Z tym filmem powraca wspomnienie letnich sobotnich wieczorów... Mialam kilkanaście lat :) Mama piekła drożdżówke i razem z tatą i braćmi ogladaliśmy MacGyvera na Polonii1 =)
magiczny odcinek, nieco komiczny. Jak dla mnie najlepszy, chociaż nie ma tu żadnego macgyveryzmu. Ale taka jest magia świąt..
Za bachora nie przegapiłem żadnego odcinka tak się jaralem .Po ok 25 latach oglądam ponownie iiii jest niestety bardzo przeciętnie .
jak dla mnie Dana Elcar był największą pomyłką tej mega produkcji... oczywiście pominietą a raczej 'wpisaną w koszty możliwych błędów'... żałosne sceny akcji gdzie n.p. grubas 60' ciolatek rusza do akcji z helikoptera czy na skalnej ścianie i temu podobne.... tragedia...
dzięki odtwórcom innych rol innych aktorów...
Ja mam cztery takie. Pierwszy to ten o Orłach, dalej ten o Amiszach, o tym jak McGyver jechał pociągiem i jeszcze ten o głuchej nauczycielce, która miała proroczy sen.
Naiwny do bólu,wszystko przewidywalne zanim jeszcze się wydarzy.Film tz. jednego szablonu który jest uniwersalny na X odcinków.Nie radze oglądać bo można sobie zszargać o nim opinie do końca.Krótko mówiąc bzdury totalne.
to serial niezły jak nie dobry, pamiętam jak za dzieciaka go z tatą oglądałam :-) Na dziś dzień serial delikatnie mówiąc śmieszny i nie wart zachodu.