Nie z tego świata

Supernatural
2005 - 2020
8,1 97 tys. ocen
8,1 10 1 97069
6,8 9 krytyków
Nie z tego świata
powrót do forum serialu Nie z tego świata

Wy też macie takie wrażenie, że 'Supernatural' praktycznie skończyło się na 5 sezonie? Lucyfer zostaje zamknięty, Castiel postanawia wrócić do nieba i pełnić role 'szeryfa', Dean wraca do Lisy a Chuck kończy pisać ostatnią książke...

ocenił(a) serial na 10
Lilliane

Yep, bez świeżych pomysłów Kripke to już nie to samo.
Dalej kocham ten serial ale pomysły Sery mnie wykańczają.

ocenił(a) serial na 9
Lilliane

Tak, dalej jest ciągnięty na siłę. Osobiście najbardziej lubiłam pierwsze sezony, gdzie każdy odcinek opisywał inną historię ;)

ocenił(a) serial na 10
Martusia_18

A mi tam się najbardziej podobał 3,4,5 (i końcówka 2) gdzie wszystko zaczęło się logicznie układać. Bo niby co to by był za serial bez fabuły.

ocenił(a) serial na 9
magda100

Fabuła była w tle :P Każdy odcinek był powiązany z dziennikiem ojca, chociaż wszystkie 5 sezonów mi się bardzo podobało to całe wtajemniczanie w świat "potworów" był najfajniejszy dla mnie ;)

A odnośnie teraźniejszych odcinków te całe lewiatany w ogóle mi się nie podobają i odbiegają od mitów... Coraz więcej zmyślają a każdy odcinek można by streścić w 5 minutach bo niewiele się dzieje. Prawie całkowicie zniknęły duchy, czarownice, wampiry itp.

ocenił(a) serial na 10
Martusia_18

Powiem tylko jedno: środki czyszczące.

użytkownik usunięty
magda100

Patrząc na fakt, że z duchami walczą NaCl, to Na2B4O7 jako środek walki z Leviathanami wcale mnie nie dziwi i naprawdę nie wiem czemu wszyscy się tak bulwersują. Może warto zacząć oglądać serial w oryginale, bo zapewne w naszych wspaniałych polskich napisach przetłumaczono boraks na płyn do mycia kibla...

użytkownik usunięty

sól ma wyjaśnienie gdyż od wieków była uznawana za odpędzającą złe duchy - miała właściwości bakteriostatyczne, pozwalała dłużej przetrzymywać żywność, (psucie to przecież duchy :D)... A ten związek... Równie dobrze mogli dać etanol

użytkownik usunięty

No mogli jak najbardziej, czemu nie! Aczkolwiek boraks jest definitywnie bardziej efektowny, w końcu tak ślicznie wygląda w formie rodzimej.

użytkownik usunięty

cuso4 już ładniej wygląda jak skrystalizuje

użytkownik usunięty

A no ładniej!

ocenił(a) serial na 9
Lilliane

Fakt, ale serial ma fanów, więc zarabia. Trzeba było coś wymyślić. A co tu można nowego wymyślić? Użyto tam wszystkiego czego można było. Wiele legend, religii, postaci.. Teraz pomysł z Lewiatanami. No cóż, trzeba czekać i patrzeć co takiego wymyślą scenarzyści. Ale zgadzam się, że 5. sezon byłby dobrym zakończeniem

Lilliane

Teraz wymyślają głupoty totalne. Aż zal oglądać. Sezon 5 był idealnym zamknięciem historii braci. Niby happy end, ale bez happy endu.
A teraz środki czyszczące do zabicia Leviatanów? Jaja sobie jakieś robią! To wina tej całej Sery, która wymyśla jakieś psychiczne rzeczy. Większej głupoty od zabijania, nota bene bardzo potężnych demonów środkami czyszczącymi to już pokazanie jak nisko serial spada. Poza tym unicestwiła Castiela a teraz zamierza go przywrócić. Wodzi fanów Mishy za nos by ich nie stracić. Poza tym po kiego grzyba dała Samowi halucynacje, skoro się sończyły nim się zaczęły? Lucek mu powiedział, że nigdzie się nie wybiera, ale jednak zniknął. Wiem, że to przez aktora, który ma lepsze rzeczy do roboty, jednak podejrzewam, że wiedzieli iż Mark Pellegrino nie zostanie na dłużej z nimi.
Po tym jak pozbyli się Bobby'ego powinni się smażyć w piekle! Jednynym jasnym punkcikiem jest fenomenalny Crowley, którego jest mało.
Byłam przeogromną fanką serialu a teraz oglądam go z przyzwyczajenia.

