PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=677970}

Miasteczko Wayward Pines

Wayward Pines
7,0 12 157
ocen
7,0 10 1 12157
Miasteczko Wayward Pines
powrót do forum serialu Miasteczko Wayward Pines
ocenił(a) serial na 9
TerryBrazil

ty ziomek udawałeś ze oglądasz czy jak xD?

donmaslanoz14

Liczyłem że Ethan obudzi się i wszystko zacznie się od nowa ;) Szkoda że nie będzie 2 sezonu, bo ostatni odcinek dość dobry.

sewerynsenior

skad wiesz ze nie bedzie 2 ?

Marko81

Zobacz oglądalność, nawet M jak miłość więcej ludzi ogląda u nas, niż Miasteczko w USA...

ocenił(a) serial na 9
donmaslanoz14

Zakończenie idealne do kontynuacji ;) W sezonie 2 pokażą jak młode pokolenie przejmie władzę.
Było widać że magazyn mają mocno przygotowany, a ten psychol raczej dopuścił się pełnej eksterminacji grupy B.

Troszkę szkoda bo z tego co czytam wolał bym zakończenie książkowe i pewność że drugiego sezonu nie będzie.
Szkoda Ethana, po bombach było widać że mógł zaryzykować i się aż tak nie poświęcać, lepszym rozwiązaniem było by powiedzmy wysadzenie korytarza lub próba zabarykadowanie tych mocniejszych drzwi za wejściem.

Spodobało mi się że wspomnieli jak wyczyścili miasto po pierwszym "resecie" - przychodzi zima i Aby wracają do lasów szukać jedzonka.

dziachanello

Pewność, że 2 sezonu nie będzie, to już niestety mamy ;) , chyba że może jakaś inna stacja to przechwyci, skoro FOX podziękował (choć zdaje się nie jest to zbyt częstą praktyką). Książkowe zakończenie jest niby bardzo otwarte, a z kolei popchnięcie czasu aż o tyle lat, jakby zamyka temat.
Są osoby, które szukają w sieci jakichś wzmianek, czy coś tam zostanie dopisane przez Crouch'a.
Wiesz, bezpośrednio po tym finałowym odcinku, czułem niedosyt, ale teraz to już wręcz przemożną potrzebę czegoś więcej, i nieważne w jakiej formie, byleby było :)

ocenił(a) serial na 9
paperski

FOX stwierdził że koniec, kwestia $$$ za prawa do produkcji.
Książkowe to raczej zamknięte na teraz chyba że 2 sezon poświęcić na dojście młodych do władzy, 3 sezon zaczął by się końcówką 1 sezonu gdzie głównym bohaterem zostaje Ben (fuuuuj :/ ) i zakańczamy go książkowym otwarciem oczu 70 000 lat później. Następne sezony to wolna amerykanka i zgodnie z tradycją zejście serialu do poziomu pomyj w wiadrze ;)

dziachanello

Bardzo podobnie bym to widział :) No ale Bena musiałby jednak kto inny grać, bo ten chłopak jest strasznie antypatyczny i słaby jako aktor. I jeśli niektórzy mieli wątpliwości, czy Matt Dillon pociągnie dobrze postać Ethana, to tutaj już bym nie miał wątpliwości, że taki Ben pogrążyłby serial.

użytkownik usunięty
paperski

Nie wiem jak w książkach, bo nie czytałem. Jest wyjaśnione bardziej szczegółowo jak "upadał" dawny świat? Chętnie bym obejrzał cały drugi sezon na ten temat. Szkoda, że raczej nic z tego.

