Bawi mnie (choć nie powinno) oburzenie pewnych środowisk, że film jest antypolski.
Szczególnie, że przyczyną oburzenia jest ujęty w filmie polski antysemityzm.
(Owszem, było tego AK’owskiego antysemityzmu zdecydowanie za dużo - jeden Żydofob w zupełności by wystarczył. )
A dlaczego mnie to bawi ? Otóż jest w Polsce cała banda nafaszerowanych nienawiścią oszołomów, w ustach których słowo „Żyd” zastępuje najgorsze wyzwisko, którzy z maniakalnym obłędem w oczach dopatrują się żydowskich korzeni u każdego kto im się nie podoba – ale jak przychodzi co do czego to oburzają się z powodu filmu, a to dopiero hipokryzja !
Przed wojną Polska była antysemicka, po wojnie też, i dzisiaj również jest (o czym świadczą napisy na murach, liczne wypowiedzi moherowego towarzystwa itd.)
Ale (!) podczas okupacji - jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki – wszyscy Polacy Żydów kochali i ukrywali przed Niemcami, tak ! na pewno ! Trzeba mieć końskie klapki na oczach żeby nie wiedzieć w tym fałszu.
Bajki o szlachetnych męczennikach bohatersko ginących za ojczyznę możemy sobie co najwyżej na apelach szkolnych wygłaszać.
Na wojnie, podczas okupacji ludzie w pierwszej kolejności starali się po prostu przeżyć i w związku z tym dylematy mogli mieć różne:
czy wydać partyzantów (lub Żydów) okupantom i tym samym uratować własną rodzinę przed niemieckim odwetem czy może wspierać partyzantów (lub ukrywać Żydów) ryzykując sprowadzeniem śmiertelnego niebezpieczeństwa na swoich bliskich… a może działać na dwa fronty ? Co byście wybrali ? Zapewne siedząc wygodnie przed komputerem łatwo jest dokonać jedynie słusznego, patriotycznego wyboru :-)
Tak samo jak nie wszyscy przedstawieni w filmie Niemcy byli nazistami, nie wszyscy Rosjanie byli gwałcicielami itd. (tylko Ukraińcom jednoznacznie się dostało, chyba wszyscy ganiali z pałkami)
Poza tym, czy nie dostrzegacie, że Niemcy kręcąc ten serial mocno uderzyli się w pierś ? – przyznali otwarcie, że ponoszą winę za wywołanie wojny i sprowadzenie nieszczęścia na wiele narodów (w tym na samych siebie).
Twórcy serialu otwarcie potępili zbrodnie nazistów i okrucieństwo ówczesnego aparatu państwowego (czy może istnieć jakiś gorszy system od tego, który własnych obywateli prześladuje ?) – czy taka samokrytyka wam nie wystarcza ?
I w końcu… film jest po prostu antywojenny !
Przedstawia dramatyczne losy jednostek, którym wojna pokrzyżowała życiowe plany, pokazuje destrukcyjną siłę z jaką traumatyczne wydarzenia wpływają na ludzką osobowość, degenerując ją i wyzwalając z ludzi to co najgorsze.
Dla mnie istotą tego serialu jest przedstawienie tamtych wydarzeń w odcieniach szarości (a nie jedynie za pomocą stereotypowej czerni i bieli) a przede wszystkim - pokazanie jaka ta wojenna rzeczywistość była złożona. Kolejny serial o "brudzie życia".
A teraz, zgodnie z panującą na tutejszym forum obyczajowością proszę mnie zwyzywać od kogo tam chcecie
Cześć
P.S. Aha, ta jedna bidulka zastrzelona sanitariuszka chyba była Ukrainką, tak ? Już nie pamiętam.
