Jak myślicie czy scenarzyści wprowadzą postać Boga ? Czy pozostanie jak do teraz , wiemy że jest , ale nikt nie wie gdzie i nikt go nie widział. Moim zdaniem z jednej strony jest to dość ciekawe i pozwala nam na różną interpretację tego wątku , ale z drugiej strony skoro jest postać Lucyfera ( czytaj zło ) to fajnie byłoby zobaczyć dla równowagi Boga ( czytaj dobro ).
Idąc dalej tym wątkiem to kogo widzicie w roli Boga ? Ja bym stawiała, może nie stawiała ale chciała w tej roli widzieć np. Morgan Freeman, lub Anthony Hopkins, tudzież Jack Nicholson, ale wiadomo Ci Panowie to nie ta liga i raczej w tym serialu nie zagrają.
Więc nie wiem , może ktoś ma jakąś sensowną propozycję ?
Idąc jeszcze dalej tym wątkiem wyobraźcie sobie dialogi "Boga" z Deanem - ha ha , to mogłoby być naprawdę coś i ciekawy zwrot serialowej akcji.
Pozdrawiam Nati ;d
To jest ich as w rękawie pokażą postać Boga jak przyjdzie na to czas a on na pewno przyjdzie :>
Lucyfer jest tylko upadłym aniołem. Z Bogiem to już trochę inna sprawa. Stwórca wszystkiego itd . Opierając się na dotychczasowych odcinkach, zapewne będzie jednak pokazany, wejdzie w czyjeś ciało jak każdy inny bożek, demon , czy anioł. Ja w tej roli widzę... Hmm... Gary'ego Oldmana?
No niby tak , niby tylko upadły Anioł , ale zarazem "szef" piekła czyli można by dać mu powalczyć z szefem nieba.
Martek86 dobry strzał - Gary nadawałby się jako naczynie Boga, choć to byłby wtedy chyba surowy Bóg - ha ha
Pozdrawiam ;d
To było by nawet ciekawe, ale nie jestem pewna czy wprowadzą jego postać. Podobnież mówił, że nie będzie interweniował. Nie zainteresował się apokalipsą, co więc musiałoby się wydarzyć, żeby zaczął działać?
Może samo to że Castiel naruszył czyściec ( pobrał dusze ) , chciał zastąpić Boga , może to go wkurzy i w ten sposób wprowadzą tą postać. Nie wiem , każdy pretekst może być dobry aby jeszcze bardziej ubarwić ten serial.
Myślę że postać Boga , nie koniecznie idącego z wszystkim na rękę chłopakom mogła by wnieść nowy powiew , świeżość w serialu.
Pozdrawiam ;d
ja bym była za tym żeby to J.D.Morgan zagrał naczynie na Boga. w końcu to ojciec chłopców.
ciekawie by to wyszło :D wszak Bóg jest ojcem, stwórcą Zarówno Michała jak i Lucyfera.
ja bym to widziałą tak ;) A bardzo chciałabym zobaczyć jeszcze w serialu starego dobrego Johna...
Nie pamiętam tego odcinaka z przeniesieniem do samolotu , może kojarzysz Martek86 który to był odcinek ?
Pozdrawiam ;d
było by fajnie, chociaż od pewnego czasu podejrzewam, że Dean ma w sobie jakąś cząstkę Boga. Czemu miał on naszyjnik, który może wskazać miejsce Boga? (to ten który pożyczył Castielowi) Oczywiście to tylko moje spekulacje ;)
Tez się nad tym zastanawiałam. Biorąc pod uwagę, że Chuck był prorokiem i powinien widzieć jedynie przyszłość,a był moment w której opisywało przeszłości Dean'a i Sama. Ich historii z samochodem, a potem nagle zniknął.
Nie wydaje mi się , prorok to tylko prorok , a że ma więcej informacji o chłopakach to właśnie dlatego że jest prorokiem. A to o przeszłości to wiedział też właśnie dlatego że od dawna pisze ''Supernatural". Dużo wcześniej aniżeli Sam i Dean go poznali , przynajmniej ja to tak zinterpretowałam.