donmaslanoz14

Jak dla mnie finał serii był świetny. Otwiera wiele możliwości do ewentualnej kontynuacji, ale jednocześnie jest dobrym, mocnym definitywnym zamknięciem wydarzeń.
Działo się dużo, działo się szybko, było trochę ofiar - czego chcieć więcej? Ethan uratował kogo się dało, poniósł bohaterską śmierć, a Pam ubiła braciszka (swoją drogą ich wspólne sceny były naprawdę świetne), którego z czasem wyniesiono do rangi zbawcy i wizjonera.
Nie do końca rozumiem, dlaczego ocalałych dorosłych zahibernowano, skoro dowodzenie w "centrali" przejęła Pam? Okej, nawiedzone dzieciaczki przeżyły w swojej arce i jakoś przemyciły swój "pilcherowski" porządek świata, ale dlaczego zaraz po zabiciu doktorka Pam i Kate z ekipą nie wprowadził jakichś zmian czy coś? Zakończenie serii jest dobre i intrygujące, tylko właśnie ta sprawa mnie bardzo ciekawi - w jaki sposób po tych trzech latach sprawy dalej wyglądały jak w wizji Pilchera?

NeutralGin

Ściemą było to, że szeryf Pope w przeciwienstwie do np. Kate, Pilchera czy Pam sie nie postarzal sie w ogole. Poza tym mialem wrazenie, ze w tej scenie gdzie psuje Theresie i Benowi samochod jest dokladnie tak samo ubrany co w scenach w wayward pines. Duzo niekonsekwencji. Przeciez on wtedy nie byl zadnym szeryfem i nie mogl przewidziec tego, ze nim bedzie. On wtedy mial tylko pomagac Pilcherowi w lapaniu ludzi.

użytkownik usunięty
NeutralGin

Wyglądały jak w wizji Pilchera, bo to młodzież - pierwsza generacja dorwała się do władzy. Mamy tu małe niedopowiedzenie jak to się dokładnie stało - pole dla wyobraźni widza.

NeutralGin

Jak dla mnie zakonczenie kompletnie z dupy. Bez pomyslu i tyle. Nic nie wiemy o ludziach ktorzy sie uratowali. Tylko, ze mloda zostala pielegniarka. Jestem zawiedziony, dlatego sie dzisiaj napije. Amen.

ocenił(a) serial na 8
sankt1910

Zgadza się, zakończenie jakieś takie na odwal.Mogli by wyjaśnić, jak niewielka grupka małolatów przejęła kontrole nad miastem.Nie mieli ani broni, ani dostępu do głównej bazy, a tu boom i kontrolują po 3 latach całe miasto.

pokemon227

Broń akurat mieli, widać ją gdy wchodzą do swojego bunkra.

ocenił(a) serial na 8
Daroufo

Kilka sztuk z komendy, natomiast ekipa pani doktor cały arsenał.

pokemon227

Pierwsze pokolenie miało swój "bunkier-arkę" w szkole przygotowany przez Pilcher`a. Przez moment widać, że była tam broń, woda itd. wszystko co pozwala przetrwać ale nie zmienia to faktu, że grupa dzieciaków odbiła zapewne dobrze zabezpieczony kompleks. Mi osobiście zakończenie strasznie się nie podobało, banda dzieciaków stworzyła faszystowskie państwo-miasto... bezsens totalny.

ocenił(a) serial na 6
donmaslanoz14

Serial od 5 czy 6 odcinka zaczął obniżac loty ,finał niestety był słaby

użytkownik usunięty
donmaslanoz14

Jestem roczarowany finałem. Serial mijał sie z książka ale liczyłem ze zakończenie bedzie wspólne . A tutaj ...hmmmm nie podoba mi sie. Co sie stało z Kate i Theresą? Ethan nie żyje . W książce jak wiecie było zupełnie inaczej i zdecydowanie bardziej klimatycznie i wiarygodnie. Obawiam sie ze zmienili zakończenie żaby zrobić drugi sezon.

donmaslanoz14

Ciekawe kto wykonał rzeźbę?Nie widziałem tam żadnej odlewni artystycznej, sprzętu itp. Generalnie w tym serialu bzdura goni bzdurę. Skąd Theresa znała kod do windy? Megan go nikomu nie zdradziła przecież?Co za debil z Ethana, przecież mógł wspiąć się po drabinie i zrzucić ładunki z góry.Można tak wymieniać błędy. Najgorsze jest jednak to jak nieudolnie ten serial został nakręcony, jak naiwnie traktuje widza wręcz irytuje.