Wiesz co? Wydaje mi się, że przeciętny młody człowiek z innego kraju to nawet nie spojrzy na "jakiś "niemiecki tytuł "Nasze matki.. ". I chyba nie pomoże tu nawet nasz narodowy bełkot jako reklama tego filmu (należy nam się chyba tantiema od ZDF) . A opinia USA -niech się lepiej zajmą swoją "wolnościową "historią(Indianie, Wietnam,itd). Każdy niech pilnuje o rozlicza najpierw siebie,a dopiero potem innych! (wykrzyknik ze specjalną dedykacją dla zweisteina)
Młodzież w innych krajach niczym się od naszej nie różni jeśli chodzi o oglądanie TV. Ten serial kupiły właśnie telewizje i w wielu z nich w zarządach zasiada lobby takie same jak lobby Hollywoodu czy Polskiego TVN więc oni zadbają już o dobry czas antenowy i odpowiedni komentarz i oprawę i wyjdzie z tego - wybaczcie Niemcom bo oni tak naprawdę byli tylko narzędziem i sami cierpieli fizycznie i mieli dylematy moralne i tradegedie, a przyjrzyjcie się Polakom - u nich wszyscy byli antysemitami. Myślisz że w innych krajach nikt telewizji nie ogląda?, nie ma stron podobnych do filmwebu gdzie młodzi oceniają i dyskutują? Zobacz czy u nas jest jakiś film Chiński, Mongolski czy Szwedzki itp., którego ktoś nie ocenił, nie oglądał? Mylisz się. Co do USA to masz rację - niech się zajmują swoimi grzechami tylko że u nich całą telewizją rządzą Żydzi i oni skoro w serialu był chociaż jeden Żyd pokazany i w dodatku działa mu się krzywda to już odpowiednio zadbają żeby tam prawie każdy obejrzał ten słaby serial.
Jeżeli ktoś miałby oceniać jakiś naród na podstawie jednego obejrzanego filmu fabularnego to tylko można współczuć światu takich jednostek.Jak sobie to wyobrażasz? Widzisz film o "Zadupiu " w którym mowa że różowi to zabójcy a brązowi to ich ofiary i od razu skreślasz różowych? Nie szukasz innych źródeł żeby się o tym przekonać? Teraz to się chyba droczysz zemną, albo powtarzasz bezmyślnie słowa usłyszane od bezmózgów.
A jeśli ten zagraniczniak na drugi dzień spotka polaka lub z nim pracuje (przecież wyjechało i wyjeżdża nas trochę do pracy czy na wycieczki) to co nie powie swoim znajomym czy osobiście jemu cześć antysemito?
A co zrobisz jak jutro spotkasz Żyda, który będzie cię chciał ukarać za antysemityzm twoich przodków?
Akurat moja babcia nie zważając ze jest w ciąży z moją mamą przemycała codziennie do Getta jedzenie ( znała jidysz, miała kruczoczarne włosy i piwne oczy, zakładała opaskę i lewą przepustkę) bo były tam jej koleżanki z jednego podwórka, żydówki z którymi się przed założeniem Getta przyjaźniła i nie potrafiła by im odmówić pomocy, mój dziadek przeżywał przez to gehennę bojąc się że wpadnie, a i ja bym tu teraz nie pisał więc swym odpisem zupełnie nie trafiłeś.
A masz to wypisane na czole? Chyba że babcię zapłodnił jakiś Żyd to wtedy zrozumiałe że nie zrobią ci krzywdy.
Robisz osobiste wycieczki zasrańcu, mieszkam w Warszawie więc jeśli i ty to może się spotkamy osobiście i wtedy ci odpowiem, tylko nie spodziewaj się słowa pisanego jako odpowiedzi. Jeśli zaś nie jesteś jego mieszkańcem zważaj na słowa, jestem jak najbardziej Polakiem z krwi i kości, a Żydzi karzą mnie codziennie takimi "Pokłosiami", "Naszymi matkami, naszymi ojcami",TVN-ami i politykami tak że przywykłem już do ich ataków-nie martw się poradzę sobie.
Nie nadymaj się, tylko przeczytaj sobie 5 naszych ostatnich postów o zobacz co wypisujesz -więc jakiej reakcji oczekujesz?
Ale z ciebie ciężki oszołom
I specjalna dedykacja -!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A Ty wróć po kuracji w profesjonalnym ośrodku, z pokojami o ścianach i sufitach wyłożonych miękkimi materacami, tak aby kuracjusze nie zrobili sobie krzywdy;)
Au revoir monsieur Bonaparte;)
Tobie nawet kilku letnia przerwa nie wystarczy aby się wyleczyć z mani wielkości -uważasz się za najmądrzejszego, oczytanego, wykształconego, itp. itd. członka FW. Kto cię wprowadził w to mylne przekonanie -rodzice, koledzy, pani z przedszkola ? Jak ci tak lepiej to żyj w tym błędzie.
