Ja oglądam wlaśnie ten serial i też mnie nudzi. Niektóre seriale dopiero po 4 odcinku się
rozkrecały jak np. Carnivale a potem były świetne. Ten zacząłem oglądac bo zobaczyłem
wysoką ocenę na filmwebie i niezłe opinie. Przebrnę jakoś przez I sezon i najwyżej
odpuszczę. 24h to dla mnie najlepszy serial i nic tego nie zmieni. Poza tym zamierzam teraz
obejrzec Zaginione Imperium a potem może Filary Ziemi oraz Dextera.
Wolisz seriale akcji po prostu i ten ci nie przypasował. Ja natomiast oglądałem Dextera oraz 24 godziny i Mad Men podoba mi się bardzo.
Jednak mi się spodobał Mad Men. Obejrzałem 3 seozny i zamierzam obejrzec 4. Tutaj co niespotykane dużo bardziej podobały mi się II i III seria niż pierwsza. Niby z początku wydawał się nudny a potem poczułem jego klimat i mnie wciągnął, pozdrawiam.
pomponik86 i marcin261287. Piękna jest ta Wasza rozmowa w tym temacie. Tyle emocji, aż mi łezka poleciała po przeczytaniu tych czterech postów. Mad Men to dobry serial
Zgadzam się z Tobą Mad Men to dobry serial. Co do rozmowy to rzeczywiście może nie stała ona na zbyt wysokim poziomie. Nie mniej jednak nie wiedziałem, że ktoś się włączy w ogóle. Coś Cię jednak skłoniło aby napisać posta w tym miejscu. Przyznaj urzekła Cię ta historia :).
Carnivale oglądam obecnie - jestem przy 2 sezonie i mówiąc szczerze, dopiero teraz wątki pozlepiały się na tyle, że zaczyna mi się podobać. Wcześniej... może nie tyle mnie nudził, co wydawał mi się na siłę mistyczny i dziwaczny. Porównywanie go przez niektórych do Twin Peaks jest zdecydowanym nieporozumieniem - nie trzyma napięcia i w większości bardziej pasuje pod film drogi, niż thriller.
Co do Mad Man, z racji zawodu (jestem grafikiem w dziale promocji pewnej uczelni) bardzo ciekawi mnie ten serial. Tym bardziej, że jest o "przecieraniu szlaków", o tym "jak to się wtedy robiło". Jest mocno inspirujący i dodatkowo spowodował, ze bardzo zaciekawiły mnie obyczaje, historia i "american way of life" - jak to ładnie nazywają - w połowie ubiegłego wieku.
Wpłynął na mnie do tego stopnia, że zacząłem patrzeć z innej perspektywę na swoją pracę i branżę (nie, nie popadłem w manię wielkości i nie chcę być jak Don Draper ;) Tak miałem tylko jako dzieciak po pierwszym Batmanie Tima Burtona ;D)