ocenił(a) serial na 6
donmaslanoz14

Uważałem ten serial za świetny, ale ostatnie odcinki to żenada, a finał to już wgl. Miałem nadzieję, że to jest eksperyment rządowy, a tu się niby okazuje, że rzeczywiście to prawda i są jedyni na świecie. To skąd to info od Kate, która mówiła iż dodzwoniła się do Adama, a ten mówił, że to eksperyment rządowy? Dużo niespójności co zauważyli inni pisząc chociażby w tym temacie. Koniec beznaidzejny, nic nie wiadomo co z innymi, jak się dalej potoczyło itd. Jak można tak dobry serial tak spieprzyć. Pierwsze odcinki były genialne, a im dalej w las tym gorzej. Na dodatek bezsensowna śmierć Ethana. Miałem dać mocną ósemkę, a pójdzie słaba szóstka tylko i wyłącznie za pierwszą część serialu.

użytkownik usunięty
donmaslanoz14

Zupełnie nie rozumiem czemu z tych nastolatków zrobili takich konformistycznych fanatyków. No sorry, tak się składa, że niepełnoletni również są zdolni do logicznego myślenia i osobiście twierdzę, że omotanie kilkunastolatków jest o wiele trudniejsze niż dorosłych. Bunt jest rzeczą młodych, z natury kwestionujących autorytety. Dziś przeczytałam ostatnią książkę i dokończyłam serial, dla mnie zupełna tragedia i strata czasu. Zawiodłam się. Chociaż, co do książki, ewentualna kontynuacja może być względnie ciekawa, coś w stylu "Planety małp".

Z jednej strony masz trochę racji, że może być trudne takie ich omotanie - bez względu na to, czy patrzysz głównie przez swój pryzmat, czy taką prawidłowość dostrzegasz ogólnie. Jednakże w tym konkretnym przypadku zwróciłbym uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze (jeśli pamięć mnie nie myli), w areszcie (przed egzekucją), Kate próbowała dotrzeć do ich lidera (Jason?) i nawiązywała do tego, gdy miał 10 lat. Stąd łatwo wywnioskować, że przynajmniej jego edukacja w Wayward rozpoczęła się wcześnie i jakby nie patrzeć, 10-cio latek jest znacznie mniej zdolny do logicznego myślenia a często wcale, już nie mówiąc o analitycznym, tudzież wartościującym, bo to jeszcze w ogóle nie ten wiek. To jedno. Drugie to to, w jaki sposób nauczycielka prowadziła lekcje i te całe choćby "wprowadzenia". Czyniła to cholernie umiejętnie w taki sposób, aby uczeń niejako sam zaczynał szukać niektórych odpowiedzi (oczywiście będąc naprowadzanym na nie). Dobry przykład jest np. z monetami. Megan mogła przecież je w normalny sposób wręczyć Benowi i pozostałej dwójce, powiedzieć od razu "słuchajcie, mamy rok 4028, a to są monety z 2095". Uczyniła nie tylko odwrotnie, co jeszcze pozwoliła, aby sami to odkryli. Przecież było wiadomym, że te monety musiały zostać celowo przez nią pokryte ziemią, aby musieli ją zdrapać i samemu odczytać rok. Podobnie zresztą ze zdjęciem abika, gdzie najpierw zostało pokazane to gdzie w rogu można było coś dostrzec - o co zresztą zapytała "czy dostrzegacie coś tutaj?". Również gdy sam na sam przepytywała Bena o to, gdzie mieszka, gdzie jest jego dom itd., czy Ethan go okłamał kiedykolwiek, a w takim razie, jak można mu wierzyć?
Na jeszcze jedną rzecz zwróć uwagę, że Ty jednak mówisz trochę o sytuacji normalnej, tradycyjnej - znanej nam z naszego świata, gdzie młodzież obecnie bardzo dużo przeróżnych wzorców czerpie z telewizji, z internetu, z mediów, z kontaktu z innymi rówieśnikami itd. W Wayward natomiast dziecko miało kontakt tylko z innym z tej samej małej i zamkniętej społeczności, bez dostępu do świata, do mediów, będąc kształtowanym przez tę samą nauczycielkę, przy braku jakiejś większej roli wychowawczej rodziców, którzy z kolei wiemy w jakich warunkach żyli (zastraszenia, świadomości, że nie można rozmawiać o przeszłości, z wizją kary w postaci śmierci itp.)
Tak więc, w tym konkretnym przypadku omotanie dzieci było względnie łatwe. Pytanie po co, aż takich konformistycznych fanatyków z nich robić?
Skoro wiemy, jaki był Pilcher, wiemy, jaka była nauczycielka, to już sprawiało, że na taki sposób edukacji dzieci były skazane. A poza tym, panicznie bano się pęknięć w "arce", więc i stąd tak skrajne podejście. Można było oczywiście zaryzykować i całkowicie dać im wolną wolę, tyle że ciągle mówimy tu o sytuacji skrajnej i gdyby to jedno pokolenie nie doszło od razu do tych "logicznych" wniosków, do jakich z nadzieją wierzysz, że by doszło, to byłby koniec - ich i wszystkiego.
Gdybym miał stwierdzić tylko po Twoim awku i tych kilku zdaniach, to na pewno bym nie powiedział, że nie jesteś buntowniczką. Więc tylko na tej podstawie uważam, że prawdopodobnie za bardzo patrzysz na to przez swój pryzmat w oderwaniu od bardzo konkretnych realiów.

