W tym temacie umieszczamy wszystkie nowinki na temat 9 sezonu 
-będą 23 odcinki 
-postać Castiela pojawi się w 14 i jeśli wierzyć Jeremiemu Carverowi, wyjaśni się jego tzw. "backstory" (osobiście mam 
nadzieje, że wreszcie porozmawia sobie o wszystkim z Deanem, bo mam dosyć tego melodramatu rodem z jakiegoś 
idiotycznego filmu romantycznego) 
-podobno Ghost Facers mają powrócić (?) 
-według scenarzystów Gabriel żyje, a że jest bardzo popularny wśród fanów możemy liczyć na jego powrót 
-Ben Edlund (scenarzysta między innymi 8x21), jeden z głównych twórców serialu odchodzi 
To by było na tyle z mojej strony, czekam na wieści od was ;)
Właśnie mówię o tym, jak był Emanuelem :D. No i sobą, oczywiście, w French Mistake. 
I żeby zostawili jego 'postawione' włosy, a nie ulizali, jak zresztą pamiętamy i nie chcemy więcej tego widzieć xP. 
Mam jeszcze nadzieję, że okaże się przydatny, będzie walczył i strzelał. W końcu to nigdy mu źle nie szło.
Niebieskie wdzianko. Dwukrotnie. Ble... Już nam wystarczy. 
Jak to kiedyś mądrze stwierdził Cas: ''W sumie bywają użyteczne''. Czyli chłopak ma smykałkę do broni palnej. I pociągnąć za spust także potrafi. Trochę go bracia podszkolą w tej dziedzinie i efekt gwarantowany.
no nie wiem jak z nimi pracował to obwąchiwał trupa pod kątem zapalenia pęcherza i przesłuchiwał kota
Dlatego, muszą go nieco podszkolić. Także pod względem zabawy w dobrego i złego gliniarza. 
Z nauką strzelania raczej nie będzie większych problemów. 
Biedny Cas, nikt jego wysiłków nie docenia :D
Ha! A Dean mu tak bezczelnie przerwał, niedobry z niego chłopczyk, prawda? 
Jeszcze trochę i kot rzuciłby się Casowi do stóp i prosił o złagodzenie wyroku :D
Albo zrobił to z czystej, złej zawiści, gdyż Cas zabrał mu czas antenowy i sympatię oglądających. 
Widzowie obgryzają paznokcie i myślą ''złamie kota, czy nie'' a tu klops... Już nigdy się nie dowiemy! 
Wyobraź sobie ich rozmowę... 
Cas: "Gadaj, co wiesz" 
Kot: "Meow" 
Cas: "Złamię cię twoim własnym sposobem" 
Kot: "Mrrr" 
Cas: "Meooow"
Super! Wyobraziłam to sobie, mam za bujną wyobraźnię to mnie kiedyś zniszczy! Ale swoją drogą z Meg dał czadu!
*szepcze* to z Meg było bezsensowne... chwila wcześniej chciał ją zabić, a później wielkie Love Story. SPN wtf, wtf SPN.
Na całe szczęście Misha taki na prawdę nie jest ;) 
Ja jestem prawie pewna, że go podszkolą i będzie jeszcze z niego łowca jak się patrzy. Ale nie taki jak w The End. O właśnie! Wtedy też miał takie dziwne te włosy. I ten zarost... Masakra xD
HAHAHA weź nawet nie przypominaj xD Zdecydowanie najlepiej wyglądał w pierwszym odcinku, w którym się pojawił, o!
Oj tak, ale w dalszych odcinkach też wygląda jak trzeba, pomijając kilka wiadomych, chociaż pierwszy odcinek zdecydowanie... Cas wie, jak zrobić wejście. 
Castiel Rising.
Oj tak. Widziałam już ten odcinek z dziesięć razy i za każdym razem podoba mi się jego wejście. Te iskry itd. ;)
Kiedy wspomniałaś o zakupach stanęła mi przed oczami wizja Castiela idącego ulicą z tuzinem toreb w rękach i uśmiechniętego od ucha do ucha, kiedy w tle leci muzyczka z "Pretty Woman". Fandomy definitywnie zrujnowały moją psychikę.
