Jak dotąd chyba najlepsza scena jak dla mnie. Don wytrąca szabelkę młodemu hippisowi krytykującego go za pracę w reklamie i zarzucając mu służbę kłamstwu a tymczasem Draper ripostuje, że pijackie życie i nic nie robienie nie robienie lepsze. Draper zimny i celny. Dla mnie sztos.
Jestem dopiero na 3 sezonie ale ciągle się zastanawiam jak Don mógł zdradzać taka śliczna kobietę:)) kasa piękna żona i dzieci a facetom ciągle mało....;)
..szkoda, że sprzedaż tych biletów właśnie się kończy. Dla Was pewnie już się skończyła, ale ja mam jeszcze do obejrzenia 3 ostatnie odcinki. Jest mi przykro, bo seriale raz, że uzależniają ( te najlepsze ), a dwa, że człowiek się z nimi zżywa. Mad Mena zacząłem oglądać bez większych emocji z 7-8 lat temu. Po kilku...
zaczyna sie ogladac ten serial jak telenowele ale o dziwo.... oglada sie super. Nie znosze telenowel obyczajowych ale ten serial wciagnal mnie na mega. Swietne kreacje, swietna historia z tlem historycznym powojennej ameryki.
Nie jestem zwierzęciem serialowym. Większość seriali mnie nudzi po paru odcinkach. Niektóre już po pierwszym.
Ale MadMen to coś pięknego. I pokazuje jak bardzo zmienił się świat. W serialu jest wszechobecny alkohol (sam często oglądałem ze szklaneczką whisky) i palenie w każdym możliwym miejscu. Maszyny do pisania,...
Bardzo dobry, pokazuje ówczesne podejście do życia/światopogląd. Wydaje mi się, że jeszcze
bardziej by mi się podobał, gdybym był Amerykaninem. Cieżko jest odnieść sie do niektórych
aspektów poruszanych w serialu, z tego względu, że u nas kultura/życie codzienne itp. wyglądało
całkiem inaczej. Nasz bagaż historii...
Jestem po obejrzeniu 1 sezonu, oglądało się go całkiem przyjemnie, ze względu na ładnie wyglądających aktorów, dosyć lekką fabułę, ciekawy klimat agencji reklamowej. W pewnym momencie zaczęłam z niecierpliwością oczekiwać aż serial w końcu się rozwinie, doprowadzi do czegoś, przekaże jakąś historię.Zaczely mnie drażnić...
więcejPo każdym kolejnym odcinku chce mi się płakać :P i nieważne czy jest jakiś weselszy akcent, żart itp., czuję przez skórę ten nieuchronny koniec