użytkownik usunięty
paperski

W sumie masz rację. Cieszę się, że chciało ci się napisać tak długą odpowiedź. Nie powinnam zbyt wiele wymagać od ludzi. Po prostu niezmiernie odrzuca mnie postawa tych dzieciaków. Zapewne Pilcher specjalnie dobrał młodych wykazujących większy od rówieśników stopień uległości, w końcu przeprowadził wieloletnią selekcję. Mam tylko nadzieję, że jeśli powstanie drugi sezon, w miarę logicznie wytłumaczą przebieg zdarzeń :)

Można napisać dużo i bez sensu, albo krótko i treściwie ;)
Mnie tak samo odpycha postawa i zachowanie tych nastolatków - choć to jedno zdanie nawet w części nie odda, jak bardzo. I trudno powiedzieć, czy Pilcher w ich przypadku kierował się jakimś konkretnym wzorcem. Poza tym choćby w przypadku Jasona, Kate mówiła jakim był kiedyś dobrym chłopcem. A np Ben jakby nie było trafił tam przy okazji, niż z selekcji. Tak więc myślę, że pewnie aż takiego znaczenia nie musiało to mieć, bo wystarczyły te konkretne okoliczności, aby mniej lub bardziej każde takie dziecko "urobić" (pokazała to choćby ta scena w areszcie, bo jednak kolega przywódcy, już aż tak porywczy nie był, aby przeprowadzić egzekucję).
Z oficjalnych informacji, drugiego sezonu nie będzie, więc niestety pozostaniemy z tym co mamy, a psycholowi i reszcie jedynie w myślach będzie można dokopać ;)

ocenił(a) serial na 4
donmaslanoz14

Finał rozwiał moje wszelkie wątpliwości, to jest tani sikacz, co udawał dobre wino póki tkwił w zakorkowanej butelce ;)

Abby zrobione jak z horroru klasy D, Pilcher jako postać prowadzony bez jakiejkolwiek wiarygodności psychologicznej, ogólnie w żadnej postaci nie ma tej wiarygodności, dosłownie w żadnej!