Nigdzie nie piszę o swoich przewagach. Jedynie o twych błędach, a to zauwazć i puktowac, wybacz, naprawdę nietrudno.
A gdzie tu widzisz krzyk , "mentorze" z bożej łaski? Boli jak ktoś powie odrobinę prawdy?
Smerf ważniak z FW! Wcinasz się prawie zawsze jak stringi między pośladki, chociaż nikt cię o to nie prosi
"!!!!!!!!!!!!!!!!!!" - to jest wrzask.
Naprawdę nie ja jestem winien temu, że nie znasz i nie zrozumiesz zasad netowej etykiety.
Co do drugiej kwestii: każdy ma równe prawo do podejmiowania dyskusji. Nikt nie musi mnie zapraszać, wystarczy, ze sam chcę. To doczyczy rzecz jasna każdego innego dyskutanta na forum publicznym. Kolejne zadziwienie, prawda? ;)
Zmusiłeś mnie żebym zajrzał na wiki -co i tobie doradzam-i zobaczył czy dobrze pamietam "standardowe zastosowanie wykrzyknika "(!) . Przeczytaj sobie i dopiero wtedy odgrywaj rolę "netowego etyka "bo inaczej jesteś śmieszny. Polski język jest bogatym językiem, ale nie mam obowiązku dokształcania ciebie. Jeżli jesteś taki "wrażliwy to zaimki piszemy z dużej litery-"etyku"
A co jeśli ktoś nie ma "przyjemności "z rozmowy z tobą?
Tobie chyba ciągle wydaje się, że twoje wykrzykniki są w dobrym tonie? ;)
Co ma "etyka" do zwrócenia uwagi, ze ktoś nie umie kulturalnie wyrażać swoich opinii?
Niżej masz fragment - czy on potwierdza twoje dziecinne pretensje, czy raczej moją krytyczną opinię o twoim sposobie pisania?
Netykieta to zbiór zasad savoir-vivre obowiązujących w dyskusjach w Internecie
Czego unikać:
Nie przeklinaj.
Nie obrażaj i nie atakuj personalnie swoich rozmówców.
Nie podszywaj się pod innych.
Nie publikuj ogłoszeń ani reklam! Do ich publikacji służą serwisy ogłoszeniowe lub wyznaczone fora.
Nie spamuj - nie zamieszczaj tej samej informacji w wielu miejscach.
Nie publikuj wątków niezgodnych z tematyką danego forum.
Nie wklejaj całych cudzych wypowiedzi lub artykułów - wystarczy je omówić lub podać link z odpowiednim komentarzem.
Nie pisz WIELKIMI literami - w Internecie oznacza to, że krzyczysz. Nie nadużywaj także wykrzykników. Jeśli chcesz wyróżnić jakieś słowo lub zdanie, możesz użyć *gwiazdek* lub _podkreślenia_
Spytam po raz kolejny -czytałeš o wykrzykniku?
Dla mnie liczy się najpierw język polski, a później internetowy.
Nie wspomniałeś o zaimkach- to chyba obowiązuje wszędzie.
No i jakbyś się rozejrzał to zo zobaczysz "większych nieetyków" niż ja. Poza tym widzę, że mimo wszystko lubisz chyba ze mną pogadać :)
Tak się przypadkiem składa, że jesteś jednak w necie. Ups.
Bardzo mądre jest wyzywanie innych od kretynów i idiotów przy używaniu formy "Ty" i "Ciebie", która znamionuje przecież choćby elementarny szacunek dla rozmówcy. Pasuje jak ulał, prawda? ;)
To, że to jest net i tak w moim nastawieniu do języka niczego nie zmieni. (nie czytałeś?) Po drugie, nie wiem czy zauważyłeś, że dopiero na brak szacunku i impertynencje odpowiadam tym samym. Na początku staram się być miły i grzeczny - tak mnie uczono, gdy nie było jeszcze internetu(również o zaimkach)kiedyś było jeszcze coś takiego jak papierowy list np. Ty może jesteś dzieckiem sieci, ja niestety dla Ciebie nie!(zobacz sobie swoje pierwsze posty do mnie - okazałeś w nich szacunek?)