tess_harding_2

Też myślę, że to wina zmiany reżysera... Zabiła Castiela, bo mówiła, że chciała 'wrócić do początku serialu' <co wg. mnie było jedną z najgorszych decyzji, bo nie dość, że stał się jedną z głównych postaci, to jeszcze miał liczne grono fanów>,kiedy bracia byli sami. Właśnie nie ma podobno Cassa przyrócić... Misha ma grać inną postać. Tak, jak w 6 sezonie jest jeszcze co oglądać (żarty, zabawne sytuacje) to w 7 totalna pustka... Tak, powinni zrobić w piekle nowy krąg dla tych, co uśmiercają najlepsze serialowe postacie, jak np. Bobbie, Cass...

Lilliane

Według mnie samo rozwalenie Castiela było głupie, ale teraz Misha ma powrócić jako ktoś inny jest jeszcze głupsze. Przecież skoro naczynie się rozpadło to co, brat bliźniak? Co to moda na sukces? 6 sezon już był dość nieciekawy, ale 7 mnie autentycznie nudzi.
Niestety, tu nie liczą się fani tylko kasa. Skoro ludzie oglądają to znaczy, że można ciągnąć i ciągnąć w nieskończoność. Skoro nawet sam Kripke zrezygnował z serialu bo widział tylko 5 serii to teraz ta głupia Sera się rządzi i myśli, że jest taka super i wspaniała.

tess_harding_2

Właśnie. Cass był z braćmi praktycznie 3 sezony, a ona nie bacząc rzesze fanów, po prostu stwierdziła, że czas wrócić do początku, a Castiel temu przeszkadza i trach. Nie wiem co ona z Mishy zrobi, skoro i tak będzie kojarzyć się z Cassem, a po drugie to było śmiertelne naczynie anioła. Sezon 6 zaczynał wiać nudą, ale to wg mnie nic w porównaniu z 7. W szóstym zdarzały się jeszcze przejawy kreatywności twórców. Kripke mówił, że ma pomysły na 5 sezonów i tak zrobił. Zakończył w wielkim stylu i oddał ster Serze, a ona telenowele z tego zrobiła ;|

Lilliane

6 sezon od połowy się zrobił ciut lepszy. Tylko ja niezbyt rozumiem i w ogóle nie widzę powrotu do początku. Bo w końcu w pierwszych seriach bracia jeździli od miasta do miasta i szukali potworków a tutaj hmm... Głównie siedzą na d**ach i ukrywają się przed Leviatanami.
Poza tym zabicie Bobby'ego i to w taki beznadziejny sposób to już porażka. Ogólnie w 6 sezonie trup się gęsto ścielił, wielki błąd Sery polegał na tym, że zrypała postać Castiela do granic możliwości. Anioł, który pomagał braciom, który był buntownikiem, ale miał honor nagle stał się tym złym. Ratując sytuację postanowiła go uśmiercić, ale jako bohatera. A teraz pod naciskami fanów Mishy i Casa postanowiła go przywrócić do serialu w najgłupszy możliwy sposób.
Sezson 5 był jeszcze super, jak wspomniałam zakończył się idealnie takim happy endem bez happy endu. Sera jakby się porządnie zastanowiła bądź poświęciła chwilę na czytanie opinii fanów to by mogła zrobić serial naprawdę super. A tymczasem SPN idzie na dno ciągnąc ją za sobą.

ocenił(a) serial na 9
tess_harding_2

No panowie ale sezon 7 z Leviatanami wymiata prawie tak dobry jak 5-ka. Serial jest fajny bo niema w nim za wiele miłości i uczucia tylko męskie wybory i męskie dyskusję żadnych babskich ceregieli i oto chodzi. Szczerze mówiąc to właściwie teraz pozo Dr Who niema co oglądać nawet SG ucięli - oby Supernaturals kręcili choćby i na siłę - bo konkurencji brak.

sokoleokoo2

Jacy panowie? Jestem pani jak coś. Supernatural a nie Supernaturals.
Kręcić na siłę? Ach, czyli według Ciebie ogromne obniżenie poziomu i jednym słowem niszczenie tego co Kripke osiągnął ma być ciągnięte na siłę? Bo według mnie po zakończeniu emisji nikt nie będzie chciał powrócić do serialu, gdyż zepsuje się całość marnymi sezonami. Tak jest w przypadku House'a i np. OTH.
Ja nie chcę czegoś nudnego bo kiedyś było popularne. Chcę czegoś co zadowoli każdego, chociaż w małym stopniu.

ocenił(a) serial na 9
tess_harding_2

Tak to już jest że jak nie ma się argumentów to wyzywa się oponenta od analfabetów.
House skończył się w chwili gdy trafił do kliniki (psychiatrycznej). Wracając do S. (aby przypadkiem nie walnąć gafy/literówki zostaje S.) to gdybyś się interesowała to wiedziała byś że z tym serialem nie wiązana takich nadziei że zajdzie tak daleko - ale się udało i co ważniejsze ludzie dalej chcą oglądać właśnie dla tego że jest męski, tak naprawdę jak poczytasz zachodnie fora to fabuła fabułom ale chodzi o to że są braćmi i nawet najlepsza "baba" nie wejdzie między nich - film jest męski i taki ma być. A wsadzenie między S. a Housa serialu takiego jak "One Tree Hill" - i porównywanie go z nimi - obawiam się że dziękuję - swoją drogą nawet nie udostępniasz swoich ocen, kiepsko ;(
Ostatnie co mogę polecić to perełka ostatnich lat czyli Fringe (porównywalne z X-files).

Pozdrawiam

sokoleokoo2

Nie nazwałam Cię analfabetą tylko zwróciłam uwagę, że jestem kobietą i poprawiłam pisownię serialu bo się pisze bez ostatniego "s".
Ja serial oglądam od momentu jego pierwszego wyemitowania w amerykańskiej telewizji. Wiem, że był skierowany pod nastoletnią publiczność i właśnie dlatego nie wiązano z nim wielkiej przyszłości. W miarę ewoluowania serialu, okazało się, że to już nie jest serialik dla nastoletniej publiczności, ale dla o wiele starszych osób. Jestem kobietą, w żadnym wypadku nie kręcą mnie główni bohaterowie a serial oglądam tylko i wyłącznie dla fabuły, która ostatnimi czasy powoli zaczyna sięgać dna.
Fakt, że to bracia, którzy trzymają się razem to jedno, ale przecież nie oglądasz serialu tylko dlatego, że jest tam pokazana męska przyjaźń. Jak tak to polecam Entourage. Liczy się wszystko, od fabuły zaczynając na charakterystyce postaci kończąc.
Nie porównuję serialu z OTH czy House'em, gdyż są to zupełnie inne seriale. Chodzi mi tu bardziej o to, że zarówno House jak i OTH byli na naprawdę wysokim poziomie z niesamowitą oglądalnością, co doprowadziło twórców do absurdalnych sytuacji, które nawet nie graniczyły z żenadą, ale poszły o wiele dalej. Chodzi mi o to, że za kilka lat przez takie obniżenie fabuły każdy zapomni o danym serialu. OTH już nie mogę oglądać, chociaż pierwsze sezony były świetne, a co do House'a jest podobnie. Im dalej tym gorzej. Lepiej odejść będąc na szczycie a nie skończyć się z powodu kasacji.
Fringe oglądałam, oglądam i będę oglądać a ocen nie udostępniam obcym z powodu gównażerii, która nie mając żadnych konkretnych argumentów kocha ubliżać innym.

sokoleokoo2

Ja także jestem Panią :p Owszem Supernatural, dzięki temu jest skierowany zarówno do kobiet, jak i mężczyzn. Mi się niezbyt podoba 7 sezon- jest taki wręcz bez życia, nie bawi oraz nie wciąga jak poprzednie itp. Jak jest sens kręcenia na siłę? Lepiej, żeby skończyli w wielkim stylu, niż żeby zakończyć kiedy serial spadnie na dno.

ocenił(a) serial na 10
Lilliane

Podsumowując waszą dyskusję macie rację a wszystko odzwierciedla kolosalny spadek oglądalności do takiej jaka była w pierwszym sezonie, lub gorszej.

ocenił(a) serial na 10
magda100

nie bardzo rozumiem , niby ze ogladalnosc w 1 seoznie byla niska lol , w 1 sezonie byla najwieksza ( 4-5 mln przy obecnych 2 max) aczkolwiek wplyw na to mialo wiele czynnikow ( inna stacja , inny dzien nadawania) wiec chyba nie masz pojecia o czym piszesz

pozatym ja nie zauwazylem "kolosalnego" spadku ogladalnosci , raczej niewielki a biorac pod uwage ogolna ogladalnosc stacji ( to nie jest stacja publiczna) to Sn raczej wypada powyzej przecietnej

Co do reszty nie chce mi sie pisac , poniewaz napisane bylo nie raz , jedni uwazaja ze Sn sie powinien skonczyc , innym wciaz sie podoba , argumenty sie powtarzaja i dyskusja zatacza koło natomiast dodam jedynie od siebie , ze wciaz zostal co najmniej 1 ciekawy watek w Supernatural ( pomijajac Boga) , ktory mogliby pociagnac , mianowicie chodzi mi o Antychrysta , tego malego chlopca z wielka moca , ktory poza 1 odcinkiem sie wiecej nie pojawil a sam motyw ma potencjal

Lilliane

Zgadzam sie z tobą sezon 7 jest trochę na siłę, chociaż trochę wciąga - w końcu nie wiemy co sie stanie z braćmi dalej, przecież stracili wszystko co było zawsze ważne. Jednak przez to, że stracili wszystkich i wszystko nie ma nic ciekawego. Nie wiem może źle sie wyrażam, ale Bobby- był dla nich jak ojciec i zawsze gdy mieli problem on im pomagał ; Castiel- oddany barciom, najlepszy przyjaciel (pod koniec 6 sezonu i początek 7 trochę zniszczyli tą postać, bo stał on sie jak wróg dla braci); Impala -znak rozpoznawczy, "ukochana" Deana; nawet te wszystkie inne anioły dodawały coś ciekawego, jakąś drugą strone. Nie rozumiem jak po tym wszystkim co sie wydarzyło Sera chciała wrócić do korzeni zabijając wszystkich. No dobra Cas ma wrócić, ale znów czy to ma sens- zabijać i ożywiać, zabijać i ożywiać... jakby nie miała innych pomysłów.

agulka55

Dobrze się wyrażasz, Winchesterowie wiele razy powtarzali, że Bobbie jest dla nich jak ojciec- gdy coś się działo zawsze mogli liczyć na jego pomoc, zimny prysznic i rade. Cass był ich przyjacielem i zawsze im pomagał, nawet wtedy, kiedy na krótki czas stał się człowiekiem ratował ich z opresji. Nawet poturbował Deana, żeby w końcu się ogarnął z tym Michałem, co odniosło skutek. Sera stwierdziła, że zrobi go 'wrogiem', później nie wiedziała co z nim zrobić, więc usunęłą go... Impala towarzyszyła im od początku serialu była 'kochanką' Deana oraz wiele razy przecież była podkreślana jej wartość sentymentalna. Niektóre anioły były zabójcze, jak np. Gabriel, czy Baltazar ;D. Powiedziała, że Misha wraca, ale "niekoniecznie jako anioł Castiel" Chciała wrócić, fani się wkurzyli, popsuła serial, a teraz próbuje jakoś to naprawić.

Lilliane

Przykro sie robi jak widać, że ktoś tak psuje wspaniały serial.. Naprawić raczej zbyt nie naprawi, bo chociaż niektórzy płakali po odejściu Mishy (przyznaję było mi bardzo smutno, bo widać, że to dobry lecz niedoceniony aktor) jeszcze inni za postacią Castiela (to również bylo smutne, bo raczej byla to dobrze kojarzona postać i ulubiona) to teraz twierdzą, że bez sensu jest ten powrót, bo Sera nie wie co robić (ja sie pod tym podpisuje). Sera zniszczyła ten serial zabierając wszystko co dodawało smaku, widać, że nie rozumiała go tak jak widzowie :( Może jestem zbyt krytyczna, ale nadal mam nadzieje, że jakoś sie wszystko utrzyma w dobrej formie.

agulka55

Sama na pewno nie naprawi... Też myślę, że Misha jest niezauważony. Mam nadzieję, że ta niesprawiedliwość zmieniła się po jego super zagranej roli w Supernatural, Castiel był moją ulubioną postacią (razem z Deanem) i muszę przyznać, że rozpaczałam, gdy zginął ^^ Nie wiem co myśleć. Z jednej strony niezmiernie się cieszę, że będzie można Mishę jeszcze zobaczyć w serialu, jednak z drugiej... to już nie będzie Cass z którego niewiedzy można było się pośmiać, kiedy prowadził rozmowę z Deanem, tylko zupełnie jakaś nowa postać... Trochę to dziwne, bo przecież to było naczynie, więc nie wiem jak Sera to chce rozwiązać (jeśli to nie Castiel), skoro Jimmy Novak o ile pamiętam był śmiertelnie ranny... Wg. mnie, jeśli nie wie co zrobić z Mishą, a chce jego powrotu tylko dlatego, aby był albo ma się pojawić może z kilka razy przez parę sekund na końcu, to niech lepiej go nie ściąga do serialu. No, niestety nie zrozumiała go i może ponieść przez to klęskę.

Lilliane

Ale założenie całego sezonu miało być takie, że bracia mają stracić wszystko. Najpierw Cas, teraz Bobby, więc zostaną sami.
Jednak wprowadzenie Mishy jako zupełnie nowego bohatera to kretynizm. Jimmy był śmiertelnie ranny, ale nawet gdyby nie był to jednak Cas spadał już tyle razy z wysokich budynków, był rozszarpywany na miliony kawałeczków, że i tak naczynie by było już do niczego. Ale mam nadzieję, że nie wmówią nam, że jakimś cudem naczynie ocalało.

Lilliane

Sama prawda niestety. Strasznie byłam zaskoczona kiedy dowiedziałam się że będą kontynuować i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie lepszego zakończenia. To, że ten odcinek był pisany jakby z perspektywy Chucka, Impalowe wstawki i w ogóle mrr :) Ale nad tym odcinkiem rozpływałam się już w innym temacie. Ciekawa jestem jak twórcy wybrną z tych kolejnych sezonów.

Btw, cały wątek z duszą Sama uważam za nieporozumienie. Może mi ktoś powiedzieć, tak w kilku zdaniach jak to pociągnęli? Odzyskał te wspomnienia z piekła czy jak? Zakończyłam oglądanie w połowie 6 sezonu, przerażona jego okropnym poziomem i nie planuję dalszego oglądania (nie ma to jak odświeżanie początkowych sezonów ;P), ale ta kwestia mnie ciekawi.

czarna_anka

Śmierć oddal Samowi dusze i założył w głowie mur, który zatrzymywał te wspomnienia z piekła, w niebie toczyła sie wojna domowa i Castiel chciał ją zatrzymać, ale nie miał zbyt dużej mocy. Anioł był gotowy otworzyć czyściec i przyszedł do braci poprosić by go nie zatrzymywali, ale oni sie nie zgodzili. No i ta ściana w głowie Sama pękła (Castiel ją zniszczył by osłabić Sama) i on stracił przytomność, później okazało sie że jest w swojej głowie z dziewczyną, która niedawno zabił. Następnie Sam odnalazł gazety i zdjęcia z jakiegoś polowania i przypomniał sobie kim jest. Razem z tą dziewczyną jechał drogą i działy sie dziwne rzeczy np. jest noc, a potem nagle dzień no i Sam sie wystraszył. Po zatrzymaniu sie Sam uciekł w las i spotkał Wspomnienia Sama 1 czyli on sam bez duszy (nie wiem jak to nazwać) i po tym jak go zabił (troche powalczyli) przypomina sobie co sie działo kiedy nie był sobą (czyt. był bez duszy). Na koniec Sam znalazł sie w ciemnym pokoju gdzie było Wspomnienie Sama 2, czyli jego wspomnienia z piekła. Prawdziwy Sam by sie obudzić musałi zabić swojego sobowtóra, ale on odradzał mu tego, jednak (jak dobrze pamiętam) dźgął tą postać nożem i sie obudzłi, a te wszystkie okropne wspomnienia zalały jego głowę. No i przez cały czas od tamtej pory Sam widział Lucyfera, na początku nie potrafi odróżnić co jest prawdziwe, a co jest tylko wspomnieniem, ale Lucyfer powiedział mu, że to nie wspomnienia bo Sam jest cały czas z nim i Michałem w klatce. Po czasie Sam wysnuwa teorię, że widzi przez szpary to co sie dzieje w piekle. Sam cały czas widzi Lucyfera, ale gdy zada sobie ból diabeł znika. Trochę niedokładnie napisałam, jak coś jest nie jasne mozesz pytać.

agulka55

Eee już nie widzi Lucyfera. Pooglądał go sobie dwa odcinki i niby Lucek miał wrócić, ale zaginął w akcji i liczę na jego powrót w dobrym stylu ;)

tess_harding_2

No własnie ja byłam tego samego zdania, ale wyprowadzono mnie z tego błędu. Sam go widzi, ale oni nam tego nie pokazują.. On czasem ściska sobie dłoń tam gdzie miał ranę, by poczuć ból, a własnie gdy go coś boli Lucyfer, którego widzi znika.

agulka55

Hmm nie zwróciłam na to uwagi szczerze powiedziawszy. Aż muszę się przypatrzyć co z tym Samem i Lucyferem :)

tess_harding_2

Faktycznie, Sam ściskał swoją dłoń przez dokładnie dwa odcinki i słyszał głosy i jak sam mówił miał wizje, ale potrafił to oddzielić od rzeczywistości. Jednak potem już zapomnieli o tym

tess_harding_2

No właśnie i już nie ma Lucyfera.. ta Sera ;/ Zabiera wszystkie ciekawe postacie!

agulka55

No właśnie. Ale ogólnie to głupio zrobiła już nie tylko z Casem, ale z Lucyferem. Skoro już dała Samowi te wizje, ok, niech będzie, ale mogła zakończyć je inaczej a nie Lucek odszedł, dwa odcinki jakichś lekkich schizów i koniec. Nic więcej nie ma. Ona chyba nie ma zbyt wielu poomysłów, w sensie ciekawych

ocenił(a) serial na 10
tess_harding_2

A ja myślę, że Lu jeszcze powróci. Tym bardziej, że Sam co jakiś czas sobie 'uzmysławia' że to co otacza, jest prawdziwe, nie musialby tego robić, gdyby nie miał wizji z Lucyferem w roli głownej - Tess wspmniałas, że ściskał dłoń przez dwa odcinki, a ja chyba się nieco z tym nie zgodzę bo kilkakrotnie widać jak Sam to robi - oprócz tych w których mamy Lucyfera widocznego, są inne - przykładem jest poczekalnia w 07x10 gdzie czekają na wieści o Bobbym, Dean wychodzi a ten siedzi na tych krzesełkach i molestuje tą blizne. I chyba gdzieś jeszcze, tylko nie pamiętam już odcinka. No chyba, ze mam zwidy :D Okey, szkoda że my nie widzimy tego, jednak mam nadzieje ze ten wątek nieco rozwiną. I mamy jeszcze liczby od Bobby'ego, i to co było w teczkach które przeglądał, więc może jednak Sera tych pomysłów kilka ma... :)

zielonawariatka

Właśnie w poczekalni wydaje mi się, że on po prostu tak o ją ściskał, bez wizji Lucka. Może chodziło o to, że chciał się upewnić, że Bobby faktycznie umiera.
Mam nadzieję, że Mark Pellegrino powróci w roli Lucyfera, ale wiadomo, że z pewnością nie będzie go już w tym sezonie.
Sera pomysłów ma sporo, ale jeden jest gorszy od drugiego. Mam nadzieję, że po przerwie jakoś się wszystko wyprostuje

ocenił(a) serial na 10
tess_harding_2

Ja i tak mam nadzieje, ze on widzi Lu tylko się z tym ukrywa, by jeszcze bardziej nie dokładać Deanowi zmartwień, a nam dostarcza pewnych domysłów :D I na prawdę uważam, że nie powinniśmy byc tacy surowi dla Sery. Mnie też wkurzają jej pomysły, ale trzeba pamiętać że ma ciężki orzech do zgryzienia po tym, co pozostawił nam Eric :) Mam nadzieje <znowu xd> że w końcu nas tak zaskoczy, że szczęki opadną *_*

I wiecie co Miśki. Oglądałam sobie świąteczny odcinek Dorctora Who i tak się zastanawiałam,jakby to było fajnie, gdyby CW dawało nam w prezencie godzinę z Dean'em i Samem na święta - taki wycięty z kontekstu wątkowy dłuższy odcinek xD
Ale to tak dygresyjnie.Musiałam się z tym podzielić :P

zielonawariatka

No ma ciężko trochę, ale jednak jeśli się ma pomysły to powinna je też umieć zrealizować. Ona ogólnie popełniła kilka poważnych błędów i od samego początku idzie jakby po omacku a to źle wróży. Ja wciąż liczę, że coś się zmieni.