użytkownik usunięty
bluescreens

Dokładnie. Książki w sumie też są słabe, zwykły zapychacz, chamsko kopiujący znane schematy. Sam autor przyznał, iż chciał połączyć lubiane przez siebie serie. Na początku było ciekawie, jak dla mnie tak gdzieś do szóstego odcinka, głównie ze względu na tajemnicę.

ocenił(a) serial na 4

Książek nie znam, ale w końcu twórca serialu jest odpowiedzialny za spójność i rys psychologiczny, a tutaj brak jakiejkolwiek koncepcji, nawet zakładając, że Pilcherowi odbiło i zaczął grać rolę Boga, to nawet wtedy co to za beznadziejnie tępy demiurg, podejmujący kluczowe decyzje w afekcie godnym obrażonej nastolatki. A ci ludzie w miasteczku snują się jak zombiaki i udają, że żyją, tak jak ten serial udaje, że jest o czymś, a tak naprawdę jest o niczym. O świecie, gdzie abby zeżarły wszystko co mięsne, gardząc roślinami, pytanie pozostaje kim, czy też czym one są, a odpowiedzi na to pytanie nie ma żadnej, czy one są kanibalami, jak się rozmnażają, jak porozumiewają? Ktoś powie, że są symbolem tego co zawładnie światem, czystego, agresywnego zła, no i nawet jak tak, to co z tego wynika, jak temu złu ma się przeciwstawić garstka w arce, skoro też jest prowadzona w kierunku zła? Ten serial to tylko pusta forma bez treści.

bluescreens

No jak czym są? przecież była mowa że to ludzie których ewolucja zmieniła w takie bestie...

ocenił(a) serial na 4
Adorianu

No tak, padło hasło bestie, ale nic bliższego poza tym, że koniecznie chcą przedostać się przez mur i zeżreć ukrywających się tam ludzi nie podano. A przecież pytania nasuwają się same, co jedzą te bestie na co dzień, jeżeli tylko polują, na zasadzie drapieżców, to na co? Czy widziałeś jakiekolwiek zwierzęta mogące stworzyć łańcuchy pokarmowe? A jeżeli abby to ma być symbol nowej rasy, zaprogramowanej na zabijanie konkurentów to jak one planują akcje, kto zostaje przywódcą stada, jak przekazują sobie wiadomości, bo widać, że złażą się z wielkich odległości wiec należy założyć jakiś rodzaj wysyłanych impulsów. Poza tym widać same dorosłe osobniki nieokreślonej płci, więc nie wiadomo nawet jak się rozmnażają, a jest to istotne skoro opanowały całą ziemię. Pytanie następne, jak im to się udało, mając tylko własne ręce i nie takie znów imponujące uzębienie. Jeżeli nawet ludzie wytłukli się sami, bo skutecznie ku temu zmierzają już dziś, to ewolucja w abby musiała być skokowa i musiały mieć niesamowitą płodność, żeby opanować całą ziemię, bo przecież napotkałyby na opór ze strony żyjących jeszcze i uzbrojonych ludzi, a w razie ich wymarcia ze strony drapieżców, z którymi musieliby walczyć o terytoria. Jeżeli na ziemi była zagłada i znikły cywilizacja ludzka oraz zwierzęta, to ucierpiały tez rośliny a tym samym cała atmosfera tez, więc załóżmy, że z jakichś niedobitków wyewoluowały abby to przyroda tez musiałaby przejść ewolucję i stworzyć im warunki ku rozwojowi, gdzie jest tego obraz, choćby lekki zarys, nie wymagam szczegółów.

bluescreens

No jak to na co polują? no na zwierzęta.

Jak się rozmnażają? no jak ludzie,bo to "zmutowani" ludzie....

Ludzie się nie pozabijali,widać że dokładnie nie oglądałeś a potem marudzisz.Ludzkość przeszła gwałtowną ewolucję z powodu jakiegoś genu czy mutacji którą odkrył Jenkins.


Było też powiedziane że owe stwory są szybkie,silne i niebezpieczne,że z łatwością rozszarpały uzbrojony oddział.