Nie, nie zauważyłem. Bo mnie zaatakowałeś na hurra i bez zbędnych ceregieli. Jakoś nie zauważyłem tego miłego i sympatycznego wstępu.
Oczywiście, miałem i mam krytyczny stosunek do twoich refleksji, ale z nas dwóch to ty jesteś stroną bardziej zajadłą i niezdolną do kompromisów.
Z tym atakiem i zajadłością to nie przesadzaj. Dostałeś się między młot a kowadło- moją "rozmowę "z Flashback, którą widzę usunięto (pewnie jej poziom kultury). Fakt, nie przeczę emocje może i były, ale to z tego powodu, że spora część negatywnych komentarzy była już po pierwszym odcinku bez czekania na cały obraz, czyli radosna twórczość "pseudopatriotów"bo "coś "negatywnego o tym filmie słyszeli. A jestempewien, że część z nich wogóle filmu nie widziała.
Jak chcesz to możemy zacząć jeszcze raz bo widzę, że tak całkiem to "głupi chłop "nie jesteś:)
I jak chcesz walczyć o dobre imię narodu szanuj "swój"język nie netowy! ;)
Ps. Jak chcesz zobaczyć prawdziwy atak spójrz jak mnie potraktowali robocop13 i trolbet (5 albo 6 strona tego tematu). Co sądzisz o czymś takim?
Pozdrawiam.
Marasz jesteś jeszcze młody,niestety naiwny i łatwowierny, zostałeś już zindoktrynowany i to nie twoja wina. W szkole nauczyciel cię oczywiście pochwali za "poprawne" myślenie ale on tak musi - takie ma wytyczne, bo taka jest linia rządu, a co za tym idzie nauczania w szkołach, tylko że to zła droga i Polska na tym niedługo straci, a ci teraźniejsi władcy Polski odejdą i historię na nowo jak zresztą za każdym razem ktoś ją zmienia. Zamiast się kurczowo trzymać swojego poglądu z z założonego tematu to może czytając to co ci odpisują różni ludzie przemyśl (wcale nie mówię że masz zmieniać swój pogląd) jeszcze raz, nawet trzy razy - może ci odpisujący wszyscy mają jakieś racje, a to ty pobłądziłeś? Bycie super-poprawnym na dłuższą metę jest nierozmyślne.
W szkole :-) Dobre.
A czego ja się kurczowo trzymam ?
Tego, że film jest antywojenny czy tego, że współcześni Polacy są hipokrytami ?
Czy może tego, że jest mało prawdopodobne żeby w AK nie było ani jednego antysemity ?
A może tego, że 99% tutejszej rozmowy ma się nijak do mojego tematu ?
Ale grunt, że to nie moja wina :-)
Chodzi o to że ogólnie twoja postawa zaprezentowana w głównym temacie JEST NA TAK dla tego miniserialu, uważasz że jest on antywojenny, Niemcy wykazali się krytycyzmem pokazali przed jakimi dylematami musieli stawać, a pokazanie przez nich naszych złych poczynań jest zgodne z faktami bo zawsze i wszędzie były "czarne owce", a w związku z powyższym twoja logika i argumenty są ok. Jednocześnie zgodnie z lansowaną przez media modą używasz argumentów o braku bohaterów co uzasadniasz kilkoma linijkami na przykładzie tyczącym polaków i po tym wiesz już że będą ataki na twoją wypowiedź bo mamy rzeszę oszołomów. Zacznę od dołu - widzę że nie zdajesz sobie sprawy (bo taki trend, taki sam jak teraz twój przepychają media) że obraziłeś (jednych), lekko wkurzyłeś (drugich) wielu ludzi bo jak najbardziej ta wojna stworzyła wielu Polskich bohaterów oraz ofiary wdzięczne tymże bohaterom same ich tak właśnie bohaterami nazywające. Antysemityzm był i jest wszędzie i wszędzie jest ten sam jego powód, nie różnimy się w nim od nikogo i nie jesteśmy wcale w czołówce - to jest margines marginesu, reszta zwykłych ludzi się poprostu broni przed nagonką i wypaczaniem hjistorii. Nasz rząd uznał bicie się w pierś za sposdób na oddalenie roszczeń Żydów (oczywiści to nie są ci poszkodowani tylko banda cwaniaków chcąca na swoich zimkach zarobić za friko), a najbardziej poczytna, uważająca