PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=225833}

Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 96505
6,7 11 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

genialna jest scena z Puddingiem "puddinggggg" xd rozbrajające :D

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

haha starsi bracia są cudowni hahahaha moja koleżanka ze swoim bratem też często ma takie akcje

Ophra122

ja mam 4 starszych braci!!! ale i tak wolę ich niz moje 2 młodsze siostry. Ale nie jest źle ; D

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

heh ja zawsze chciałam mieć starszego brata , ale cóż jestem sama :)

Ophra122

Jump the Shark

(about their father's death)
Adam: He's a mechanic, right?
Dean: A car fell on him.

dobre było <czi sa ki> hehe
a potem D: Moglem wybrać papier

Adam: Okay, so basically you're saying that every movie monster, every nightmare that I've ever had, that's all real.
Dean: Godzilla's just a movie.

(Adam: How can I help?
Dean: You can't.
Adam: This thing killed my mom. If you're hunting it, I want in.
Dean: No.
Sam: Dean, look maybe...
Dean: (interrupting) Maybe what?
Sam: He lost his mother. Maybe we can understand what that feels like.
Dean: Why do you think dad never told us about this kid, Sam, huh? Why do you think he ripped out the pages?
Sam: Because...
Dean: (interrupting) Because he was protecting him!
Sam: Dad's dead, Dean.
Dean: It doesn't matter! He didn't want Adam to have our lives, okay? And we're gonna respect his wishes.)
Adam: Do I get a say in this?
Dean: No!
Sam: No.

Graveyard Caretaker: Tell me, Agent Nugent, have you thought about where you might like to spend eternity?
Dean: All the damn time.

; D

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Te które wypisałaś były świetne xD
Wczoraj oglądnęłam ten odcinek i dorzucam jeszcze takie:

Sam: Hej. Jak się spało? (hah widok Sama myjącego zęby i Deana wypadającego z Impali mnie rozbroił xD)
Dean: A jak myślisz?! (xD) Umieram z głodu. Chodźmy coś zjeść.
Sam: Gdzie?! Jesteśmy dwie godziny od czegokolwiek! xD
Dean: Ale ja jestem głodny teraz! xD
Sam: Prawdopodobnie na tylnym siedzeniu ciągle leży kanapka...
Dean (wącha torbę): Z tuńczykiem! xD

(w barze)
Kelnerka: Czy mogę...
Dean: Właściwie to czekamy na kogoś... (Dean pokazał jaki potrafi być wredny a Sam musi świecić za niego oczami)
(kelnerka rzuca menu o stół)
Sam: Dziękuję...(Dean wylewa wodę do kwiatków i wyciąga piersiówkę z wodą święconą) Co ty...?! Woda święcona? xD
Dean: Tak. Jeden łyk soczku Jezusa i ta piekielna s*ka będzie się zwijała z bólu.
Sam: A co jeśli nie jest opętany?
Dean: Więc jest zmiennokształtnym. xD
Sam: Próba ze srebrem...
Dean: Posłuchaj, tak czy inaczej, to coś będzie krwawić...xD haha dobre było jak Dean się gapił na Adam jak je i pije xD
(...)
Dean: A teraz myślę o życiu seksualnym taty. Przestań mówić! xD
Sam: Może raz się pośliznął...
Dean: Stary! xD
(...)
Adam: Mam braci?
Dean: Nie, nie masz braci! xD

scena jak Sam mówi Adamowi że on i Dean są łowcami a Dean go powstrzymuje xD
Adam: Mogę coś powiedzieć?
Dean: Nie! xD
Sam: Nie.
Dean: Poniańcz dzieciaka! xD
Sam: Gdzie idziesz?
Dean: Wychodzę! (ahh ten jego charakterek) xD
Adam: Czy on zawsze jest taki?
Sam: Witamy w rodzinie! xD

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

jeszcze w tym zakładzie pogrzebowym
Dean: Więc trzy ciała zniknęły. Jakiś pomysł kto mógł to zrobić?
Graveyard Caretaker: Chuliganie. Chorzy, obłąkani chuliganie. xD

ocenił(a) serial na 10
Ophra122

Jak tak można. :P
http://kwejk.pl/obrazek/1033296/no,pie,for,you.html

ocenił(a) serial na 10
Destiny_5

No dokładnie, jak można coś takiego zrobić Deanowi, który tak kocha ciasta :)
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m10k75BHgA1r9h073o1_500.gif :) jest taki słodki :)

Destiny_5

hehehe ; D

Ophra122

The Rapture

jakoś raczej ten odcinek nie należał dol śmiesznych.

Podobało mi sie jak Jimmy powiedział `Castiel you son of a b*tch! ` (potem gadał, że Cas obiecał mu, że jego rodziny bd bezpieczna)

Dean: Cas, hold up. What were you going to tell me?
Castiel: I learned my lesson while I was away, Dean. I serve Heaven, I don't serve man. And I certainly don't serve you.
Masakra. Chciałam powiedzieć, że strasznie mnie Cas wkurzył, ale nie. Po prostu jest mi smutno...

