PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=677970}

Miasteczko Wayward Pines

Wayward Pines
2015 - 2016
7,0 12 tys. ocen
7,0 10 1 12405
5,3 7 krytyków
Miasteczko Wayward Pines
powrót do forum serialu Miasteczko Wayward Pines

Nowy Twin Peaks?

ocenił(a) serial na 1

Ksiazki sa rewelacyjne, jedne z lepszych, jakie ostatnio czyalam, wydano juz dwie czesci, ale nie wiem dlaczego historia jest porownywana do Twin Peaksu? Nie ma tam za wiele z TP, chyba ze rodzaj lasu:-) ale zapowiada sie swietnie, a pomysl jest... baaaardzo niekonwencjonalny i zaskakujacy:-) zobaczymy, jak serial da sobie rade:-)

Justyna_0288

Wybacz, Justyno,jestem wielbicielem pewnej Anii T. ;)

snickers2013

Aha,wymieniasz ślinę z kims innym :)

snickers2013

e tam, to pewnie jakas znudzona mezatka,po 40 z 1 lub 2dzieci na koncie

paperski

Tu nie chodzi o "akceptacje zachowan",wszystko ci sie myli ,nikt tu nie uważa się za madrzejszego od ciebie. Watpię ,zebyś tą Justyne zostawił w poczuciu, ze wie wiecej o swiecie i ludziach niz Ty.. Co ty bierzesz ,ze gadasz takie farmazony..chyba ..bierzesz własnie to wszystko za bardzo powaznie,get a life stary :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

paperski

Właśnie tu masz problem-to ,ze napisałam,zeby nie pierr***liła takich rzeczy,ty odbierasz jako wielka powage z mojej strony (sic!ktokolwiek mnie zna nigdy czegoś takiego by nie powiedział),nie uwazam sie za wielce madrą, wartosciowa czy poprawna(moj M własnie sie leje ze smiechu),pieprzysz o jakims niby wielkim mniemaniu ,ze mam na swoj temat i jestem wielce oburzona cala rozmową --- stary,skoncz ten ból dupy bo najwiekszy brak dystansu to ty masz jak widzę,wyluzuj ! tworzysz jakies portrety psychologiczne na moj temat ,które nie maja nic wspołnego z rzeczywostoscia ,a ja tylko napisałam,ze ktos brzmi infantylnie ,nie tworze jakich wypracowań na temat charakteru mpp2
zarty nie sa dla mnie infantylne ,tylko dziecinne zdrobnienia a to ze ich nie wykorzystuje ,nie znaczy ze mam smutne zycie ,nie bierz wszystkiego tak na powaznie

Justyna_0288

Daj se spokój,to sa wlasnie prawdziwi sztywniacy ,jak sie im cos powie, biora to tak na serio, a potem robia wykłady i smęcą ,ze oni sie nie przejmują a sami nie umieja tego obrócic w zart ,a gadaja o dystansie :)

paperski

a kiedy ty naschlebiałes empepce?bo nie zauwazyłam,nigdy nie doszłam do tego wniosku....nie podlzuj sie ..po prostu sie spytałam, od czego cie tak bola policzki,,bo moj facet sie zastanawia??
ty i wianuszek kobiet ???wesoła i bezpretensjonalna-ona??niskie masz wymagania, no az umieram z zazdrosci, facet dla mnie ty to jestes ponurakiem i nudziarzem,ja mam na co dzien wesołka w domu,prawdziwego i równie dobrze dotrzymuje mu kroku i nikogo nie musze owijac wokól palca przez internet , robie to w realu , co jest 100 razy trudniejsze

kilkoma mrugnięciami okiem jest sobie w stanie owinąć wokół małego palca.??jakim okiem ??chyba emotikonką ...

Justyna_0288

Moje - jak to nazwałaś, "podlizywanie się", miało 2 cele, a mianowicie, utrzymać naszą wymianę zdań na poziomie jeśli już nawet nie życzliwym (bo do tego potrzebne są dwie strony, i moje najszczersze chęci jak widać okazały się daremne), to na poziomie jakkolwiek spokojnym i bez zbędnych negatywnych emocji oraz pokazać Ci jedną rzecz, której Tobie w tym momencie brakuje, a ja ją mam. Nazywa się to 'zdrowy dystans'.
Ty już na wstępie krytycznie odnosząc się do mpp oraz zwracając mi uwagę pokazałaś, że bardzo Ci go brakuje. I idąc nieco w duchu Twoich wypowiedzi, mógłbym podsunąć Ci dobrą radę, abyś swoje życie ograniczyła do reala i wspaniałego faceta obok, gdyż świat wirtualny nie jest dla kogoś z takim podejściem, jak Twoje i nie liczę, że to zrozumiesz, bo właśnie owo podejście dość skutecznie stoi temu na przeszkodzie.

Nie będę Justyno przeprowadzał w tym momencie głębokiej psychoanalizy Twojej osoby, bo i tak co najwyżej sarkastycznie byś się tylko zaśmiała na to.
Mogę natomiast zapewnić Cię co do jednego, że Twój charakter nie stanowi dla mnie tajemnicy. A czemu? To już pozostawię dla siebie. I podkreślę to: Twój charakter, a nie to jak wygląda Twoje życie, gdyż nie śmiałbym w tym momencie wysnuwać jakichkolwiek przytyków z tych związanych, ani nawet w zdaniach pytających cokolwiek sugerować.

W tym momencie możesz się obruszyć i powiedzieć, a co ja mogę wiedzieć o Tobie po Twoich dosłownie kilku zdaniach? Mógłbym odpowiedzieć pół-złośliwie, że tyle samo, co Ty o mnie lub o każdej innej osobie, którą znasz jedynie z kilku jej wypowiedzi, a nawet na oczy nie widziałaś i nie masz pojęcia o jej życiu, co robi, gdzie mieszka, czy się uczy lepiej lub gorzej, czy pracuje tu, czy tam... etc.

Jeśli - z naciskiem na "jeśli", uważasz się za osobę niezwykle przenikliwą z analitycznym umysłem, która bardzo ceni swój rozum i często bezkrytycznie przyjmuje to, co Ci podpowiada Twój intelekt, to pora najwyższa nauczyć się zostawiać szeroko otwarte furtki w tym myśleniu, bo bardzo można się pomylić.
I na tym ostatnim stwierdzeniu zakończę naszą rozmowę, choć powinienem był to uczynić już po pierwszym Twoim komentarzu. A że tego nie uczyniłem, niech pokaże Ci tylko to, że choćbym czuł, że już coś wiem i jestem w tym przekonany, to każdemu daję szansę na potwierdzenie lub zaprzeczenie owym przypuszczeniom.
Ty je Justyno kolejnymi wypowiedziami potwierdziłaś, więc w tym momencie moja chęć kontynuowania rozmowy z Tobą, właśnie się skończyła, gdyż kolejne zdania byłyby już tylko przepychankami słownymi "kto komu spróbuje bardziej przytknąć w oparciu o to, co mu się wydaje". A to nie jest w moim stylu, gdyż.... - i tutaj nawiąże do wcześniejszych myśli, mam w sobie niezbędny dystans. A to że tak dużo Ci napisałem, to tylko dlatego, że pisanie mnie nie męczy i lubię jasno przekazywać moje stanowisko w danej sprawie, aby nie było cienia wątpliwości i niepotrzebnych niedomówień.

p.s. ze swojej strony uważam sprawę za zamkniętą. A już to - co i jak postanowisz odpowiedzieć mi, to tylko Twoja wolna wola.
pozdrawiam

paperski

Przeczytałam tylko pierwszy akapit i ten twoj belkot i portrety psychologiczne sa nudne jak te twoje zabawne teksciki...moj facet nie jest idealny i wspaniały w 100% -nie przejmuj sie ,kocham go za to jaki jest ,a nie musze przez to ograniczac zycia wirtualnego,korzystajac tylko z reala ....co ma jedno z drugim wspołnego ...dalszego belkotu nie czytałam...
a dystansem nie jest zachwycanie sie gdy ktos napisze szczekusia + milion emotikonek....i bol policzków z tego powodu albo sztuczny zachwyt nad infatylizmem kogos innego

paperski

Czytam te Twoje wywody i nie wiem czemu one słuzą.Uzewnętrzniasz sie i tylko kompromitujesz. Laska ma rację,a jestem facetem i tez nie mam pojecia o co ten ból policzków,szczerze to wole takię cięte babki co potrafia do..(pieprzyc) w towarzystwie z ironicznym poczuciem humoru niz slodziutkie paniusie ,co owijaja sobie wokół palca kogos(tylko nie wiem czym w wypadku tej uzytkowniczki mpp2 czy jak jej tam)Mówisz o dystansie,a sam chyba nie masz pojecia co to jest

Justyna_0288

Dokładnie ,tez tego nie rozumiem.kilkoma mrugnieciami okiem?Rozumiem,jakby laska na zywo go zachwyciła swoim spojrzeniem,ale w necie ? Chyba chodziło mu o to ;)Ale od razu owinęła go sobie wokół palca?Emotikonką..no cóz ,chyba jestem ze starszego pokolenia.
Tylko na mnie to nie działa i dziwi -tak jak Ciebie. Walenie tych emotikonek :)

snickers2013

ale zauwaz ,owinęła go sobie wokół małego palca.Ciekawe ,czy by umiała wokół czego innego? ;) (emotikonka musi byc)

Justyna_0288

Chcesz mi powiedziec ,ze zdolnosci manualne tez sie licza ?Byc moze paperski moze liczyc tylko na owijanie swojego palca,na dodatek w necie ,bo chlop byc moze jest niesmiały

paperski

Wesoła i bezpretensjonalna? chyba pretensjonalna...
z drugiej strony jak mozna stwierdzic,że ktoś jest wesoły w internecie?to tylko internet..osoba po drugiej stronie moze byc zupełnie inna-nie oceniaj szybko tak ludzi

snickers2013

Z jednej strony stawiasz nawet dobre pytanie, jak można w internecie ocenić, czy ktoś jest wesoły? Dodajesz też przy tym, aby nie oceniać tego, bo w rzeczywistości może być inaczej.

Wiesz... Teoretycznie należałoby przyznać Ci rację. Ale tylko teoretycznie, bo jednak sam nie ustrzegłeś się tego, aby tutaj w internecie, określić empepke mianem pretensjonalnej.
Mógłbym zapytać: na jakiej podstawie to uczyniłeś - nie znając jej tak naprawdę.
Jak więc widzisz, nawet tutaj można oceniać, czy ktoś jest taki, czy inny.
W moim odczuciu bardzo ważne jest to, na ile jesteśmy w stanie przekazać innym siebie - to jacy jesteśmy, za pomocą tylko tego jednego, prostego środka komunikacji, czyli formy pisanej. I skoro stwierdziłem, że empepka jest dla mnie wesołą i pozytywną osobą, tzn, że w wystarczającym dla mnie stopniu, taką siebie tutaj "przemyca" :) I w tym momencie nie jest dla mnie ważne to, czy w rzeczywistości jest jakimś ponurakiem, gdyż obecna znajomość nie ma miejsca na takim gruncie, a jedynie zamyka się w granicach umownie określanych mianem świata wirtualnego.

Ale to jest oczywiście tylko moje odczucie, gdyż każdy ma prawo te same sygnały odbierać po swojemu i przez pryzmat swojego charakteru - bo wiadomo, nie każdego np bawi ten sam humor. Tylko że Justyna popełniła jeden zasadniczy błąd, a mianowicie zdecydowała się na wyrażenie krytyki wobec kogoś, w sytuacji która kompletnie jej nie dotyczyła i która była choć prowadzoną publicznie, to jednak zamkniętą rozmową dwóch osób. Tym pokazała i brak dystansu, i nawet powiem więcej: nierolerancję dla zachowań, które jej akurat się nie podobają.

To chyba z mojej strony.

paperski

Powiem ci szczerze,ze biorac pod uwage moją znajomosc kobiet,to kobiety które tak sie "wysławiaja "w intrenecie ,pisza w ten sposób ,to raczej skłaniałbym sie ku pretensjonalnosci ;) Kocham zabawne i wesołe babeczki ,no ale bez przesady.Poza tym , wydaje mi sie ,ze Pani mmp2 nie ma 20 paru lat ,tylko jest starsza i to nawet moze znacznie (byc moze sie myle)ale tak wywnioskowałem z jej wypowiedzi. jednej zwłaszcza.

Tylko że Justyna popełniła jeden zasadniczy błąd, a mianowicie zdecydowała się na wyrażenie krytyki wobec kogoś, w sytuacji która kompletnie jej nie dotyczyła i która była choć prowadzoną publicznie, to jednak zamkniętą rozmową dwóch osób.- Wybacz,ale to forum.. tutaj ,nie ma czegos takiego jak "kogos nie dotyczy" -kazdy moze sie "przysiąść"- nie spodobało ci sie po prostu to ,ze wyraziła sie nagatywnie,jakby ci schlebiała i puszczała oczka ,zarciki pod twoim adresem to byłoby git -a jak nie to "rozmowa zamknięta,wiec sie nie interesuj""oj oj oj to jest własnie brak dystansu do siebie i do krytyki ,przyganiał kocioł garnkowi
nietolerancja dla zachowan?jakich zachowan?mylisz pojecia

ocenił(a) serial na 1
paperski

Mój rycerz...:-):-)

mpp2

nie brałabym tego na serio ,on sie tylko dowartościowuje

mpp2

Serial bardzo średni, brak interesujących postaci, słabe dialogi, sceny i chyba nie chce mi się tego kontynuować. Jeżeli możesz to wyjaw mi tajemnice wayward pines, bo w internecie jakoś nie mogę znaleźć.

ocenił(a) serial na 1
Jinno

No coś ty, na forum mam ci napisać, o co chodzi????!!!! a co z tymi, którzy oglądają? A co z tymi, którzy jeszcze nie czytali, a chcą???!!! Nie ma szans! Musisz po książki sięgnąć i tam się wszystkiego dowiesz:-) a czyta się jeden tom w dwie godzinki, czyli całość zajmie ci mniej czasu niż cały ten godny politowania serial....:-)

ocenił(a) serial na 6
Jinno

Ci ktorzy nie chca sie dowiedziec nie musza tu zagladac :P Ksiazki sa rewelacyjne, serial natomiast do du... - w ogóle nie trzymaja sie ksiakowej fabuły...

mmagmowa

Dokładnie. Ponawiam moją prośbę, może jakaś dobra duszyczka zaspokoi moją ciekawość.

ocenił(a) serial na 6
Jinno

Najogólniej - ksiazka przedstawia bardzo realistyczna wizje końca świata ;)

mmagmowa

Dobra, to się biorę za książkę, z tego co widzę, ma tylko 172 strony.

ocenił(a) serial na 6
mmagmowa

Ci, którzy nie chcą się dowiedzieć, mogą to jednak przypadkiem przeczytać -.-'
Ani słówka już! Jak chcecie to popiszcie sobie prywatnie :P

myszigen

...albo niech przeniosą się na forum "LubięCzytać" ;)
Tak właściwie, to w tym konkretnym przypadku WP, mam mały dylemat, czy zaglądać tu, czy nie(?) Z jednej strony bowiem ciekawią mnie domysły innych na temat ewentualnych wyjaśnień, a i sam od siebie bym coś bardziej lub mniej mądrego dorzucił. No ale jest również ta świadomość, że są tu osoby po książce, więc dochodzi obawa, że czyjeś "przypuszczenia" mogą okazać się dzieleniem rzeczywistą treścią. A trochę już niestety padło tutaj konkretnych stwierdzeń. I choć tym, którzy byli ich autorami może się wydawać, że ot takie niby niewinne i ogólnikowe były.... To jednak czasem nie trzeba zwijać kilometra nici, aby uzyskać z nich kłębek - przy okazji rozwiązując po drodze kolejne supły, aby do niego dojść, w sytuacji gdy ten zaczyna być podany na tacy.
No ale... niekiedy wizja gryzienia się w język może okazać się dla niektórych zbyt bolesna ;)

mpp2

To tak empepko tylko do "magisterki", gdybyś nie miała jeszcze dość mojej paplaniny - choć jakoś specjalnie wyższym levelem to nie jest ;)
http://www.filmweb.pl/film/Maszyna-2013-659911/discussion/Granice+cz%C5%82owiecz e%C5%84stwa,2644058#post_13542013
http://www.filmweb.pl/film/Eva-2011-509474/discussion/ciekawy+film,2592418#post_ 13479608

mpp2

Chyba część ludzi dała już sobie spokój z WP po trzecim odcinku - wnosząc z kompletnej ciszy jaka tu panuje po epizodzie czwartym ;)
Cóż... Ciebie empepko już nawet nie pytam o wrażenia, bo aż bije po oczach ta ocena '1', na którą w Twoim odczuciu ów serial "zasłużył" ;p
Ja tam jednak powalczę z całością, bo te 10 odcinków aż tak czasowo z życia mnie nie ograbia ;)

ocenił(a) serial na 1
paperski

A mylisz się, oglądałam ten 4 żałosny epizodzik, w sumie nie wiem, dlaczego...

mpp2

A wiesz, że wcale nie założyłem, że nie oglądałaś? ;)
Nawet byłem pewien (jeśli można być czegoś pewnym), że jednak obejrzysz, bo jak negatywnie, byś go nie oceniała, to pewnie jakaś tam ciekawość nadal musi w Tobie być, a że tych odcinków jest tak mało i za tydzień będzie można powiedzieć, że już jesteśmy po połowie, więc czemu by nie. No w każdym razie ja na pewno będąc w Twojej sytuacji po świetnej książce, w tym konkretnym przypadku bym nie odpuścił serialu.

A odcinek był całkiem dobry pod kątem dziania się, choć znowu czuję jak to szybko poszło. No przecież ten gość co samobójstwo popełnił, to jego postać w ogóle nie została zbudowana - abstrahując od tego, ile by on tam nie miał do przekazania. Książki co prawda nie znam, ale gdybym miał ją pisać, to spokojnie bym mu poświęcił choć jeden obszerny rozdział, jak to próbował się wydostać, wspinał po górze, potem maznął to graffiti, za które został złapany, itd. No niewątpliwie byłoby o czym pisać. Tak samo z Ethanem i jego wspinaczką, gdzie ledwo co tamten gość rzucił hasło "tamtędy jedyna droga", to już widzimy Ethana jak opuszcza biuro szeryfa i na jednym wdechu pokonuje tę górę, jakby to była zwykła ścianka treningowa ;)
Czuć tu te skróty, niestety. I ni z gruszki nagle, krótki epizod z doktorkiem w parku, który nic nie wniósł poza tym, że tylko mnie utwierdził, to przede wszystkim ten lekarz potrzebuje lekarza ;)
No nic... Trzymaj się, Mała ;*
...albo i nie mała ;)

paperski

Pani Marcelina S.to "stara dupa" ,chlopczyku ,hahaha pewnie 2 razy od ciebie starsza

snickers2013

Po pierwsze mości towarzyszu, "mała" jako żywo nie jest synonimem "młoda", więc przynajmniej niepotrzebnie uświadamiasz mnie w czymś, co akurat nie jest tematem moich rozmyślań i płynących za tym wypowiedzi.
Po drugie staram się usilnie zrozumieć, przed czym tak naprawdę chcesz mnie przestrzec i ustrzec w kontakcie z empepką, bo nieśmiało założę, że chyba widzisz, że nie wyglądam tu na kogoś, kto miałby być czymś zagrożony albo z jakiegokolwiek innego powodu wymagał bycia doinformowanym ;)
Po trzecie - abstrahując od wieku empepki i tego ile lat by nie miała, to ja przynajmniej na podstawie kilku jej wypowiedzi, które przeczytałem, nie odniosłem wrażenia, aby w temacie wieku kogokolwiek wprowadzała tu czymś w błąd. A że komuś nie spodobały się jakieś jej słowa i ta osoba uznała je za infantylne, by potem druga zaczęła tu twierdzić, że coś komuś w jakimś wieku nie wypada, to że tak powiem, tak naprawdę widzę, że to Ty masz tutaj z czymś problem ;) Bo ja akurat nie mam żadnego ;p

Już puszczę mimo uszu to, że zwracasz się do mnie jakkolwiek lekceważąco, bo widać tak musisz i taki styl. Trudno. Powiedzmy, że nie stanowi to istoty problemu, więc jedynie tak na marginesie nabąkuję o tym.
No w każdym razie, jakby tam znowu nie miało sensu to wszystko co teraz Ci piszę, bo ogólnie sensu nie ma, to uwierz mi, że dość jasno zrozumiałem Twoje stanowisko w tej sprawie oraz stanowisko Twojej koleżanki, więc bardziej w trosce o Twoje niemarnowanie czasu to mówię, że zupełnie nie mają sensu Twoje rady, nie rady, informacje itd., bo tak naprawdę na nic tym kompletnie nie wpłyniesz :) ...i co najwyżej jeśli będzie mi się kiedyś jeszcze chciało, to Ci coś odpowiem na podobnie głupie zaczepki z Twojej strony, jak ta do której się właśnie odnoszę.

No nic.... Tom se popisał w próżnię ;)
Miłego popołudnia

paperski

Z pewnoscia jest od ciebie starsza, wiec pisanie mała troche nie pasuje ,to mnie rozsmieszyło ,a zreszta jakbys zobaczył jej kichol to bys zrozumiał :)

ocenił(a) serial na 1
snickers2013

A tobie, chłopczyku, radziłabym ostrożnie słówka dobierać z tego mizernego repertuaru, jak ci się w główce kurzy... I może najpierw czytać się naucz poprawnie, bo nawet imię problem dla ciebie stanowi, widzę... chociaż, biorąc pod uwagę twoje przechwałki, dotyczące "znajomości" kobiet, nie sądzę żebyś był przyzwyczajony o takowych imionach pamiętać ani ich używać, wolisz chyba bardziej uniwersalne, nieskomplikowane zwroty, żeby szare komórki nadal mogły wegetować, coś może w stylu "laska", "dupa" albo z jeszcze bardziej niszowej grupy wyrazów wieloznacznych. Idź lepiej obejrzeć swoją ulubioną wieczorynkę (niech zgadnę Kung Fu Panda?) i nie wyłapuj każdego posta, bo coś mam wrażenie, że ta zabawa w Szpiega z Krainy Deszczowców jest twoim jedynym urozmaiceniem wieczorami, tak teoretycznie zapełnionymi zabawnymi kobieta... oj, przepraszam - "dupami". Dobranoc, pchły na noc.

mpp2

Ja tu wchodze z 2 razy na tydzien (na filmweb) ,przy kompie spedzam bardzo malo czasu,a wieczory mam urozmaicone (baaaaaardzo)wiec sie nie musisz martwic o moj wolny czas.Uwierz mi nie jesteś na tyle interesująca,żebyś była urozmaiceniem dla kogokolwiek, Pani Marcelo Ś. :)

ocenił(a) serial na 1
snickers2013

Dla "kogokolwiek" to urozmaiceniem są kobiety lekkich obyczajów, panie snickers2013. Żegnam

ocenił(a) serial na 1
paperski

Widzę, że mamy swój fan club:-) dzieci teraz rozrywek zbytni nie mają, pokolenie FB...

mpp2

No przyznam szczerze, że nie spodziewałem się, że nawet nie po dwóch miesiącach pobytu tu, takowego się dorobię ;)
Chociaż tyle dobrze, że w przeciwieństwie do fb, no nie widzę tu przynajmniej, aby były jakieś opcje pozwalające drugiej osobie regularnie śledzić, co kto i gdzie pisze, więc pozostaje się pogodzić z tym, że póki co jedynie w temacie Wayward będę miał na sobie wzrok takich, czy innych osób - wykazujących jakkolwiek chore zainteresowanie sprawami ich niedotyczącymi ;)
Znaczy wiesz, mówię za siebie, bo nie wiem jak Ty, bo może dla Ciebie to jest na porządku dziennym, że co film, co serial i co temat, to masz już wszędzie rozsianych stałych "wielbicieli" ;p - nie wiedzieć, czy bardziej Twojego talentu, czy goniących jedynie za Shirley Fenn, bo i tak może być, hmm ;)

ocenił(a) serial na 1
paperski

Nie, to nie jest na porządku dziennym, ale zawsze jakaś chora głowa się znajdzie, żeby pobluzgać i dać upust swoim frustracjom:-) Shirley Fenn to ułuda, za którą mogą sobie gonić, i tak jej nie dogonią, a to bezpieczniejsza opcja, jeśli chodzi o stalking, którego na szczęście nie doświadczam za często. Ignorowanie jest najlepszą metodą nawet na najwytrwalszego psychopatę i prostaka, czy psychopatkę i prostaczkę:-)

mpp2

Ano właśnie, empepko, zawsze jakaś chora głowa się znajdzie. A żeby już nawet akurat tego określenia nie używać - choć sam pierwszy stwierdziłem, że jest to "chore", to może po prostu powiem tak, że nikt kto jest przy zdrowych zmysłach, uważa się za inteligentną osobę i ma jakkolwiek normalne życie, nie będzie się wpinał w takie sprawy, jak uczynił to Snikers, czy wcześniej jego koleżanka J.
Jakoś kompletnie nie widzę siebie, abym kiedykolwiek miał wejść gdzieś na jakieś forum, przeczytać przypadkiem czyjeś rozmowy i jedyne co miał w tym momencie do powiedzenia, to jednej osobie, żeby przestała pieprzyć, bo pisze infantylnie, drugą pouczał jeszcze w inny sposób, trzeciej dorzucił, aby taką z takiego czy innego powodu unikała itd.
Wykracza to poza moje pojmowanie tego, czym jest rozum i zdrowy rozsądek i że takie wcinanie się w czyjeś rozmowy, jest absurdalne. A nawet nie musi chodzić o wcinanie się w rozmowy, bo wystarczy, że ktoś może coś napisać bez prowadzenia konkretnej dyskusji z kimś, tylko ot tak wygłasza swoje myśli.
No troszkę tolerancji potrzeba, poza tym, jest to kompletnie bezcelowe, bo internet płynie morzem wszelkiej maści głupoty, więc czepianie się w nim jednej osoby, jest tak strasznie małostkowe, że aż tragi-śmieszne.

ocenił(a) serial na 1
paperski

Amen:-)

mpp2

lub jak kto woli, hala halaaaa, alllllaaaaaa, Mahatma Gandhi ;)

ocenił(a) serial na 1
paperski

Widzę, że mamy swój fan club:-) dzieci teraz rozrywek zbytni nie mają, pokolenie FB...

ocenił(a) serial na 1
paperski

A wracając do serialu, to jest on streszczeniem szybkim, w dodatku kiepskim, ale nie będę się powtarzała, dla osób, które książkę czytały i dla nikogo więcej. Dla postronnego i ciekawskiego ludka stanowią tajemnicę, która niestety nigdy rozwikłana nie będzie, chyba że po książkę sięgnie:-)

mpp2

Gdybym miał podsumować ten serial w dwóch słowach, to bym powiedział, że jest "bez życia" ;)
No i oczywiście co będę ukrywał, że tajemnica jest tu głównym magnesem, który trzyma mnie przy tej tablicy zainteresowania. Bo na pewno nie obsada, ani efekty wizualno-dźwiękowe, czy scenariusz bardzo płytki (pomijając, na ile z wielkiej pisanej fali został strącony na mieliznę i brodzi po kolana przed pierwszą boją). Aż mnie wręcz na ziewanie wzięło, wystawiając mu właśnie taką cenzurkę ;)
A i tak daję mu 7 za samą tajemnicę i w zależności jaką się okaże, to pewnie albo moja ocena po winduje w dół, albo w najlepszym razie ją utrzymam, gdyż jakoś nie wierzę, aby wyjaśnienie - używając słów (świeć panie nad jego duszą) szeryfa, miało przejść ludzkie pojęcie ;)

Żeby nie było, nie twierdzę, że mam "pojęcie", bo może faktycznie nie mam, skoro np. z Tobą się zadaję ;p , zamiast słuchać tutaj oświeconych doradców, którzy twierdzą, że jedyne co, to pewnie byś mi bajki do snu czytała, niż mielibyśmy w tym czasie oddawać się jakimś dzikim rozkoszom ;))
I może rzeczywiście ta tajemnica Wayward mną wstrząśnie i zapomnę o tym wszystkim, co dotychczas wydawało mi się, że wiem o świecie ;)

ocenił(a) serial na 1
paperski

"...niż mielibyśmy w tym czasie oddawać się jakimś dzikim rozkoszom ;))" - no coś ty, przecież ja dwa razy starsza jestem od Ciebie, nie słuchasz "życzliwego" zorientowanego w temacie najlepiej ze wszystkich widocznie? A poza tym ten mój "kichol" by nam przeszkadzał w rozkoszach, a w czytaniu bajek nie byłby raczej przeszkodą, bo starałabym się książkę daleko od noska, upss, "kichola", trzymać...:-)

mpp2

Najważniejsze, abyś po zakończonej lekturze, nie pobudziła mnie klekotem odkładanej do kubeczka szczęki ;) , bo szkoda by było, aby cały twój trud poszedł na marne i mielibyśmy z głowy spanie na całą noc i wtedy faktycznie trzeba by było zacząć ten czas pożytkować ;p - i nie mam na myśli dalszego czytania - no chyba, że z mowy rozpalonego ciała :))

ocenił(a) serial na 1
paperski

Ja Corega Tabs z Niemiec sprowadzam, także grzechotu nie usłyszysz, mocno trzyma i cichutka jest, niczym zabójca Ninja:-):-)

mpp2

Zabójcza powiadasz? Czyli mam się nastawić na - jakkolwiek by tego nie nazwać, gryzienie? ;)
Tylko subtelnie, poproszę ;))