się za wyrocznię naszych sumień i kształtująca poglądy na media Gazeta Wyborcza idzie o wiele dalej karząc nam się wszystkim kajać na kolanach jednocześnie atakując naród i jego bohaterów uwłaczając należnej im czci (ty też się do tego dopisałeś - mam nadzieję że nieświadomie - nie widzisz drugiego dna tego filmu i ci się poprostu podobał) i stosując ogólnie jak to nazwać? - samoantysemityzm? bo oni go sami sieją i potem zbierają ku własnemu zadowoleniu. Niemcy nie mają prawa wybielać i to naszym kosztem swoich ojcównie, nie nazistów tylko Niemców bo to oni wynieśli na piedestał nazistów-Niemców i Hitlera przywódcę niemieckiego. Nikt kogo ojcowie rozpętali wojnę, brali czynny udział w mordowaniu ludności świata w tym eksterminacyjnie ludności pchodzenia żydowskiego NIE MA PRAWA nas osądzać czy pokazywać w złym świetle nawet gdyby jeden (słownie jeden) Polak był był w czasie wojny zły. Antywojenność tego brazu jest moim zdaniem conajmniej wątpliwa i to mówię najłagodniej jak tylko można w świetle że przyjęta taktyka przenoszenia ciężaru, dzielenia się nią ,winy jest obrzydliwa - jużsamo to plasuje ten serial na dnie i nie pomogło by mu nic - antywojenność, najmądrzejsze hasła, przekazanie całego zysku z dystrybucji na ratowanie Tybetu czy głodujące murzynki - nic mu nie pomoże. Gdyby chcieli pokazać naprawdę prawdę o swoich ojcach i matkach to nie rozpoczęli by fabuły od 41 roku, nie zmieniali by nazw swoich miast na Polskie i chcąc być obiektywnym nie pokazali by naszych partyzantów w kontekście żydowskim bo nie mają takiego prawa. Ty też nie masz prawa wysuwać takich tez o swoich przodkach bo cię wtedy tam nie było i powtarzasz niemiłosiernie wyolbrzymione pojedyńcze zdarzenia. Moj jeden dziadek był wywieziony na roboty do Niemiec i wrócił chory już do końca życia, a kolejny mój dziadek, po powstaniu trafił do obozu w Ravensbruck, moja babcia pomagała Żydom, a ja Żydów (nie wszystkich bo wielu szanuję) nie lubię bo mam takie prawo, wobec tego co wyprawiają i u siebie i na całym świecie. Nikt tu nie chce wypowiadać (jak tu ktoś napisał) wojny Niemcom za ten film tylko ludzie się poprostu bronią przed szkalowaniem naszych dziadków i wypaczaniem historii.
Hmm.
Faktycznie, z tego co napisałem wynika, że jestem na tak - a nie jestem w 100% na tak - moim zdaniem film jest kontrowersyjny.
Po prostu pominąłem kwestię czy Niemcy mogli/mieli prawo przedstawiać Polaków w taki a nie inny sposób - zająłem się trzema zupełnie innymi aspektami filmu (antywojenne przesłanie, samokrytyka Niemców i próba pokazania złożoności ówczesnej rzeczywistości).
Błąd. Teraz widzę, że powinienem był potraktować film bardziej kompleksowo.
A Twój powyższy post przeczytałem i ..w 99% się z Tobą zgadzam.
Dięki, nieraz wystarczy trochę jakby stanąć z boku, zastanowić się czy ci co myślą inaczej ode mnie to nie mają może choć trochę racji? Spojrzeć przez chwilę ich oczami krytycznie na samego siebie i potem przychodzi właśnie takie jak u Ciebie olśnienie. Film jest kontrowersyjny, a nawet bardzo kontrowersyjny i tak jak pisałem ta samokrytyka czy antywojenność w nim to tylko przykrywka. Dziś w kiosku ruchu (niestety przez szybę bo było już po godz.20.00) widziałem gazetę "Niezależna ....- resztę tytułu przesłaniała inna" a w niej zdjęcie Merkel i Tuska śmiejących się do siebie(Merkel pokazuję środkowy palec Tuskowi) i podpis: JESZCZE PRZEPROSIMY NIEMCÓW ZA II WOJNĘ ŚWIATOWĄ.
adso41, ale nie przesadzaj z tym olśnieniem - jeszcze raz powtórzę, że w moim temacie chodziło o coś ZUPEŁNIE INNEGO.
