innych produkcjach wyglądał bardziej na swój wiek.

Co do jego urody to ma bardzo męskie rysy, w taki klasyczny sposób. Kiedyś, w dawnym kinie nazwali by go pewnie "amantem" :) Ale coś w tym jest - widziałam zdjęcia z planu Grace of Monaco i w smokingu wygląda jak taki klasyczny dżentelmen. Ale przy okazji nigdy nie wygląda na "nadętego", a to się ceni.
Widzę też jak bardzo dojrzał jako aktor, naprawdę nic mu nie brakuje i mam nadzieję, że jeszcze wielkie kino się o niego upomni. Chociaż nie narzekam, bo produkcje takie jak Pathology mnie zadowalają jeśli chodzi o jego postać.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Jak napisałas klasyczny to od razu skojarzyło mi się, że Milo jest trochę troche jak starożytny, np grecki ( a wiec znowu śródziemnomorski :) ) heros, równie dobrze można by było wziąć go na modela i zrobić jakąś rzeźbę albo posąg. Może kiedyś zobaczymy go w jakims filmie o starożytności, mi nawet pasowałby do filmu Troja

Ja oglądam teraz coś innego, ale jak tylko skończę to na pewno obejrzę coś z ulubionymi bohaterami GG, hmmm mówisz że Pathology jest dobre?

ocenił(a) serial na 10
umberella

Akurat "grecko" mi się nie nie kojarzy jego typ urody. Ale na posąg - czemu nie hehe

Pathology jest bardzo dobre, zaskakujące, ale też specyficzne, tylko, że nie każdemu się spodoba, bo jest tam dużo hardkorowych scen itd.
Jeśli chodzi o Milo to polecam tez film krótkometrażowy "Intelligence" - można go znaleźć na vimeo po angielsku, jak chcesz mogę podrzucić linka. 15 minut, a posiada wszystko co bardzo dobry film pełnometrażowy.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Możesz podesłać linka, jak nie dam rady zrozumieć to wyłączę.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Tak jak mówiłam link do vimeo - /27186144.
Ja niektórych słów czy wyrażeń nie rozumiałam, ale nie zaważyło to na odbiorze, wszystko było jasne jeśli chodzi o wydarzenia w filmie ;) da się wywnioskować z kontekstu.
btw. Rozmawiałam o tym filmie z koleżanką i zgodnie stwierdziłyśmy, że Milo wygląda w nim idealnie - takie najlepsze jego wydanie :)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Miałaś rację z Intelligence! Dobrze się go oglądało.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Cieszę się, że się podobało :)
Niby 15 minut a taka ciekawa fabuła
I do tego fenomenalnie wyglądający Milo ^^

W ogóle taka moja ciekawostka apropo tego filmu : Jak była scena kiedy pierwszy raz widzimy generała (ale nie widzimy jego twarzy, jedynie profilem i to nie pada światło na twarz) to pomyślałam sobie "Ej, to jest Milo!", aż puściłam sobie ten moment jeszcze raz. Nawet stwierdziłam, że to widocznie taki niskobudżetowy film i pomyśleli, że nikt nie zauważy, że to on ;p a potem jak się okazało, że to był jego dziadek, no i on go grał, to byłam w takim szoku! Jednak mam bystre oko ;)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Fajnie że Milo zagrał w takim filmie, że nie zrobił się taki Pan Wielki Aktor, co to nawet nie myśli o tego typu produkcjach. Ja tego z generałem nie zauważyłam :(

Ale w jakiś innych, przeróżnych serialach czy mało znanych filmach zdarza się że widzę jakąś znajomą twarz, przegrzebuję fora itp i nic i myślę sobie że nawet się pomyliłam, a potem okazuje się że nie, że miałam rację i jestem dumna jak paw! Swoją drogą wiele tych młodych aktorów grało króciutkie, nawet kilkusekundowe rólki i może nasz Milo też, tylko jeszcze o tym nie wiemy :)

ocenił(a) serial na 10
umberella

Grał, grał, na przykład w teledysku Beastie Boys - to właściwie taki film krótkometrażowy, wcześniej nawet nie wiedziałam, że on tam wystąpił, a był klientem kawiarni :P

Albo ten nieszczęsny serial "Opposite Sex", nie wiem czy widziałaś - ja oglądałam fragmenty na youtubie i wyglądał bardzo zabawnie, był taki młodziutki i np tańczył w spódnicy :D

Ale przyznam się szczerze, że z reszty aktorów z GG to tylko z Alexis oglądałam Stowarzyszenie Wędrujących Jeansów, na nikogo poza nią nigdy nie trafiłam. Moja siostra ostatnio mi powiedziała, że Matt gra w serialu Żona idealna, ale nie oglądałam.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Ten teledysk to sobie zobaczę :) Opposite Sex nie znam w ogóle, ale też zerknę.

