Pisze w sprawie Cho. Od początku serialu był moim ulubionym bohaterem. Kamienna twarz, bez okazywania uczuć , bez uśmiechu lecz jednak był to ciepły wspaniały gość. Widać było że przyjaźni się z innymi bohaterkami serialu. Po zabiciu Red Johna i przejściu do FBI jest to całkowicie inna postać. Zmiana na gorsze. Mam wrażenie że Cho nie lubi pozostałych bohaterów. Jest ponad nich. Denerwuje mnie. Z ulubionej postaci stał się najgorszą. Stał się totalnym bucem.