Możliwe, choć zapewne Chuck nie jest od nich starszy. Ale to jedynie sugestia, w która i dla mnie nie jest pewna. Takie o rozmyślanie .
Gdyby Dean miał w sobie cząstkę BOga, to by go parzył ten naszyjnik. A naszyjnik dostał od Sam'a, dlatemu;).
A przypadkiem Chuck (prorok piszący "ewangelię Winchesterów") nie okazuję się być właśnie Bogiem na koniec 5-tego sezonu?
A co do naczynia dla Boga, wydaje mi się, że raczej go nie potrzebuje, np. Śmierć nie opetuję nikogo, tylko "przyjmuje odpowiednią formę"
Kwestia Chucka jako Boga była pozostawiona do własnej interpretacji. Castiel powiedział, że naszyjnik, który ma Dean robi się gorący w obecności Boga, przy Chucku nic takiego się nie działo, więc wątpię by był Bogiem. Myślę, że był czymś więcej niż prorokiem.. Pamiętacie jego przyjaciółkę Magdę i tekst Deana: "Masz bzika na punkcie dziwek i dziewic" ? :D Zastanawiające..
Jak dla mnie to "Boga" mógłby zagrać Adrian Pasdar(Nathan Petrelii z "Herosów"), gdyż nie widzę nikogo więcej w tej roli, nie oglądałem jednak wielu seriali, więc może wy znacie kogoś lepszego. Ja bym jednak chciał, aby to była jakaś barwna postać z innego serialu no Michael C. Hall(Dexter). Koniecznie, żeby to nie był stary siwy biały aktor(rzygam już tym wyobrażeniem boga chrześcijańskiego)
Zgadzam się z kolegą Ruddeon odnośnie naczynia Boga. Przyjmie on zapewne swoją własną postać. Swoją drogą, który śmiertelnik fizycznie zniósłby obecność Boga w swoim ciele? Z tego co pamiętam naczynie Lucyfera (upadłego anioła) po krótkim czasie zaczynało się 'sypać'. Miejmy nadzieję, że wybór aktora (rbk17 dobrze napisał wyżej, oby to nie był siwy staruszek!) będzie równie trafny co wybór Śmierci.
Postać Śmierci jest niesamowicie trafna - według mej opinii przynajmniej.
Co do postaci Boga może scenarzyści zrobią nam psikusa i postać Boga zagra kobieta ? Choć mimo iż jestem za równouprawnieniem, to wolę Boga odbierać jako faceta ;d
Tylko kto by go idealnie zagrał ? Z aktów serialowych ....
Tak sobie teraz rozmyslalam i w sumie oczywistym jest , ze Bog bedzie mial postac czlowieka. Kobiety, czy mezczyzny nie wazne. Przeciez stworzyl ludzi na swoje podobienstwo, wiec raczej nie bedzie potrzebowal naczynia.
Gary Oldman , jego widze w roli Boga. Super aktor ;) Jezeli chodzi o aktorow serialowych....kurcze... Stephanie z Mody na Sukces hahaha xD ... a tak serio to jeszcze pomysle, uwielbiam podstawiac aktorowdo rol ;)
P.S. Stephanie Forester naprawde pasuje ;)
Bóg i Lucyfer to zupełnie inna liga:). Bóg jest o wiele silniejszy od LUcyfera, ponieważ on go stworzył. Z niecierpliwością, oglądając dawne odcinki czekałam, aż pokaże się Bóg, jednak to nie nastąpiło i myślę, że nie nastąpi!:(
Hehe! :D Masz rację! Dean i Bóg! TO byłoby niesamowite:)!
ja też nie uważam żeby zrobili coś w stylu lostów jak sama Gamble zapowiedziała.
a to by było zagranie takie troche z du*y. Tak by wyszło że sie bawili widzem..