Ja tak dokładnie zerknę kto w czym grał i wtedy powiem co widziałam, bo oglądalam kilka filmów wlaśnie ze względu na tych aktorów, a potem okazywało się, że to były kilkuminutowe sceny i tyle i byłam zawiedziona, bo bardzo się nastawiłam na to :(

ocenił(a) serial na 10
umberella

masz scenkę z tańczeniem w spódnicy : /watch?v=z6k_jXxSTJs :D

Ja muszę coś obejrzeć z Mattem, bo jestem ciekawa czy jest przekonujący w innych rolach

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Zgrabne nóżki ma ten nasz Milo :)

Lauren Graham widziałam w Jedyna prawdziwa rzecz, ale to była rola baaaaardzo drugoplanowa, tak samo Pacyfikator i jak Słodki Listopad (o którym pisałam i mówilam już tyle razy, że nie wiem czy Tobie też więc na wszelki wypadek dopiszę, choć występuje tam przez max 5 min) Gorąco polecam film. Więcej jej bylo w Evanie Wszechmogącym i Własnie że tak!, ale tam też mnie nie powaliła, pewnie gdyby nie rola Lorelai nawet nie zwróciłabym na nią uwagi. Widziałam kiedyś urywek serialu Parenthood i chyba nawet gra tam jedną z pierwszoplanowych ról.

Alexis Bledel b. dobrze zapamiętałam ze Źródła młodości - uroczo wyglądała w dawniejszych strojach, film też bardzo przyjemny i do tej pory pamietam taką specyficzną melodię, która się w nim przebija. Podobnie jak Ty widziałam Stowarzyszenie... i rola Leny b. mi do niej pasowała (taka niepewna siebie, ale wyjątkowa dziewczyna).

Z Milo oglądałam Herosów i Niecne uczynki, a kilkanaście tyg temu Stay Alive i w ogóle go nie pamiętam, sama nie wiem czemu....

Chrisa widziałam tylko w Pod słońcem Toskani - polecam, choć raczej ze względu na film, a dawnego chłopaka Lane. Dave Rygalskiego (pamiętasz?) w serialu Życie na fali. Chyba na rzecz tego serialu zrezygnował z GG, bo w Żnf miał jedną z ważniejszych ról.

Z Sukie widziałam b. dobry film (ktory b. polecam, ale nie ze względu na nią) - Życie za życie. Zdziwilam się jak tam wyglądała - taka hardkorowa dziewczyna, ale pojawia się tylko przez kilka minut.

Emily grała w ... Dirty Dancing, matkę głównej bohaterki i wg mnie nic sie nie zmieniła, choć w GG występowala z jakieś 15 lat później. Przypomniało mi się, że w filmie Richie Milioner dziadek Rory grał ojca Richiego, który byl grany przez kochanego Kevina (czyli Macaulie Calkina).

Jak patrzyłam to Matt Chuchry grał w Siódmym niebie przez 11lat! Nie widziałam ale ciekawe jak się sprawdził, bo ten serial był b. przesłodzony. W zasadzie znam go tylko z GG.

Jak tak teraz patrzę to jest tego znacznie mniej niż myślałam, może dlatego że przez ostatnie lata mocno zaniedbałam oglądanie filmów z aktorami GG a własnie od kilku lat grają oni najwiecej.

ocenił(a) serial na 10
umberella

Ja jestem w fazie poszukiwania filmu "Static" z Milo, ale bardzo ciężko mi to idzie, mam nadzieję, że wkrótce mi się uda.

Co do Życia na fali to oglądałam, kiedyś bardzo lubiłam. "Po latach" obejrzałam i zupełnie mnie nie porwało. Ale Adama Brody'ego zawsze bardzo lubiłam, w ogóle nie pamiętałam, że grał chłopaka Lane! Jak go zobaczyłam jak oglądałam niedawno właśnie ostatni raz GG, to byłam zdziwiona ;p Z tego co czytałam, chyba w ciekawostkach, to rzeczywiście odszedł z GG do The O.C. i Rygalski wyjechał do Californi, tak samo jak sam Adam :)

Co do Dirty Dancing, to ma u mnie podobną pozycję co Gilmore Girls... Wielki sentyment, kocham ten film, widziałam go minimum 20 razy :) Kelly Bishop niezastąpiona w obu przypadkach. Swoją drogą ostatnio sprawdzałam i wiesz, że ona ma już prawie 70tkę na karku? Fantastyczna babka.

Co do Alexis, to też baaardzo pasowała mi do roli w Stowarzyszeniu, ale nie mogłam się pozbyć wizji jej jako Rory z głowy :) co nie zmienia faktu, że film bardzo przyjemny i dobrze tam grała.