Piszesz że nie wymagasz szczegółów ale niektóre rzeczy które wypisałeś są właśnie szczegółami,pytanie jak stwory wybierają sobie lidera stada ważne dla fabuły serialu nie jest.

ocenił(a) serial na 4
Adorianu

Nie zarzucaj mi nieuważnego oglądania skoro sam nie kojarzysz zapodanych faktów. W 8 odcinku Ethan opowiada żonie o tym, że był w jednostce antyterrorystycznej, że wypuścił Narwaza Al coś tam, bo zwierzchnictwo kazało, a ten z innymi zbirami zabił ponad 600 osób, wszystko zostało zatuszowane. Czyli twórcy nakreślają obraz skorumpowanego, przeżartego agresją świata, gdzie ludzie się tłuką, całkiem jak dziś. To samo przewiduje Pilcher, że świat źle skończy, bo wszystkie środki zabijania w końcu doprowadzą do tragedii i doprowadziły. Ludzie, którzy pozostali po tych aktach terroru, w zmienionym (zapewne w wyniku wojen) świecie, dostali dodatkowego wroga - abby, W 9 odcinku są pokazane video pamiętniki, odkryła je Teresa w podziemnym bunkrze, tam widać jak abby wybijają resztę ludzi, a ci nie mają pojęcia jak one się porozumiewają. I co? Ciebie urządza to co pokazano w serialu? Przecież nawet zakładając skokową ewolucję ludzi w abby, która miała miejsce równolegle z żyjącymi homo sapiens, to jak one się tak szybko rozmnożyły, przecież to jakiś kreacjonizm jest a nie ewolucja, pstryk i stada abb atakują wszystko co sie rusza. Jakie szczegóły? Przecież dla logiki i spójności fabuły te abby są bardzo ważne, to one dokończyły zagładę cywilizacji. Może tobie wystarczy hasło bestie, ale ja lubię dociekać, bo jak na bestie to zbyt imponujących zębów i pazurów nie mają, więc jak polują na zwierzęta, żywią się konikami polnymi i zajączkami ? Przecież, żeby polować i konkurować z drapieżcami trzeba mieć plan, jakieś narzędzia, bo jak się przyjrzeć uzębieniu abb, to konsumowanie ludzi wyglądało tragikomicznie, nie można pić piwka w trakcie oglądania, grozi zakrztuszeniem z powodu napadu śmiechu.

bluescreens

Świat się zmienił przez to że ludzie zaczeli mutować w te stwory.
Było powiedziane że są szybkie i potrafią wykończyć uzbrojony w broń oddział.Widzieliśmy nawet zresztą przy pierwszym spotkaniu jaki szybki był ten stwór i jakie rany zadawał pazurami.

Szczegóły jak sposób w jaki wybierają sobie lidera stada nie jest istotny dla fabuły,bo mimo potworów serial jest głównie o zamkniętych ludziach w miasteczku z motywem "Wielki brat patrzy" + wątek postapokaliptystyczny.

Zwyczaje godowe czy jaką robią kupę potwory nie są mi potrzebne.

ocenił(a) serial na 4
Adorianu

Najpierw musiały zaistnieć przyczyny mutacji, czyli np. w wyniku aktów terroru z użyciem broni chemicznej, biologicznej, czy prób nuklearnych co i dzisiaj ma miejsce, więc tym bardziej jest logicznym punktem wyjścia, tym bardziej, że twórcy o tym wspominają, już nie mówiąc o chemizacji wszystkiego, ale skoro ludzie wyewoluowali w czyste zło to tok myślenia jest od przyczyny do skutku, a nie na odwrót.
Pooglądaj sobie zdjęcia abb na wujku google, a na tej wiki http://wayward-pines.wikia.com/wiki/File:Abby.png popatrz na zęby i nie daj sobie wmawiać wszystkiego. Swoja drogą padlinożerstwo tych abb jest jedynym faktem, który do mnie trafia, bo reszta naciągana na maksa, takimi szponami to może i poszarpią ciało człowieka, ale na grubym zwierzu połamią te śmieszne pazury.
Nie chodzi o zwyczaje godowe tylko tempo rozmnażania, vide tempo opanowywania świata, ty kumasz ogólnie o co mi biega, czy tylko usiłujesz moje wątpliwości sprowadzić do poziomu kupy?

