Chciałabym kiedyś obejrzeć współczesną wersję Mad Men osadzoną w świecie reklamy XXI wieku i zobaczyć, jak specjaliści od reklamy sprawili, że kupujemy masę niepotrzebnych rzeczy, wierząc że potrzebujemy suplementów na każdą bolączkę, że barwniki w tabletkach do prania czy zmywania sprawiają że są one "trójfazowe", że potrzebujemy coraz tańszych rzeczy coraz bardziej wątpliwej jakości, a jedzenie coraz mniej przypomina jedzenie...
Tak, nie myśl że tego nie dostrzegam. To tylko taka luźna refleksja, związana akurat z pracą agencji reklamowej.
5 sezon będzie świetny, Don słuchający The Beatles, eksperymenty z LSD, czy śmierć jednej z postaci.
Ostatnio oglądałem po raz 3 całą serię i już mi się tęskni. Wszystkie sezony trzymają ten sam poziom. To jest arcydzieło filmowe. Kapitalna przemiana postaci, świetnie zagrany, wizualnie i muzycznie wyborny, do tego płynnie i naturalnie prowadzi nas przez całe spektrum ludzkich uczuć - od lekkości bycia, radości, dobrego humoru przez złość, przygnębienie, depresję a ostatecznie nawet odebranie sobie życia. Jak dla mnie to kompletny obraz życia w tej cudownej epoce a jedynie czego mu brakuje to kontynuacji. Miłego oglądania.
A swoją drogą to ciekawe, że zwróciłaś uwagę na suplementację. Wmawia nam się, że witamina C czy zwłaszcza D są tak ważne, tymczasem wielu żyje z niedoborami i nic się nie dzieje. A przeziębienia i tak nas nie miną, zresztą lekarze twierdzą, że taka grypa albo coś grypopodobnego raz na rok to nic złego, a nawet lepiej bo nasz system odpornościowy jest na bieżąco testowany. No ale trzeba w okresie jesienno-zimowym opchnąć leki/suplementy, więc nas straszą reklamami.