Zapomniałem dodać dlaczego jestem tak zbulwersowany tym czymś o tytule "Komisarz Alex". Ano z tej prostej przyczyny iż scenarzyści jedynie obejrzeli Austryjackie wersje serialu "Komisarz ReX" i nie chciało im się nic z tym tematem zrobić ale po prostu przepisali, A i to niedokładnie cały istniejący scenariusz i podpisali się pod tym. W tym przypadku jest to przestępstwo karalne przez Polski Kodeks Karny. i to by było na tyle w tym temacie.

Owszem "Komisarz Rex" to kropka w kropkę "Alex", jednak nie można nazwać go plagiatem, gdyż polscy scenarzyści kupili prawa autorskie do serialu. Dlatego nie może być mowy o żadnym kodeksie karnym. Czytałam gdzieś, że w Austrii nawet chwali się "Alexa" za tak dobre odwzorowanie pierwowzoru.
Serial jak serial, mógłby być lepszy, ale też nie jest zły. Przede wszystkim próbowano zrobić coś innego niż seriale, które zaśmiecają nam stacje i w których przewijają się praktycznie te same wątki (miłość, zdrada, romans, zauroczenie - jak zwał, tak zwał). Alex jest inny i dlatego ma ode mnie duży plus. Poza tym miło jest powspominać czasy Rexa ;P
Czego zawsze będzie mi brak w polskiej telewizji? Własnej inwencji twórczej, tego żeby Polacy stworzyli serial przez który nie będą przemawiały efekty specjalne, ale który przez swoją prostotę i odrobinę pomysłowości zyska rzeszę fanów - tak jak np. kiedyś Rex.

...