bluescreens

Polując grupą zwierza upolują.
Kumam o co ci chodzi,ale zwyczajnie sam wolę koncentrować się na czymś innym w tym serialu.Oglądamy ludzi zajmujących się teraźniejszością w miasteczku obserwowanym przez wielkiego brata.Może byśmy się czegoś więcej dowiedzieli o przeszłości jeśli serial by tak szybko wątków z książek nie wyczerpał.Ponoć ostatni odcinek to cała jedna książka.Więc sporo skrócili.Gdyby nie takie zakończenie,myślę że 2 sezon mógłby już właśnie głównie się skupiać bardziej na tych stworach i ich genezie.

Mimo wszystko wolałem klimat serialu o wiele bardziej do momentu kiedy wyszło na jaw o co naprawdę chodzi.

ocenił(a) serial na 6
bluescreens

Powiem tak, to co pokazali w serialu jako abiki rozśmieszyło mnie, książka przyprawiała mnie o dreszcze jak o nich czytałam a tutaj ni to straszne ni to ciekawe, brzydkie takie :p
Założyłam kiedyś wątek tutaj o tej książce i tam umieściłam fragment o abikach - Przez 1/3 książki Ethan wędruje lasem i tam pierwszy raz spotyka abiki. W książce opisane jest tak - stworzenie miało krótki tułów. Długie nogi, jeszcze dłuższe ręce, zakończone szeregiem czarnych szponów. 45, może 50 kilogramów. Żylaste. Silne. Przede wszystkim zaś człekokształtne, skóra w słońcu przezroczysta jak skóra mysiego noworodka, pokryta siatką niebieskich żyłek i czerwonych tętnic, na prawo od środka ciężkości pulsowało różowe serce. (...) Niewielki łeb stwora pochylił się do ataku, stworzenie charczało, tocząc krwawą ślinę z ust pozbawionych warg, kremowe oczy utkwiło w celu. (Dodam, ze cuchnęło zgniłym mięsem przyprawionym zatęchłą krwią). (...) Duże nozdrza jak kratery. Drobne, matowe oczka. Bezwłosa głowa obleczona tak cienką i napiętą skórą, że widział, gdzie kości czaszki łączyły się ze sobą jak fragmenty układanki. Dziąsła z podwójnymi rzędami drobnych, ostrych jak brzytwa kłów. "

Co do komunikowania się to one z tego, co pamiętam porozumiewały się piskami i jakimiś niezidentyfikowanymi dźwiękami, ale nie powiem dokładnie, co to było, bo już trochę minęło od momentu czytania książki. Jedna rzecz była jeszcze ciekawa, Margaret - abik, którego Pilcher badał w książce, był określony jako płeć żeńska, czyli jakoś coś tam musiało dyndać lub nie dyndać, że to stwierdzenia i dodatkowo na podstawie grania z Margaret w memory dowiedzieli się, że są to zwierzęta bardzo inteligentne, ona jako średnio inteligentny osobnik zapamiętywała na raz ileś tys kart i potem bez żadnej pomyłki odsłaniała pary jedna po drugiej :D

ocenił(a) serial na 4
_eM_

Z Twojego opisu wyłania się obraz o niebo ciekawszy niż to co zobaczyłem w serialu, szkoda że twórcy zrobili takie karykatury.

ocenił(a) serial na 6
bluescreens

Dlatego ja w sumie przestałam porównywać książkę i serial, bo to po prostu dwie różne historie, koncepcja niby ta sama, ale zupełnie inaczej przedstawiona niż w książce. Ale jak dla mnie książka dużo ciekawsza, bo nie było w niej milionów dziur, tak jak w serialu. Tam teoretycznie wszystko miało swoją przyczynę i skutek i było logiczne na tyle ile mogło być :D

ocenił(a) serial na 6
_eM_

Tym bardziej chce przeczytać książki bo z tego,co tu na forum czytam- większość z tego ,co debilne w serialu, w książce miało logiczne wyjaśnienie ;-) Mnie też zafascynowała fizjologia abików i też zastanowiło podobieństwo do ludzi- co z tego,że dorobili im szpiczaste zęby i paznokcie, kiedy to wszystko do kupy NADAL nie wygląda jak drapieżnik. to juz bardziej zmutowane i sprawniejsze był stwory z "Jaskini", ale one atakowały słabo uzbrojonych (czekany) cywili płci żeńskiej w środowisko, do którego były idealnie dostosowane. To, co pokazali w serialu mogło sobie polować na osłabione starością wiewiórki ;-) stado stadem,ale jak ktoś widział ile sie muszą namęczyć choćby wilki, żeby ubić jelenia, ile zniesc po drodze kopów, które by zabiły człowieka, ile naszarpać, ile nabiegać... no i zacznijmy od tego,ze pyski drapieżników maja inny kształt, niz ludzkie, nie dlatego,ze "bo tak" tylko dlatego, że nacisk szczęk musi być duży. Co abbikom z zębów lwa(choć ich nie miały), jeśli nie ma GDZIE mieć przyczepionych mięśni zdolnych rozerwać gardło choćby człowiekowi, a co dopiero jeleniowi? Po przeczytaniu opisu z książki, domyślam sie, ze twórcy serialu chamsko oszczędzili, charakteryzując ludzi, zamiast- jakby to było konieczne w przypadku wierności wobec oryginału- zainwestować a efekty komputerowe ;-(

ocenił(a) serial na 5
bluescreens

Rzeczywiście, na poczatku Pilcher i jego siostra pokazani jak parka z Arkham Asylium, żeby widzów zaintrygować, później Pilcher pokazany jako niemalże Noe, żeby widzowie nabrali apetytu na więcej, a jak przyszła pora na odkrycie kart to sie okazało, że blef proszę państwa, ale pokerzyści z twórców nieźli, nie krzyczeliśmy, sprawdzam:)

ocenił(a) serial na 4
to_nie_peruka

No bo nie policzylismy EV :)

ocenił(a) serial na 5
bluescreens

Dobra dobra, też na początku dałeś się nabrać :)

ocenił(a) serial na 4
to_nie_peruka

Taa, ale bardzo na początku :)

ocenił(a) serial na 5
donmaslanoz14

Za dużo fabularnych skrótów, błędy warsztatowe, zaburzenie tempa i narracji. Zakończenie pod względem literackim i filmowym słabe albo bardzo słabe. Żaden szanujący się pisarz nie zrobiłby takiego cięcia, bo to by świadczyło o grafomanii i niewielkim talencie. Rozwlekły wstęp, rozwlekłe rozwinięcie i nagle zakończenie na 5 stron znormalizowanego maszynopisu. Żenujące i amatorskie.

użytkownik usunięty
per333

Kierując się logiką, jeśli ponowne zawieszenie było możliwe, Pilcher powinien od razu się na to zdecydować, widząc jak wygląda świat. Ja do końca liczyłam na totalny plot twist, ale autor poszedł po najmniejszej linii oporu. Ostatni tom jest tak naprawdę o niczym.

A tak swoją drogą, ostatni tom jest od którego odcinka?

użytkownik usunięty
donmaslanoz14

Ostatni tom to 10 odcinek.

Czekaj, zmieścili CAŁĄ KSIĄŻKĘ, w jednym odcinku?

ocenił(a) serial na 8
donmaslanoz14

Jak to się nie zmieści? Jak się popieści to się wszystko zmieści... Sorki musiałam :)

ocenił(a) serial na 7
donmaslanoz14

Jak ma być wszystko od początku, to ja nie chcę drugiego sezonu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones