Ja zwróciłam w serialu tym uwagę na coś innego - film opowiada o czasach nie tak bardzo odległych od współczesności, a pokazuje zupełnie inne miejsce/ rolę kobiet. Sposób w jaki były one wtedy traktowane w miejscach pracy jest teraz nie do pomyślenia. I choć współcześnie też nie jest całkiem ok, bo kobiety nadal często mają nad sobą szklany sufit, ich pensje są niższe, a patriarchalne wzorce kulturowe wciąż wtłaczają je w sztywne ramy żon i matek, to porównując to do czasów z serialu i tak jest świetnie - zmiany, jakie się dokonały, warte są docenienia.

Te zmiany są złe. Miejsce kobiety jest w kuchni.

Mhm :)
A jaki związek ma twoja wypowiedź z serialem?

Ma związek z Twoją wypowiedzią, czyli i z całym tematem.

Aha. Związku z całym tematem nie zauważyłam, może dlatego, że nie było uzasadnienia. Ale rozumiem.

Nie rozumiesz, więc dlaczego twierdzisz, że rozumiesz?

Rozumiem, że miałeś ochotę wyrazić swoją opinię na temat miejsca kobiet. Wyraziłeś. A ponieważ dalsza rozmowa (moja z tobą) w tym wątku nie służyłaby wymianie opinii/ spostrzeżeń dotyczących serialu, pozwolę ją sobie ze swojej strony zakończyć.

To co mam teraz robić? Dyskutować sam ze sobą? Chociaż.....z drugiej strony to nie będzie takie złe, bo przynajmniej będę dyskutował z kimś inteligentnym. Dzięki, wprowadziłaś trochę słońca do mojego ponurego życia.

brawo za klasę dwa_warkocze.

Lepiej obejrzyj znowu Brokeback Mountain. Twoje ulubione klimaty.

a ty Sherlocka Holmesa

Oj, szkoda że tobie już klasy nie udało się zachować.

Nie lubię homofobów i furstratów. Moja wada Twój problem. Pozdrawiam.

Zaraz, zaraz, czyli jak komuś nie spodobał się film Brokeback Mountain, to od razu oznacza, że jest się homofobem? W jak ograniczonym świecie ty żyjesz?

Pewnie kowbojów miałeś na myśli mówiąc o klimatach. Cześć Panie Rozpacz.

A teraz już nawet wiesz co myślę. Nawet dyskusji nie potrafisz prowadzić, ty antyspołeczny osobniku.

Do dyskusji trzeba interlokutora. Mam Ciebie. Cmok kowboju.

Prosze, nie karm tego ohydnego trolla.

Nie wiesz co robić z kobietami, dlatego wysyłasz je do kuchni. W łóżku musisz być strasznym nieudacznikiem. Może czas obwiniać za to siebie, a nie płeć piękną? Ah, przepraszam, dobrze gotującą - bo tak chyba lepiej brzmi dla Ciebie. Smacznych pierogów życzę :)

Dzięki, że odpisałeś mi po 5 miesiącach. Cały czas siedziałem i czekałem na to.

Taa, a ja specjalnie założyłem konto, po to, aby ci odpisać, not.

I jeszcze potrafisz w jednym zdaniu mieszać różne języki. Imponujesz mi coraz bardziej.

taak. też marzę o powrocie do lat 60' Było dobrze. :)

W jaki sensie te zmiany są warte docenienia ? Ramy zon i matek są dla kobiet naturalne - kultury pierwotne gdzie kobiety zajmowała się ogniskiem domowym a mężczyzna szedł na polowanie :). Te zmiany doprowadziły do rozpadu rodziny jak najważniejszej komórki społecznej, idąc dalej -upadającej cywilizacji białego człowieka (ujemny przyrost naturalny) i pogoni za konsumpcjonizmem. PS Pensje kobiet są niższe bo mężczyźni są lepszymi pracownikami

Po twoim PS-ie odechciało mi się odpowiadania na pierwsze zdanie - pytanie. A z takimi poglądami to najlepiej sobie zbudować wehikuł czasu i przenieść kilkadziesiąt lat wstecz - bo to se ne vrati :)

dokładnie tak. zgadzam się. Niestety bądź stety kobiety najlepiej sprawdzają się w tej sferze. I tak powinno zostać.

matko boska a ja myśłałam że średniowiecze mamy już dawno za sobą. Jak można nie rozumieć że jeśli kogoś wpycha się na siłę w jakąś sferę to nie pozostaje nic innego jak być w niej najlepszym? Bo niewiele jest osób które chciałyby się przebijać przez skostniałe umysły ludzi. Bo ludzie jednak chcą się czuć akceptowani. Ale cieszę się, że wiele kobiet tego chciało i było tak odważne, że tego dokonało. A tak swoją drogą faceci też muszą przebijać się przez stereotypy, tylu gości z mojej pracy odczuwa autentyczną przyjemność z zajmowania się swoimi dziećmi. Cieszę się że coraz częściej faceci o tym mówią. Bo dzieci potrzebują obecności obu rodziców, tak samo jak zdrowa firma to firma w której obecni są i kobiety i mężczyźni.

jesteś kochana.

Jak widzisz, niektórzy mentalnie pozostali w średniowieczu. Szkoda tracić czasu na takie dyskusje, lepiej obejrzeć jakiś dobry film :)

Średniowiecze skończyło się 5 stuleci przed okresem, w którym dzieje sie akcja serialu. Mając do wyboru życie w Ameryce w latach 60-tych XX wieku, lub życie w XIV wieku uwierz mi, wybrałabyś to pierwsze.

Oczywiście, że tak. A która moja wypowiedź sugeruje cokolwiek innego?

Twoja wypowikończę oglądać 1 sezon i... ten film mnie rozczarował. wiem, ze to straszne spłaszczenie, ale w tym filmie widzę tylko papierosy, które oddziałują mi na psychike do tego stopnia, że w pokoju czuje ten wstętny zapach, oprócz tego seksistowskie traktowanie kobiet i ciągłe zdrady. nie pociąga mnie w ogóle postać Dona, choć początkowo wydawała się interesująca. zastanawiam sie nad pominięciem sezonu, czy dwóch, zeby zobaczyc, czy jakakolwiek akcja, tzn. fabula filmu nabierze tempa.

Najlepiej pomiń kilka sezonów i zobacz od razu ostatni odcinek ;)

Pomijanie kilku sezonów to najgłupsza rzecz, jaką możesz zrobić. Nawet jeśli przeskoczysz do ostatniego sezonu, i tak go nie docenisz, bo nie będziesz wiedzieć, dlaczego sprawy potoczyły się tak, a nie inaczej, i co z czego wynika. Ten serial należy oglądać jako całość, to nie "Z archiwum X", gdzie jeden epizod = jedna sprawa. Zdarzenia w jednym odcinku mają swoje konsekwencje kilka odcinków dalej. Pominąć kilka sezonów to jak zacząć książkę od ostatnich rozdziałów. Jeśli nie nie podobał ci się pierwszy sezon - daj sobie spokój. Skoro dotąd nie polubiłaś bohaterów i klimatu MM, to już raczej nie polubisz. Tak bywa, żaden serial nie musi przecież podobać się każdemu. Lepiej zacznij oglądać coś innego, bo nie ma sensu katować się serialem, który nie sprawia człowiekowi żadnej przyjemności.