Ok ,wiem o co Ci chodziło , ja to napisałem raczej jako taką myśl ogólną (bo po Twoium poście to właśnie mi przyszło do głowy) do wszystkich, nawet samego siebie ,faktycznie trochę niefortunnie posługując się Twoim przykładem.
To naprawdę pocieszające, że są ludzie, którzy po obejrzeniu go nie pragną wypowiadać wojny sąsiadom :)
Nie ma za co. Jeżeli to był post do mnie i też nie chcesz wojny z Niemcami -to chyba pierwszy pozytyw.
Kolejny byłby, gdybyś przestał walczyć z logiką za pomocą sękatej sztachety. Bo efekt nie jest budujący.
Czy coś ci się nie pomyliło? - przecież to Żydzi tak mówili, a nie Polacy. tu masz cytat z forum.jewish : "W wielu miasteczkach kresowych liczba Żydów przekraczała 50% ogółu ludności (np. w Pińsku i Łucku było ich 80%).
W latach 1864-1914 ziemie polskie opuściło 4 327 000 Polaków, którzy zmuszeni byli udać się na emigrację w poszukiwaniu pracy i chleba. Ich majętność przechodziła w obce ręce (por. J. Topolski "Dzieje Polski," s. 532).
Zmiany w strukturach społecznych i narodowościowych na ziemiach polskich w taki oto sposób ujął Feliks Koneczny, historyk cywilizacji:
"Wolne zawody przechodziły w ręce żydowskie w nieproporcjonalnym odsetku. Prasa poszła w znacznej części na żołd Żydów, ekonomia żydowska zapanowała niepodzielnie nad stosunkami gospodarczymi, a po miastach topniała własność nieruchoma chrześcijańska ". We wszystkich miastach zaboru austriackiego i rosyjskiego " tubylcy uciekali przed Żydami na peryferie miasta. Handel żydowski przybrał cechy jakby monopolu, a rolnictwo popadało w niesłychane zadłużenie u Żydów, rzemiosło zaś grzęzło w nędzy, i niestety, w ciemnocie. Rozrost zaludnienia żydowskiego wyprzedzał przyrost ludności polskiej coraz silniej; poczęły się wprost obliczenia, kiedy ilość Żydów zrówna się z liczbą Polaków na polskich ziemiach, kiedy ją prześcignie. Zadawano sobie już całkiem poważnie pytanie: czy oni są u nas czy też my u nich?" (F. Koneczny, "Cywilizacja żydowska," s. 353).
To w tym właśnie okresie narodziło się powiedzenie żydowskie: "Wasze ulice, nasze kamienice", i nie było to tylko ironiczne stwierdzenie istniejącego stanu rzeczy, ale w pewnym sensie określenie przyszłego programu działań wobec Polaków."
Właśnie o to mi chodzi! Czy Polacy mieli powód dla bezgranicznej miłości dla Żydów! Na tym samym bazował Hitler budując nienawiść do Żydów!
Polacy nie mieli niestety powodu (mówię o ogóle, Żydzi w Polsce i we wszystkich innych państwach w Ęuropie choć byli obywatelami tych państw to uawga: lekkie uogólnienie - interesowali się tylko sobą, mieli z własnej woli problem ze zasymilowaniem się, poczuciem przynależności że są Francuzem, Polakiem, Niemcem, tam gdzie mieszkają nawet od wielu wieków), ale mam na myśli ogólnie nasz naród, bo tam gdzie Żyd był np. oficerem w wojsku, tam zawiązywały się przyjaźnie - dlatego - ostrzegłem że uogólniam. Doszedłem do naszego wojska po to by unaocznić jakie tam panowały stosunki Żyd-Polak - to było braterstwo broni, wrzesień 39, a po kapitulacji dowódcami AK byli oficerowie, żołnierze tego września gdzie ramię w ramię , wspólnie walczyli, a to wiąże. .Ak nie było antysemickie, koniec kropka.