W pierwszym odcinku (a właściwie w drugim, ale jako że wyszedł jeden długi, to powiedzmy, że w pierwszym :P) pojawia się ogłoszenie w gazecie, które było jakąś wendetą w stronę innej agencji Y&R. Nie bardzo rozumiem o co w tym chodziło i dlaczego na samym końcu pojawiło się tyle murzynek do pracy sekretarki jak i również nie wiem o co chodziło z figurką podesłaną przez Y&R.
Gdyby ktoś mógł łaskawie wytłumaczyć, byłbym wdzięczny :)
ja to zrozumiałam w ten sposób: copywriterzy w Y&R zachowali się w sposób rasistowski i zostało mim to wytknięte w gazecie. Więc Don wpadł na pomysł, aby jeszcze bardziej ich pogłębić. Umieścili ogłoszenie w dziale reklamowym: "Równe szanse dla wszystkich. Nasze okna się nie otwierają. Jesteśmy oddani udowodnieniu tego, że nie całe Madison Avenue jest mokre.". Ci murzyni zinterpretowali to jako zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną (podobnie zresztą zareagowała Joan).
Figurka to był ironiczny gest ze strony Y&R - coś w stylu "lubicie murzynów to macie murzyna"