To było epickie! "Where is the pie? I need pie!" Padłam przy tej scenie po prostu.
Pewnie chciał nim udobruchać Deana. 
Mnie rozniosła cała ta scena. Jak chodził po tym sklepie, zbierał, przewracał, i to jajko :D. Gazetka. 
I CIASTO.
Jeszcze tak sobie myślę "zaraz przewróci te puszki" a tu sru półka z chipsami pooszłaa.
I sześciopak piwa. Nie zapominajcie o sześciopaku piwa! W końcu zgorszą nam aniołka. 
Taki Cas grzeczny i ułożony, stroni od używek a za najlepszego kumpla ma Deana Winchestera. 
Dean raz zabrał niedoświadczonego kumpla do burdelu i zadowolony. Niech włoży więcej pracy w jego wychowanie.
Idealna scena, balsam dla mojej wyobraźni. 
Dean zaliczył jakiś postęp w nauczaniu Castiela prawdziwego życia! 
To się chwali.
Nie zapominajcie że Cas wypil monopolowy co się będzie chłopak rozdrabniał na flaszki
To był cudowny tekst ,,byłem na imprezce" Ale i tak najbardziej mi się podobał w domu publicznym
Pamiętna scena w burdelu, Cas i ta jego przerażona, pełna czystej niewinności twarz.. 
Aż miało się ochotę biedaka poklepać po główce, przytulic i doradzić. 
Przechowuje ową scenę w mojej pamięci, niczym najdroższy skarb.
Relacje Casa z kobietami pozostawiają dużo do życzenia, a w 9 sezonie ma się wdać w romans nie mogę sobie tego wyobrazić może to będzie Charlie chociaż to dziwne by było.
Hej jeszcze była taka scena, co wypił na raz parę kieliszków a Jo i Ellen taki zonk xd
,,chyba zaczynam coś czuć".Świetne!!! Ale jeszcze fajny był tekst jak przyjechali zabić Lucyfera, Jo odwraca się do samochodu i puka w szybkę ,,ej umiesz korzystać z klamki", a Cas stojąc już obok niej ,,pewnie ze umiem'
Hahaha ja to bym mogła cytować Castiela całą noc xD Te jego teksty i nieogar jeśli chodzi o ludzkie zwyczaje są świetne. 
W ogóle temat o nazwie "9 sezon nowości" a my o Casie nawijamy ;D
Tak właśnie czytam i myślę, czy pomyliłam tematy xD 
Zapraszamy serdecznie do ''Luźnych rozmów'', bo mały bałagan się tu zrobił.
I zaczynamy! ;D 
Oto dwa zdjęcia Mishy z planu: http://24.media.tumblr.com/ad72669f1a8ca3a195d0b2262693094b/tumblr_mqw7trY8zU1qc xhnmo1_500.jpg 
http://31.media.tumblr.com/3eff772a5ca999ffa55fe0022bc9dca5/tumblr_mqw9swTeyl1ro o6lpo1_500.jpg
Widziałam jakieś inne i wygląda na to, że Castiel pójdzie do jakiegoś sklepu (chyba z Deanem) jeszcze w prochowcu, a potem już jest bez niego taki upaprany. Ach ten Castiel xD
"Sam lubi rzeczy, które mogą być dokończone, a to zostanie prawdopodobnie niedokończone, ale myślę, że teraz jego głównym celem jest uleczanie demonów." Jared powiedział, że jest najbardziej podekscytowany fabułą, której pomysł producenci ujawnili podczas panelu Supernatural, ale która nadal jest tajemnicą i wydaje się łączyć z tym co zasugerował Carver. "Sposób uleczenia Sama to wielki sekret, którego ten nie jest świadomy tak jak i tego, że Dean ukrywa go przed nim. 
 
Czyli to o to będzie chodziło? I trochę to dziwne wg mnie, że Dean będzie wiedział, w jaki sposób Sam został uleczony, a on sam nie. 