Sam: What's the big demon problem?
Bobby: You are. This is for your own good. (locks Sam inside the panic room)
No... uważam, że dobrze zrobili. Sam zaczyna mnie przerażać O.O i wgl coś mi sie jednak ta Ruby nie podoba, wgl w którymś z ostatnich odc. jak pił jej krew, strasznie nie podobał mi sie jej uśmieszek. Coś z nią nie tak chyba (ale nic nie piszcie ; D).
Albo jeszcze mnie Sam przeraził jak rozciął tą szyję demona i tez sie napił, sobie myślałam (hehe) `kurde, mógłbyś się chociaż wytrzeć!`

Pamiętam dwa trochę śmieszne sytuacja.
Pierwsza: początek jak ten Jimmy jadł
i
Druga: (`nie słodź mu tak Sam`)
Sam:You have to come with us.
Jimmy:How long? And don't give me that "cross that bridge when we get to it" crap.
Sam: Don't you get it? Forever. The demons will never stop. You can never be with your family. So, you either get as far away from them as possible. Or you put a bullet in your head, And that's how you keep your family safe. But there's no getting out and there's no going home.
Dean: Don't sugarcoat it, Sam.

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

No te 2 zabawne sytuacje, które opisałaś na końcu było świetne no i to co napisałaś na początku jak Jimmy wołał Castiela xD jak słychać "Son of a b*tch!" nie jest zarezerwowane tylko i wyłącznie dla Deana :) Do zabawnych sytuacji ja bym jeszcze dorzuciła jak Dean i Sam jechali Impalą a na tylnym siedzeniu w pewnym momencie pojawiła się Anna xD oni mało zawału nie dostali xD a ten sen Deana na początku - wędkowanie i to nagłe pojawienie się Cassa xD jak ja kocham jak on się tak ni z gruchy ni z pietruchy pojawia xD
"Jakbym nie wiedziała, że zabrałeś Jacka i Placka" xD to było o Deanie i Samie xD
Albo Bobby (do Sama): Apokalipsa, geniuszu. Przyjeżdżajcie. xD

A co do Sama to jak rozciął tą żyłę to się tak dziwnie wgapiał i na tą krew i na tą żyłę...normalnie jak wampir :( No ale prędziej czy później Dean musiał się o tym dowiedzieć, tylko szkoda że znowu przyłapał go na gorącym uczynku...a pobyt w izolatce przyda mu się bo mnie też przeraża to co on robi od początku sezonu :(

Sylwinka1991

no... ale raczej bd lepiej xdd wgl 5 sezon mi się podoba xdd

wiem, że to juz pisałam, ale na serio jak się napił tej krwi to nie mogłam na niego patrzec i powiedziąłm na głos (hehehe) `kurde, mógłbyś się chociaż wytrzeć!` xdd To Ja xdd

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Haha ja tak zawsze mam tzn. albo komentuje coś na głos albo w głowie mam pewną myśl xD Jak była scena w której Cass powiedział do Deana, że w niebie dostał lekcję że ma służyć niebu a nie jemu (Deanowi) i potem odszedł a bracia stali koło siebie to centralnie pomyślałam sobie "Sammy, no to teraz dostaniesz po dupie!". To co on zrobił było totalnie chore, to uzależnienie od demonicznej krwi tak mu już zmieliła mózg, że on bez jakiegokolwiek obciachu wziął się za tą demonicę wiedząc że w każdej chwili Dean tam może się pojawić. No ale tak jak mówię to jest uzależnienie...które niczym nie różni się od alkoholizmu, narkotyzmu itd. Jak zabrakło mu krwi to chodził jak ćpun na głodzie.
A pomyślcie sobie ile Deana musiało kosztować to żeby wykombinować z Bobbym plan zamknięcia Sama w tym bunkrze i to zrealizować...na pewno będzie mu cholernie trudno wytrzymać to że Sam tam siedzi, przecież to jego młodszy brat. Ale piękne jest to jak Dean potrafi się poświęcić żeby za wszelką cenę ratować brata - i to nie raz :) Przypomnijcie sobie chociażby to że zawarł pakt i poszedł do piekła żeby przywrócić Sama do życia.

Ophra122

When the Levee Breaks

Bobby: Now, correct me if I'm wrong, but you willingly signed up to be the angels' b*tch? I'm sorry. You prefer "sucker"?

Sam: You don't know me. You never did, and you never will. O.O

Dean: If you walk out that door, don't you ever come back. ; C

nienawidzę ostatnich odcinków (każdego sezonu) !
a ten odc jeszce sie tak głupio skończył, że nie ma innej szansy jak od razu zobaczyć ostatni

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Dean: Myślisz, że nie dam rady?
Sam: Nie. Nie dasz rady...nie jesteś dostatecznie silny.
(...)
Dean: Chodzi o to czy jesteś! To oznacza...
Sam: Co? Nie! Powiedz!
Dean: To oznacza, że jesteś potworem...
i dalej to co przytoczyłaś więc powtarzać się nie będę...Ta ostatnia scena z braćmi...ryczałam jak bóbr...to że się tłukli to oczywiście mnie ruszyło ale bardziej zabolało mnie to co o sobie mówili ;(

No to ja jeszcze coś dodam od siebie.

Dean: Ile to potrwa?
Bobby: Niech no sprawdzę w przewodniku po demonowym detoksie...Chwila! Nikt nie napisał czegoś takiego.
z jednej strony sytuacja z Samem była tragiczna ale Bobby mnie rozwalił tym tekstem :)

Cass: To nic istotnego.
Dean: Twój tyłek odesłano do nieba jednak to "nic istotnego"?
(...)
Dean: Jeśli to zrobię...Sammy nie będzie musiał?
Cass: Jeśli wolisz tak na to patrzeć.
Dean: Boże, ostatnio zrobiłeś się c*ulem!
już w ostatnim odcinku przykro mi było że Cass odwrócił się od Deana a tu jeszcze takie coś od niego usłyszał:/

Bobby: Chcemy Ci pomóc, Sam!
Sam (przykłada pistolet do piersi): Więc strzelaj.
tutaj mi się beczeć też chciało jak nie wiec co...jeszcze ten nokaut na końcu...

Ruby: Wiesz to smutne...
Sam: Co?
Ruby: Że się między Wami popsuło...
(...)
Sam: Co? Gdzie są anioły?
Ruby: Rżną głupa, gdziekolwiek są...
(...)
Sam: Wiem, że potrzebuję więcej. Wiem, że to w porządku. Poprostu...chciałbym, żeby mi ufał wiesz?
Ruby: Przykro mi.
Sam: Mam tylko nadzieję...wiesz, kiedy to się skończy...mam nadzieję, że uda nam się pogodzić.
jakoś nie wierzyłam, że Ruby jest przykro itd....przecież to demonica jest a takiej to nigdy nie można wierzyc i ufać...a to Samowe "wiem że to w porządku" o piciu krwi to mnie rozp*eprzyło...ale na moment uśmiechnęłam się jak powiedział, że chciałby żeby było jak dawniej między nim a Deanem :)

Ophra122

Lucifer Rising

nie ma to jak świetny początek z ulubioną piosenką z Soundtracka 'Supernatural' - `Carry On Wayward Son` Kansas ; D

Dean: I'm not sure if he's my brother any more. If he ever was.
Bobby: You stupid stupid son of a b*tch! Well boo hoo. I am so sorry your feelings are hurt... princess! Are you under the impression that family's supposed to make you feel good? Make you an apple pie, maybe? They're supposed to make you miserable! That's why they're family. (Rodzina jest po to aby nas unieszczęśliwiać - to było dobre ; D)

Dean: What's this supposed to be, the suite life of Zach and Cas?

Dean zrzucił na ziemie tego anioła i się roztłukł
Cass: Chciałeś się ze mną widzieć.
i ta mina Dean'a ; D

D: Pieprzyć to. Wychodzę stąd.
C: Przez jakie drzwi ? heh
Ej.! Jak pisze skrót od imion Dean'a i Castiel'a i dodaję dwukropek to wychodzą smutne minki hehe (co prawda ta od Dean'a bardziej ale w zasadzie od Casa też)

zaraz nie wytrzymam!
<b> CZY WIECIE CO ZNACZY WYRAZ `persqueeter`?? </b>
szukałam w normalnym słowniku i w słowniku online, no i online mi nie tłumaczy,a w normalnym nie ma takiego wyrazu.
bo Ruby powiedziała tak: Now is not the time to grow a persqueeter (do Sama)
i przetłumaczyli to jako ` Nie czas na bycie cip,.ą`

blaa blaa blaa
C: (bla )... I just wanted to say I'm sorry it ended like this.
D: Dean: Sorry? (Dean hits Castiel) (tutaj jeszcze oczywiście odwrócenie się od Cass'a i wyprostowanie ręki) It's Armageddon, Cas! You need a bigger word than sorry!
Nie no to uderzenie było super ; D

Dean: You can take your peace... and shove it up your <b> lily-white ass </b> hahaha śniżno-białej d.u.py ; D myslałam, ze padnę x.x ; D

blaa blaa blaa
...Help me now. PLEASE!
Castiel: What would you have me do?
Dean: Get me to Sam! We can stop this before it's too late.
Castiel: I do that we'll all be hunted. We'll all be killed.
Dean: If there's anything worth dying for... this is it. .. (Castiel shakes his head) You spineless, soulless son of a b*tch! What do you care about dying? You're already dead. We're done.
Castiel: Dean!
Dean: We're done! to było smutne ; C

OMG wkurzyło mnie strasznie jak Sam odsłuchiwał wiadomość od Dean'a i sobie myślałam `What the f*ck?`. Czy to przypadkiem nie sprawa aniołów O.O??

Sam: I've been waiting for this for a very long time.
Lilith: Then give me your best shot.
Lilith: (laughing) You turned yourself into a freak. A monster. And now you're not gonna bite? I'm sorry, but that is honestly adorable.
jak zobaczyłam oczy Sama to O.O masakra

no i się popłakałam
Ruby: I can't believe it. You did it.
Sam: What? What did I do?
Ruby: You opened the door, and how he's free at last!
Sam: I killed her!
Ruby: And it is written, that the first demon will be the last seal. And you busted her open, now guess who's coming to dinner.
Sam: Oh my god.
Ruby: Guess again!
Kurde! Dobrze jej tak! hehe tak myślałam, że ją Dean tym sztyletem zabije.
masakra a wgl jak się wychwalała hehe

(last words)
Sam: I'm sorry.
Sam: Dean, he's coming.
no właśnie OMG `ciąg dalszy nastąpi` kurde !

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Nie jestem w stanie wypisać innych cytatów niż Ty :) jestem w totalnym szoku i generalnie ujęłabym to wszystko tak jak Ty to ujęłaś :)
Ale ilość "son of a b*tch!" w tym odcinku była imponująca :)
Zaj*bisty finał! tylko tyle jestem w stanie z siebie wyrzucić! Od dzisiaj to jest mój ulubiony finał zaraz po finale z 2 sezonu :)

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

"OMG wkurzyło mnie strasznie jak Sam odsłuchiwał wiadomość od Dean'a i sobie myślałam `What the f*ck?`. Czy to przypadkiem nie sprawa aniołów O.O??"
to była sprawka Ruby...widziała jak Sam patrzy się na ten telefon i wiedziała że nadal myśli o bracie a jej chodziło żeby skupił się na zabiciu Lilith...jak odsłuchiwał tą wiadomość to też jakby mnie piorun strzelił...ale jak popatrzyłam na zadowoloną minę Ruby to wiedziałam że to ona namieszała...

ocenił(a) serial na 10
Sylwinka1991

Ja pierniczę znowu nie mogę :/ po głębszym zastanowieniu jednak stwierdziłam, że to Zachariasz pewnie maczał w tym palce...sam powiedział, że anioły wcale nie chcą powstrzymać apokalipsy...ale Ruby też by się nadawała. Dobrze że w końcu zginęła.

Sylwinka1991

no ja dalej jestem przy tych aniołach uważam, że Ruby 'nie miała takiej mocy', aby to zmienić

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Masz rację, jak to przemyślałam to też jestem zdania że to sprawka aniołów i wcale nie była bym zdziwiona że zrobił to Zachariasz...no ale tak jak napisałam wcześniej ta zadowolona mina Ruby mnie wybiła z tropu...

Sylwinka1991

no wiesz 100% pewności nie mam ; D
ale Ruby to chyba była zadowolona powodzeniem jej całego planu...
(a może współpracowali?? bo przecież aniołowie w końcu też chcieli tej Apokalipsy)

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself


Dean: I'm not sure if he's my brother any more. If he ever was.
Bobby: You stupid stupid son of a b*tch! Well boo hoo. I am so sorry your feelings are hurt... princess! Are you under the impression that family's supposed to make you feel good? Make you an apple pie, maybe? They're supposed to make you miserable! That's why they're family. (Rodzina jest po to aby nas unieszczęśliwiać - to było dobre ; D)
jeden z moich ulubionych cytataów;D

Ophra122

5 sezon !!!!!
Sympathy for the Devil

trzeba przyznać, ze wymyślili zaje.bisty (w sezonie 5) napis SUPERNATURAL podoba mi się ; D (zresztą wszystkie są cool) xdd

jak mnie ten koleś wystraszył hehe (ten co SUPERANATURAL napisał, tzn. ten prorok heheh) aaa Chuck się zwie ; D

D: Sranie w banie ; D hehe jak gadali w TV ; D

OMG ta Becky jest prze.srana (sory)
ale fajnie, że jest taka postac ; D

Ktoś puka do drzwi. Dean wyciąga spluwę, a Sam podchodzi do drzwi. patrzy przez wizjer i otwiera...
Becky w szoku! O.O
S: Wszystko w porządku?
B: Sam, to naprawdę ty?
zdziwiony patrzy na Dean'a.
Becky podchodzi do Sama i dotyka go.
B: Jesteś taki umięśniony.
S: Czy my się znamy?
B: Nie. Ale ja znam ciebie.
Jesteś Sam Winchester.
A ty...
... nie jesteś taki, jak sobie wyobrażałam. Hehe to było boskie ; D

Becky: ... I memorized every word... for you.
Sam: Umm... Becky, can you... quit touching me?
Becky: No...

D: Nikt cię nie śledził?
Bobby: Mówisz o aniołach, demonach czy o nowej fance Sama?
S: Słyszałeś już?
B: Obiło mi się o uszy, Romeo.

Ej uważam, że Bobby przesadził. Ciekawe co on by zrobił na jego miejscu. Ruby wydawała się być OK.
A no teraz rozumiem...
Ale po nim ta laska pojechała O.O

OMG! Te anioły są tak samo straszne jak demony... O.o
Wreszcie Castiel wziął się do roboty ; D I to mi się podoba ... ; )

(Sam: So let me ask the million dollar question: What do we do now?
Bobby: Well, we save as many as we can for as long as we can. Its bad, and whoever wins, Heaven or Hell, we're boned.
Dean: What if we do win? I'm serious. Screw the Angels and the Demons and their crap apocalypse. Now, if they wanna fight a war, they can find their own planet. This one's ours, and I say they get the hell off it. We take 'em all on. We kill the Devil, hell, we even kill Michael if we have to, but we do it our own **** selves.
Bobby: And how are we suppose to do all this genius?
Dean: I got no idea. But what I do have is a GED and a give-'em-hell attitude and I'll figure it out.)
Bobby: You are nine kinds of crazy, boy.
Dean: It's been said.

Bobby: (to doctor) Unlikely to walk again? Why you snot-nosed son of a b*tch. Wait till I get out of this bed, I'll use my game leg to kick your friggin' ass! (doctor flees) Yeah, you better run!


Sorry, ze nie do tematu, ale dam wam link do 2 krótkich filmików (jeden animowany). Bardzo mi się podobały (szczególnie animowany), może wam też. Jak postanowicie obejrzeć, to po obejrzeniu napiszcie jak wrażenia hehe.
1. http://www.youtube.com/watch?v=A9fsdrFgznk&feature=related
2. http://www.youtube.com/watch?v=QyB_U9vn6Wk
jest potrzebna mała znajomość angielskiego, no ale MAŁA więc wątpię, że ktokolwiek bd miał problem ze zrozumieniem ; D

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

"OMG! Te anioły są tak samo straszne jak demony... O.o"
Pewnie chodzi Ci o Zachariasza? jak taki debil może być aniołem?! jak taki sam jak Uriel...z odcinka na odcinek nienawidzę go coraz bardziej...masakra jak on wywołał u Deana tego raka żołądka a Samowi "zabrał" płuca :( grr...:/ ale na szczęście w ostatnim momencie pojawił się Cas i ich uratował :) też się ciesze że wziął się do roboty :)
Co do tekstów Deana to jeszcze mi się podobało jak Meg go pocałowała a on jej walnął tekst "Czy to masło orzechowe?" xD
Heh a Becky była przedobra, jak obmacowywała biednego Sama a Deana zbeształa...jak ona mogła xP
Co do Bobby`ego to od razu wyczułam, że on jest oętany bo prawdziwy Bobby nigdy w życiu nie powiedziałby czegoś takiego Samowi...no a Bobbiego mi jest szkoda teraz....nie wyobrażam sobie go na wózku inwalidzkim :(
No i ta ostatnia scena na parkingu między chłopakami ;( w 4x21 tak niestety przypuszczałam że Dean na zawsze straci do Sama zaufanie...i faktycznie tak jest...no ale po tym co się stało z Samem i między nimi to się nie ma co dziwić...
A początek odcinka z AC/DC genialnie zrobili i to krwawe intro też mi się bardzo podoba :)

Ophra122

Good God Y'all

Rufus: I said stop firing! That usually means, stop firing.

Jakoś tez nie było chyba nic takiego śmiesznego. Ale ogólnie fajny odc.
; C

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

A ja dorzucę kilka fajnych cytatów, które mi się podobały :)

Dean: Musimy go jakoś pocieszyć. Może zrobić mu masaż pleców...
Sam: Dean!

Haha albo jak Dean pokazał Samowi swoje zdjęcie rentgenowskie z tą pieczęcią enochańską na żebrach:
Dean: Lekarze byli w szoku.
Sam: Ja pierniczę! xD

Dean: Telefon, Cas? Żarty sobie robisz? Od kiedy anioły mają problemy ze znalezieniem kogoś? xD

Cas (do Bobby`ego): Przykro mi....
Bobby: W dupie mam twoje "przykro mi"!
Dean: Przynajmniej się odzywa...xD
Bobby: Słyszałem! xD

Dean (do Casa o Bogu): Poszukaj w Nowym Meksyku, słyszałem, że chodzi tam na tortillę...
Cas: Nie, Bóg nie lubi fastfoodów!

Dean: Rozejrzyj się!| Świat to jeden wielki kibel! Dni do końca świata są policzone, a on sobie popija jakiegoś drinka z kokosa! xD
Nie wiem jak Wy ale ja kocham tą bezpośredniość Deana ;)

Castiel (do Deana o jego amulecie): Mogę to pożyczyć?
Dean: Nie!
Castiel: Dean! Daj mi go!
Dean: No dobra...a spróbuj go zgubić! Czuję się teraz nagi! xD
Haha to spojrzenie Casa jak chciał zasygnalizować Deanowi, że chodzi jego amulet od Sama xD
- Gdzie ty służyłeś?
Dean: W Piekle...
- Serio pytam! xD
Dean: Serio odpowiadam. W Piekle!

- Więc sądzisz, że to coś pochodzi z kosmosu?
Dean: To nie jest "Z Archiwum X", kolego...xD

Odcinek naprawdę świetny :) w wielu miejscach o mało co mi serce nie wyskoczyło z zaskoczenia. Jestem pod wrażeniem gniewu Casa...jak się wydarł na Deana, no ale tak prawdę mówiąc to Cas miał do tego powód.
I znowu na końcu łamiąca serce scena między Deanem a Samem :( Tutaj też Dean miał rację, że przez ciągłe opiekowanie się Samem nie mógł porządnie skupić się na robocie ale mimo wszystko po minach i oczach Deana widać było jak mu ciężko przyszło to aby pozwolić Samowi odejść :(

Ophra122

Free to be You and Me

(Castiel appears right next to Dean)
Dean: Cas, we've talked about this -- personal space?

Dean: (to Castiel) You were wasted by a Teenage Mutant Ninja Angel?

Castiel: Let's go.
(reaches two fingers toward Dean's forehead)
Dean: (steps back) Whoa whoa!
Castiel: What?
Dean: Last time you zapped me someplace, I didn't poop for a week! We're driving.
to było piękne hehe ; D (nie robiłem ku.py przez tydzień heh)

to tez było piekne ; D
Dean: We're humans. When we really want something, we lie.
Castiel: Why?
Dean: Because -- that's how you become president.

oh, ten odcinek jest cudny ; D

D: Zastępca Framingham?
F: Witam.
D: Alonzo Mosely, FBI. (pokazuje odznakę)
To mój partner, Eddie Moscone. (chowa odznakę, patrzy na Castiela, który nie pokazał odznaki i mówi)
Też z FBI.
Catiel wyciąga odznakę i pokazuje, niestety jest odwrócona do góry nogami. Dean patrzy, bierze jego odznakę, obraca i daje mu ją.
D: Jest nowy.
Możemy zadać kilka pytań?
Castiel przygląda się odznace. xdd
F: Nie ma sprawy. ......
http://tengossip.com/wp-content/uploads/2009/09/supernatural-spoiler_a.jpg
http://static.blogcritics.org/09/09/27/114735/Dean-flipping-Cas%27-FBI-badge-aro und.jpg

U tego zastępcy
D: Wie pan co ich odstraszyło?
C: To prawdopodobnie anioły i demony.(do Dean'a)
Walczą na całym świecie. (do zastępcy)
F: Że co? CO on powiedział?
(D i C równocześnie)
C: Demony
D: Nic...
(i znowu równocześnie)
D: Nic.
C: Demony...
D: Demony, wie pan. Pijaństwo, cudzołóstwo.
Wszyscy mamy swoje demony, czyż nie?
F: Chyba tak.

D: Niech zgadnę.
Po chwili rozpłyną się w powietrzu.
F: Nie, panie Kolchak.
Siedzi w szpitalu pod wezwanie św. Piotra.
C: W szpitalu św. Piotra. (do Dean'a)
D: dziękuję (do Castiela)

Te przerażone oczy Castiela - bezcenne

Dean: Wow. Well, last night on earth. What, uh what are your plans?
Castiel: I just thought I'd sit here quietly.
Dean: Dude, come on. Anything? Booze? Women?
(Castiel looks away, clearly uncomfortable)
Dean: You have been with a women before, right? Or an angel, at least?
(Castiel shifts nervously in his seat, embarrassed)
Dean: You mean to tell me you've never been up there doing a little cloud seating?
Castiel: I never had occasion, okay?
Dean: All right. Let me tell you something. There are two things that I know for certain. One. Bert and Ernie are gay. Two. You are not gonna die a virgin. Not on my watch. Let's go.
(Castiel looks around uncertain, then gets up and follows)

Dean: Just out of curiosity, what is the average customer wait time to speak to an archangel?

Bartender: Is it me, or does it seem like the end of the world?

Lucifer: (to Sam) I will find you. And when I do, you will let me in. I'm sure of it. O.O

Lindsey: (to Sam) No one has ever done anything so bad that they can't be forgiven -- that they can't change.

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Haha te wszystkie teksty mi się bardzo podobały :) oczywiście te zabawne :)

Dean: Chastity? Stary, jak to nie jest przeznaczenie...On lubi ciebie, ty jego też, więc...Dayenu. hebr. wystarczająco dużo) Trzymaj się podstawowych usług. Nie zamawiaj nic, czego nie ma w menu. xD

Diestel wymiata! akcja w burdelu genialna :) i jak pyskował archaniołowi Rafałowi :) Cass z resztą też :)

Rafael: (...) znajdę Cię!
Cass: Może kiedyś, ale dzisiaj jesteś moją małą dz*wką.
Dean: Słyszałeś?! xD

Wogóle nie podoba mi się pomysł rozdzielenia braci :( i to że Dean gada, że bez Sama jest mu lepiej...teraz tak mówi ale za niedługo napewno poczuje samotność. Jestem pod wrażeniem, że Sam nie chciał wziąć tej krwi...tylko wyszło jak wyszło że Ci głupi łowcy mu ją dali :( I niestety wydaja mi się, że następnym razem powie "tak" Lucyferowi i zostanie jego naczyniem :( Jess :)

Sam: Pomyślałem po prostu, że mógłbyś powiadomić o tym kogoś, kto jest w tamtejszej okolicy.
Bobby: Czekaj, niech pomyślę. Najlepszy łowca, jaki jest w tej okolicy to...Ach, tak. To ty

Fajnie Bobby próbował go naprostować :)

Ophra122

The End

Dean 09: Rhonda Hurley. We were 19. She made us try on her undies -- they were pink, satiny -- and you know what? We kind of liked it.
hehe xdd

Dean 09: You don't have to cuff me. What, you don't trust yourself?
Dean 14: No. Absolutely not.
Dean 09: Dick.

Castiel: (to Dean 14) What? I like "past you."

Zachariah: I got you now, boy, and I'm never letting you -- (Dean disappears) Son of a ...

Chuck: So you're really from '09?
Dean 09: Yeah, afraid so.
Chuck: Some free advice, when you get back there, you hoard toilet paper. You understand me? Hoard it like it's made of gold. 'Cause it it is.
Dean: Thanks, Chuck.
Chuck: Oh, you'll thank me all right. Mark my words.

Dean: Damn it, Cas, I need to sleep!
Sam: Dean, it's me.

Dean: What are you, stoned?
Future Castiel: Generally, yeah.

[...]
Sam: Dean, it does not have to be like this. We can fight it.
Dean: Yeah, you're right. We can. But not together. We're not stronger when we're together, Sam. I think we're weaker. Because whatever we have between us -- love, family, whatever it is -- They are always gonna use it against us. And you know that. We're better off apart. We got a better chance of dodging Lucifer and Michael and this whole damn thing, if we just go our own ways.
Sam: Dean, don't do this.
Dean: Bye, Sam. ; C

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Ah ta początkowa rozmowa Deana z Samem:/ byłam strasznie zła ale na szczęście dzięki temu przeniesieniu w przyszłość Dean przemyślał kilka spraw i bracia znowu są razem :)
Dean: Wiem tylko, że jesteś my dla siebie wszystkim, co mamy. A nawet więcej. Sprawiamy nawzajem, że obaj jesteśmy ludźmi.
<3 pięknie to powiedział ;)

Satynowe, różowe majteczki xD i papier toaletowy xD

Dean: Wiesz, to całkiem zabawne. Rozmowa z boskim posłańcem przez komórkę. Wiesz, to jest jak oglądanie harleyowca na motorowerze.
Cass: To nie jest śmieszne, Dean. Głos powiedział mi, że prawie wyczerpałem minuty. (...) Po prostu...poczekam tutaj. xD

Ta nieporadność Cassa jest rozbrajająca xD

Mnie osobiście rozbroił też moment jak to wojsk zabija zarażonych ludzi a w tle leci piosenka "Do you love me?" :P jee jaki kontrast xD

Dean: Jezu. Dostaję ochrzan za coś, czego nawet jeszcze nie zrobiłem. xD

Sylwinka1991

w tym 'The End' była to piosenka 'Do u love me' ??

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Jasne, że była :) piosenka zespołu The Contours :)

Sylwinka1991

aha to wtedy hehe ; D

ocenił(a) serial na 9
Ophra122

Po ostatnim odcinku:
http://www.youtube.com/watch?v=HB_B-39LF64
Mark rządzi! :)

(Spoiler)

Choć teraz kibicuję Castielowi... ;)

Ophra122

Fallen Idols

Dean: We've got two super-famous, super-pissed off ghosts killing their super-fans?

Sam: That's a lot of research.
Dean: Well, I guess I just made your afternoon.

Dean: Man, he's short.
Sam: Gandhi was a great man.
Dean: Yeah, for a smurf.

Dean: (to Sam) You couldn't have been a fan of someone cool

Sam: Dude, you just got wailed on by Paris Hilton!
Dean: Shut up.

^^.

ocenił(a) serial na 8
YouBetterLookAtYourself

Czy ktoś też ryczał na scenie kiedy Ellen i Jo zginęły? Szkoda mi się ich zrobiło, bo je polubiłam...

Nata_filmaniak

kiedy zginęły? O.O

ocenił(a) serial na 8
YouBetterLookAtYourself

A na którym jesteś sezonie?
Sorki jak powiedzialam ...
To było przy jakimś spotkaniu z Lucyferem chyba w 5 sezonie, ale nie jestem pewna bo już straciłam rachube xd

Nata_filmaniak

no jestem na 5 xdd

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Najlepsza była mina Jareda/Sama jak Dean powiedział, że nie jest fanem Paris Hilton i że nawet nie widział "Domu woskowych ciał" xD a przecież Jared i Paris tam grali xD

Mnie strasznie rozbawiła akcja z Porshe :)

Sam: Chcesz, żebym to zrobił.
Dean: Nie. Nie, poradzę sobie. Skarbie...nie zrobię ci krzywdy, więc...ty też mi jej nie rób...
Sam: Chcesz latarkę?
Dean: Nie. Nic nie rób. Odejdź!
Sam: Dobra.
Dean: Nawet się nie odzywaj! Nie patrz na nią, bo może się jej to nie spodobać! xD

Sam: Dean, jesteś w barze?
Dean: Nie, jestem w restauracji...
Kelnerka: Piwo dla ciebie.
Dean: Dzięki...w której jest też bar.
Sam: Wypruwam z siebie siódme poty.
Dean: No i? Ja zaglądałem pod kieckę Christine. Musiałem się czegoś napić. (tu też chodziło o Porshe) xD

Hehe ten szeryf jak mówił o gosposi pana Hilla, który został zastrzelony "przez" Lincolna xD
Mówi totalnie bez sensu. Po hiszpańsku też bez sensu. xD Sam też fajnie nawijał po hiszpańsku :)

Dean: Skumaj to. "Lat temu osiemdziesiąt i siedem miałem śmieszny kapelusz."
Sam: Dean!
Dean: Nie mogę już zażartować?

Dean genialnie parodiowal Lincolna w tym cylindrze xD

Dean: Chodźmy dorwać Paris Hilton!

Paris Hilton piłująca tipsy na nożu xD heh to dopiero był widok :P

Sylwinka1991

a masz może link najlepiej do yt
z ta mina Sama co na poczatku pisałaś

i pamietasz odc. Święta nie z tego świata i była tam akcja z 'krówką', że tak ta laska mówi jak chcę przekląć
i nie wiem jak to po polsku było, jak to on powiedziła z tą 'krówką', pamiętasz?

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Z tą "krówką" to było tak:

Dean: Ty dz*wko!
Pani Carrigan: O moja boskości! Ktoś powinien wrzucić pięciocentówkę do słoika za przekleństwo. Wiesz, co mówię zamiast przekleństwa? "Krówka!"
Dean: Postaram się zapamiętać! xD

A co do minki Sama to tutaj jest cała scena z Paris i zobacz sobie od 3:35 do 3:43 :)
http://www.youtube.com/watch?v=Mye71DKWl-I

Sylwinka1991

hehe...
dzięki
ale co do krówki chodziło mi jeszcze to co później powiedział Dean
bo zastąpił przekleństwo 'krówką'

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

Dean powiedział: Dotknij mnie a Cię zabiję do krówki nędzy! xD

Sylwinka1991

dzięki wielkie ; D

Ophra122

I Believe the Children Are Our Future

coś im to nie wyszło z tym mięsem tzn. widać, że Dean co innego kroił, a co innego jadł.

D: To nie koniec szalonych rzeczy
[...]
A twarz pewnego faceta zamarła w ten sposób...
S: Jaki sposób?
Dean rozgląda się i pokazuje: http://jbabzee.files.wordpress.com/2009/10/supernatural-s05e06-hdtv-xvid-fqm-avi _000769560.jpg?w=640
D: Trzymał taką minę za długo i już mu tak zostało. Czeka na chirurga plastycznego.
S: Jeśli to ze sobą połączysz to... nie dojdziesz do niczego.
A potem usta bolały xdd

(Dean: “Another guy… His face froze that way.”
Sam: “What way?”
[shows him] http://28.media.tumblr.com/tumblr_l5098bJgaD1qafp6oo1_500.jpg
Dean: “He held it too long and… it stuck. “)

(Dean: I thought sea monkeys were real.
Sam: They are. They’re brine shrimp.
Dean: No no no, I mean like in the ads, you know, like the sea monkey wife cooks the pot roast for the sea monkey husband and the sea monkey kids play with the dog in the sea monkey castle... real. I mean I was six, but I believed it.
Sam: Okay...
Dean: My point is, maybe that’s the connection. The tooth fairy, the poprocks and coke, the joybuzzer that shocks you – they’re all lies that kids believe.
Sam: And now they’re coming true. Okay, so whatever’s doing this is reshaping reality. It has the powers of a god. Or... of a trickster.)
Dean: Yeah. And the sense of humor of a nine-year-old.
Sam: Or you.

hmm... kurdie Aaa..!
a więc nie bardzo zaczaiłam z owłosioną reką... czy byłby ktoś tak miły i wyjaśniłby mi to ?

O Boże ! To było piękne ; D
Jak Dean przyłożył to rażące prądem coś do klatki piersiowej Sam'a, jak on się wystraszył ; D

Gratulacje dla Deana, za zero śmiechu podczas gdy Castiel siedział na 'pierdzącej' poduszce.... http://www.youtube.com/watch?v=VMBnmsax6nI

Julia/Demon: (to Sam) Can't hurt you -- orders.
(to Dean) On the other hand, hurting you is encouraged.

Castiel zabawka - to też było nie złe

ocenił(a) serial na 10
YouBetterLookAtYourself

"hmm... kurdie Aaa..!
a więc nie bardzo zaczaiłam z owłosioną ręką... czy byłby ktoś tak miły i wyjaśniłby mi to ?"

Ta owłosiona dłoń Deana oznaczała, że Dean się onanizował...zwróć uwagę na rozmowę D&S:
Dean: A czy nasz motel nie jest przypadkiem w tej strefie?
Sam: Jest. Czemu pytasz? (Dean pokazuje dłoń) Stary...Powiedz mi, że to nie jest to, o czym myślę!
Dean: Nudziło mi się, a była tam seksowna pielęgniarka...xD
i najlepszy był tekst Sama na końcu "Tylko nie używaj mojej maszynki!" xD

Te sceny, które przytoczyłaś były genialne :) aż mnie brzuch z śmiechu bolał :) a przy scenie z poduszkę-pierdziuszką byłam popłakana xD a propos tego, że się nie śmiali to czytałam gdzie kiedyś że oni to najpierw bez dźwięku nagrywali a potem wklejali ten odgłos poduszki :P

Jedzący Dean zawsze mnie rozśmiesza przez ten swój jedzeniowy fetysz xD
Sam: Wciąż jeszcze jesz tę szynkę?
Dean: Nie mamy lodówki. xD
Ja bym jej już nie zjadła...

Fajne były miny chłopaków jak Dean zauważył poduszkę w sklepie - on zacieszał a Sam go tak skarcił wzrokiem i pokiwał głową albo jak demonstrowali właścicielowi tego sklepu działanie buzzera na gumowym kurczaku xD oczy Sama jak zobaczył jak ten właściciel jest przerażony - bezcenna xD

Policjant: Nie czytaliście raportu z sekcji zwłok, który przesłałem dziś rano?
Sam: Mieliśmy kłopoty z serwerem....xD

Dean: Większość moich opiekunek była do bani. Szczególnie pani Chancey. Interesowały ją tylko dwie rzeczy: "Dynastia" i pora na spanie. xD

Właściciel Conjurarium (sklepu z tymi różnymi rzeczami do dowcipów): Kupują raczej niewiele, ale za to dużo psują. Teraz interesują ich tylko ich iPhony i romansidła o wampirach... haha kolejny przytyk do "Zmierzchu" w SPN xD

Wróżka-zębuszka też była boska :) Motyw z Jesse`m - antychrystem - też to fajnie i ciekawie wymyślili :)

A ta rozmowa chłopaków na końcu, ze żałują że tata ich nie okłamywał w sprawie złe...podpisuję się rękami i nogami :)

Sylwinka1991

dzięki !!
no w zasadzie dlaczego sie nie domysliłam... hehe
ale bo to wszystko się działo jeżeli dzici w to wierzyły, np.: zębuszka i ...

no ja się nie dziwię, jak faktycznie ta scenę bez dźwieku nagrywali, inaczej by tego w zyciu chyba nie nagrali ; D

a to juz było cos do Zmierzchu? hehe

nie pamiętam o co z antychrystem chodziło.. ale dobra...

; D dzieki jeszce raz

Sylwinka1991

a jeszcze co do pierdzącej poduszki xdd
to nie wiem czy mnie zrozumiałaś dobrze, bo napisałaś, że nagrywali bez dźwięku i sią zastanawiałam czy tak dodatkowo to napisałaś czy do tego mojego, bo mi chodziło, że Dean jako Dean xdd bo to chyba jego sprawka byłi i wiedziął, że Cass tam usiądzie