Parenthood widziałam kawałek jednego odcinka i nawet ciekawie się zapowiadało - może obejrzę w wakacje, albo jak będę miała więcej czasu.

Ogarnę to co wypisałaś, a czego nie widziałam.

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Ja mam największą ochotę obejrzeć coś Alexis i Lauren, ale niewykluczone że obejrzę po 1 filmie z każdym z aktorów GG.

Jak tam patrzyłam w necie to aktorzy byli szczególnie wysoko oceniani za rolę w GG (dlaczego mnie to nie dziwi...) a w innych produkcjach to średnio. Może jest tak że grupa b. fajnych aktorów się spotkała i stworzyła niesamowite GG a oddzielnie już nie są tacy niezwykli.... Chyba atmosfera tego serialu wpłynęła na to, że był tak pozytywnie odbierany.

ocenił(a) serial na 10
umberella

We wszystkim istotna jest energia jaka panuje między aktorami - zawsze jak oglądałam jakieś materiały zza kulis to oni byli bardzo ciepli nawzajem dla siebie i to też na pewno wpłynęło na ich pracę. Oglądałam taki materiał, w którym Amy mówiła, że postać Luke'a miała być kobietą, ale jak pojawił się Scott i nawiązał od razu nić porozumienia z Lauren, to po prostu musiał zostać w tym serialu. Czy oddzielnie nie są niezwykli? Nie wiem, bo już się przyznałam, że nie bardzo znam ich dorobek poza serialem... Milo na pewno jest niezwykły ;)

Swoją drogą jestem ciekawa czy "doczekam się" drugiego takiego serialu, czegoś co mnie tak zaangażuje, że po powiedzmy 8 latach nadal będę miała ochotę to oglądać i o tym pisać. Oglądałam kilka seriali bardzo zawzięcie - w ostatnich latach Plotkarę, czy Skinsów i bardzo je lubiłam, ale to nie jest ten "typ" co Gilmore Girls. Ten serial ma gdzieś u mnie osobną półkę w głowie ;)

ocenił(a) serial na 10
komarowy

Moim drugim ulubionym seriale są Przyjaciele (oni też podobno przyjaźnili się poza planem). Parenaście razy złapałam się na tym, że jak widziałam w tv jakiś odcinek, nawet nie cały, to te kilkanaście minut mocno mnie odstresowywało i dawało mnóstwo pozytywnej energii.

Ja oglądałam też kiedyś Pogoda na milość, które było całkiem całkiem i miło się oglądało, ale jak to często bywa, tv przestało nadawać i widziałam tylko kilka sezonów.

Do moich seriali the best należą też Zagubieni, o których już pisałam. Oni są tak zagmatwani, że myślę że za kilka lat powrócę do nich, bo jestem pewna że jak ogladałam pierwszy raz to coś mi umknęło, tyle tam było bohaterów i wątków i powiązań między bohaterami i wydarzeniami....

Ja Plotkarę widziałam (bardzo lubię tę aktorkę z długimi, blond włosami) ale jakoś nie widziałam w tym nic szczególnego. A o czym jest Skins?

Użyłaś dobrego słowa, "ciepły", tak sobie teraz myśle że bardzo mi pasuje do naszych kochanych Gilmorówek :)

ocenił(a) serial na 10
umberella

Masz rację, nie pomyślałam, a Przyjaciół też zawsze bardzo bardzo lubiłam. GG bardziej, ale jednak.

Zagubionych i Pogody.. nie oglądałam.

Co do Plotkary, to ja oglądałam, bo jako nastolatka przeczytałam wszystkie książki z tej serii i potem zaczęłam oglądać serial, żeby porównać, no i się wciągnęłam. Chociaż były odcinki, które mnie totalnie nudziły. I muszę przyznać, że jeżeli chodzi o powiązanie z książką, to jest minimalne... Jeżeli chodzi o losy bohaterów i to jak się kończy.
Ale Blake Lively jest absolutnie piękna, jako jedyna z obsady idealnie pasowała do mojego wyobrażenia bohaterów jak czytałam książkę.

Skins to jest bardzo fajny serial, wyjątkowy w swoim stylu, o młodych ludziach. Było z tego co pamiętam 6 sezonów wersji angielskiej i jeden amerykańskiej. Widziałam wszystkie i na pewno do niego wrócę za jakiś czas.

Co do słowa "ciepły" to ciągle go używam jak mówię o GG :) no i sentyment przede wszystkim. Jak kiedyś będę miała córkę to pokażę jej ten serial jak będzie miała jakieś 13 lat, ciekawe czy kolejne pokolenia też się w nim zakochają ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones