Powiem szczerze, że to chyba najlepsza scena całego sezonu, kiedy Felix gada z agentem w więzieniu. Zwodzi go, udaję że nic nie wie, gra sobie z nim. I nagle wyjeżdża w tym jak będzie wyglądać przyszłość Meksyku bez niego, mina agenta coraz mniej ciekawa, aż widać iż zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę przegrał.
Swoją drogą podziwiam Felixa, bo jako jedyny miał wizję czegoś więcej. Gdyby reszta szefów liczyła na coś innego niż kasa, to obecnie Meksyk w całości mógłby należeć do Federacji Felixa, niepodzielnie nim rządząc. A tak skończyło się na wojnach i problemach z policją oraz rządem.
Podziwiasz bandziora? No moje gratulacje - Hitlera, Stalina, Mao też podziwiasz? Ci to dopiero mieli wizję, wręcz prometejską - chcieli zmienić naturę człowieka!!! Byli jak Bogowie!!! A Felix tylko się kasą interesował, nie miał tego Lucyferowego rozmachu....
Postaw sobie na szali wagi po jednej stronie dyktatorów lewicowych (Lenin, Stalin, Hitler, Mao) a po drugiej prawicowych czy konserwatywnych (Pinochet, Franco). I jak ci wychodzi? Np. liczba ofiar? Albo motywy działania? Tylko bądź uczciwy.
Nikogo nie podziwiam, obserwuję i wyciagam wnioski. Ale na pewno Franco i Pinochetowi należy się szacunek za ochronę swych narodów przed morderczą, czerwoną zarazą.
Daleki jestem od gloryfikowania Stalina, Lenina, Mao. Ale proszę cię nie rozśmieszają mnie z Franco i szacunkiem do niego...
Jasne, ty raczej szanujesz takich "bohaterów" jak tow. Walter, oficer NKWD oddelegowany do pełnienia obowiązków Polaka pod nazwiskiem Świerczewski.
Człowieku dopalacze ci źle weszły? Typowe odwracanie kota ogonem, co normalne jest dla prawicowych ameb. Zapomniałeś dodać, że jestem komuchem, żydem, pedałem i pedofilem. Wy tak lubicie. Nie odpisuj. Szkoda prądu na ciebie.
Wiem, ze ty bys raczej podal tyly, niz bronil swojej ojczyzny - tacy jak ty tchórze nie strzelaja do wroga w okopach, tylko raczej w tyl glowy w jakiejs piwnicy. Taka roznica miedzy nami, lewaczku żałosny