No fajnie by było mieć takie odcinki świąteczne. A najlepiej jakby dali jakiegoś spin-offa.

ocenił(a) serial na 9
tess_harding_2

Oj Pani i Panowie (bez gafy) serial jest fajny i wcale się nie nie zepsuł tak jak piszecie - po prostu wszyscy myślą że jak "Wielkiego Złego" brak to już nie to samo bo tak jesteśmy nauczeni dlatego też sezon 7 zaczyna się od "poznaj nowego szefa" naprawdę nikt nie widzi tego że "zabijanie potworów i aniołków/demonów" to jest tło do życiowych problemów bohaterów. Oni w serialu mają też 2-życie ;) w 1-5 poznajemy historię 2 braci + skąd tak naprawdę się zwieli i jak są ważni.

Spoiler :
A teraz skupia się na czym innym najprawdopodobniej na akcji "gdzie i kim jest wielki Pan" w końcu ktoś musi znów wskrzesić Casa ;)

Zresztą tak czy inaczej alternatywy brak no chyba że ktoś lubi denne polskie seriale na popularnych stacjach - których oglądać się nie da a mają ponad 500-1000 odcinków na karku ;)

ocenił(a) serial na 8
Lilliane

W sumie to częste, ze pierwsze sezony/części filmów są zawsze najlepsze, w końcu to one nas przyciągają. W supernatural oczywiście 1 sezon mnie zachwycił, oglądałam z odcinka na odcinek, wręcz mogłam przeznaczyć na to całą noc. Czy jest teraz zły? Nie sądze, jest inny troche, ale da sie oglądać. A dla takiego maniaka serialu jak ja to przyjemność jak wychodzą nowe odcinki :)

olik124

Uwierz nie tylko ty jesteś takim maniakiem. ;) Ja na przykład nie mogę sie doczekać 11 odcinka, po prostu dostaje małego szału ;p

ocenił(a) serial na 8
agulka55

no jak ja sie dowiedzialam ze dopiero w styczniu bedzie to mój świat sie zatrzymal xD takie "ŻE WHAAAAAAAAT?!"
oby były cały czas na poziomie w miare :)

olik124

Mi i tak się podoba, moim zdaniem nie są najgorsze te odcinki. I podobają mi się Lewiatany :d

Lilliane

Na moje powinien był się skończyć, gdy Dean poszedł do piekła...

Hoax

Nie no bez przesady.. 4 i 5 sezon były bardzo fajne,a zakończenie 5 raczej najlepszym zakończaniem serialu. Bo teraz nie wiemy co ta Sera wymyśli, o ile wgl. coś ciekawego planuje.

agulka55

Nie są złe, fakt. Ale na moje - przeciągają. Powinno się skończyć jak umarł i tyle. A nie wciąż odrodzenia itd. Zresztą zdaje się aktor grający Deana miał takie samo zdanie, ale ostatecznie kasa wygrała i poszedł na to. Chodzi o to, że tak jak Dexter (nie wiem czy oglądasz) zaczyna się wszystko ciągnąć i nudzić...;]

Hoax

Rozumiem cie, dla mnie też to zabijanie i ożywianie jest bez sensu. Jednak sezon 5 był świetny i gdyby tego nie przeciągnęli to nie było by tego wszystkiego. No cóż w sumie opis serialu jest o tym, że bracia szukają demona, który zabił ich matkę, wiec można powiedzieć, że serial skończył sie na 2 sezonie, po zabiciu Azazela.

ocenił(a) serial na 9
Lilliane

Dokładnie. Jestem tego samego zdania. 5 sezon był jak dla mnie idealnym zakończeniem całej serii. Oczywiście oglądam cały czas, bo uwielbiam ten serial, ale to już nie to samo :/