 
Signer potwierdził to, że upadłe anioły posiadać będą w zasadzie wszystkie anielskie moce, ale nie będą mieć skrzydeł. Nie będą mogły się teleportować, ale nadal będą mogły używać innych mocy, w tym uśmiercanie za pomocą dotyku i uleczanie. "Pojawią się różne grupy aniołów, bo wszyscy upadli. Niektóre z nich desperacko będą chciały wrócić do nieba, inne będą próbowały znaleźć sobie miejsce na ziemi, dojdzie więc do walk pomiędzy nimi." Czy zobaczymy powrót poprzednich aniołów? Signer zaznaczył, że oboje - Alfie i Naomi - nie żyją, ale zasugerował, że jakieś anioły mogą wrócić. 
 
No nie. A miałam nadzieję, że Naomi przeżyła, no bo przecież Metatron nie użył anielskiego ostrza. 
I och, żeby on mówił o Gabrielu albo Baltazarze.
No i wyjaśniło się trochę z tą ''tajemnicą'', choć miałam nadzieję na coś z przeszłości. 
Naomi nie żyje? Tak ostatecznie? W takim razie Danny będzie zdruzgotany. 
Oby. Chciałabym zobaczyć kiedyś w akcji duet Gabriel/Balthazar. Albo przynajmniej jednego z nich. Czekam i tęsknie. 
I Abaddon pojawi się ponownie, chcę zobaczyć ją w akcji. Na pewno wyciągnie ręce po Piekło, w którym po zniknięciu ''Króla'' zapanowała anarchia.
Oj nie tylko on. Ja też bym chciała, żeby nie umarła. Tak to jest... nie lubić jakiejś postaci cały sezon, polubić ją dopiero pod sam koniec i patrzeć, jak umiera. Ach ci scenarzyści. 
Abaddon też była świetna. Tylko jak już gdzieś wspomniałam, nie wiem czy też będzie tak zachwycać, gdy będzie ją grał ktoś inny. 
Ale najbardziej to mnie chyba zastanawia, jak powróci Bobby. Może będzie to coś związanego z duszami w Niebie albo coś w tym stylu. Chociaż skoro ma wrócić w najmniej dla nas spodziewany sposób, to pewnie to nie będzie to.
Tylko biedak ma gorzej... on ją lubił od samego początku. Ja poczułam do Naomi coś na kształt nagłej sympatii. Okazało się, że naprawdę chciała chronić niebo. Wpadliśmy w pułapkę scenarzystów. Stworzyć taką postać, no proszę. Powiem, że Amanda świetnie zagrała swoją rolę – odczuję jej brak w serialu. 
I powrót Bobby'ego - myślę, że dostaniemy aż czkawki z wrażenia i zdziwienia. 
O aniołach krążyło wiele teorii, a biedaki zostały po prostu wygnane z nieba, ze swojego domu, czyli nikt nie zabrał im łaski i wciąż posiadają anielskie moce. Od początku ta koncepcja wydawała mi się prawdziwa. 
I tak nas przekonywał do tej postaci. Ale co jak co to też od samego początku podobała mi się gra Amandy. 
Na pewno to będzie coś nowego i mam nadzieję, że 9 sezon będzie lepszy od poprzednich.
"Pracujemy nad odcinkiem, który na tę chwilę nazywamy „ Dr. Dean-little", gdzie Dean może rozmawiać ze zwierzętami." Według Singera wrzucenie do Supernatural kilku zwariowanych odcinków co sezon jest bardzo zabawne. 
 
O kurde... ja już się śmieję z samego pomysłu. I Singer ma rację. Takie odcinki są świetne.
Coś czuję, że owy odcinek zajmie grono moich ulubionych... 
Lubię takie zabawne odskocznie od głównego wątku, gdzie wariactwo, parodia i śmiech idą w parze.
Taa już widzę tę minę Dean, gdy odkryje, że rozumie mowę zwierząt ;) 
Takie odcinki (The French Mistake chociażby) są, jak wspomniałaś, bardzo fajną odskocznią, gdzie można się pośmiać i trochę rozluźnić.
Wiadomo też, że w dziewiątym sezonie pojawi się Adam Milligan (!!!), a także duchy Jo, Ellen, Jessici oraz Johna i Mary Winchester (starszych wersji).