Jak wszyscy wiedza (SPOILER) L zginal..
A moze by tak zrobic kontynuacje gdzie istnieja bogowie zycia i jeden gubi notatnik zycia itp? Jakis bogacz go znajduje i wskrzesza zmarlych zbrodniarzy jak np. Hitler.
Nawet idiota domyslilby sie ze zmierzylo by to do wskrzeszenia L.
Co o tym myslicie?
czuj się dowartościowany, że udało Ci się obrazić przypadkową osobę w internecie. Możęsz teraz w koncu chwali sie na forach historia zycia
,,Co nas obchodzi Twój stan umysłowy..." - padłam. Uwielbiam takich ludzi :]
Ale do rzeczy. Myślę, że byłoby to coś...znaczy patrząc z mojej perspektywy. Moim zdaniem L był najlepszą postacią a po jego śmierci serial nie był już taki sam... moim zdaniem powinni rozważyć powrót L do życia. To by było ciekawe, gdyby L ożył i tak jak przy posiadaczach notatników śmierci tak i ich przeciwieństwa czuwał by nad nim...anioł? Nie chyba to by było dziwne :P A z tym bogaczem...jakby zrobić, że notatnik jakimś cudem dostał się w ręce kogoś typu Matsuda...a on tak na próbę wpisał tam ,,L"...tylko czy L nie stał by się czymś w rodzaju Zombie? Choć w sumie...już widzę te minę Raito jak otworzyły by się drzwi a w świetle pojawiłaby się sylwetka L
,,Dziękuję Raito, że godnie zająłeś moje stanowisko. Jednak po namyśle i przy odrobinie szczęścia postanowiłem wrócić"...
Domyślam się, że zaczerpnąłeś inspirację z tego filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=mtODX-055g8