No kiepskie bo seriale są zupełnie inne, ale głównie chodzi, o to, że taki zwrot akcji nie ma racji bytu, jedyną postacią, która już wystąpiła a może być Bogiem, to Chuck.
chodzi mi o sama koncepcje że scenarzysci bawili sie widzem ja sie np wkurzylam ze tak to zakonczyli
ale Dean Bogiem to ja tego kompletnie nie kupuje. i tak byłoby to co najmniej dziwne.
Oczywiście że nikt tu z wymienionych wyżej nie będzie Bogiem , myślę że wprowadzą po prostu nową postać która będzie tak jak Śmierć, sama w sobie bez naczynia.
To byłoby nielogiczne żeby Bóg musiał mieć jakiekolwiek naczynie ?!
MOŻLIWY SPOJLER
A myślę że niedługo się pojawi Bóg bo jakoś po oglądnięciu 2 odcinka z sezonu 7 to jakoś kiepsko widzę walkę Deana , Sama i Bobbiego w dodatku bez Castiela z Lewiatanami.
Pozdrawiam ;d
no dokładnie! muszą dać nowego spzymierzeńca ja osobiście chciałabym przywrócenia Baltazara albo chociaż
Gabriela ;(
Baltazar jest chyba ciekawszy , mógłby wrócić.
Aczkolwiek Bóg ma jeszcze kilku swych agentów do zadań specjalnych czytaj Archaniołów , bo jak się nie myle to jest chyba 7 Archaniołów , choć tak najbardziej popularnymi są Ci już nam znani Rafał, Michał, Gabriel.
Pozdrawiam ;d
Podobno Misha ma wrócić jako ktoś inny niż Castiel, może Bóg uzna, że chce być sexy i jakoś przywróci naczynie Cassa dla siebie? :D
Jeśli Misha wróci to jedynie jako Castiel , przynajmniej ja bym tak chciała. Jakoś nie widzę go w innej roli a niżeli Cas.
Też liczę na to że Bóg znów przywróci naczynie Casa i będzie jak kiedyś - bo już powoli tęsknię za dialogami Cas vs Dean ;d
Jak wróci jako Castiel, mógłby zdjąć płaszcz...
Wkurza mnie już to samo ubranie przez 3 sezony, u Deana i Sama są ciągle te same koszule, ale przynajmniej na zmianę, a on ciągle chodzi na "młodego Columbo". :D
Przecież to nie pokaz mody, oni nie mają czasu na takie bzdety, lepiej podrózowac z małym bagazem :). A Castielowi dobrze w starym płaszczu. :)
M. Freeman to chyba dlatego że zobaczyłaś go w Bruce Wszechmogący :)
Ze znanych aktorów pasowałby tak jak mówisz: A. Hopkins J. Nicholson. Także Pacino czy De Niro zrobiliby robotę. Ale moim marzeniem byłby pan C. Eastwood :D I wtedy jego dialogi z Deanem byłyby naprawdę dobre.
Jednak wiadomo że takie osobistości nie zagrają.
Z aktorów serialowych widziałbym chętnie Robert Forster z serialu Heroes. Ewentualnie H. Laurie (Dr House) lub Michael C Hall (Dexter)
a mi się wydaje że BÓG- postać już był...
w 3/4 sezonie jak było pokazane, że każdy ma "swoje" niebo, to był taki starszy Murzyn siwawy i on miał szklarnie, gadał o roślinkao-dzieciacio-duszach:P
Świetna propozycja Kuros_k - Clint Eastwood w roli Boga , mało realne , ale byłoby odlotowo ;)
Ha ha - wyobraziłam sobie dialog Deana z Eastwood'em - ha ha - jak wspomnę film Clint'a "Gran Torino" jego teksty tam były bezbłędne. Już sobie wyobrażam co by było z Deanem - ha ha , no ale tak jak wspomniałeś takie osobistości to w tym serialu nie zagrają.
Pozdrawiam ;d
Z serialowych to trudno kogoś dobrać , może Simon Baker , albo Laurence Fishburne, lub Patrick Dempsey.
Ale to od tacy pierwsi na myśl, tylko że jakoś do żadnego z nich nie jestem przekonana w pełni.
Nie wiem po prostu , ale pomyślę nad tym jeszcze.